Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadziewany pączek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadziewany pączek

  1. Widzę zże same nocne marki na forum :) ja też zawsze późno chodziłam spać, teraz też przeważnie ok 1 w nocy. Co dzień sobie obiecuję że położę się razem z małym żeby się wyspać, i jakoś mi nie wychodzi. :) Olcik Super że nowe produkty posmakowały, ja się nie mogę doczekać jak mały będzie próbował nowych smaków, ale z drugiej strony te marchewkowe plamy na ciuszkach ... :o
  2. ja go ze 2 razy spróbowałam z tym podciąganiem. Wiadomo nie można ciągnąć na siłę. Złapałam za rączki, razem z nadgarstkami i lekko podciągnęłam, ale nie było odzewu, baniaczek bardziej się skłaniał do dyndania niż podciągania to dałam spokój. Dziecko jak już ma ten odruch to wystarczy że poczuje opór/podporę w dłoniach dorosłego i sam próbuje ciągnąć, ręce do siebie a broda do góry. Pamiętam że tak to wyglądało u mojego bratanka. Idę na NaWspólną się odstresować :)
  3. kasia słodki ten twój maluszek :) a to na nosku to pieprzyk ? mój ma pieprzyk pod kolanem :)
  4. kasia09092 dopiero teraz zauważyłam twój post, taki tu dzisiaj ruch że łatwo coś przeoczyć :) mały ma 13 tygodni ale urodził się w 39 tc więc wychodzi że kryzys 12 tygodnia... i właśnie wyczytałam że dziecko "# Podnosi sie do pozycji siedzącej trzymając sie Twoich dłoni" mój tak nie robi, nawet głowy za bardzo nie ciągnie za sobą... chyba ich fantazja trochę poniosła. Wasze tak robią?
  5. też chciałam o tą krechę pytać :) myślałam że coś nie tak
  6. pod plecki i brzuch daję kołderkę i jakoś się trzyma :) czasem zasypia tak bardziej na brzuchu a czasem bardziej na plecach i oparty o rulonik z kołdry lub kocyka. tak jak tu, tylko że oparty o kołdrę http://img440.imageshack.us/img440/8726/waleczki1.jpg
  7. ja też dostałam skierowanie na usg w 4 tyg, i mam przyjść za 2,35 miesiąca do kontroli mimo że wszystko było ok. Ja już nigdy więcej mojego syna tu nie pochwalę, bo jak tylko napoisałam że tak pięknie sypia to zaraz dał mi popalić :o zuzkaa jedna noc przespana i już myślisz o drugim bobasku :D co do tego zasypiania: pierwszy raz jak go położyłam, a byłam pewna że jest najedzony i przebrany, ale za to na maxa zmęczony. Zostawiłam go w pokoju na 10 minut samego. Płakał ale ten jego płacz słabł, więc czekałam. Ze cztery razy było tak że zaczynał płakać, przez chwilępłacz się nasilał a za chwilę, słabł i była cisza. Potem już tylko pomrukiwał i zasnął. No i trwało to jakoś z 10 minut. Teraz jak go usypiam to kładę go na bok, daję smoka i wychodzę, przeważnie płacze tylko jak smok mu wypada ( czasem nawet 10 razy przy jednym zasypianiu) ale w końcu zasypia. Tak jest w ciągu dnia, bo po kąpieli wieczornej to czasem go nie zdążę donieść do pokoju i już śpi :) Czasem przy zasypianiu jak mocno płącze i wiem że to nie ze zmęczenia, to albo przez kolki, albo pieluchę przebieram, a czasami ubranko mu muszę zmienić i dopiero wtedy zasypia. A czasem muszę go nakarmić mimo tego że np 2 h wcześniej jadł.
  8. Olcik, niezły psotnik się kryje za tym uśmieszkiem, hehe
  9. zuzkaa... biedna Ty :( ja męża też zaprzęgam do pomocy kiedy tylko się da :) Co do zasypiania to może niepotrzebne te kołysanki, mój mały u siebie w pokoju ma kompletną ciszę. Mieszkamy na takim zadoopiu że w ciągu dnia koło domu max 5 aut przejeżdza, sąsiedzi daleko, a do pokoju małego zamykam drzwi, żeby domowe odgłosy wyciszyć. I naprawdę jest głucho to dopiero wtedy zasypia. Kołysanek to my słuchamy w ramach aktywności :) też wysłałam zdjęcia :)
  10. Wasze Bąble miało być oczywiście a nie wsze :o ...
  11. fajne wsze Bąble :) u nas plan dnia chyba już istnieje mały wstaje ok 8 i o 10 śpi godzinkę lub dwie, potem ok godziny zabawy i znów zasypia na 4-5 godzin :), a o 19 już zasypia na noc, w nocy są jeszcze 2 pobudki. Normalnie czasem aż zaczynam tęsknić za nim w ciągu dnia :) Co do piosenek i kołysanek kupiłam takie coś http://allegro.pl/stos-poduszek-i-maluszek-cd-papilon-wysylka-0-zl-i2063661828.html nie zasypia przy tym, ale lubi słuchać, a i książeczka bardzo ładna. powybieram jakieś zdjęcia i też wyślę :)
  12. ja dzisiaj wyszłam na pierwszy spacer po tych mrozach. Wyjechgałam na drogę, ujechałam 10 metrów i wróciłam. Mały spał na ganku a ja odśnieżałam podjazd. Tak to załatwiłam spacerek dla synka i trochę ruchu dla mnie :) Fasolka to mój zjada od 90-130 ml na jedno karmienie Bebilon pepti, niby nie dużo ale chyba tym mlekiem się jakoś bardziej najada bo jak pił Nan HA, czy Bebiko HA to zjadał dużo więcej ( od 120 do nawet 200 ml) Przerwy w karmeniu ma jakieś 3-4 h i ma 12 tygodni. Pamiętam jak doradca laktacyjny w szpitalu mówił, żę dziecko karmione piersią ssie dłużej niż butelką, więc butelkowe dziecko potrzebuje smoczka żeby zaspokoić potrzebę ssania. Może to o to chodzi ?
  13. ja to zrozumiałam tak: pierwszy raz dziecko położone do łóżeczka będzie płakać zamiast zasnąć bo do tej pory np. był usypiany na rękach i nie kuma że łóżeczko to wyciszenie i spanie więc zaczyna płakać bo chce spać i brakuje mu rytuału dotychczasowego zasypiania, czyli noszenia i bujania. Dlatego ten pierwszy płacz postanowiłam przeczekać. Kolejna sprawa to te fazy snu. Sen twardy, faza rem i wybudzenie i od nowa. Te fazy następują po sobie i jeden cykl to ok kilkadziesiąt minut. Jak dzieciątko jest usypiane na rękach to nie potrafi samo usnąć więc po wybudzeniu brakuje mu tych czynności które kojarzy z zasypianiem więc jest płacz. Kiedy maleństwo zasypia w łóżeczku to po wybudzeniu będzie potrafiło samo zasnąć. Skoro twój maluch śpi tak w nocy a w dzień nie to może po prostu się przyzwyczaił że w dzień go nosisz, a w nocy nauczył się zasypiać sam. Spróbuj raz go zostawić samego w pokoju i przeczekać te 10 minut. Może akurat się uda
  14. zuzkaa u nas też największy problem był ze snem w dzień. Ale to była moja wina bo na dzień brałam małego do salonu na kanapę albo do wózka, a dla niego widocznie tam za dużo się działo i nie umiał się wyciszyć. Więc płakał większą część dnia, jak udało mu się zasnąć to najwyżej na 20 minut, a ja go nosiłam, lulałam, bujałam, co chwila butla albo kołysanki... a on potrzebował po prostu świętego spokoju. Oczywiście pierwszy dzień jak go położyłam u góry, w jego łóżeczku to był wielki płacz ( trochę też już z przemęczenia ) ale powiedziałam sobie że daję mu 10 minut na płacz, położyłam się w pokoju obok, zamknęłam oczy i cierpiałam słuchając jego płaczu. Kiedy stwierdziłam że już za długo płcze otworzyłam oczy a tu dopiero 3 minuty minęły a dla mnie to były wieki :) Ale wytrzymałam i po niecałych 6 minutach już tylko coś tam pojękiwał i zasnął. Na następny dzień też było trochę płaczu ale mniej , ale wtedy było trudniej bo mąż był w domu i trochę go musiałam urabiać żeby się nie złamał. A teraz kładę go do łóżeczka i leżty grzecznie i po chwili sam zasypia, czasem tylko muszę smoka parę razy podać. No i odkąd śpi w dzień to zaczął też ładniej spać w nocy. Dzisiaj była 2 noc z rzędu jak przespał od 23.00 do 5.20 Odkryłam jeszcze że lubi zasypiać na boku. Dosłownie jak tylko go z pleców na bok przekręcę to oczka same mu się zamykają. Najlepsze w tym wszystkim jest to żę do tej pory to tak cudowałam z jego zasypianiem. Jak już po iluśtam tygodniach dojrzałam do tego żeby nie spał ze mną tylko w swoim łóżeczku to przez całą noc dawałam mu swoją rękę, żeby mnie trzymał za palec, żeby się nie czuł samotny :o Wiecznie przy nim byłam, a okazało się że moje dzieciątko potrzebowało tylko trochę świętego spokoju. Ta książka uświadomiła mi moją... głupotę :) Oczywiście nie przyjęłam wszystkiego z niej bezkrytycznie. Np nie pytam syna czy mogę go przebrać :) Może spróbuj zminimalizować mu bodźce przy zasypianiu, zabierz karuzelę, wycisz zupełnie dom, przysłoń okna, spróbuj poukładać go w różnych pozycjach no i nie stój nad łóżeczkiem. Spróbuj raz wyjść i zostawić go np. na 5min, jak będzie płakał to słuchaj czy płacz słabnie czy może narasta. Jak słabnie to poczekaj może sam zaśnie. A jak z tym karmieniem? jak go dokarmiłaś butlą to więcej może spał czy nie?
  15. oj u nas też ciemoeniucha się pojawia, no i mały reaguje na wszystko wysypką nawet na herbatkę :( zresztą co chwilę gdzeić się przesuszy mu skóra, albo podrażni, to wszystko przez te jego alergie :( Główki też nie podnosi jak się go trzyma za rączki, za to ładnie trzyma głowę jak na brzuchu leży, wygląda wtedy jak żółwik :) Po woli też zaczyna się jakiś plan dnia układać, no i coraz więcej nocy przesypia. Już nawet zdarzyło się ze dwa razy że przespał 6 godzin ciągiem. No i wielkie dzięki za link do "Języka niemowląt" ( nie pamiętam kto wkleił, ale wielki buziak co to :* ) jeszcze nie wszystko przeczyrtałam ale już zaczęłam wprowadzać niektóre rzeczy i to na prawdę działa. Np do tej pory mały prawie nie spał w dzień i płakał z przemęczenia. teraz już przesypia 2 drzemki dziennie i jest spokojniejszy :) MamaMalejGwiazdki nie stresuj się cc, ja czułam się na prawde dobrze po i bardzo szybko doszłam do siebie, więc może i Ty tak będziesz miała :) mój mąż jest cudnym ojcem, bardzo mi pomaga, często wstaje w nocy ij est taki zakochany w synku że aż miło popatrzeć :) ( teraz pewnie obrośnie w piórka że go tak chwalę , bo czasem mi tu podczytuje, a czasem nawet do mnie mówi "pączku" hehe ) waga urodzeniowa 3050 wujściowa 3000 dzisiaj 5500
  16. zuzkaa może maleństwo czuje twój stres, u nas tak jest często że jak ja padam na nos to mały strasznie marudny jest. Wtedy wkładam syna w ręce męża a ja się gdzieś ulatniam na chwilę. Kąpiel, albo szybkie zakupy, albo przejażdżka autem z radiem na foool :) Dobrze się tak zregenerować raz na jakiś czas. Zazdroszczę Wam takiego spania maluchów. U mnie zasypia między 19-21, potem pobudka 23- 01 potem ok 4.00 a potem to już co godzinę albo pół do ok 10.00 kiedy to zaczyna się dzień i spania nie ma aż do 19.00 (no co drugi dzień może ze dwie drzemki godzinne) A niby dzieci na sztucznym mleku przesypiają noce... :o
  17. u nas pojawiła się skaza białkowa, mały jest na bebilonie pepti od paru dni i w końcu straszna wysypka zaczęła znikać, bo już była masakra. Czasu coraz mniej na cokolwiek :) a mały rośnie w oczach :) co do kaszlu około 11 tygodnia "Rusza masowa produkcja śliny. Ślinienie się nie jest jeszcze raczej związane z ząbkowaniem, większość dzieci zaczyna ząbkować od ok. 5 miesiąca. Nie przestrasz się, jeśli niemowlę zacznie pokasływać (bez innych objawów infekcji) - nie nadąża jeszcze z przełykaniem śliny, stąd chrząkanie i kaszel. " http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/0,79398,9861715.html?week=11
  18. kurcze jesteś niesamowita, to wszystko przez co musiałaś przejść. Nawet sobie nie wyobrażam Córcia piękna.. ah te oczka
  19. Ale słodziaki ! :) Barbera zdjęcie w wannie - boskie a czyj jest ten cudaczek z mejla pt- Mój wcześniaczek ?
  20. Starbuck możesz herbatkę podać łyżeczką. Jeśli nie na raz to przez cały dzień po trochu dawaj. le soleil- czy li to nie tylko mojemu tak coś się ubzdurało żeby nie spać Dzisiaj wyprałam większe ubranka, bo już wyrasta powoli z tych malutkich i niestety wszystko zafarbowałam na różowo :o Mam nadzieję że w następnych praniach się trochę wypłucze.
  21. co do bezsensownch zaświadczeń, to ja prowadzę własną działalność i musiałam do zusu napisać zaświadczenie że wyrażam zgodę na udzielenie sobie samej macierzyńskiego :o pieluszki kupuję pampersy i babydream. Babydream zakładam na dzień bo mój Królewicz jak tylko trochę siknie w pieluchę to już mu przeszkadza, więc to tak w ramach oszczędności :) A pampersy na noc bo są bardziej chłonne jednak le_soleil no to nieźle przybiera :) Chusty nie kupuję jak na razie, za to przymierzam się do huśtawki, żeby sobie trochę ulżyć :) A ile wasze dzieci śpią? Mój mały ostatnie dni jakiś na maxa rozbudzony, wczoraj spał w ciągu dnia tylko 2x po 40 min, a dzisiaj od 10 rano jedna drzemka może z pół godziny. Zastanawiam się czy to nie za mało.
  22. no właśnie ja to trochę zapominam o tej cesarce i dźwigam wszystko wózkiem faktycznie wygodniej, tylko u mnie nie ma dokąd jechać, bo do zwykłego spożywczaka mam jakieś 1,5 km, a tak to same pola :( a dzisiaj taka odmiana była :)
  23. też dzisiaj poczułam jaką wolność daje auto :) niech no się tylko zrobi ciepło
  24. Moja mata ma szeleszczący środek i jak mały w niej zasypia to jest to samo. Jak się ruszy to się wystraszy i zaraz płacz. Dlatego chcę kupić leżaczek. Może w nim pośpi
×