Z całą stanowczością odradzam zakup wózków firmy P. P. H. Palex Lech Pakuła z Częstochowy. Posiadam model Palex Perfekt. Byłam zadowolona zarówno z ceny nabycia tego wózka prosto od producenta jak i z jego początkowego użytkowania (chociaż rodzina narzekała). Przed narodzinami drugiego dziecka w związku z tym że wózek był jeszcze na gwarancji postanowiłam wysłać go do naprawy gwarancyjnej ponieważ od jakiegoś czasu pojawiał się problem z wyskakującym bolcem zabezpieczającym w miejscu gdzie wózek się składa. Przy jakimkolwiek manewrze bolec wyskakiwał przez co wózek przestawał być stabilny. Poza tym brakowało kilku nitów. Pracownik firmy Palex przyjął zgłoszenie, poinstruował mnie przez jaką firmę kurierską wysłać stelaż wózka.
Po otrzymaniu wózka z naprawy i sprawdzeniu go okazało się, że dzieje się z nim to samo co się działo przed naprawą. Ponownie skontaktowałam się z firmą Palex. Mój młodszy synek zmarł i nie bardzo miałam głowę zajmować się sprawą wózka. Po trzech miesiącach chcąc oddać komuś ten wózek przypomniałam sobie o tym że usterka nie jest naprawiona i ponownie napisałam maila do pracownika firmy Palex. Po dwóch tygodniach ponownie się kontaktowałam i dopiero wtedy wkońcu doczekałam się odpowiedzi. Pracownik firmy Palex złożył mi kondolencje i zaproponował abym wysłała do nich stelaż jeszcze raz skoro uważam że nie jest naprawiony. I to też właśnie chciałam zrobić ale że nie chciałam narażać ich firmy na niepotrzebne koszta chciałam aby przysłali kuriera z którą mają podpisaną umowę...
No i niestety firma Palex się nie odzywała, firma kurierska nie chciała przyjąć na nich ode mnie zlecenia (musieli to zrobić osobiście) a żaden z numerów kontaktowych do firmy nie odpowiadał. (Do tej pory na stronie internetowej jest podany numer taki pod który jak się dzwoni to słychać jedynie abonent czasowo wyłączony.. Do głowy mi nie przyszło żeby zamówić kuriera z innej firmy i po prostu wysłać paczkę ponieważ skoro nie odpisywali na maile a telefony nie były aktualne to w sumie nie miałam pewności czy ta firma wogóle jeszcze istnieje i czy ktoś tą przesyłkę odbierze.
Jeszcze w lutym prosiłam mailowo o kontakt i instruktarz jak tą sprawę rozwiązać ponieważ gwarancja była tylko do końca kwietnia tego roku. Oczywiście moja prośba odbiła się echem i nikt się nie odezwał. Kilka razy potem jeszcze sprawdzałam numery telefonów jednak nadal były nieaktywne. W związku z tym iż gwarancja się kończyła a kontaktu z firmą Palex nie było poszłam do Rzecznika Praw Konsumenta i on zapoznawszy się ze sprawą poinformował mnie że jeżeli firma Palex w terminie gwarancji nie podejmie się naprawy mogę dochodzić swoich praw w sądzie. Tylko komu by się chciało chodzić po sądach na pewno nie mi... Wczoraj postanowiłam ostatni raz się z firmą Palex skontaktować. Wysłałam maila następującej treści:
Witam,
Jeszcze raz proszę o kontakt w sprawie reklamacji wózka. Miałam go do Państwa wysłać ale nie mogę się z Państwem skontaktować. Rzecznik Praw Konsumentów doradził mi skierowanie sprawy na drogę postpowania sądowego w związku z tym że nie usunęłi Państwo zgłoszonej przeze mnie usterki w okresie gwarancji.
Z poważaniem,
No i dzisiaj pofatygował się sam właściciel firmy i wykonał do mnie telefon.. Do teraz się trzęsę... Był arogancki i bardzo źle mnie potraktował.
Rozmowę zaczął od tego żebym go sądem nie straszyła.. Chciałam sprawę załagodzić i powiedziałam "Panie Leszku.." Przerwano i mi i usłyszałam "Nie jestem dla pani żadnym panem Leszkiem i jak mniemam mógłbym być pani ojcem" Oho pomyślałam chyba się nie dogadamy. Ponadto kiedy powiedziałam że zmarło mi dziecko i nie miałam siły dopilnować sprawy zaraz po tym jak otrzymałam wózek z naprawy usłyszałam że Pana spotkała gorsza tragedia... To mnie rozbroiło i nie miałam ani siły się kłucić ani tłumaczyć, bo i po co skoro ten pan zaprezentował taki poziom... No i się nie dało kulturalnie dojść do porozumienia. Usłyszałam że firma Palex nie miała obowiązku się ze mną kontaktować i nie miała obowiązku wysyłać kuriera i że to moja wina ta cała sytuacja bo ostatni raz się z nimi kontaktowałam w lutym... No tak tylko że na ten mój kontakt mi nikt nie odpowiedział. Na zarzut że mają podane na stronie nieaktualny numer pan mi odpowiedział, że mam maila... No super...
Stanęło na tym że jednak firma Palex będzie na tyle łaskawa że wyśle do mnie kuriera po ten nieszczęsny wózek ale jeżeli uszkodziłam go sobie sama to go nie naprawią... Już chyba jestem wstanie przewidzieć że uznają że sama go uszkodziłam... eh...
Nie kupujcie pod żadnym pozorem wózka od tej firmy no chyba że dacie po drodze komuś jeszcze zarobić i to nie wy będziecie musieli się martwić w razie czego..
Firma Palex a przynajmniej jej właściciel swoim zachowaniem bardzo mnie dzisiaj uraził i mam na ich temat od dzisiaj tylko złe zdanie, pomimo tego że z wózka do momentu usterki byłam bardzo zadowolona.
Widocznie ważne jest to żeby produkt sprzedać ale nie liczy się to aby dbać o klienta...