Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doniajulia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doniajulia

  1. A co do imion, to: starsza córka to Lilianna Julia, a młodsza Emilia Roksana. I teraz z Osasu imiona już mamy wybrane, nawet już były wybrane przed poczęciem, haha szaleni jesteśmy, więc dla dziewczynki to Esosa Julia, a dla chłopca Osasu Jakub.
  2. Po pierwsze dziękuję dziewczyny za ciepłe powiatania na forum. :-) Jest to naprawdę miłe. A jak poznałam tego mojego czekoladowego mężczyznę... :-P Może to i szalone, ale przez internet. Ale poznając człowieka na ulicy, też nie możemy być pewne jaki jest. A tu na początku było czatowanie, później skype i telefon. Na skypie to potrafiliśmy i wciąż potrafimy kilka godzin przegadać. Później on mi kupił bilet do siebie, no i poleciałam. I tak sobie latamy do siebie. Po jakimś czasie, zaczęliśmy rozmawiać o dzieciach. A że ja to taka kochająca dzieciaczki jestem, to strasznie chciałam mieć dużą rodzinę (sama jestem jedynaczką). Mój cykl idealny co do dnia. Więc obliczyliśmy kiedy mam płodne dni, bilet się kupiło. I poleciało się na tworzenie mlecznej czekoladki. No i się udało :-) Za kilka miesięcy będę po raz kolejny mamusią. Osasu wariuje, jest tak przeczulony, ale coż to jego pierwsze dziecko. Najgorsze jest to, że ja jestem w polsce, a on w irlandii. Ale prawie mam czas na załatwienie wszystkiego tutaj, tłumaczenie dokumentów i inne. Ale od września, mój adres to Carlow, Ireland :-)
  3. Dzięki Sylwucha :) We wtorek mam pierwszą wizytę i mam nadzieję, że będzie usg. Wtedy będę miała pewność. A co do przeczuć płci, to u mnie w poprzednich dwóch ciążach od początku wiedziałam, że będą kobietki.
  4. RudiK, pewności nie mam, ale nadzieja jest. U Osasu (mój partner) w rodzinie mnóstwo bliżniaków. Wujek, ciotka mają bliźnięta. Jego mama też urodziła bliźnięta, 2 siostry i jeden brat mają bliźnięta. A mnie tak zawsze się marzyła dwójeczka w brzuszku :-) I teraz choć jestem w 7 tyg, brzuszek zaczął rosnąć :-P A co do przeczucia, wydaje mi się że będzie albo syn, albo właśnie dwojaczki (chłopak i dziewczyna). Moje córki zgodnie twierdzą że będzie dwójka rodzeństwa. I nie wiem, czy to przeczucie ich (starsza córka przepowiedziała mi pleć drugiego dziecka w 10tc, że będzie siostra) czy po prostu chęć posiadania większej ilości zabawek :-P Ale jak, będzie to sie okaże. Narazie cieszę się z posiadania w brzuchu mlecznej czekoladki ;-)
  5. marigo Wszystkego Najlepszego z Okazji Urodzin! I dziękuję. Coś o sobie, dobra to zaczynam. Mam na imię Dominika. Jestem rozwiedzioną 31-letnią mamą dwóch córek: Lilianny 10 lat i Emilii 6 lat. Obydwie ciąże były praktycznie identyczne. Pierwszy trymestr- całodobowe przytulanie kibelka. wystarczył łyk wody i jazda do łazienki. Ale z dzieciaczkami było ok. W pierwszej ciąży ujście szyjki otwarło mi się już w 25 tyg na 1 cm, w 28 było na 2,5 cm. Próbowali mi założyć szew na szyjkę macicy, ale się nie udało. Więc począwszy od 28tc do rozwiązania czas spędziłam w szpitalu. Córkę jednak urodziłam w zamartwicy przy użyciu vacuum (próżnociąg położniczy) na początku 39 tygodnia. Dostała wtedy tylko 4 pkt w skali Apgar. Po 10 min, 7 pkt. Dzisiaj jest zdrową dziewczyną wchodzącą w okres dojrzewania. W drugiej ciąży szyjka macicy zaczęła mi się skracać w 18 tygodniu. I od razu do szpitala na założenie szwu. Tym razem się udało. Szew miałam ściągnięty w 37 tyg ciąży. Termin miałam na 2 stycznia, urodziłam w Nowy Rok. Poród był bez komplikacji, 10 pkt w skali. Teraz jestm w 7 tyg ciąży z moim obecnym parterem. Poznaliśmy się w tamtym roku. Mieszka w Irlandii od ponad 10 lat (jest Nigeryjczykiem). I tak jakoś przyszedł czas, że zapragneliśmy mieć dziecko. No i się udało za pierwszym razem. Jak znoszę tę ciążę. Jest lepiej niż ostatnio, nie wymiotuję. Jednak, mdłości, senność i zmęczenie całodobowe. Mamy nadzieję na bliźniaki. 31 maja mam pierwszą wizytę, więc wtedy będę wiedzieć. :-)
  6. A któraś z Was, mieszka w Carlow lub orientuje się jak tam się ma sprawa ze szpitalem. Oczywiście, po przyjeździe wszytskiego się dowiem, ale jednak dobrze jest mieć sprawdzone informacje.
  7. Oooo, jak dobrze że znalazłam ten temat. Jestem w 7 tyg ciąży, obecnie mieszkam w Polsce, a do Irlandii przeprowadzam się we wrześniu. Z tego co czytałam, poród w Ire jest o niebo lepszy od tego w Pol. A w Polsce rodziłam już dwa razy. Dzięki za założenie tego tematu. Buziaki dla was wszystkich. Dominika :-)
  8. Po prostu ciąża, czyli starania, objawy, dolegliwości i inne. Pytajcie, dzielcie się doświadczeniem lub obawami. Zapraszam.
×