parapampampam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
oj może niekoniecznie niewypał, może to taki typ faceta, który jest uparty i teraz czeka na jakikolwiek ruch ze strony karpatki.. może nie będzie źle :)
-
i jak tam karpatko, odezwał się? nigdy przenigdy nie zrozumiem facetów:/
-
a ja wróciłam do swojego byłego. nie wiem czy była to dobra decyzja, narazie biję się z myślami - jest ciężko..
-
ja niestety chyba zaczynam podzielać Twoje podejście. masz teraz kogoś?
-
superbitch ale dlaczego jesteś aż tak negatywnie do tego związku nastawiona?
-
pewnie dobrze skoro nic nie pisze:)
-
ja to chyba będę sama. przyciągam samych dziwaków :|
-
mój wczoraj mi znów namieszał w głowie. eh i jak zwykle nic z tego nie wyszło.
-
a ja zrobiłam dziś rano mega głupotę i napisałam mu smsa:"co słychać?" oczywiście nie odpisał, a nie mieliśmy kontaktu ponad 1,5 miesiąca... więc w sumie pozbyłam się nadzei, że może coś kiedyś... jak do tej pory nie zatęsknił-nie ma szans na cokolwiek.. nie powiem trochę mnie to zabolało, bo jak dziś pamiętam tekst, że jakbyśmy się rozstali to nie chce mieć we mnie wroga tylko chce mieć normalne relacje. widać na załączonym obrazu:))
-
ehhh a ja... bylam daleko stad, z nim, miałam całkowicie inne życie i nigdy przenigdy bym nie przypuszczala, że przyszlych wakacji już nie spędzimy razem:/ właśnie dziś słuchałam radia, którego słuchałam też u niego i jakoś mnie naszło. tęsknie za tamtymi czasami.. dużo bym dała za chociaż jeden dzień lipca 2010...
-
eh ja dzisiaj loguję się na fejsa a tam trzy kolejne osoby zaręczone :/ nie wiem co to za wysyp zaręczyn ale nie powiem-trochę mnie to dołuje. tym bardziej, że wczoraj zamieściłam fotki z wypadu ze znajomymi na których wyglądam jak szczęśliwa 16nastka. pffff - zaczynam poważnie się tym dołować. tym, że nikogo nie znajdę. w sumie już jestem starą panną:/
-
hehehe dziewczyny, zrobiłam tak samo! napisałam wielkimi literami "olać dupka który mnie nie chciał" i przywiesiłam sobie w pokoju na drzwiach :-) nie wiem czy to cokolwiek mi pomoże, ale spróbować warto. mama się pewnie trochę zdziwi, bo wg, niej już dawno mi przeszło (zachowuje pozory) ale co tam ;) karpatko - jest tak jak napisałaś. też czytam i słucham tego jak inne dziewczyny "radzą" sobie tutaj na kafeterii, że najlepiej być taką zimną suką. a ja taka nie jestem i nie będę - przecież nie będę udawała kogoś kim nie jestem:/ pozatym co w tym dziwnego, że chcę dbać o mojego faceta? przecież na tym polega miłość:/
-
hehehe dziewczyny, zrobiłam tak samo! napisałam wielkimi literami "olać dupka który mnie nie chciał" i przywiesiłam sobie w pokoju na drzwiach :-) nie wiem czy to cokolwiek mi pomoże, ale spróbować warto. mama się pewnie trochę zdziwi, bo wg, niej już dawno mi przeszło (zachowuje pozory) ale co tam ;) karpatko - jest tak jak napisałaś. też czytam i słucham tego jak inne dziewczyny "radzą" sobie tutaj na kafeterii, że najlepiej być taką zimną suką. a ja taka nie jestem i nie będę - przecież nie będę udawała kogoś kim nie jestem:/ pozatym co w tym dziwnego, że chcę dbać o mojego faceta? przecież na tym polega miłość:/
-
hehehe dziewczyny, zrobiłam tak samo! napisałam wielkimi literami "olać dupka który mnie nie chciał" i przywiesiłam sobie w pokoju na drzwiach :-) nie wiem czy to cokolwiek mi pomoże, ale spróbować warto. mama się pewnie trochę zdziwi, bo wg, niej już dawno mi przeszło (zachowuje pozory) ale co tam ;) karpatko - jest tak jak napisałaś. też czytam i słucham tego jak inne dziewczyny "radzą" sobie tutaj na kafeterii, że najlepiej być taką zimną suką. a ja taka nie jestem i nie będę - przecież nie będę udawała kogoś kim nie jestem:/ pozatym co w tym dziwnego, że chcę dbać o mojego faceta? przecież na tym polega miłość:/
-
kochakmzycie bardzo dobrze piszesz i pod każdym Twoim słowem mogę się podpisać obiema rękami. rozum mówi, że nie warto, że to koniec, że znajdę jeszcze prawdziwą miłość. a serce? serce ma on i cobym nie zrobiła, jakbym nie wmawiała sobie, że muszę się otrząsnąć - on tam narazie jest i chyba nic z tym zrobić nie mogę. ten człowiek siedzi w mojej głowie nieustannie grrrr co gotujesz? :-)