Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Trzebinianka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Trzebinianka

  1. Majrel dziękuję Ci bardzo. Zrobię tak jak radzisz. Pozdrawiam, pozdrawiam, pozdrawiam.
  2. Nie spodziewałam się że mam kolorek na poziomie 6, myślałam że bardziej to jest 7 :) No więc w tej chwili mam ciemny brąz, bo wczoraj kupiłam farbę CLAIROL średni brąz, sugerując się tym jak wyszło u koleżanki, a u niej wyszło dużo jaśniej niż u mnie :/ Wcześniej farbowałam innymi sklepowymi farbami i już miałam sprany kolor i 1,5 cm odrostu i miałam czekać na Twoją radę i zrobić sobie w końcu ładny brązik i mnie podkusiło. Jak już się zmyje farba to i tak mam w planie dekoloryzację. Chciałam mieć brąz na poziomie 5 albo 6 tylko że mi się jakoś wydawało że poziom 6 jest ciemniejszy, ale mniejsza z tym bo zanudzam :) Chcę mieć ładny średni brąz. Skoro moją naturę oceniłaś że jest to 6.1 to może powinnam położyć 5.1 skoro chce mieć ciemniejsze ? :) Chciałabym mieć brąz który będzie mi pasował, który mnie podkreśli, a po wieloletnich poszukiwaniach to już sama nie wiem jaki to ma być :/ Cera jasna, opalam się na czerwono, na ciemno czerwono, a później to ciemnieje, mam piegi, zielone oczy, skłonności do czerwienienia się, przy nieodpowiednim kolorze włosów moja cera nabiera różowego odcienia. Chciałabym w końcu mieć kolor który będzie mi już towarzyszył długo i będę z niego zadowolona. Przepraszam za tak chaotycznego posta. Pozdrawiam cieplutko :)
  3. Witaj Majrel. Mam ogromną prośbę, abyś mi pomogła rozwikłać moje problemy włosowe :) To jest mój naturlany kolor włosów, http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78076eb71e997f15.html drugie w pomieszczeniu z fleszem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9f9a42f2ba97b2c3.html Moje pierwsze pytanie na jakim poziomie jest ten kolor ? i jak określiłabyś ten kolor włosów ? Obecnie mam średni brąz i mam w planie zejść do jaśniejszego brązu tak o 2 tony ciemniejszego od moich naturlanych włosów i żeby był w tonacji moich włosów, więc jaką farbę powinnam wybrać ? mam nadzieję że zroumiesz o co mi chodzi :) I jeszczejedno pytanie czy gdybym chciała wrócić kiedyś do moich naturlanych włosów to jaką faba będzie najbradziej zbliżona do moich włosów ? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź :)
  4. Takie ciemne włosy żeby rozjaśnić to trzeba zdekoloryzować, więc na 100% żadna z tych farb nie zadziała w oczekiwany sposób na Twoich włosach.
  5. Przecież możesz wymieszać odpowiednią ilość farby a resztę schować do lodówy na następny raz :P
  6. Majrel w większości salonów fryzjerki nie są w pełni przygotowane do tego zawodu. Ja już nie jeden raz płakałam po wizycie u fryzjerki. Teraz szukając fryzjerki rozpytywałam ludzi i czytałam na forum i znalazłam zdaniem ludzi najlepszą, wiem że opiniom ludzi też czasami nie warto się sugerować bo każdy ma inny gust i inne oczekiwania ale ja do niej poszłam noo i cóż efekt marny. Wiem że są fryzjerzy z prawdziwego zdarzenia i mam nadzieję że kiedyś na takiego trafię. Jak tutaj pierwszy raz trafiłam to byłam bardzo zdziwiona że ktoś bezinteresownie pomaga ludziom w profesjonalny sposób. Takie konkretne osoby powinny znajdować się w każdym salonie, a większości salonów widzę znudzone, ziewające fryzjerki tęskno spoglądające za okno z minimalną wiedzą o swoim zawodzie. Tak nie powinno być ! Z resztą w każdym fachu znajdują się ludzie nie na swoim miejscu, noo cóż :(
  7. Karlabeata- tutaj masz stronkę poczytaj jest tam miedzy innymi o usługach fryzjerskich http://www.bankier.pl/wiadomosc/Reklamacja-Jakie-prawa-ma-konsument-1278784.html Spokojnie możesz się upomnieć o swoje pieniądze.
  8. Napisz ile wydałaś już na kosmetyki regenerujące włosy.
  9. A ile czasu minęło od tej wizyty w salonie ? właśnie nie mogę nigdzie znaleźć do jakiego czasu można składać reklamację. Ja akurat mam coś takiego że głupio mi było się upomnieć o swoje pieniądze tej nieszczęsnej fryzjerce, bo pomimo wszystkiego była bardzo miła i dobrze nawet mi się z nią rozmawiało, ale się zebrałam i powiedziałam sobie że przecież zniszczyła mi włosy i do tego spaliła skórę głowy o czym nie wspomniałam, miałam takie strupy że się dotknąć nie mogłam. Właściwie nawet mogłabym ją po sądach za to ciągać, ale kto ma czas na takie rzeczy. Ona akurat zdawała sobie sprawę z tego co zrobiła a inna mogłaby się wykłucać i nie chcieć zwrócić pieniędzy. Tak sobie myślę że nie zaszkodzi jak napiszesz reklamację na kartce i zaniesiesz jej do salonu, najlepiej dać włascicielowi zakladu. Wzory takiego pisma można znaleźć w internecie. Trzeba dokładnie opisać całą sytację i jaki poniosłaś uszczerbek. Warto spróbować w końcu wydałaś na to nie małe pieniądze. Będzie chyba miała 14 dni na ustosunkowanie do tego pisma. Może się wystraszy i odda Ci pieniądze a przynajmniej jakąś część. Nadmień że oddasz sprawę do sądu to może się wystraszą, bo nie będą chcieli problemów i związanych z tym większych kosztów.
  10. Nie sugeruj się tym co jest na opakowaniu.
  11. ...dodam jeszcze :DDDD że jak bym miała wcześniej tą wiedzę co teraz to wszystko bym zrobiła inaczej i sama w domu, może efekt był by taki sam ale mniej by ucierpiały włosy i nie musiałabym scinać.
  12. karlabeata-Sama ostatnio schodziłam z czerni i w tej chwili mam na głowie miodowy blond. Droga była długa i wyboista :D Kiedyś dawno, dawno temu miałam już zafarbowane na czarno włosy i ze znikomą wtedy wiedzą też chciałam przejść do blondu i nałożyłam rozjaśniacz z Joanny a że włosy wyszły pomarańczowe, nałożyłam 2 i trzeci :/ włosy były mega zmasakrowane a i kolor odbiegał od tego co chciałam mieć na głowie...włosy wtedy obcięłam na krotko. Chodziłam z blondem jakieś 10 lat. Chciałam coś zmienić i zafarbowałam włosy na ciemny brąz ale jak już wiadomo na włosach rozjaśnianych efekt wychodzi zwykle bardziej intensywny więc miałam prawie czarne włosy. ładnie mi było w ciemnych włosach i tak sobie przechodziłam kolejne 6 lat :) Nie dawno jednak zdecydowałam że mam już dość tej czerni i chciałam wrócić do swoich naturalnych włosów jakim jest średni blond. Nie chciałam sama w domu się za to zabierać, bo ciągle pamiętałam jak się to skończyło kilkanaście lat temu, więc zaczęłam się rozglądać za dobrą fryzjerką która rozprawi się z moimi włosami. Dodam jeszcze że miałam długie do pasa włosy, zdrowiutkie i lśniące ;) Większość fryzjerek nie chciała się tego podjąć. Znalazłam jedną która miała opinię dobrej fryzjerki. Mój wymóg był taki że chciałam mieć kolor podobny do mojego naturlanego, aby nie widać było odrostów. Powiedziała mi "nie bój się ja Cię wyprowadzę z tego koloru" słysząc takie słowa zaufałam jej. 6 godzin spędzonych w salonie :/ w trakcie się połapałam że ona sama nie wie jak to się skończy ale na ucieczkę było za późno bo już miałam kolejną kąpiel rozjaśniającą na głowie, bo po pierwszej efekt był zerowy. Łeb mnie palił jak cholera, wsadziła mnie jeszcze pod suszarę żeby przyśpieszyć efekt rozjaśniania, wiem ze się tego nie robi ale zgodziłam się w nadziei że ten czarny się rozjaśni na tyle żeby mozna było płożyć odpowiednią farbę. Noo efekcie miałam sraczkę na głowie, później nawet nie potarfiła dobrać odpwiedniego odcienia farby aby kolor na glowie był jednolity. w domu ryczalam jak dziecko :( Na drugi dzien poszłam po zwrot pieniędzy. Na szczęście oddała, bo widziala co narobiła. Wiem że przynaudzam :) No i później zaczęłam w domu sama kombinować czego efektem były włosy w ciepłym oddcieniu, nakladałam wszystko co powinno zniwelować ten ciepły oddcień i mi się nie udało. W ciagu miesiaca miałam na głowie co drugi dzień inna farbę i płukanki i inne cuda na kiju nie zniwelowały ciepłych oddcieni. Byłam tak załamana że wróciłam do czarnych włosów :( ale później zadałam sobie pytanie: po co to wszystko było skoro i tak wróiłam co punktu wyjścia ? Obcięlam włosy na boaba i wymyżliłam że rozjaśnie włosy do blondu a później już będę sobie czekać na swoje wlosy, bo już wolę odrost przy blondzie niż ten który pojawia sie przy czarnych włosach. Kupilam dekoloryzatro Loreala i siup :) po 30 minutach miałam włosy żółte no ale tego się spodziewałam ale bylam bardzo pozytaywnie zasakoczona bo nie ucierpiala już i tak nadwrężona kondycja moich włosów. Noo poźniej znów się zaczęlo niwelowanie zołtego odccienia, fioletowe płukanki, farby. Trafilam nawet wtedy na ten watek w krórym teraz piszę. Znalazlam porady jakie farby mieszac z jaikmi zeby usunac ten paskudny, znienawidzony zółty . Po kazdej farbie bylo miniamlanie lepiej, ale nie było tego co chiałam :/ rozjasniac się już bałam bo bałam się że moje włosy juz tego nie wytrzymaja, a juz i tak były bardzo zniszczone, aaa wasciwie to juz ich powinnam nie miec. w koncu powiedziałm sobie ze juz ani grosza nie wydam na zadna farbe i bede chodzila z takim łebem jaki sobie zafundowałam na wąlsne zyczenie. Kupiłam stos odzywek i wzięłam się za przywracanie włosów do lepszej formy. Po miesiącu odżywiania włosy są w dużo lepszej kondycji. Bardzo mi pomogła oliwa z oliwek wmasowywana we włosy. Pewnego dnia kupiłam szampon timotei i chociaż on nadaje wlosom ciepły oddcien to moje włsoy po nim wyglądaja o niebo lepiej i zgubiłam tą zółć a wlosy nabrały miodowego ocienia. Nie jest to mój wymarzony kolor ale o niebo lepszy od tego który miałam. Mam już z 2 cm swojego odrostu i tak sobie będę czekać z 2 lata hehe na swoje długie zdrowiutkie włosy :) Chociaż jeszcze 2 dni temu wymysliłam że zafarbuję włosy na jakiś kolor zbliżony do mojego odrostu, ale przeszło mi bo co jak znów nie wybiorę trafnie farby :/ Cierpliwośc nie jest moja mocna strona ale jednek zacisne zeby i poczekam. Zafarbuję się dopiero jak osiwieję, bo wcześniej już na pewno nie zafunduję swoim włosom żadnej chemii. Nie wiem czy ktoś dobrnie do końca tej opwieści :D
  13. Wiem że już się pojawiało pytanie od odcień włosów Sochy ale kolorem wyjściowym był naturalny ciemny blond, więc ta informacja do niczego się nie przydała :/ Tłumacze się żeby nie było że jestem leniwa i mi się poszukać nie chciało :P I w ogóle super że można kogoś takiego znaleźć na forum, kogoś takiego jak ty Majrel. No to tyle :]
×