Doniajulia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Doniajulia
-
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Króliczku, po pierwsze serdeczne gratulacje! W Pl po porodzie, jak już jesteś na zwykłej sali to już możesz mieć dziecko cały czas przy sobie. Jeśli chcesz to przewijasz, przystawiasz do piersi całkiem sama. Zawsze jednak możesz poprosić położną o pomoc. Grunt w tym, że nie wiadomo na jaką trafisz. Jedne są miłe i chętnie pomogą, inne zaś wielkie oburzenie jak w ogóle można ją wołać. Ale to wszędzie chyba tak jest. Co do kąpieli synka, oczywiście że możesz go kąpać. W szpitalu, przynajmniej w pl codziennie kąpią. Zazdroszczę Wam już dzieciaczków przy sobie. Ja z niecierpliwością już czekam na zimę i styczeń :) Pragnę już tego dnia porodu i momentu przystawienia synka do piersi. Uwielbiam karmić piersią, dla mnie to takie cudowne uczucie... Ale się rozmarzyłam... hihihihi A na krocze spróbuj ze zwykłym szarym mydłem (jak gdzieś znajdziesz w irl). Ja tylko takie używam do tych okolic, i normalnie i po porodzie także (i w miarę szybko mogłam siedzieć normalnie). Pozdrawiam -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam sobotnio! Ja już oczywiście po śniadanku (a nawet po dwóch), ale jeszcze leżę w łóżku :P Przynajmniej dziś mogę. Co do fotelików ja mam taki dość porządku jeszcze po moich córkach. Jakiej jest firmy nie mam pojęcia. Ale to teraz nie ważne, ważne że dwukrotnie spełnił swoją rolę. I teraz będzie trzeci raz. Dziś nie muszę gotować, na obiad idziemy do mamy :D Życzę miłego dnia! -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzieńdoberek! Ja już od ponad godziny nie śpię. Dziś zaczynam 27 tc... ależ to powoli leci... Nie cierpię zimy, ale wcale bym się nie obraziła, gdyby już była :P Za godzinę młodszą córkę do szkoły muszę zaprowadzić, a starsza ma na 9, ale ona to sama już do szkoły chodzi. Jak ona już pójdzie, to ja na codzienną kawkę do mamy, później do domu obiad ugotować i ani się nie obejrzę jak z powrotem do szkoły aby młodszą odebrać. A jak starsza wróci i zje, to zadania robią, ja tam czasem trochę pomagam, ale sprawdzam zawsze. jakieś roboty domowe porobić i mija cały dzień :P Ale jutro już sobota :D Życzę miłego dnia! -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kajek, sama robię pizzę zaczynając od ciasta. jakoś nie przepadam za mrożoną. -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Ale dzisiaj się ciężko czuję.... Pogoniłam dziś po mieście trochę za dużo... i raz na 4 piętro, raz na trzecie... teraz relaksuję się z czekoladą :P Córki zadania już odrobione, pouczone na jutro, więc mam teraz spokój :) W piekarniku pizza się robi... ale mi już pachnie....mniam mniam :) A jak u Was dziś samopoczucie? -
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katarynko, trzymamy kciuki aby było dobrze...Wierzę, że tak będzie Króliku, za Ciebie trzymamy kciuki, aby już było po :) A ja.... marzę o styczniu. Coraz ciężej jest się ruszać, a tu dopiero jutro zaczynam 27 tc. Powtarzam sobie, że już bliżej niż dalej. Buziaki dla was i maluszków :) -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, ja tak wpadam na chwileczkę. U mnie każda ciąża taka sama, nieważne czy córka czy syn. (wymioty, zgaga, ciężkie oddychanie). Na temat zaparć się nie wypowiem, ponieważ nigdy nie miałam, ani normalnie ani w ciąży. U mnie jak w zegarku, zawsze rano, codziennie :P Na spokojne dziecko nie mam co liczyć, bo bryka, kopie, przeciąga się cały czas. Nie ważne czy dzień czy noc. Co do skurczy, mam, czasem je bardziej czuję, czasem mniej, ale po prostu je olewam, gdyż jest to zwyczajny trening macicy. Czasem możemy go same wywołać, kiedy za dużo głaskamy i ściskamy brzuch. Więc uważajcie dziewczyny. Chciałabym przyśpieszyć czas, tak na styczeń.... hehehe... ale to pewnie większość z nas. Moje córki tak bardzo nie mogą się doczekać brata. A Osasu swojego pierwszego syna :) Pozdrawiam -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No widzisz Kika, jak to się pozmieniało... :P Ale cóż tak to jest, ostatni raz rodziłam w 2005 roku...więc trochę czasu upłynęło. Ja już czasem mam dość, chcę poroduuuuuu.... Już mi się tak ciężko oddycha (mam niedotlenienie lewej komory serca i małą pojemność płuc), może na wadze nie dużo więcej, ale już ciężko się ruszać. A gdzie tam do końca.......... :P Za to moja młodsza córka nazywa mnie swoim misiem, bo mam brzuch jak misio, który najadł się miodu :D -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam! Ale listy do szpitala.... hihihihi. Oczywiście część z tych rzeczy jest konieczna, a część jest idywidualną sprawą kobiety. Ja do samego porodu musiałam mieć: WKŁADKI ZROBIONE Z LIGNINY (to jest wymóg lekarzy, trzeba je mieć podczas wizyt porannych i wieczornych kiedy sprawdzają lochię, czyli krwawienie poporodowe), ligninę kupowałam w aptece i składam po 2-3 płaty na wkładki ENEMĘ (czyli pospolicie lewatywę), WELFRON 2x w razie ewentualnej kroplówki. To były rzeczy do porodu, a co do szpitala, to chyba wiadomo, dokumenty, koszula z guzikami, aby było wygodnie karmić, środki higieniczne (mydło, szczotka i pasta do zębów, itp). Dla dziecka, nie brałam od razu, tylko kazałam sobie przynieść, jak wiedziałam kiedy wyjdę ze szpitala. Sok jabłkowy, polecam, wspomaga laktację. Zawsze jednak spytać położną lub swojego lekarza. Ale tak naprawdę mamy jeszcze sporo czasu na pakowanie :P A ja wczoraj zrobiłam sobie małą wycieczkę z córkami i dzisiaj jestem totalnie padnięta. Dokładnie wszystko mnie boli. Oj to już chyba był raczej ostatni mój wypad poza miasto w tej ciąży. Pozdrawiam -
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chorykrolik... masakra z tą szyjką, współczuje. A co bólów krzyżowych, u mnie tak się zaczął drugi poród, może więc u Ciebie coś się rozkręca. Życzę powodzenia i trzymam kciuki :) -
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Milly, no to miałaś niezłą przeprawę porodową ze swoją córeczką. Ale najważniejsze, że to już za Wami. Gratuluję, buziaki dla Was! http://www.garnek.pl/doniaj :P -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a tu jeszcze fotka za spacerku http://www.garnek.pl/doniaj :P -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam brzuchatki :) Jesień mamy piękną. Dziś byłam z córkami i synkiem w brzuszku na dłuuuuuuuugim spacerze. Lilianka i Emisia nawlokły do domu pełno skarbów jesieni. A ja przywlokłam zmęczenie...hihihihi. No, ale cóż takie uroki ciąży. Póki jeszcze wychodzę na swoje trzecie, a mamy czwarte piętro to nie jest źle. Teraz sobie wcinamy kolorowe kanapeczki. Oj przydałby się już ten styczeń.... Miłego wieczorku -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, ja tylko na chwilkę bo za godzinę mam piknik rodzinny w szkole u dziewczynek. Totalne nuuuuuudy, nie lubię takich imprez. Co do śpiworka, jako mama styczeń 2001 i styczeń 2005 nie miałam śpiworka. Miałam kombinezon i tradycyjny zwykły becik z pierza (który wykorzystałam później na chrzciny). Nasze maleństwa urodzą się w zimie, więc na początku będą w głębokim wózku i tu jest wiele możliwości, aby dziecku było ciepło. Więc tak naprawdę to od was zależy zakup odpowiedniego wdzianka. Co do pierwszego spaceru, to zależy od temp na zewnątrz. Jeśli nie ma dużego mrozu, można już po kilku dniach. W pierwszej ciąży pierwszy spacer miałam dopiero po 3 tyg, ale to było zalecenie lekarza, gdyż Lilianna urodziła się w zamartwicy. Pierwszy spacer odbył się do szpitala na usg głowy, gdyż miała po porodzie torbielka. Z drugą córką, pierwszy spacer odbył się jak Emilia miała tydzień. Można wcześniej oczywiście dziecko "werandować" czyli ciepło ubrać i stanąć przy otwartym oknie lub na balkonie. Zobaczycie, że po urodzeniu, same będziecie wiedzieć, co jest odpowiednie dla waszego dziecka. To jest automatyczny, wrodzony instynkt macierzyński :) Buziaki dla was i istotek w brzuchach -
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Katarynko, przykro mi i trzymam kciuki, aby było wszystko dobrze. Buziaki A co z naszą Milly? Mam nadzieję, że obydwoje z dzieckiem czują się dobrze. Miłego dnia dla Was i dzieciaczków. -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam w gorący dzień. Co do kopniaków to u mnie praktycznie wszędzie, tzn na całej powierzchni brzucha. Po prostu mam szaleńca w brzuchu. Jacy rodzice, takie dziecko... hihihi... Co do dat narodzin, ja mam połowę stycznia, ale czuję że do ósmego będzie po wszystkim. Najlepiej miałam w drugiej ciąży, bo termin miałam na 2 stycznia, więc w rodzinie były same zakłady kiedy urodzę. Ja wszystkim mówiłam, że w styczniu. W sylwestra sobie pojadłam, wyspałam się a rano w Nowy Rok poszłam na porodówkę, bo zaczęły się skurcze. I sobie urodziłam. Starszą córkę urodziłam dwa tygodnie przed terminem. Jak teraz będzie..... to się okaże. -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Martini... Ja z moim mężczyzną też ślubu nie mam. Jestem po rozwodzie i po prostu narazie nie chcę. A jeśli chodzi o nazwisko to idziecie razem z partnerem do USC (lub innego urzędu gdzie wydają akt urodzenia) i tam oboje składacie "deklarację", że ów Pan jest ojcem dziecka i to dziecko będzie nosiło jego nazwisko. I tyle. Jeśli chodzi o zameldowanie, to od Ciebie zależy gdzie zameldujesz maleństwo. Pozdrawiam -
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O tak, gdyby nie ta odległość..... ale cóż takie życie. Zawsze trzeba na coś czekać. Ale myślę, że to dobra decyzja. I nie będę stąd uciekać, bo jesteście SUUUUUUUUUUUUUUper :D -
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Dziewczyny! Podjęliśmy z Osasu decyzję, że będę jednak rodziła w Polsce. Osasu, przyleci, aby być przy porodzie. Stwierdziliśmy, że jednak, moje córki i ja zbyt bardzo tęskniłybyśmy za sobą, one potrzebują mnie, a ja ich. A poza tym obawiamy się o podróż w tak zaawansowanej ciąży. Moja mama także przeszczęśliwa, że zobaczy wnuczka zaraz po urodzeniu. Więc moja przeprowadzka do Irl trochę się przesunęła. Mam jednak nadzieję, że mogę zostać z Wami, bardzo Was polubiłam :) -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wrzucone do garnka http://www.garnek.pl/doniaj -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny, moje córy zrobiły mi fotki brzuszka, ale nie wiem czy dodawać do garnka czy nie.... :P -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aniesiulka.... przyznaję się do winy... hehehe :P -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, nareszcie trochę luzu. Normalnie zasługujecie na manto...WSZYSTKIE... wy chyba chcecie zabić mnie tymi przepisami.... teraz przez was mam ślinotok z jęzorem do samej podłogi... Ja od początku preferuje tylko słodkości. Moja mama się śmieje, że z tego mojego synka w brzuchu to jakiś łasuch będzie. Wasze przepisy kopiuje do worda, później wydrukuje i do książeczki z przepisami wepnę. Ja dziś upiekłam proste ciasto biszkoptowe przekładane ptasim mleczkiem, a na górę galaretka z owocami :) -
STYCZNIÓWKI 2012
Doniajulia odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam w mglisty poranek. Ja już dawno po śniadaniu i sobie czytałam wasze posty. Widzę że jak bumerang powrócił temat imion. Ale co się dziwić, przecież u nas kobiet ciężarnych mamy swoje przednie tematy. U mnie w brzuchu jest Max Osasu i tak już będzie. Ale dla dziewczyn, które będą mieć córeczki podaję imiona moich, może akurat się którejś spodoba :P Moja starsza to Lilianna Julia (można pisać przez jedno lub dwa "n", ja akurat wybrałam podwójne). Napewno jest bardzo mało tego imienia, więc w szkole nie ma szans aby nauczyciel nie zapamiętał jej ;) Druga córka to Emilia Roksana (bardziej posolicie, ale ok). Pisałyście o biustonoszach do karmienia. Ja powiem, że nie wyobrażam sobie nie mieć. Po dwóch ciążach i dłuuuuuugich karmieniach piersią dla mnie są niezastąpione. Mam jeden, który jest w idealnym stanie, a ma tyle co moja starsza córka. Skład tego biustonosza to bawełna+lycra. Teraz chcę dokupić sobie drugi. Co do szkoły rodzenia to zależy, ja osobiście nie chodziłam ani w pierwszej ani w drugiej ciąży. Nie potrzebowałam tego. A teraz to już przecież doświadczona wieloródka jestem :) Ale jeśli kobieta czuje wewnętrzną potrzebę przygotowania się do porodu w takiej szkole, to dlaczego by nie. Poród rodzinny, ja byłam zadowolona. Pierwszy poród miałam zwykły na sali wieloporodowej. Łóżka rodzących oddzielone tylko parawanem. Poród rodzinny... swoja sala z łazienką, piłką do masowania, itp. Ale tu także wiele zależy od upodobania kobiety jak i mężczyzny. Nie każda kobieta chce, aby jej partner widział ją w tak bardzo prywatnym przeżyciu, mimo że jest on "powodem" tej chwili. Tak samo mężczyzna, nie każdy jest w stanie znieść widok panujący od strony "wyjścia". I nawet jeśli mówi że będzie tylko stał za głową, jest to mało prawdopodobne. Mój były mąż też tak mówił, a później mi opowiadał, ile było główki widać jak mnie nacieli. Co do wózków, miałam bez skrętnych kółek i nie narzekałam. Później jak pierwsza córka była większa, kupiłam wózek-laskę składaną (dodatkowo miała funkcję rozłożenia oparcia, jak dziecko śpi) i kółka były skrętne. Jest to napewno jakieś ułatwienie, ale denerwowało mnie czasem jak na nierównym terenie wózek sam skręcał, więc niekiedy blokowałam koła, aby nie były skrętne. Teraz przy zakupie wózka będę patrzeć tylko na wózki z czterema kołami! Druga sprawa to waga wózka, Osobiście nie podobają mi wózki ze zwężeniem kółkowym na przodzie. Ale oczywiście to kwestia gustu. Dziewczynom gratuluję dobrym wieści ginkowych. Ja jutro zacznę 25 tc. Czas leci... i dobrze bo już nie mogę się doczekać dnia porodu. No, ale jeszcze trochę czekania jest. Choć przyznam, że odkąd szkoła się zaczęła i mam dwie uczennice, dni mi szybko mijają. A w sobotę, jak pogoda dopisze, to robię sobie z córkami i moją mamą mały wypad do Krakowa :) Teraz znikam, muszę zrobić śniadania domowe i do szkoły. Papa i życzę milego dnia -
Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...
Doniajulia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam! Milly...powodzenia Katarynko, czujemy się dobrze, choć coraz częściej ciężko :) Dziewczynki przywykły bardzo szybko do szkoły. Starsza córka, to już ma same kartkówki, odpowiedzi ustne, sprawdziany. Młodsza wniebowzięta, że chodzi już do szkoły. Czuje się taka duża :) A Max w brzuchu, mimo ponurej pogody bryka na całego... Miłego popołudnia