Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doniajulia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doniajulia

  1. Co porabiacie? Ja sobie jem spagetti bolognese w łóżku. Córki wypożyczyły 10 książek z biblioteki (różne, o zwięrzętach, origami, lepienie z plastelinty itp), więc mam z nimi spokój :D. A dzieciątko mi teraz fika w brzuchu. Chyba jakąś imprezę, fajnie to czuć :D Trzecia ciąża, a czasem zachowuję się jakbym była w pierwszej... hihihi
  2. Ira, ja nie płaciłam w ogóle za badania genetyczne. Ginekolog dał mi skierowanie. Normalnie, to także nie było by mnie stać.
  3. Ja miałam taki czas w życiu że swoje pierwsze imię Dominika chciałam zmienić na to drugie Julia. Ale teraz, jest spoko :) Moje dwie córki to starsza Lilianna Julia, a młodsza Emilia Roksana. Narazie z imion są zadowolone, ale zobaczymy co przyszłość pokaże :P
  4. Cama... jak mi miło, moje imię jest na liście... hehe :D
  5. Ja również witam. 15 tc rozpoczęty :) Moją kruszynkę czuję już często. A imiona dla dzieciaczków, wybrane już przed ciążą (już pisałam jakiś czas temu). Dziewczynka to Julia Esosa, a chłopiec Osasu Jakub Życzę miłego dnia
  6. Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia i ostrzeżenia. Jeśli coś będzie nie tak z szyjką, to w gabinecie ginekologicznym będę miała założony pessar (taki krążek obciskający na szyjkę). Jest to lepsze, bo nie muszę iść do szpitala i być usypiana. Tylko wtedy to nie wiem czy będę mogła lecieć do Irl. Jeśli tak, to pod koniec drugiego trymestru. Ale to jeszcze trochę czasu przede mną. Oczywiście że mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej, w końcu niby po dwóch ciążach powinno tam w środku być lepiej przygotowane :P Ale zobaczymy. Cieszę się dziewczyny że mogę tu pisać z Wami, dużo mi to daje. Dziękuję wszystkim i Każdej z osobna. Mysza!! GRATULACJE... Trzymajcie się z synusiem i czekamy na opowieść porodową :) Pozdrawiam i życzę miłego dnia
  7. Mysza, czop śluzowy może odejść na kilka dni przed rozpoczęciem pordou, jednak dobrze siebie obserwuj. Ja przy pierwszym porodzie skurcze właśnie miałam tylko takie jak na okres. A co u mnie... jutro zacznę 15 tc, powoli samopoczucie mi się poprawie, mdłości jeszcze są ale lekkie. Męczą mnie jednak bóle głowy, ale zwalam to na te upały, które tu panują. Wczoraj na termometrze było 33 stopnie. Ruchy mojej kruszynki czuję już codziennie po kilka razy. Szczególnie między 18 a 19.. :P Moje córy nie mogą się doczekać kiedy zobaczą ruszający się brzuch na boki... hahaha. W poniedziałek mam wizytę u ginka. Mam je co dwa tyg ze względu za zagrożenie niewydolnością szyjki macicy. Tak się boję tego dziewczyny. W pierwszej ciąży ujście otwarło mi się w 26 tc na 2,5 cm. Szwu nie udało się założyć, więc od 28 tc do porodu leżałam w szpitalu. W drugiej ciązy właśnie w czwartym miesiącu, a dokładnie w 18 tc szyjka macicy zaczęła mi się skracać, na szczęście udało się założyć szew i dotrzymałam do końca w domu. A teraz, jestem w 90 % pewna że mnie to nie ominie. Jestem szczęścilwa, że dzieciątko zdrowe, ale jestem także pełna strachu o tą moją szyjkę. życzę miłego dnia i pozdrawiam
  8. Cześć Dziewczyny. Wczoraj dzwoniłam do Feminy (tam gdzie miałam usg genetyczne we wtorek tydzień temu) I badania z krwi wyszły bardzo dobre. Więc ryzyko wad genetycznych spadło i jest nawet niższe co by wynikało z mojego wieku. Ruchy mojej kruszynki już czuje codziennie i nawet po kilka razy. Wizytę u ginka mam w poniedziałek. Muszę mieć wizyty co dwa tyg, ze względu na zagrożenie niewydolnością szyjki macicy. Ale to juz wam pisałam w ostatnim wpisie, że się o to boję. Możecie przeczytać. Pozdrawiam i zyczę miłego dnia.
  9. Ja dwie poprzednie ciąże, chodziłam prywatnie, bo mnie było stać. Teraz korzystam z NFZ i udało mi się trafić na naprawdę super lekarza. Wizyty mam co dwa tygodnie, na każdej wizycie usg na dobrym sprzęcie. Badania prenatalne, tzn usg genetyczne + badanie z krwi miałam za darmo, bo ze skierowania. Lekarz naprawdę jest fajny, sprawdzi wszystko, pogada o czymś innym także, aby rozładować napięcie ciężarnej pacjentki. Mnie się udało. Od początku ciąży wydałam tylko na bilet do Katowic aby dojechać do Feminy. Osasu (mój partner) przysyła mi pieniądze, kiedy tylko trzeba. Ja na miesiąc mam 782 zł (alimenty + rodzinne) więc po opłaceniu rachunków niewiele mi zostaje. Ale nie narzekam, radzę sobie bardzo dobrze i moim córeczkom nic nie brakuje. Witamin wcześniej nie brałam, gdyż bardzo źle je znosiłam (kibelek), ale tak samo miałam w dwóch poprzednich ciążach. Mówi się, że każda ciąża jest inna, ale u mnie każda taka sama. I wiecie co dziewczyny, jestem teraz w 4 miesiącu i boję się. Bo w poprzedniej ciąży, właśnie w czwartym miesiącu (18 tc) szyjka macicy zaczęła mi się skracać. Miałam założony szew okrężny i dotrzymałam do końca. W pierwszej ciąży ujście szyjki macicy otwarło mi się na 2,5 cm w 26 tc, a od 28 tc do porodu leżałam w szpitalu, ponieważ szwu nie udało się założyć. Obydwie ciąże miałam wysokiego ryzyka, z powodu niewydolności szyjki macicy. I teraz na 90% jestem pewna, że i tym razem mnie to nie ominie. Jestem szczęśliwa, że kruszynka jest zdrowa, ale i jestem pełna strachu o tą moją szyjkę....
  10. A ja, jeśli chodzi o tycie i chudnięcie, to w pierwszej ciąży przez pierwszy trymestr przez wymioty i brak apetytu schudłam 5 kg, w drugiej ciąży ten sam czas, ten sam powód schudłam 2 kg. W tej ciąży zaczynając 4 miesiąc na wadze miałam tylko kiogram mniej. W obydwu ciążach ogólnie przytyłam po 13 kilogramów. A teraz zobaczymy jak będzie.
  11. Kasieńko, bardzo mi przykro... Trzymam mocno kciuki że wkrótce Bóg obdarzy Was maleństwem. Co do zakupów... chętnie bym już coś pokupiła, ale jeszcze poczekam. Dużo rzeczy włącznie z łóżeczkiem, mam po moich córkach. Ale to będzie tutaj, natomiast w Irlandii, zakupy będą od podstaw. Ale to już zostawiam tatuśkowi, bo on już się rwie. Swoje 4 siostry i 2 braci postawił na nogi, że on wreszcie też dołączy do grona tatusiów, że nie wiem tak naprawdę ile będziemy musieli dokupić i czy w ogóle... hahaha :P Pozdrawiam
  12. Rozsan, to ja poproszę o duży kawałek tego serniczka.... w tej ciąży UWIELBIAM..... :D
  13. U mnie linia na brzuchu jak się pojawiła w pierwszej ciąży (11 lat temu) to do tej pory ją mam :P A teraz wcinam już nie wiem którą nektarynkę.... mniam mniam
  14. Sylwucha, już mam! Jest przepiękna....... Tylko przytulać...... I się rozryczałam..... Buziaczki dla niej..... takie słodziutkie, chociaż i tak nie będą takie słodkie jak ona.... :)
  15. Sylwucha... ja też chcę twoją córkę zobaczyć... djolejarz@yahoo.com
  16. rozsan, ja dalej na mięcho nie mogę patrzeć, ani go czuć. Ale pieczareczki....chętnie. Jutro zaczynam 14tc, czyli upragniony drugi trymestr. Kruszynkę czuję coraz częściej, ale jeszcze słabiutko. teraz tylko czekam na zniknięcie mdłości :P pozdrawiam
  17. Acha, i jeszcze drugi mail to djolejarz@yahoo.com Miłego dnia :)
  18. Sylwucha, to ja też podaję mojego maila d.j.olejarz@hotmail.com
  19. Socjo, dzisiejsza technika poszła naprzód i usg przez ścianę brzucha nie jest szkodliwe dla dziecka. W drugiej ciąży usg miałam co 2 tyg. Więc spokojnie :)
  20. Sandra, spokojnie idź na usg. Ja w poniedziałek miałam wizytę u swojego ginka i usg, a wczoraj usg genetyczne w Feminie w Katowicach. Nic dzidziusiowi nie będzie :)
  21. Witam kobietki Ja chodzę do ginka, po prostu do przychodni (NFZ). Nie płacę, a na każdej wizycie mam usg i do tego miałam za darmo usg genetyczne. Pewnie to zależy od gabinetu ginekologicznego :) 18 lipca mam następną wizytę, może wtedy będzie coś wdać między nóżkami. :P A właśnie dziewczyny, mam takie głupie pytanie... trochę na rośmieszenie. Które z przesądów o płci dziecka uważacie za najgłupsze, a które ze coś w sobie mają. Pytam dlatego, że wczoraj czytałam artykuł o tętnie płodu. Dawno temu, kiedy nie było jeszcze usg, położne próbowały określać płeć właśnie na tej podstawie. I niby jeśli dziecko miało tętno powyżej 140 bpm to dziewczynka, równe lub niższe 140 to chłopiec. Wypowiedzi internautek były różne, ale u większości się sprawdziło. U mnie powiem także, bo w poprzednich ciążach moje córy miały wysokie tętno (155-165 bpm). Teraz moje maleństwo ma 157 bpm. Pozdrawiam :)
  22. Witam kobietki Ja chodzę do ginka, po prostu do przychodni (NFZ). Nie płacę, a na każdej wizycie mam usg i do tego miałam za darmo usg genetyczne. Pewnie to zależy od gabinetu ginekologicznego :) 18 lipca mam następną wizytę, może wtedy będzie coś wdać między nóżkami. :P A właśnie dziewczyny, mam takie głupie pytanie... trochę na rośmieszenie. Które z przesądów o płci dziecka uważacie za najgłupsze, a które ze coś w sobie mają. Pytam dlatego, że wczoraj czytałam artykuł o tętnie płodu. Dawno temu, kiedy nie było jeszcze usg, położne próbowały określać płeć właśnie na tej podstawie. I niby jeśli dziecko miało tętno powyżej 140 bpm to dziewczynka, równe lub niższe 140 to chłopiec. Wypowiedzi internautek były różne, ale u większości się sprawdziło. U mnie powiem także, bo w poprzednich ciążach moje córy miały wysokie tętno (155-165 bpm). Teraz moje maleństwo ma 157 bpm. Pozdrawiam :)
  23. Witam kobietki Ja chodzę do ginka, po prostu do przychodni (NFZ). Nie płacę, a na każdej wizycie mam usg i do tego miałam za darmo usg genetyczne. Pewnie to zależy od gabinetu ginekologicznego :) 18 lipca mam następną wizytę, może wtedy będzie coś wdać między nóżkami. :P A właśnie dziewczyny, mam takie głupie pytanie... trochę na rośmieszenie. Które z przesądów o płci dziecka uważacie za najgłupsze, a które ze coś w sobie mają. Pytam dlatego, że wczoraj czytałam artykuł o tętnie płodu. Dawno temu, kiedy nie było jeszcze usg, położne próbowały określać płeć właśnie na tej podstawie. I niby jeśli dziecko miało tętno powyżej 140 bpm to dziewczynka, równe lub niższe 140 to chłopiec. Wypowiedzi internautek były różne, ale u większości się sprawdziło. U mnie powiem także, bo w poprzednich ciążach moje córy miały wysokie tętno (155-165 bpm). Teraz moje maleństwo ma 157 bpm. Pozdrawiam :)
  24. Witam kobietki Ja chodzę do ginka, po prostu do przychodni (NFZ). Nie płacę, a na każdej wizycie mam usg i do tego miałam za darmo usg genetyczne. Pewnie to zależy od gabinetu ginekologicznego :) 18 lipca mam następną wizytę, może wtedy będzie coś wdać między nóżkami. :P A właśnie dziewczyny, mam takie głupie pytanie... trochę na rośmieszenie. Które z przesądów o płci dziecka uważacie za najgłupsze, a które ze coś w sobie mają. Pytam dlatego, że wczoraj czytałam artykuł o tętnie płodu. Dawno temu, kiedy nie było jeszcze usg, położne próbowały określać płeć właśnie na tej podstawie. I niby jeśli dziecko miało tętno powyżej 140 bpm to dziewczynka, równe lub niższe 140 to chłopiec. Wypowiedzi internautek były różne, ale u większości się sprawdziło. U mnie powiem także, bo w poprzednich ciążach moje córy miały wysokie tętno (155-165 bpm). Teraz moje maleństwo ma 157 bpm. Pozdrawiam :)
×