Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doniajulia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doniajulia

  1. ja się nie denerwuję o tabelkę (choć wpisałam się do tej nowej, parę wpisów wyżej) :) po prostu mam taki dzień, że wszystko mnie wkurza. i jeszcze strasznie tęsknię za moim Osasu. Ostatni raz widzieliśmy się w kwietniu (nie liczę skype'a).
  2. o widzę, ze ktoś mnie wywalił z tabeli. ja się wpisywałam, a teraz mnie nie ma. zresztą nie ważne. mam dziś tęskniąco-wkurzający dzień, więc lepiej nie będę się udzielać, bo mogłabym parę słów za dużo napisać. Wam jednak życzę miłego dnia.
  3. NICK_____ WIEK ____DATA PORODU____ MIASTO____ PŁEĆ DZIECKA Gosia32______32___03-01-2011_____Warszawa_____dziewczynka Ana Lena ____28____07.01.2012____Warszawa_____chłopczyk camilla2011___24___08.01.2012_____Sucha B.______ ? Ivona82______29___11.01.2012_____Zach.pom._____chłopczyk DoniaJulia____31____15.01.2012____Oświęcim______dziewczynka Alka28_______28____23.01.2012____Warszawa_____?
  4. Margolatta, u mnie pierwszy poród był trudniejszy, ponieważ przez vacuum. Ból przy skurczach jak na miesiączkę. Drugi poród, bóle przy skurczach...krzyżowe i to tylko bolało. Jednak ból porodowy jak dla mnie to najpiękniejszy ból, ponieważ wydajemy na świat nowe życie. I nie wyobrażam sobie rodzić w znieczuleniu. Godzinowo porody miałam podobnie: 6,5 godziny pierwszy, 7 godzin drugi. I tak samo jak Rozsan, teraz jestem w nowym związku i ta trzecia ciąża jest pierwszą z nowym partnerem. Pozdrawiam
  5. Cześć. Marigo, jestem, jestem. piszę czasami ;) Dziś zaliczyłam zoo. teraz jestem już w domu. Nogi mi do du..... wchodzą ale czuję się ok. Córki przeszczęśliwe. A kruszynka w brzuchu, w autobusie spokojna, za to w tramwaju....kopała ile wlezie, tak nią wytrzęsło Pierwsze co po wejściu do zoo, musiałam ubikację zaliczyć..haha. teraz wypoczywam i jem. Miłego wieczorku.
  6. Cześć Dziewczyny, ja już się wyspałam. Zazdroszczę wam z tym sexem. Ja nie mogę (jak w każdej mojej ciąży) :( ... A taką mam ochotę. No cóz taki już mój los. Po narodzinach sobie odbiję.... :P A dziś znikam na cały dzień. Moja mama zabiera nas do Planetarium Śląskiego, a później do Zoo. Czeka nas dłuuuugi dzień. Mam nadzieję, że jakoś wytrzymam. Życzę Wam miłego dnia.
  7. martini, no brzuszek rośnie, rośnie. ale cóż, maleńka także :P imprezy w brzuchu chyba ma non stop :D
  8. A dziś moja mama podcieła mi włosy i zafarbowała :P a tu fotka z moją młodszą córką http://www.garnek.pl/doniaj
  9. Hej, ja dziś spędziłam cały dzień poza domem. Byłyśmy także nad rzeczką. Jutro idziemy tam znowu. Tym razem córki biorą stroje kąpielowe, a ja parawan przed słońcem :P a na obiad miałam ziemniaczki, jajko i sos koperkowy. A na kolację zrobiłam pizzę. mniam http://www.garnek.pl/doniaj/16524298/16-tyg-za-mna
  10. Cama, brzusio prześliczny :)
  11. witam i życzę miłego dnia Trzeba pamiętać, ze każde dziecko, nie ważne czy w życiu płodowym czy poza brzuszkiem rozwija się indywidualnie. Jedyne co łączy wszystkie dzieciaczki to funkcje podejmowane przez ich organy. Długość i waga jest różna. :) Ja o płodzie lubię czytać z tych linków http://www.pampers.pl/pl_PL/kalendarz-ciazy/17-tydzien-ciazy#your-baby http://fajnamama.pl/17-tydzien-ciazy/ http://www.i-am-pregnant.com/Pregnancy/calendar/week/17 http://www.babycenter.com/6_your-pregnancy-17-weeks_1106.bc
  12. Kika, ja jestem w 17 tc, więc wymiary prawidłowe. Dziecko w tym tygodniu może mieć od 12 do 17 cm. :)
  13. Martini, becikowe to dopiero po narodzinach dziecka, ponieważ musisz mieć akt urodzenia dziecka. Moja przyjaciółka urodziła 2 tyg temu i w piątek składała papiery.
  14. Witam. Ja już po wizycie. Moja mała już nie taka mała. Z obliczeń lekarza wychodzi 16 cm. Trudno było ją zmierzyć, bo się rozbrykała. Ale dzis to ma bardzo ruchliwy dzień, od 5 rano prawie non stop. Moje córki tylko siedzą przy mnie i patrzą jak siostra brzuchem wygina Co do szyjki to jest dobrze, zamknięta, długa, ale niestety pessara będę mieć. Lekarz powiedział, że nie ma co ryzykować i czekać aż zacznie się coś niepokojącego dziać. Pessara muszę sama zakupić, 150 zł, założenie będzie podczas badania ginekologicznego. Życzę miłego wieczorku
  15. Witam ponownie. Już po wizycie. Moja mała już nie taka mała. Z obliczeń lekarza wychodzi 16 cm. Trudno było ją zmierzyć, bo się rozbrykała. Ale dzis to ma bardzo ruchliwy dzień, od 5 rano prawie non stop. Moje córki tylko siedzą przy mnie i patrzą jak siostra brzuchem wygina :P Co do szyjki to jest dobrze, zamknięta, długa, ale niestety pessara będę mieć. Lekarz powiedział, że nie ma co ryzykować i czekać aż zacznie się coś niepokojącego dziać. Pessara muszę sama zakupić, 150 zł, założenie będzie podczas badania ginekologicznego. A co do wózka, nie myślę jeszcze, jest czas. Jak byłam w pierwszej ciąży to też nie kupowałam od razu. Zakup odbył się dopiero po narodzinach dziecka. Wózek wystarczył na dwie moje pociechy, niestety teraz już jest nie do użytku :P Ale siostra Osasu zdeklarowała się kupić wózek, ale jak ja przylecę do Irlandii. Stwierdziła, ze taki zakup musimy razem zrobić. To tyle narazie. Miłego wieczorku Wam życzę
  16. Ja tylko wpadam się przywitać i znikam. Odezwę się wieczorkiem po wizycie u ginka. Miłego dnia. Pa!
  17. Cześć Dziewczyny w ten deszczowy niedzielny dzień. Marigo, chciałabym jak najszybciej przylecieć, ale narazie muszę czekać, co będzie z tą moją szyjką. Teraz jestem w 17 tc. w poprzedniej ciąży w 18 tyg zaczęła mi się szyjka macicy skracać, więc miałam założony szew. Teraz jeśli coś będzie nie tak, to będę mieć założonego pessara. Później ściągnąć mogą mi już w Irl, ponieważ i założenie i ściągnięcie odbywa się podczas zwykłego badania ginekologicznego. A mój Osasu wczoraj kupił samochód (rodzinny), ponieważ stwierdził, że musi się przyzwyczaić do prowadzenia autka. Kupował z jednym bratem (który mu kasy dołożył do auta, jako że teraz będzie ojcem, więc auto potrzebne jest). A potrzebne będzie, choćby aby przywieź mnie i dziecko ze szpitala :) Jedna siostra jego zdeklarowała się kupić łóżeczko z wyposażeniem, a druga wózek, ale to jak ja będę już tam, ponieważ jak to stwierdziła, kobiety lepiej się znają na tych rzeczach, a ja dodatkowo powiem który mi się podoba. Kurczę, szkoda, że ja takiej rodziny nie mam. Ale no coż, wkrótce to też będzie moja rodzinka :P Osasu, odkąd ma zdjęcia usg kruszynki, to jeździ po rodzinie i się chwali, że będzie tatusiem :) Taki kochany z niego wariat.
  18. niektóre jakoś niepełnie się dodały, nie wiem dlaczego. Ja zmykam narazie.
  19. dobra, dodałam kilka fotek, które zrobiłam kiedyś. mam nadzieję, że link działa. Nie dodałam wszystkich, bo strasznie to powoli idzie. http://www.mijnalbum.nl/Album=63RVSCDT
  20. nie chce mi dodać do garnka wszystkich fotek, bo przyczepia się do rozmiarów. Ale coś wykombinuję
  21. Dzięki Rozsan, zawstydzasz mnie :D. zaraz podam linka do zdjęć, które robiłam. Wrzucam na garnek.pl, bo na fotosiku mam za mało miejsca już.
  22. Aguniek, tu są moje wiersze. Ale tylko te które wstawiłam na obrazki, (aby ładniej wyglądały :P ). Reszta siedzi w zeszycie :) http://www.fotosik.pl/u/doniajulia/album/921832
  23. Aguniek, kluseczki bardzo proste. Po ugotowaniu ziemniaki muszą ostygnąć, później dodaję jajko. Mąki ziemniaczanej dodaję na oko. I daję jej o połowe mniej niż normalnie, zamiast tej połówki dodaję mąkę pszenną. Zarabiasz ciasto. Jeśli dodasz tylko ziemniaczaną, kluski będą tradycyjnie lekko gumowe. Jak dodajesz pół na pół z mąką pszenną to wychodzą bardziej delikatne. Później formujesz kuleczki, spłaszczasz i w środku palcem robisz dziureczkę. Lubię ten przepis, ponieważ jak zostaną ziemnaki, mozna takie kluseczki zrobić i zamrozić nawet. Można je jeść na słodko (z masłem i cukrem) lub podawać zamiast tradycyjnych ziemniaków lub też z masłem i cebulką smażoną :)
  24. Dziękuję Rozsan. To jakoś się zmówimy. A póki co napiszę jakie info wychodzi, to możesz przekazać ukochanemu "Microsoft Visual C++ Runtime Library This application has request the Runtime to terminate it in an usual way" A teraz myślę, gdzie wrzucić fotki które robię i moje wiersze, abyście mogły zobaczyć i poczytać. :P
  25. Rozsan, sama dokładnie nie wiem co się stało. Po prostu jak raz chciałam włączyć kompa to wyszło info tuż przed końcem ładowania systemu. Robiłam już przywracanie plików systemowych, ale teraz to juz nawet to nie działa. Zaraz zrestartuje kompa, to ci napiszę co wychodzi. Podejrzewam, że będzie trzeba system na nowo stawiać. Problem w tym, że nie mam żadnych płyt do niego. Zaraz napiszę znowu.
×