No więc na ostatniej imprezie mój chłopak przesiedział całą imprezę z dziewczyną swojego kolegi (która wyznała kiedyś mojemu chłopakowi miłość) a na końcu odprowadził ją do taxi choć wiedział ze byłam już bardzo zła bo wogle się mną nie interesował, nie przeją się tym tylko poszedł z nią . Gdy do nich podeszłam bo też już wracałam ona szeptała mu coś po czym gdy mnie zobaczyła szybko zaczeła mówić głośno i zmieniła temat.
Mój chłopak uważa że nic się nie stało, a potrafi doskonale kłamać bo już nie raz mnie okłamywał, a prawdy dochodziłam przez długi czas po pewnym czasie przyznawał się dopiero że coś zrobił .
Wiem może to głupie że wogle przejmuje się takim czymś ale nie chce po czasie dowiedzieć się ze jednak było coś na rzeczy.
Nie wiem co mam zrobić czy olać sobie to totalnei czy co ??