Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadziewany pączek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadziewany pączek

  1. oj to ja się podpisuję pod "ja zrobię najlepiej" i ciężko mi z tym bo uziemiona jestem w łóżku. Mi został już tylko 22 dni do porodu i jak sobkię o tym pomyślę to oczy robią się kwadratowe, ale z drugiej strony przeszło mi już panikowanie i raczej jestem spokojna, wiem że jak czegoś nie zdążymy kupić to się dookupi i już :) U nas jak dobrze pójdzie to mąż będzie z nami cały grudzień, i 2 tyg w styczniu. Strasznie się cieszę że razem będziemy poznawać maluszka i uczyć się wszstkiego :)
  2. nietoperek ja mam to samo ,zawsze tydzień przed wizytą już tak panikuję i nagle wszystko mnie boli i zawsze mnie kusi żeby przyspieszyć wizytę i sprawdzić czy wszystko ok. No i jak mały się gimnastykuje to aż zdarzy mi się krzyknąć a brzuch to już tak na boki chodzi że szok Przyznam się wam, że dzisiaj trochę zgrzeszyłam cukrzycowo, bo robiłam tort urodzinowy dla taty i trochę sobie popróbowałam tych wszystkich kremów. Na szczęście cukier mi nic nie skoczył po tym, a zasłodziłam się, że aż mnie mdli :)
  3. Ja na głupie opowieści zawsze reagowałam olewką. Nie dyskutowałam tylko zmieniałam temat. Szkoda nerwów. Mnie też od 2 dni boli jak na okres. Już parę razy miałam takie akcje, czasem nawet bardzo bolesne. Wtedy się kładę, piję meliskę, myślę o czymś innym i absolutnie nie dotykam brzucha. Jak do tej pory pomagało.Nie ma co się nakręcać i stresować że już się zaczyna. Tylko spokój nas uratuje :) Zresztą mnie to już wszystko boli od tego leżenia, więc myślę ze i na brzuch to wpływa. A 4 kg różnicy w wadze to może być jedzenie i picie, w sumie to ciekawe ile w ciągu dnia "pochłaniamy" kg jedzenia. :) Millea z Jelpa chyba jest płyn do płukania. Ja sie skusiłam na proszek 2w1 że niby z lynem zmiękczjącym ale ubranka nie są takie przjemne w dotyku. Więc jak wykończę ten proszek to kupię osobny płyn a przynajmniej mały będzie miał mniej chemii wokół siebie na początek.
  4. takaowaka co masz z tego że straszysz innych, bo dla mnie to jakieś chore. Ja znam i takie kobiety, które na luzie wspominają poród i mówią że wcale nie był taki straszny. Każdy poród jest inny, dlatego nawet gdybyś urodziła dziesięcioro dzieci nie robi to z ciebie wyroczni w sprawie bólu porodowego, bo inne kobieta może to przejść zupełnie inaczej. Więc to naprawdę zależy i opowieści rodem z horrorów nie mają sensu. Odkąd zaszłam w ciążę zauważyłam bardzo dziwną rzecz, że nagle pojawiają się wokół mnie opowieści dziwnej treści: o poronieniach, chorobach, powikłaniech , strasznych chorobach itp, a jak jakimś cudem ciąża zakończy się szczęśliwie to po porodzie na pewno się załamię, moje małżeństtwo legnie w gruzach, dziecko po prostu zniszczy moje życie... Nie wiem z kąd się to bierze, chyba tylko z jakiś dziwnych niezdrowych zapędów.
  5. wiecie co a ja zauważyłam że im więcej czytam o porodach i myślę o tej mojej cesarce to brzuch mi bardziej twardnieje. Już coraz bardziej czuję się podekscytowana i coraz berdziej strach mnie dopada. Najbardziej boję się że mnie złapie znienacka i nie doczekam do tego mojego 1 grudnia, a ja lubię mieć wszystko wg planu :) śniło mi się ostatnio że pojechałam na wizytę przedporodową i był jakiś inny lekarz i od razu zaczął mi podawać znieczulenia przygotowywać do zabiegu. Ja nie umiałam mu powiedzieć że jeszcze nie czas. W pewnym momencie wyszłam gdzieś na chwilę i wracam a tu mój mąż leży w łóżku i mówi że już po, że mnie nie było to lekarz jemu zrobił cesarke. hehe
  6. nietoperek to u was w domu ciąża jest chyba zaraźliwa :)
  7. widzę że wózek ma już swojego lokatora :) super kolory, mi się też czarne podobały ale mąż nosem kręcił. Brzusio też ślicznie, muszę obie zrobić w końcu zdjęcia bo już czasu coraz mniej.
  8. ja jak miałam straszną ochotę na słodkie to kruszyłam sobie 2 kostki czekolady na małe kawałeczki i jadłam powolutku żeby jak najdłużej czuć smak. Cukru nie podnosiło a trochę się zasłodziłam :) tylko czekolada 70% Ostatnio też w sklepie znalazłam kisiel bez cukru. A czasem do śniadanie robię sobie taki niby dżem. Wiśnie mrożone obgotowuję leciutko na małej ilości wody i na kanapkę. Takie mam sposoby na głód cukrowy :) A raz mnie zaćmiło i stwirdziłam że jakimś cudem istnieje szansa że ciasto wiśniowe nie podniesie mi cukru, pochłonełam całkiem spory kawałek a tu cukier 160, ale miałam wyrzuty sumienia, no i sama się nie mogłam nadziwić swojej głupocie, bo ciasto sama robiłam i wiediałam doskonale ile tam "złego" się czai
  9. teraz już udaje mi się trzxymać na czczo ok 85 po posiłkach między 100 a 120, ale raz na tydzień trafi mi się dzień gdzie z niczego mam 150 po posiłku. Zauważyłam też że coraz więcdej rzeczy jest dla mnie zakazanych, np jeszcze parę tyg temu mleko było ok, a teraz podnosi mi masakrycznie. A u Ciebie jakie?
  10. insulina nie jest taka zła, łatwiej kontrolować cukier i nie będziesz tak głodować jak przy diecie.
  11. ja i tak będę miała cięcie więc różnicy mi nie zrobi :)
  12. mój mały 24.10 ważył 2246g to było w 34 tc, miał wtedy obwód brzuszka na 33 tc a nogi długie na 36 tc. też mnie trochę martwi że jest taki chudziutki przez tą moją dietę
  13. też widziałam ten program niezła była ta babka która rodziła w domu w basenie meliska i pozytywne nastawienie na uśmierzenie bólu heh
  14. heh ten ostatni miesiąc to chyba wszyskie będziemy marudzić :) już niedługo na szczęście
  15. a ja już mam serdecznie dosyć, to leżenie mnie wykańcza, brzuch ciągle boli, a to twardnieje, a to mały się rozciąga na maxa. Jak leżę na bokach to mnie bolą biodra ( już nawet mam siniaki) jak na plecach to mnie duszności łapią. Uszy mi się zatykają nie wiem z czego. No i spać nie mogę, w nocy to przesypiam może ze 4 godziny, w ciągu dnia ytochę drzemię. I tak leże taka kulka; głucha, obolała i wnerwiona. Już odliczam dni do końca.
  16. ja prałam w 40 stopniach a kocyki i rożki w 30, mślę że wysoka tem nie jest konieczna bo potem prasujesz to żelazko i para skutecznie wybiją ewentualne syfy. A brzuchem się nie przejmuj, mój też owłosiony, :) podobno po ciąż się stracą kłaczki (mam nadzieję)
  17. żeby się nie zakurzyły trzeba zawinąć w pieluszkę tetrową
  18. też tak mam ostatni miesiąc nie przybrałam a ni grama, teraz mam +9 kg. Zdziwiłam się bo cały czas leżę no i często jem majonez, masło orzechowe same tyczące rzeczy. Najważniejsze że mały rośnie, to wszysto jest ok. Zuzkaa moja wyprawka wygląda jakby zafarbowała bo prawie wszystko kupiłam w podobnym odcieniu błękitu. Dobrze że ci zafarbowało jednolicie bo najgorzej to jak są takie kolorowe plamy.
  19. zuzkaa cesarkę będę miała w esku. 14.11 mam wizytę przedporodową, to się dowiem wszystkich szczegółów. Zabieg zrobi mi mój lekarz prowadzący, no chyba że coś mnie wcześniej złapie i akurat ktoś inny będzie na dyżurze.
  20. zuzkaa tak to jest za dużo tu mamy dolegliwości na forum żeby wszystko spamiętać :) co do kosmetyków to na pewno reklamy i cełe te akcje marketingowe podwyższają cenę. a i zapomniałam napisać że gin wysnaczył mi termin cesarki. tzn jeszcze mogę sobie wybrać między 30.11 a 1.12 na wizucie przedporodowej już się muszę określić. :)
  21. wróciłam od lekarza, szyjka dalej zamkniętai nie skróciła się więcej więc spoko. Główka przestała napierać i powiedział że spokojnie donoszę. Jeszcze przez 2 tygodnie muszę leżeć a potem mogę sobie pozwolić na minimum ruchu. :) Mały waży 2246 g :) i nogi w dalszym ciągu długaśne i wyprzedzają resztę o 2 tygodnie :) Zakupy w rossmanie zrobiłam i ta seria babydream strasznie tania jest, aż się zdziwiłam. Co do kąpania maleństwa to ja jakoś tak sceptycznie podchodzę do tych nowinek typu kąpiel co 3 dni. Ja będę kąpać codziennie bo: - kąpiel odpręża i relaksuje - codzienna kąpiel to taki rytuał przed snem tworzy rutynę i maleństwu łatwiej złapać rytm dnia - jakbym się miała powycierać chusteczkami zamiast wykąpać to by mnie szlag trafił, zresztą woda dotrze wszędzie, we wszystkie fałdki, a takim wycieraniem coś można pominąć.
  22. mi lekarz nic o dentyście nie mówił, ale na internistęi usg nalegał.
  23. mi też jakoś nie pasuje takie zaoliwkowanie dzieciątka, może dlatego że sama nie lubię takich tłustych smarowideł na sobie.
  24. ja dzisiaj idę na 17 do gina, mam nadzieję że usłyszę że wszystko dlobrze po lekarzu chcę wstąpić do rossmana i kupię parę kosmetyków z babydream, no i dla siebie miniaturki do szpitala, żeby kosmetyczka nie była większa od torby :)
  25. nietoperek to mały się po prostu wytańczył, jak impreza to impreza :) ale ci zazdroszczę wyjścia między ludzi... znajomacukrzycy na te wszystkie pytnia może znajomej odpowiedzić tylko lekarz, bo dawki ustala się indywidualnie i najlepiej porządnie wypytać lekarrza. Tu masz wątek o cukrzycy ciążowej http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2088841
×