Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

eddafi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez eddafi


  1. I tu masz rację,nic na siłę,i nie o normy wiekowe chodzi.Po prostu oswajanie z nocnikiem trzeba zacząć w miarę wcześnie dla samego oswojenia a nie dla efektów.gdy się zbytnio zwleka mogą być problemy i dodatkowa presja otoczenia komplikuje jeszcze bardziej.A z ż problemami nat. psych.chodziło mi o to,że skoro dzieci są bystre,wygadane i kumate to tym bardziej nie powinno być problemów,żeby wytłumaczyć.Być może ja trafiłam na podatny grunt,jeśli chodzi o naukę nocnikową,stąd moje sugestie,bo sprawdziły się potrójnie

  2. A ja myślę,że największym błędem jest,gdy zaczyna się nocnikowanie,założenie z góry ,że teraz robi się do nocnika i zbytnie zwracanie uwagi na efekty.Nie chcę się zbyt wymądrzać,bo nie w tym rzecz,ale ja swoje dzieciaki sadzałam,jak już dobrze siedziały...ale nie żeby tam zaraz oklskiwać efekty.Sadzałam dla samego siedzenia i dotąd aż się znudziło,a jak czasem zdarzył się sukces,oczywiście był odpowiednio akcentowany,ale bez szczególnej afektacji.I absolutnie bez zmuszania.Najmłodszy ma teraz 1,5 roku,od m-ca woła ,i nawet noce mamy suche.Ale wszystko było w spokoju,bez cudowania,to i efekt murowany.Szczerze mówiąc,nie wyobrażam sobie 3-4 latka w pampersie(no chyba,że jest jakiś problem zdrowotny bądź natury psychcznej

  3. Rozumiem cię doskonale,,,ja też dużo czasu i uwagi poświęcałam,aby wpoić dzieciom zasady,które w życiu są niezbędne...a teraz,jak na nie patrzę,to mam wrażenie że wszystko poszło psu w d....a może to tylko nastoletni bunt? Szkoda,że nie masz kogoś,komu mogłabyś się wyżalić...ja czasami muszę się oderwać od tego,nabrać dystansu,oddechu...bo ja jeszcze mam bąbla 7-mies.,więc rozbieżność problemów u mnie duża
×