Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

eddafi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez eddafi

  1. A może to jest tak,że jak dziecko głodne(zresztą nie tylko dziecko)to wydziela się przecież więcej soków trawiennych i stąd to ulewanie jakby głodowe?u mojego też to zaobserwowałam,,,może to głupia teoria,ale coś w tym jest...a może spróbuj mniej sypać nutritonu,żeby nie robić kitu,to nie wyczuje
  2. A! i z tą smectą,to Daga ma rację...i koneicznie daj znać, co powie Ci lekarz,bo wiesz, my takie domorosłe lekarki ,chcemy wiedzieć,czy trafiłyśmy z diagnozą:)
  3. Hej!Skayla! Nutriton dodawaj do każdego karmienia,nie tylko do nocnego,no i faktycznie ten nowy mocniej zagęszcza,więc myślę,że na 120 ml to tak 1-1,5 miarki.Co do Gavisconu,to ja go stosuję,z tym ,że jak objawy się nasilają,najczęściej po owocach,z których niestety całkowicie zrezygnowaliśmy.Choć nie tylko owoce ...ostatnio nawet po kaszce ryżowej brzoskwiniowej,widocznie też zakwasza,bo po malinowej spoko... Te objawy,które opisałaś wskazują wyraznie na sandifera,ale aż tak bardzo się nie przejmuj,bo one się pojawiają,jak refluks szaleje, bez żadnych następstw neurologicznych.U mojego małego został sandifer zdiagnozowany,jak miał 4 tyg.,a rozwija się bez żadnych zastrzeżeń:) Jak zostanie opanowany refluks,to i te objawy ustąpią.
  4. Z tego,co opisałaś,ja bym wnioskowała jakąś nadżerkę w przełyku,skoro płacze jak ulewa,bądz jest niespokojna,no i ten brązowy kolor w treści,to jakby wyglądało na krew...dobrze że masz wizytę u gastro,na pewno ci pomoże...ph-metria wykazuje,czy nie ma nadprodukcji kwasów.ale to co się dziecku ulewa,zwłaszcza kilka godzin po karmieniu jest kwaśne i dlatego podrażnia przełyk i koło się zamyka...
  5. Szkoda mi malutkiego Igorka,wiem,jak /ci serce pęka,ale Daga ma rację,to minie i na pewno się przyzwyczai i będzie dobrze,ale potrzeba na to czasu...więc trzymaj się mamo i bądz dzielna! Daga!bardzo też mi żal małej Misi...to dopiero chudzinka będzie...z tym,że dzieci po takich przejściach ,jak już wydobrzeją mają wilczy apetyt,żeby nadrobić straty,czego życzę z całego serca! A co do ulewania u rocznego malucha,nie to raczej nie jest prawidłowe...poproś może o skierowanie do gastrologa,skoro pediatra nic nie widzi...
  6. A może tym razem to wirus?sporo ich teraz,i tych przeziębieniowych,i tych jelitowych...tak czy siak-współczuję...no i zdrówka życzę!
  7. Helouł!:),a co tu tak cicho? Marlaa,jak tam pierwszy dzień w pracy?a konkretnie,jak mały,no i Ty oczywiście?
  8. przestań być idealna dokładnie tak jak piszesz! Gertludel!Dziewczyny mają rację,to co nas zgubiło to zbytnie chcenie bycia idealną a w efekcie brak konsekwencji...
  9. i dodam jeszcze,choć będziesz kochać nad życie swoje dziecko....to czasami możnz mieć dość,zwłaszcza,jak się jest samej z problemem...
  10. Autorka nie jest niewdzięczna,tylko ma problem!A Tobie bardzo,bardzo z całego serca życzę bobaska,bo wiem,że jest ci z tym ciężko,ale problemy wychowawcze i ciebie nie ominą
  11. To może w mniej atrkcyjne miejsce,no sama nie wiem...chciałabym coś doradzić,choć to akurat najłatwiej...
  12. Bicie nie jest dobre,wzbudza dodatkowy opór i złość!
  13. Podpisuję się rękami i nogami pod stanowczością i konsekwencją...bo choćbyśmy się nie wiem jak starały,i nie wien jakie zasady wpajały,to gdy zabraknie żelaznej ręki(oczywiście nie takie co bije),to wszystko bierze w łeb...:(i u mnie czasami z tą konsekwencją też bywa kulawo...
  14. Rozumiem cię doskonale,,,ja też dużo czasu i uwagi poświęcałam,aby wpoić dzieciom zasady,które w życiu są niezbędne...a teraz,jak na nie patrzę,to mam wrażenie że wszystko poszło psu w d....a może to tylko nastoletni bunt? Szkoda,że nie masz kogoś,komu mogłabyś się wyżalić...ja czasami muszę się oderwać od tego,nabrać dystansu,oddechu...bo ja jeszcze mam bąbla 7-mies.,więc rozbieżność problemów u mnie duża
  15. Najlepszą się po prostu nie da...wpadamy w błędne koło,bo chcemy jak najlepiej,nie dając sobie prawa do błędu,a gdy je popełniamy,mamy wyrzuty i chcąc coś dziecku wynagrodzić stajemy się niekonsekwentni i stąd problemy,bo dzieci doskonale wyczuwają naszą niepewność i to wykorzystują ...
  16. Jesteś po prostu przemęczona,a nie masz kogoś do pomocy?może mama,siostra?albo w weekend zorganizuj sobie wyjście z przyjaciółką na ploty,naprawdę pomaga takie wygadanie się...
  17. Ehh...jakbym siebie słyszała...z tym,że moi mają 17 i12 lat...
  18. Hm..chyba Cię Marlaa nie pocieszę:(to znaczy,może nie tak -rozumiem Cię doskonale.Wprawdzie z moim małym jest babcia,a ja wróciłam na pół etatu,to też wiecznie mam jakieś rozterki...choć nie ukrywam że zatęsnkić to nie zdążę:),do pracy mam 10 minut drogi,potem 4 godzinki szybko zlatują,ale prawda jest taka,że gdyby nie kredyt mieszk.to nie wróciłabym tak szybko do pracy... A u Igora po ciężkich nocach wreszcie ZĄBEK!
  19. A co do basenu,to ja jakaś zatylona,bo u nas ciągle woda chlorowana:(,ale i tak byłabym ostrożna,chociaż faktycznie szkoda,jak mały lubi się chlapać,ale kiedyś to sobie odbije:)A jeśli chodzi o obserwację innych dzieci i ich rodziców,to mam dokładnie tak samo,jak Wy...i to ciągłe wsłuchiwanie się,czy wszystko ok,ehh...matki-wariatki...ale chyba wolę tak,niż miałabym coś przeoczyć,a potem mieć wyrzuty,że nie byłam dostatecznie czujna..
  20. No już patrzę na skład:to,co widzę wspólnego w Gavisconie i Gastrotussie to jest alginian magnezu i sodu,jako substancje czynne,więc działanie podobne,z tym,że stężenie w Gavisconie większe,stąd działanie lepsze.Dlatego ja nie podaję jednocześnie,tylko w zależności od nasilenia objawów refluksu,wybieram albo ,albo:)Odkwaszanie trochę trwa,co właśnie widać (oprócz zachowania)po kupach,które są dokładnie takie,jak opisałaś,papkowate,śluzowate i jest ich więcej(czasami to nawet nie kupa,tylko takie wodniste kleksy)a jak wraca wszystko do normy,to są takie :)dorosłe:)
  21. Daga,ja daje tak:jak tylko lekko ulewa(najczęściej po południu),to Gastrotuss,a jak bardziej szaleje i kupy brzydkie i kwaśne i pcha łapy aż do gardła ,to ratujemy się Gavisconem.Zdarzają się też dni takie,że nic nie daję:) Marlaa,ja osobiście z tym basenem to byłabym ostrożna,bo skoro refluks nasila się po jabłku,to po wodzie z chlorem chyba tym bardziej...której na bank się opije,poza tym refluksowe dzieci są bardziej skłonne do zap.ucha,to może basen niech troszkę poczeka...jeszcze zdąży się napływać,a co na to lekarz?bo może ja wcale nie mam racji,bo ja z tych dmuchających na zimne:(
  22. Daga,ja daję na 200 1,5 saszetki,ale przeważnie pije ok 160 -170,to jedną.Z tym,że nie do każdej porcji,jak widzę,że się nasila,to wtedy,1-2 razy max.Nutriton też dosypuję,niezły beton wychodzi,ale zatrzymuje.Choć lekarka gastro mówiła,żeby z tym Gavisconem ostrożnie,tzn,jak potrzeba,to można,ale żeby nie przesadzać,co oczywiście popieram:)
×