Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doniajulia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doniajulia

  1. Witam! Co do poczty, to się nie wypowiem, bo po prostu szkoda słów... Co do cycusiów to nie mam problemów. Maxio poje i wypluwa pierś. Tak samo miałam z dziewczynkami. Jeśli chodzi o spanie, to narazie synek toleruje każde miejsce i łóżeczko i moje łóżko. byle by miał brzusio pełny :D A jutro mam księdza po kolędzie, normalnie tryskam ze szczęścia :P ale jakoś trzeba odbębnić ;) życzę miłego dnia :) ************************************** Lilianna 15.01.2001 Emilia 01.01.2005 Max 11.01.2012
  2. Witam, ja już po ściągnięciu szwów, rzeczywiście nie bolało, tylko szarpnięcie i już :) I Maxio był grzeczny, jak mnie nie było. Jak popił cyca przed 9 to się obudził o 12. miał przerwę i teraz znowu śpi. Zastrzyk do brzucha sobie zrobiłam, obiad już prawie ugotowałam, więc teraz wypoczywam na łóżku. życzę miłego dnia
  3. Witajcie dziewczyny! Jutro idę na ściągnięcie szwów po cesarce i kurczę mam stracha. Porodu się nie bałam, a tego się boję. Cykor ze mnie :P A moja mama też w strachu, że sama na chwilę zostanie z Maxem...hihihi. Na szczęście do szpitala mam jakieś 7 min na nogach, więc szybko wrócę. Wczoraj była położna, ale w sumie gadałyśmy o głupotach, a nie o tym co trzeba. W domciu daję sobie radę, moja mama tylko zaprowadza Emi do szkoły i przyprowadza, no i robi zakupy :) A ja wróciłam do domowych obowiązków, gotowanie, pranie, sprzątanie. Oczywiście doszło jeszcze karmienie piersiowe synka, zabawa z nim, itp. Ale nie narzekam, bo ja w roli mamy czuję się świetnie. Mam też dwie duże pomocnice.. córki. Życzę Wam przyjemnej nocki
  4. Cama, zrobione http://www.garnek.pl/doniaj
  5. Lilac, chętnie bym pokazała jakoś zdjęcia. może napisz do mnie maila, to ci prześlę. djolejarz@yahoo.com :)
  6. Dziewczyny, mam pytanie, co się stało z naszą pocztą. nie mogę się zalogować. chciałam popatrzeć na wasze dzieciątka. nie wiem, czy mam wysyłać fotki Maxia. Acha, prośba do Mufi, jak będziesz aktualizować tabelkę, to zmień literki w imieniu synka. Mój synek to Max, przez "x" na końcu. Dzięki. Nasza pierwsza noc w domu minęła dobrze. Max koło północy miał fazę rozbudzenia, ale zapełnił pieluchę konkretami, opróżnił pierś i spał dalej. Dziewczyny, jak ja tęskniłam za karmieniem piersią, uwielbiam te chwile. :) Pozdrawiam Wszystkich!
  7. 15 styczeń miałam według om, ale kiedy liczyli innym programem wychodziło 13 stycznia, wiec sama nie wiem :) Najważniejsze, że jest już po wszystkim. Najgorsze tylko dochodzenie do siebie po cesarce. ale jakoś to będzie.
  8. Witam dziewczyny. Nie było mnie długo, ale z wiadomego powodu. Max pojawił się na świeci 11.01.2012 o godzinie 13.10 przez cesarskie cięcie. Ważył 3580 gr i miał długość 56 cm. Dzisiaj wyszłam do domu. A teraz jak to się zdarzyło. W święto trzech króli pojawiło się u mnie lekkie krwawienie, a że nie miałam tego przy córkach wolałam zgłosić się na IP. U nas takie zasady że od razu zostawiają na oddziele. poleżałam sobie trochę. 9 stycznia pojawiły się regularne skurcze, ale nie mocne. 11 już były mocne co 7 min. No to wysłali mnie na badanie. rozwarcie było na 3,5 cm więc wzięli mnie na porodówkę pod oxy. Skurcze się nasilały, wody odeszły, rozwarcie na 5,5 cm. niestety Maxiowi zaczęło tętno spadać, więc szybka decyzja...cesarka. Miał zbyt mocno owiniętą pępowinę wokół nóżki. to był powód. Na szczęście dostał 10 pkt. Jak tylko mogłam siadać po cesarce od razu przystawiłam do piersi. Pięknie ssie, jak narazie. Pozdrawiam
  9. Witam dziewczyny. Nie było mnie długo, ale z wiadomego powodu. Max pojawił się na świeci 11.01.2012 o godzinie 13.10 przez cesarskie cięcie. Ważył 3580 gr i miał długość 56 cm. Dzisiaj wyszłam do domu. A teraz jak to się zdarzyło. W święto trzech króli pojawiło się u mnie lekkie krwawienie, a że nie miałam tego przy córkach wolałam zgłosić się na IP. U nas takie zasady że od razu zostawiają na oddziele. poleżałam sobie trochę. 9 stycznia pojawiły się regularne skurcze, ale nie mocne. 11 już były mocne co 7 min. No to wysłali mnie na badanie. rozwarcie było na 3,5 cm więc wzięli mnie na porodówkę pod oxy. Skurcze się nasilały, wody odeszły, rozwarcie na 5,5 cm. niestety Maxiowi zaczęło tętno spadać, więc szybka decyzja...cesarka. Miał zbyt mocno owiniętą pępowinę wokół nóżki. to był powód. Na szczęście dostał 10 pkt. Jak tylko mogłam siadać po cesarce od razu przystawiłam do piersi. Pięknie ssie, jak narazie. ;) więc można mnie wpisać do tabelki. termin miałam na 15 stycznia, urodziłam 11 stycznia o godz 13.10 3580gr/56cm Pozdrawiam
  10. Betinka, gratuluję!!!!!!!!!!! Szczególnie, że sama mam córkę Emilię z 1 stycznia tyle że z 2005 roku. I powiem Ci że będziesz mieć baaaaaaardzo mądrą i kochaną córeczkę. Agniesiulka, na wychodne starałam się używać wkładek, czasem wracałam przesiąknięta, a czasem nawet nawet. I tak masz rację, niektóre wkładki okropnie się przyczepiają do sutków, trzeba znaleźć swoje ;) Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
  11. Witam w deszczowy dzień. Ja torbę do szpitala mam można powiedzieć w połowie spakowaną. Wkładek laktacyjnych nie kupuję, przynajmniej narazie. U mnie się nie sprawdziły, wszystkie przeciekały i opakowanie schodziło mi w ciągu 2-3 dni (miałam ogromne ilości pokarmu, a piersi moje należą do tych mniejszych). do biustonosza wsadzałam po prostu pieluchę tetrową :P Jeszcze muszę kupić enemę (lewatywę), bo u nas wymagają. na szczęście odeszli od posiadania swoich welfronów. a tak poza tym to już mam dość. najgorsza jest chyba ta cholestaza (swędzenie całego ciała, dziecko uciska na wątrobę i nie pozwala jej normalnie funkcjonować)), mija kilka dni po porodzie. czasami chce mi się po prostu płakać, tak bardzo czuję się już zmęczona...same wiecie o czym mówię, a raczej piszę. miłego dnia.
  12. Witam Was moje kochane! Ja nadal zapakowana... :/ już normalnie mam dość. mało sypiam, kiepsko mi się oddycha i nawet apetyt mi jakoś spadł. dziś byłam na wizycie, szyjka jak otwarta była, tak jest na 2,5 cm. Maxio niziutko, uciska mocno. Lekarz zrobił mi usg, narazie wychodzi że synek ma około 3300g i 51 cm. A jaki się naprawdę urodzi to zobaczymy. I oby wkrótce :P Pozdrawiam i przesyłam buziaki dla waszych dzieciaczków.
  13. Witam Dziewczęta! Ja nadal w dwupaku. Byłam dziś na wizycie. Morfologia i czystość bardzo dobra. Ujście otwarte na 2,5 cm. Max waży w przybliżeniu 3300 i ma około 51 cm. Jeśli mnie nic nie weźmie to za tydzień mam przyjść na ktg. A ja robię po 10 przysiadów co godzinkę mniej więcej. Brzuch boli okresowo, skurcze nieregularne, więc czekamy dalej. Pozdrawiam
  14. Kokoszek, Madziatek, gratulacje. U mnie też tam jakieś skurcze są, ale nie są to te właściwe, a szkoda :( Liczę jednak, że w najbliższym czasie to się zmieni :) Obiadek mam już prawie gotowy, taki zwykły, rosołek i ziemniaczki, kotlecik z kurczaka i mizeria. Max w brzuszku co chwilkę się rozciąga, a moje córki cały czas mówią do niego, że teraz już może wyjść oraz że czekają na niego. Za dwie godzinki moja mama przychodzi na torcika urodzinowego, a później luzy. Choć wolałabym odbębnić robotę na porodówce... hihihihi.... Zobaczymy czy któraś z nas urodzi dziś :) Fajnie jest mieć pierwszostyczniowe dziecko :) Powodzenia ;)
  15. Elzunia, przynajmniej ty masz tego swojego do przyjemnego przyśpieszania :P u mnie niestety ponad 1800 km odległości, więc zostaje mi masowanie sutków, gonienie po dwa schody na moje trzecie piętro i przysiady. jak znasz jakieś naturalne metody przyśpieszania bez udziału faceta, to pisz :P
  16. Witam dziewczyny w pierwszy dzień Nowego Roku!! I życzę Wam wszystkiego co najlepsze :) Dziś moja córeczka Emilia ma urodziny... Kończy 7 lat!!! A ja oficjalnie zaczynam stosować wszystko co przyśpieszyć może poród :P Buziaki
  17. Witam dziewczyny w pierwszy dzień Nowego Roku!! I życzę Wam wszystkiego co najlepsze :) Króliczku, dziękuję za życzenia dla mojej córki. Od dziś ma już 7 lat! :) Magduś, tak tak, cała trójeczka za stycznia, teraz oficjalnie zaczynam robić wszystko, aby przyspieszyć poród :P Jeszcze raz wszystkiego THE BEST!!!
  18. Moje plany sylwestrowe.... picolo z córkami. A o północy brzuchaty taniec że dotrwałam do stycznia :D hahahaha
  19. Witam Dziewczyny w ostatni dzień roku. Chciałam Wam życzyć wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym Nowym Roku. A co najlepsze dla Was, to już każda wie. Buziaki
  20. maminka39, witaj, wiekiem się nie przejmuj, bo cóż on znaczy. jesteśmy w ciąży i to się liczy, nie ważne czy ma się 20 czy 30, czy 40 lat. I wszystkie przechodzimy to samo. Ja mam już dwie córki, obydwie ze stycznia. Starsza będzie mieć 11 lat, a młodsza 7. Teraz będzie synuś. I też mam już po trzydziestce :) Życzę miłego popołudnia. *************************************************************** Lilianna Julia- 15.01.2001 Emilia Roksana- 01.01.2005 Max Osasu- w oczekiwaniu
  21. Cześć dziewczyny! A ja sobie leniwie odpoczywam na łóżku. Jeszcze później idę kupić szampana Picolo dla młodszej córki, bo w Nowy Rok będzie mieć 7 lat i kto wie może i braciszek wtedy będzie chciał wyjść. Wytrzymać dziś i jutro, a później zielone światełko ;) Dziś zaczynam 39tc :) Aniu, wielkie gratulacje. Niech maleństwo dobrze się rozwija. Życzę miłego dnia ********************************************************** Lilianna Julia 15.01.2001 Emilia Roksana 01.01.2005 Max Osasu .... w oczekiwaniu
  22. Cześć dziewczyny! A ja sobie leniwie odpoczywam na łóżku. Jeszcze później idę kupić szampana Picolo dla młodszej córki, bo w Nowy Rok będzie mieć 7 lat i kto wie może i braciszek wtedy będzie chciał wyjść. Wytrzymać dziś i jutro, a później zielone światełko ;) Dziś zaczynam 39tc :) Yousta, wielkie, podwójne gratulacje. Niech maleństwa dobrze się rozwijają. Życzę miłego dnia ********************************************************** Lilianna Julia 15.01.2001 Emilia Roksana 01.01.2005 Max Osasu .... w oczekiwaniu
  23. Dziękuję, ale Twoje zdjęcia przebijają wszystko. Jesteś potwierdzeniem, że ciąża to magiczny okres. Wyglądasz naprawdę prześlicznie. Ciąża Ci służy.
  24. Izuniek, ja jeszcze w dwupaku i już mi strasznie ciężko. Bardzo źle mi się oddycha. Wytrzymać do stycznia i Maxiu dostaje zielone światło do wyjścia.
  25. to jest pierwsza fotka, w sumie dodałam 3 http://www.garnek.pl/doniaj/18937559/37-tyg-6-dni
×