Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doniajulia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doniajulia

  1. Witam, wpadam tylko na chwilkę, bo przy dwójce uczennic niewiele mam czasu. Ale nie narzekam. Fajnie jest mieć dzień zapełniony. Dziś po wizycie. Max w brzuchu bryka, mimo ponurej pogody. Na wadze niecałe 5 kg na plusie. Lekarz się śmiał że jak tyłem stoję to jeszcze nawet wcięcie w talii mam :P Brzuch mi bardzo do przodu wypchało. No i wszystko na dziecko idzie. Jakiś kolos chyba będzie... A na forum jak widzę, jak zwykle kuchnia z zakupami. Ja koniec listopada wylatuję, więc zakupy dla dziecka rozpoczniemy w grudniu. Nie ma co się śpieszyć. Miłego popołudnia
  2. Witam. Ira, ostrożnie z tym sokiem malinowym. Nie jest wskazany w ciąży. Milej niedzieli
  3. Ja tak, i do placków i do niby-kotlecików.
  4. No to miłego smażenia, smacznego i prześlij mi trochę... ;)
  5. No to chyba już tylko czekanie Wam zostało. Kiedy by to nie było, trzymam kciuki :)
  6. To zrób albo placuszki cukiniowe (bez ziemniaków) albo potnij cukinie na plasterki (takie grubsze, około 2-3 cm), wydrąż gniazda z nasionami. Pokrój powstały pierścień na kilka kawałków, dobrze posól, ostaw na 30 min, później opanieruj jak kotleta (mąka, jajko, bułka tarta) i smaż na patelni na złoto brązowy kolor. Ja to uwielbiam z młodszą córką.
  7. Cama... placuszki cukiniowe są PRZEPYSZNE. Robisz tak samo jak ziemniaczanie, tyle że oczywiście zamiast ziemniaków ścierasz cukinię, reszta bez zmian.
  8. Hej dziewczyny, dużo sobie ostatnio myślałam i chyba ten kryzysik to miałam nie wiadomo dlaczego, może przeczuwałam coś niedobrego. Tydzień temu zmarł mój wujek :(. Miał 56 lat, bardzo go lubiłam. We wtorek byłam na pogrzebie. Nie łatwo jest przetrwać takie przeżycia w ciąży. Ale przetrwałam... Także potrzebowałam trochę czasu, aby się oswoić z myślą o synku... Ale udało się. I już uśmiech gości w moim sercu i na twarzy. Mały Maxio dokazuje baaaaaaaaaaaaaaardzo. Wieczorem nie daje mi zasnąć. Strasznie ruchliwy (jak moja pierwsza córka). Brzuch widokowo ogromny, reszta mojego ciała bez zmian. Na wadze 4 kg na plusie. Lekarz powiedział, że ja to mam szczęście, bo wszystko na dziecko idzie. A ja mu na to, że nie wiem czy aż tak dobrze, bo później jeszcze to szczęście trzeba urodzić. Śmiał się... Tydzień temu maluszek miał około 27 cm (z nogami oczywiście) i waży około (grubasek) prawie 600 gr. Jakiś taki duży mi się wydaje. Ale wiadomo to jak będzie później.... Moja mama nie mogąc się już powstrzymać zaczęła powolne zakupy. Na kupce nowych ciuszków dla dziecka pojawiły się już: 4 kaftaniki, 5 body, 3 pary śpioszków, dresiki. A Osasu kupił kilka paczek chusteczek pampers, komplecik śpioszki+bluza+czapka i piłkę. Śmiać mi się z nich chce, bo przecież do końca jeszcze jest trochę... Wczoraj przecież zaczęłam 24 tc. U mnie teraz dzień za dniem ucieka. Oby dwie córki do szkoły chodzą, więc i jednej i drugiej trzeba pomóż, sprawdzić wszystko, szczególnie że starsza to już 4 klasa. Już 4 kartówki mieli i 2 odpowiedzi ustne... W środę miałam dwie wywiadówki, jedna po drugiej. Masakra usiedzieć i słuchać tego samego dwa razy. Ale cóż, taka rola mumusiek. A mnie dziś na kuchenne roboty wzięło. Upiekłam bułeczki, słodkie chałki i właśnie mi się gołąbki duszą. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego popołudnia.
  9. Milly, a intesywny masaż sutków próbowałaś? Jak leżałam w szpitalu w pierwszej ciąży to położne polecały lub też po prostu jak to ładnie mówiły "nad ujściem najlepiej pracuje się z partnerem" :P :P wiadomo o co chodzi...hihihihi Buziaki
  10. Witajcie Dziewczyny. U mnie jakoś leci, coraz ciężej, choć do stycznia jeszcze daleko. Jednak brzuch dość znaczny. Wczoraj byłam na pogrzebie wujka (miał 56 lat), więc nie pisałam, po prostu nastroju nie miałam. Syn w brzuchu okropny wiercipięta. Nie daje mi zasnąć. Brzuch w każdą stronę tylko się rusza. A dziś czekają mnie dwie wywiadówki, o 17 u młodszej, a o 18 u starszej córki. Nie wiem czy dam radę wysiedzieć. Ale się tym nie przejmuję, bo ani z jedną ani z drugą problemów w szkole nie mam. Życzę miłego dnia.
  11. Katarynko, gratulacje :) Oj jak ja bym już chciała rodzić :P wiem wiem, ani się nie obejrzę a będę na porodówce. ale czasem ten czas się wlecze. Dziś zaczęłam 22 tydzień, więc jeszcze trochę przede mną. To, która teraz następna do rodzenia proszę Pań?? :P
  12. Cześć, zazdroszczę Wam córeczek w brzuszku, też bym chciała :( ... nie umiem sobie jakoś dać rady z myślą o synie... może jestem wredna, ale tak czuję teraz... wiem, że to dyskryminacja, ale cóż.... jak zobaczyłam te małe sukieneczki po moich córeczkach, to się rozpłakałam........nie wiem, czy będę potrafiła kochać to dziecko, tak jak kocham moje córki... pozwolicie, że usunę się w cień i nie będę się udzielać... życzę wam powodzenia w dalszej ciąży i szczęśliwych rozwiązań. Żegnajcie...
  13. Witam Dziewczyny w niedzielny, słoneczny aczkolwiek jeszcze chłodny poranek. Izuniek, super że jesteś już w domu z córeczką, jeszcze raz gratuluję :) Mój synek od 4.30 dokazuje dość mocno, chyba jakiś piłkarz albo tancerz będzie hihihihi. Moje córeczki grzecznie od rano w swoim pokoju siedzą. Jeszcze w czerwcu kupiłam biurko (dostałam zwrot za nie ze stypendium szkolnego starszej córki) i wczoraj je sama złożyłam. Bo ja po prostu super-baba jestem Ale sobie słodzę Ale zawsze wszystko sama robiłam, nawet jak chłop był w domu. Ale nie ważne. Zrobiłam córeczkom teraz tak fajnie w pokoju. Każda ma swoje biureczko Mnie cieszą takie właśnie proste rzeczy. Młodsza córka po pierwszym dniu w szkole, zachwycona. Stwierdziła, że szkoła jest lepsza niż przedszkole Ciekawa jestem, jak długo stwierdzenie zostanie z nią. Chociaż własnie ona jest bardziej ambitniejsza do nauki, niż ta starsza. Ale starsza też mnie zaskoczyła, bo już zapisała się na dwa kółka, muzyczne i przyrodnicze. Kurczę, dziwnie i fajnie jest być mamą już dwóch uczennic. A w brzuchu następny kandydat na ucznia rośnie Życzę wszystkim i każdej z osobna miłej i spokojnej niedzieli
  14. Witam Dziewczyny w niedzielny, słoneczny aczkolwiek jeszcze chłodny poranek. Mój synek od 4.30 dokazuje dość mocno, chyba jakiś piłkarz albo tancerz będzie hihihihi. Moje córeczki grzecznie od rano w swoim pokoju siedzą. Jeszcze w czerwcu kupiłam biurko (dostałam zwrot za nie ze stypendium szkolnego starszej córki) i wczoraj je sama złożyłam. Bo ja po prostu super-baba jestem :P Ale sobie słodzę :P Ale zawsze wszystko sama robiłam, nawet jak chłop był w domu. Ale nie ważne. Zrobiłam córeczkom teraz tak fajnie w pokoju. Każda ma swoje biureczko :D Mnie cieszą takie właśnie proste rzeczy. Młodsza córka po pierwszym dniu w szkole, zachwycona. Stwierdziła, że szkoła jest lepsza niż przedszkole :P Ciekawa jestem, jak długo stwierdzenie zostanie z nią. Chociaż własnie ona jest bardziej ambitniejsza do nauki, niż ta starsza. Ale starsza też mnie zaskoczyła, bo już zapisała się na dwa kółka, muzyczne i przyrodnicze. Kurczę, dziwnie i fajnie jest być mamą już dwóch uczennic. A w brzuchu następny kandydat na ucznia rośnie :P Życzę wszystkim i każdej z osobna miłej i spokojnej niedzieli :)
  15. Witam dziewczyny... u mnie dziś przeżycie.... rozpoczęcie roku szkolnego. Starszej córki tak nie przeżywam, bo już zaczyna 4 klasę, za to młodsza.... pierwszą klasę...ale będę buczała...już mi się chce płakac... miłego dnia
  16. Kurczę, nie wiem czy nie zrobiłam błędu. Nie wiem kto to jest, po prostu ktoś z rodziny na profilu Izy, napisał, że już urodziła. Jeśli przedtem napisałam błędnie, to przepraszam :P
  17. Mąż Izuni, napisał, że mała urodziła się o 15.36. Waży 3470 g. Zatem następna szczęśliwa mamusia już jest :)
  18. Ja znikam, na wieczór jakoś mnie komp męczy. Jeśli macie jakieś pytania, piszcie. Ja postaram się odpowiedzieć (jesli będę znała odpowiedź :P, teraz się cieszę, ze to już moja trzecia ciąża, bo wiem co się przeżywa w pierwszej :) ) Buziaki i miłej nocki życzę :)
  19. Czyli Twoje łożysko nie zaczęło się jeszcze starzeć. Nie martw się, wszystko jest ok. Twoje dziecko otrzymuje przez łożysko wszystko co trzeba :) Źle jest wtedy, gdy łożysko osiągnie zbyt wcześnie trzeci stopień. Po prostu ciesz się z młodego łożyska :)
  20. Acha, jeszcze napiszę coś o dojrzałości. Inaczej można mówić że łożysko się starzeje. Drugi stopień nie jest czymś złym. Jesli zbyt wcześnie osiągnęło by trzeci stopień, należałoby wtedy sprawdzić dokładniej przepływ krwi przez nie i inne rzeczy oraz ruchy dziecka. Dopóki łożysko ma I lub II stopień dojrzałości a nasza ciąża przebiega prawidłowo to nie ma się czym martwić. :)
  21. Dziewczyny, są trzy rodzaje dojrzałości łożyska. Ja jestem w 21 tc i mam jeszcze pierwszy stopień. Zmieniać się to może bardzo szybko. Trzeci stopień dojrzałości łożysko może osiągnąć niedługo przed porodem, jak i na początku trzeciego trymestru. Tak, jak każde dziecko rozwija się indywidualnie, tak samo łożysko. Pamiętajcie jednak dziewczyny, że nasze maleństwa w brzuchach otrzymują od nas wszystko co trzeba, więc nie patrzcie aż tak bardzo na tę dojrzałość :P Buziaki
  22. No nie mam innego wyjścia... ale czasami to aż mnie skręca... :P hihihihi
  23. błagam, nie piszcie o igraszkach, bo ja tu zaraz zejdę normalnie. mój następny raz dopiero po porodzie będzie.... :(
  24. Witam! Ja badanie z 75 glukozy mam już za sobą :D Oczywiście wynik nie inny, jak idealny. :P Ale nigdy nie miałam z cukrem problemu. Dziś po południu do ginka na sprawdzenie szyjki. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona i zero stresów. A synek będzie miał na imię Max Osasu :) drugie imię to po tatusiu. Życzę miłego dnia
×