Ania23 LB

Agatka spóbuj może kłaść ją na brzuszek pomoże jej to sie wyprutać więc będzie lżej w jelitkach . A jakie mleczko podajesz ? Jeśli karmisz piersią może jesz coś co mała wzyma ?

Hej :) u mnie jak narazie problemów ze spaniem mała nie ma . monia no szybko bo po tygodniu psikałam octeniseptem i szybciej sie goiło . karolcia przystawiaj może sie uda :) ja też mam sutki nie zaciekawe ale mała załapie naszczęście . jeśli chodzi o mleczko to u mnie jak tylko małej zaburczy już mi leci z piersi . nie dawno wróciłam z miasta bo mała głodna ja w mieście i mi mleko leci to zaraz zawijałam sie do domu . can_do powodzenia :)

Royal nie martw sie napewno urodzisz. Widzisz jak ja miałam znienacka wszystko na dodatek dzień w którym akurat nie chciałam żeby sie zaczęło spowodu tej rozprawy he he. I u mnie wszystkie objawy ucichły , dosłownie wszystkie . bóle sie zaczęły takie że nie myślałam że to to bo takie bóle to u mnie rutyna była ( a niby mówią że jak sie zacznie to się będzie wiedziało że to to , u mnie ta teoria sie nie sprawdziła ) i gdyby nie mój instynkt to bym urodziła albo w sądzie albo w domu :p może ciebie też tak weźmie, znaczy sie podobnie :) trzymam kciuki za wszystkie w dwupaku :)oby wasz poród minął szybko i gładko:)

Karolcia ja przy synku jak karmiłam go MM ( bebiko pił) między karmieniami podawałam mu Plantex w aptece można kupić . Moj synek po tym ładnie robił kupki nie miał problemów jelitowych . Więc spróbuj dać jedną saszetke ( jak dobrze pamiętam w 50 ml wody sie rozpuszcza i podaje ) jeśli nieustąpi to widocznie będzie wina mleka . Jeśli chodzi o mleka modyfikowanie to wiele sie nasłuchałam które lepsze które gorsze i odradzano nan bo po tym zaparcia i kolki ( nie we wszystkich przypadkach ) , mówili że lepiej dać bebiko powoduje zaparcia ale poradziłam sobie planteksem właśnie, no i bebilon polecano , ale teraz nie wiem bo to z mojego starego doświadczenia ;)

Ja jem wszystko oprócz rzeczy wzdymających typu groch fasola, kalafioru nie jem, owoców pestkowych typu śliwka , morela , owoców cytrusowych , kazała mi położna ograniczyć czekolade ( bo po porodzie zdążyłam zjeść całą tabliczke +kartonik ptasiego mleczka + 2 batony he he ) gruszki pół nie zaszkodzi , gazowanego nie wolno, soki pije jabłkowy, czarna porzeczka, pije dużo wody bo mnie przy karmieniu suszy jak nic. Szynki drobiowe wieprzowe jem , troche smażonego zjem ale nie za dużo , obiadki normalnie , herbate też pije , pieczywo też normalnie jem .

Karolciaa oprócz mleczka dajesz coś może dopajaj jeszcze jakąś herbatką albo glukozą . Chociaż na kupke to lepsza herbatka by była . Ja synka traktowałam zawsze planteksem niby pisze że po 1 mies ale położna mówiła że można podać wcześniej . Mała doi z cycusia ale przepajam ją glukozą żeby wypłukać z niej tą bilirubine . A jest ciężko bo za bardzo z butelki pić nie chce , może wyczuwa że to sztuczne :)

Hej:) dokładnie owca masz racje :) ja synka karmiłam do 3 mies potem wszyscy truli mi d... dlaczego przestałam karmić itp ale to też od matki zależy przy karmieniu trzeba myśleć o dziecku i o sobie . Przecież dziecka nie bedzie sie głodzić na piersi kiedy sie nienajada , mimowolnie sie daje mm bo żal by dziecko płakało. ja też mam 4-latka i nie wiem jak długo będe karmić zobaczymy jak to będzie. A te co karmią MM niemartwcie sie nic złego nie robicie ważne że maleństwo ma pełny brzuszek. Mała dzisiaj miała werandowanie i spała jak suseł :)

Nie no niemartw napewno maleństwo będziesz karmić piersią :) jak będziesz przystawiać często do piersi to mleczko będzie :)

Wiesz co royal ja miałam siare tylko . ale niemartw sie że nic nie leci napewno tam jest kiedy zaczniesz karmić pełną parą to zobaćzysz jak będziesz chodzić z mokrą koszulką bo mimowolnie mleczko będzie leciało :)

Takietam dzięki za rade napewno skorzystam ja też miałam kryzys lewej piersi ale znalazłam sposób na lewą pierś więc mała nie ma problemu. no i dzisiaj była położna i mała ma mocniejsza żółtaczke niż miała. Mam dopajać mała glukozą w poniedziałek bedzie wiadomo co dalej. moja położną jest ta która odbierała poród w szpitalu więc sie udało :) no i ja musze zacząć jesć rzeczy które mnie przeczyszczą bo od porodu na kibelku nie siedziłam więc trzeba sobie pomóc :) oj karolcia to współczuje ci. to ja miałam przeciweństwo twojego porodu szybko mniej boleśnie ale to chyba przez to że mam wysoki próg bólu .

Hej dziewczyny :) karolcia Gratulacje :) a poród oj nie zazdroszcze . monia moja córcia też to ma :) w szpitalu mówili że to rumień noworodkowy . A z tym to nadmanganian potasu do kąpieli , tak robiłam przy synku bo też miał rumień. dziewczyny które karmią piersią czy też macie tak że mimowolnie leci wam mleko z piersi , i czasami robią sie takie twarde bo szybko mleko nachodzi ? Jak sobie z tym radzicie bo ja mam tyle tego mleka że laktator nie wiele tutaj zdziała

No wiesz co 3900 to dość dużo napewno cie bedą nacinać ale nie boli . moja miała 3270 i mnie sie duża wydawała a 3900 to już kloc jak nic :) ból porodowy zależy od porodu , od różnych czyności typu szer bioder itp.

ja Ale karmie piersią więc szczerze nie bardzo wiem ile ale tak pierś potrafi opróżnić. u mnie z mlekiem doszedł następny problem lekko dotkne piersi i już ciurkiem mleko leci :/ Dziewczyny ja w strachu jestem bo mój brat dostał ospy co prawda odizolowaliśmy go od reszty domu , ma przeciwciała odemnie ale i tak sie stresuje że zachoruje. Pediatra mówił że jak odizolowana i karmie piersia to ją chroni ale czy ja wiem :(

Hej a co tu taka cisza :) rodzicie ? jezu dziewczyny ja normalnie nie moge mam taki nawał mleka że z trójke bym wykamiła ledwo ala skończy 15 min i już cyc ełny :/ mogło by to mleko troszke wolniej nachodzić . Jedno z czego zadowolona jestem to to że mam bardzo dobre wręcz tłuste mleko :) radze sobie z tym robie gorące okłady wtedy nadmiar mleka spływa sam no i laktator mała dostaje cyca tak co 2-3 godz zauważyłam że co tyle sie budzi :) A co u was dziewczyny ? sweet malenka urodziłaś ? Trzymam kciuki za was :)

Hej :) my z Alą wyszłyśmy równo w 2 dobie :) bo wszystko ok ja sie dobrze czułam mała też ( miała 9 punktów na 10 w 1 minucie potem już same 10 -tki) nie było poważniejszych powikłań jak kolizja pępowinowa, i poród barków z rączką . mała lubi jeść. Mam nawał pokarmu że bym mogła trójke dzieci wykarmić ból jest ale do wytrzymania . dziewczyny przez to że mnie nie nacinano mam tak porozciągane krocze że mnie cholernie szczypie przy oddawaniu moczu ale znalazłam sposób na to no i jutro dzwonie w speawie tantum rosa . Pisze że skonsultować z lekarzem więc skonsultuje he he :)

Hej dziewczyny :) u mnie jest ok mała lubi jeść potrafi wypić z dwóch piersi :) głodomorek mały . u mnie ogólnie już brak oznak żebym rodziła , troszke wybroczyn na buzi mi wyszło od parcia ale już bledną :) a co do samego porodu to nie dość że mnie nie nacieli to jeszcze sama z porodówki wyszłam he he he :) położne sie śmiały że takiego porodu jeszcze nie było :) za chwile wyśle zdjęcie Ali na naszą poczte . witam nową mamusie . Życze szczęśliwych rozwiazań :)

Hej :) mała po kąpieli przynieśli i zaraz do cyca sie dorwała ogólnie to jest 3 karmienie wcina co 3-4 godz. Przy pierwszym razie troche pocycała i poszła spać . Za drugim karmieniem już wypróżniła obie piersi :) głodomorek kochany . Postaram sie jeszcze dzisiaj albo jutro z rana wysłać zdjęcie małej :) Karolciaa powodzenia życze i szczęśliwego w miare bezbolesnego porodu :) a właśnie wiecie co mi położne robiły masakra mała rodziła sie z rączka w górze do tego miała kilka razy owiniętą rączke pępowiną. Więc musiały tak rozciągać wejście pochwy żeby to wszystko przeszło :/ból jak sto dwa ale pózniej z górki poszło :)

sweet malenka oj ciesz sie że cie nie boli :) mnie ogólnie nic nie boli po porodzie poza dupą jakby mi kto z kopyta zdzielił :( ogólnie od 2 rano do 12 poród trwał 10 godz z czego ok ostatnia godzinka najgorsza była a tak ok . bez znieczulenia bez przeciwbólowego . Uff masakra

U mnie to było tak że wszystko ucichło nie miałam żadnych dolegliwości przepowiadających . Ani upławów ani nic . Więc to sprawa indywidualna. sweet malenka ale jeśli masz co po chwile mokro to może to wody sie sączą co ?

ale rodziłam SN do końca nie chciał pęknąć pęcherz płodowy próbowała położna palcami ale też nie dało rady więc zrobiła nożyczkami i pózniej już ekspres . Skurcze parte miałam ok. 35 minut więc szybko poszło boleśnie ale szybko :)

No więc tak ogólnie skurcze zaczęły sie o 2-3 rano ale nie myślałam że to to jak jechałam na rozprawe już coś tam bolało ale co 10 min było więc git. Na rozprawie już bolało ale powiedziałam że wytrzymam. Wyszłam z moim M przed sąd i już konkretnie zaczęło więc pojechałam do szpitala a tam 8 cm rozwarcia :) 11.20 trafiłam na porodówke a o 12.15 mała wyszła . Wyszłaby wcześniej ale ciężko główka przechodziła a tak ok . Nie nacinali mnie troszke w pochwie pękłam 1 szew :) mała już cyca dostała i sobie 10 min possała i poszła spać :) no udało sie jak nic :) byście widziały mine wiary przed salą bezcenna bo ja taka uparta że zostane do końca :)

Hej dziewczyny :) strasznie sie denerwuje przed rozprawą :( sweet malenka bo według OM miałam na 1.11 , według obliczeń szpitala owulacja mogła mi sie przesunąć na 19.02 niby

Tak zawyżyłam kwote bo to nigdy nic nie wiadomo a to pieniądze dla dziecka są . oj ja już odporna jestem i nic mnie nie ruszy. tylko boje sie że nie wytrzymam nerwowo na sali i sie rozkleje , bo gnojek wie że zaniedbując syna to trafia mnie :( naszczęście syn ma oparcie w moim M chociaż nie jest jego biologicznym tata.

Ja dziewczyny dzisiaj coś chyba spać nie bede jutro na dodatek rozprawa o alimenty dla synka ciężka sprawa :( gnój robi wszystko żeby sie wymigać :(

U mnie cisza jak makiem zasiał :/ ciepłe prysznice nic nie działają sprzątanie, mycie podłóg po kolanch nie działa olej rycynowy nie zadziałał msowanie sutków nie działa . znieczulica jak nic .