Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ogon Filusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ogon Filusia

  1. Jestem zdania, że los się lubi mścić. Więc ciekawe kto ją na starość będzie wozić. Od znajomych już by uszło wziąć za podróż gdzieś dalej, ale od rodziny i to takie małe odległości..szkoda słów. Co do wyliczania po zakończonym związku- ten też mi wyliczał, ale trwało to rok, np. przypomniał sobie, że są u mnie jakieś rzeczy od niego i co jakiś czas dzwonił, że mam mu oddać, a to a tamto, a były to rzeczy, które mi dał a nie pożyczył. W końcu się wkurzyłam i spakowałam wszystko co z nim związane, nawet te cholerne lakiery do paznokci za 2 złote i oddałam za jednym zamachem.Nie mogłam się doszukać bransoletki, używanej- nawet nie wiem po kim, kazał oddać za nią kasę, ale nie oddałam:D
  2. Biedna babcia:( Chyba samolotem by ją taniej wyszło;)
  3. 4 lata i uważam, że to o 4 za dużo:D a jak zerwaliśmy (bo mnie zdradził) to kazał oddać mi wszystkie pierścionki, kolczyki, łańcuszki bo chciał je przetopić na pierścionek dla innej dziewczyny! oddałam. swój honor mam:D
  4. Korzystał z okazji, że ja stawiam:D Papierosy też palił moje, jeszcze się dąsał jak mi brakowało:)
  5. ha ha świetny topik:D Dodam coś od siebie: Na studiach mam koleżankę, która sępi ode mnie papierosy. Nie kupuje swoich, bo jak mówi: pali tylko jak jest na wydziale:) Całe 3 dni zajęć muszę częstować ją papierosami. Nawet już się przestała krępować, mówić, że odkupi. Pewnego razu dostałam papierosy 'promocyjne' za 5 zł od kumpla, oczywiście zagraniczne;) Owa koleżanka na ich widok wyśmiała mnie w większym gronie, jak ja mogę takie siano palić, przecież to wstyd i obciach. Oczywiście również w większym gronie skomentowałam sprawę, że wolę palić siano za 5zł niż cudze. Po pół roku odkupiła mi paczkę papierosów, za to, że opalała mnie przez 3 lata studiów:D Kolejne skąpstwo to oczywiście ogniska. Alkohol i prowiant każdy w swoim zakresie przyniósł, no i wiadomo, jak się coś jadło powiedzmy chipsy to na środek i kto chce niech je. Znajoma mi para objadła wszystkich dookoła, ale swoje jedzenie jedli we dwójkę, trzymając je mocno na kolanach i nawet nie przyszło im do głowy, żeby kogoś poczęstować. Ta sama para podczas imprezy robiła to samo- jedzenie i picie każdy otwierał i kładł na stół, oni swój prowiant trzymali pod stołem:D Po zakończonej imprezie poszli do siebie, ale po 5 minutach chłopak wrócił się po chipsy spod stołu:D
  6. robi furorę na papilocie http://www.papilot.pl/psychologia/13202/Nigdy-nie-przyznam-sie-ze.html
×