Doniajulia

Hehe... pomysły mi jakoś same do głowy przychodzą. A te kotleciki kurczakowo-majonezowe, przepis kiedyś dostałam od znajomej dawno dawno temu. A są tak proste i smaczne, że można je jeść bez niczego :P Moja babcia była szefową kuchni, zmarła jak miałam roczek, ale we krwi pasja kuchenna została :)

Ja dziś mam zupkę koperkową z ryżem, a na drugie ziemniaczki, kotleciki kurczakowo-majonezowe (mniam mniam) i jakąś suróweczkę do tego zrobię.

Ależ tu się cicho zrobiło... no nic, przesyłam uściski i buziaki :)

Cama, świetnie że słyszałaś serduszko. Przypadłość wyleczysz, więc się nie martw. Dobrze jest unikać kąpieli w ciąży, sprzyja to rozwojowi różności tam. Lepszy jest prysznic lub podmywanie na misce. Ale to chyba wiecie :P Aguniek0121, napewno będzie dobrze. A jeśli zaproponują ci założenie szwu lub pessara, to będzie tylko dla dobra Twojego i dziecka. Trzymam kciuki. I coś mi się wydaje, że nosisz pod serduszkiem chłopczyka :P

Sylwucha, oj tak tak, brzusio już sporo zaokrąglony. Jestem w 15 tc, a wyglądam jak na początek szóstego miesiąca...hehe. Ale cóż w trzeciej ciąży to podobno normalka, że szybciej widać. Ale ja lubię moj brzusio, a szczególnie jak kruszynka wariuje :P

Aguniek, w tym problem, że nic nie czułam, że coś tam było nie tak. Ale bądź dobrej myśli, że u Ciebie jest ok :)

Aguniek, nie ma za co :) Życzę powodzenia i trzymam kciuki aby było wszystko dobrze :)

A owszem, wczesnym rankiem już na nogach jestem, ale za to i wieczorem szybko padam :P

Aguniek0121 U mnie z moją szyjką było tak: Pierwsza ciąża: w 26 tc ujście szyjki macicy otwarło mi się na 1,5 cm i miałam leżeć po prostu w domu. Stwierdzono niewydolność szyjki macicy. Później 2 tygodnie temu, w 28 tc, szyjka mi się skróciła i otwarła na 2,5 cm i decyzja do szpitala na założenie szwu. Próba założenia szwu była nieudana. Lekarz powiedział, że szyjka za bardzo skrócona. Dostałam wtedy leki na podtrzymanie ciąży oraz rozkurczowe i do porodu musiałam leżeć w szpitalu. Urodziłam w 38/39 tc córeczkę przez vacuum (urodzona w zamartwicy), ale teraz jest zdrową dziewczynką z rozpoczętym dojrzewaniem. Ma 10 lat. Druga ciąża: w 18 tc lekarz stwierdził że szyjka się skróciła i od razu skierowanie do szpitala na załozenie szwu. Tym razem się udało. Do domu wyszłam po 3 dniach. 2-3 tygodnie przed terminem mialam zdjęcie szwu, normalnie w gabinecie ginekologicznym podczas zwykłej wizyty. Urodziłam w terminie zdrową córeczkę. :) Szew okrężny na szyjkę macicy jest zakładany pod uśpieniem lub znieczuleniem. Ja miałam uśpienie. Minusem tego szwu, co lekarz mi powiedział, jest to że jeśli zaczną się jakieś skurcze, albo szyjka zacznie się za szybko otwierać, szew może ją po prostu uciąć. Teraz mój ginekolog mi powiedział, że jeśli coś się będzie działo z szyjką założy mi pessara. To jest taki obciskający krążek na szyjkę, zakładany podczas badania ginekologicznego. Mam nadzieję, że wszystko napisałam. :) Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, po prostu pisz :)

hahaha...napewno. Czekam na relację. Ja dziś będę mieć chwilę dla siebie. Córki zaprowadzam do ich koleżanki, więc kilka godzin ciszy w domu :P

Ale zwykłe napewno :) Zobaczysz jak Twoje maleństwo fika w brzuchu. Jak coś dziewczyny podaję mojego maila, tak abyście miały :P djolejarz@yahoo.com :)

Miło mi Cię poznać Kamilo :) Ja w 12 tc miałam już usg przez brzuch, bo lekarz powiedział, że dopochwowo już źle widać. A przez powłoki brzuszne wszystko. W tym samym tygodniu miałam też robione usg genetyczne (5 lipca) i przez brzuch było już ślicznie widać, nosek, usteczka i inne części kruszynki :)

Cama, jak masz na imię w ogóle?? :P Tak się pytam. Ja Dominika (Julia to moje drugie imię), ale znajomi mówią do mnie po prostu Donia :P I wiem, że każda z nas przed każdą wizytą mniej lub bardziej się denerwuje. Ja o kruszynkę już się jakoś nie boję, ale o moją szyjkę macicy. Za dwa tygodnie na wizycie będę w końcówce 17 tygodnia, a w poprzedniej ciąży w 18 tygodniu zaczęła mi się skracać szyjka macicy ( niewydolość szyjki macicy) i miałam założony szew okrężny, jednak teraz staram się żyć nadzieją, że tym razem będzie dobrze. Więc Camusiu, trzymam za Ciebie kciuki i Twoją wizytę :)

No właśnie Cama, nie denerwuj się. Napewno wszystko jest super :)

Witam Mamuśki! Ja już po dwóch śniadaniach jestem, pranie zrobione. Teraz sobie piję słabiutką kawusię z mleczkiem i zajadam moje ulubione czarno-białe muffinki, które wczoraj upiekłam.

Cama...naleśnik już przesyłam.... :P Przepis na muffinki czarno-białe Składniki: 250 g jajek (wychodzi 5 dużych) 250 g cukru 250 g miękkiego masła (lub dobrej margaryny) 250 g mąki pszennej 40 g kakao w proszku Przygotowanie: 1. Piekarnik podgrzać do temp 180 stopni 2. Utrzeć jaja z cukrem, potem dodawać po kawałku masła 3. Stopniowo dodawać mąkę 4. Podzielić ciasto na dwie części, do jednej połowy dodać kakao (gdyby było za gęste, dodać ewentualnie odrobinę mleka) 5. Najpierw nałożyć do foremek jasne ciasto, później ciemne 6. Ostrożnie przeciągnąć trzonkiem łyżki ( ja to robię rureczką do soku) jasną część na ciemną, aby powstał marmurek. 7. Piec w piekarniku 20-25 min 8. Wyjąć muffiny z piekarnika i zostawić w formie jeszcze 5 minut 9. Wyjąć z formy, ostudzić SMACZNEGO!! :D Świetną są też muffiny z warzywami. Jak coś mogę napisać różne przepisy na te babeczki. Pozdrawiam

Co do brzusia, to ja już w drugim miesiącu miałam taki jak koniec czwartego. A teraz jestem w czwartym miesiącu, a brzusio, jak koniec piątego albo i nawet szósty. Bardzo lubiałam spać na brzuchu, a tu już od początku mogłam zapomnieć. Owoce, warzywka... mniam mniam. Właśnie dziś mam zupkę jarzynkową, taką z kalafiorkiem, szparagą, ziemniaczkami i podstawowymi jarzynami. Zakucam to śmietaną.... mniam. A na drugie napiekłam wielki stos naleśników. Będą z biały serem. :) Ktoś chce trochę... :P Na deser będę piekła muffinki (czarno-białe). I są one pyszne jak je rozerwię na pół, dodam bitej śmietany i owoce.... dziewczyny... to jest rewelacyjnie pyszne.

Hej dziewczyny, Ja właśnie po wizycie jestem :) Kruszynka ma się świetnie. Ma 91 mm i......... na 90% jest dziewczynką :D Czyli moje przeczucie się narazie sprawdza :) Szyjka macicy ma się też dobrze, zamknięta. Następna wizyta za dwa tygodnie. Idę papusiać, bo głodne jesteśmy.

Hej dziewczyny, Ja właśnie po wizycie jestem :) Kruszynka ma się świetnie. Ma 91 mm i......... na 90% jest dziewczynką :D Czyli moje przeczucie się narazie sprawdza :) Szyjka macicy ma się też dobrze, zamknięta. Następna wizyta za dwa tygodnie. Idę papusiać, bo głodne jesteśmy.

Cześć! Ja dziś na obiad będę mieć zupkę pieczarkową, a na drugie danie knedle ze śliwkami :) A co do ruchów Rozsan, ja w tej ciąży poczułam koniec właśnie 12 tygodnia pierwsze nieśmiałe stuknięcia od kruszynki. Tyle że do mojej szczupłości dochodzi że to trzecia ciąża. A i po popołudniu mam wizytę u ginka :)

Dzień Dobry Mamuśki! Ja już od 5 rano na nóżkach. Zjadłam dwa śniadania, bo głód mnie męczy średnio co 1,5 godziny, bez względu na ilość tego co zjem. Rosołek mi się gotuje, ziemniaczki mam już naskrobane na później. Będzie to tego kotlecik z piersi kurczaka i mizeria ze świeżych ogórków. I chyba jeszcze upiekę szarlotkę, bo mam duuuuużo jabłek. życzę miłego dnia :)

Dzień Dobry Mamuśki! Ja już od 5 rano na nóżkach. Zjadłam dwa śniadania, bo głód mnie męczy średnio co 1,5 godziny, bez względu na ilość tego co zjem. Rosołek mi się gotuje, ziemniaczki mam już naskrobane na później. Będzie to tego kotlecik z piersi kurczaka i mizeria ze świeżych ogórków. I chyba jeszcze upiekę szarlotkę, bo mam duuuuużo jabłek. życzę miłego dnia :)

u mnie to ten chiński kalendarz się nie sprawdził. Według niego powinnam mieć dwóch synów, a mam dwie córki :) Bardziej mi się sprawdziło moje przeczucie. Jak tym razem będzie, zobaczymy. Pozdrawiam :)

Wpadam powiedzieć Dzień Dobry i życzyć miłego dnia!

Dzień Dobry Moje Drogie! Mam nadzieję, że noc minęła Wam dobrze. Życzę miłego Dnia!