Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basieńka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziewczyny, u nas po żółtku wyszła na policzkach jakaś delikatna wysypka-i na razie odpuściłam. Z nabiałem też uważam, bo też coś było, i ciągle się jeszcze wstrzymuję...
  2. Susełku, ale na pewno? Ja nie jestem na fb u dziewczyn, ani nie dodaję zdjęć mojego synka. Ale jednak dużo skorzystałam z forum, z rad jakie dawały dziewczyny i ogólnie z pogaduch. Nie namawiam, bo to Twoja decyzja, ale szkoda, bo byłaś od ciąży... A teraz tutaj niewiele dziewczyn będzie pisało.
  3. Susełku dziękuję bardzo za odpowiedź. Dałąm małemu wczoraj tę kaszę, i nie wiem czy zbieg okoliczności z zębami czy jednak coś z nią nie tak, bo płakał mi bardzo wieczorem. Odczekam kilka dni i spróbuję znowu. No ja właśnie czytałam, że jest bardzo zdrowa i lekkostrawna, dlatego nie rezygnuję:). Susełek, szkoda, że nie dołączysz do priva, bo dopiera wróciłaś do nas.... W każdym razie, będę tu zaglądać:)
  4. Szkoda, szkoda...ale będę też zaglądać. A czy któraś z Was dawałą już dzieciaczkom kaszę jaglaną?
  5. sierpnioweczki2012@gmail.com miało być...
  6. trala wysłałam na sierpnioweczki2012@gmail.co, bo ten co mi podałaś nie chciał się wysłć. Jak nie doszło to daj znać, spróbuję jeszcze raz:). Bardzo Ci dziękuję...
  7. Kurczę, dziewczyny szkoda, że znikacie:(. Ja czytam Was sumiennie, często mam zaległości, ale to przez obowiązki domowe i zawodowe. Ale czytam, czasem coś napiszę, zapytam i zawsze otrzymam odpowiedź:). Nie jestem na fb żadnej z Was, i nie mam dostępu do Waszego mailla. Szkoda by było tak zupełnie stracić kontakt z Wami. Często dajecie fajne rady, kiedy dzielicie się swoimi przejściami z dziećmi... Tyle czasu z Wami... Czy i ja mogę do Was dołączyć na privie?
  8. Hej mamusie, takiego mam nerwa, że zasnąć nie mogę i prawie się poryczałam w pracy ze złości... Mój mądry szef wymyślił, że mamy z koleżanką na zmiany pracować, w księgowości. Kto to widział księgowość w zmianówce!!!!! I na dodatek w sobotę!!! Nie wystarczy że siedzę od 8 do 16. To teraz będziemmy pracować od 8 do 15 i w sobotę od 8 do 12, a druga zmiana od 9 do 17. Noż szlag mnie trafia, bo cały dzień i tak rozpieprzony, to teraz to już w ogóle!!! Z jednym samochodem w domu. A mąż pracuje do 16 lub 18, i w soboty do 14. Ja nie weim, jak my to poukładamy, żeby było dobrze. Dupa, nie będzie dobrze. A wiecie o co chodzi z tymi zmianami???? Nie o pracę księgową, bo się spokojnie wyrabiamy, tak jak teraz jest. CHodzi o to, żeby odbierać telefon i przełączać!!! Bo ludzie nie potrafią korzystać z centralki i wcisnąć 1,2,lub 3. Normalnie cholera mnie bierze na tego mojego durnego szefa. I żeby jeszcze te telefony dzwoniły nie wiem jak często. A to jest może dwa lub trzy telefony dziennie. Najbardziej wkurzają mnie te soboty, bo przynajmniej dwa dni byłam z Małym w domu, a teraz co? Ale co go to obchodzi. I nawet upić się nie mogę bo karmię!! No to się wyżaliłam. Moje dziecię już od jakichś dwóch miechów przesypia nocki, bez budzenia na jedzenie-jest na piersi. Z tym, że on w dzień je dużo, więc pewnie co mu potrzeba dostaje w ciągu dnia. Uciekam do łóżka, może jak się przytulę do męża to się uspokoje i zasnę... Zdróweczka dla dzieciaczków życzę i spokojnej nocki. Goja przytulam...
  9. Kochane, bardzo dziękuję za podjęcie tematu kremu. Basi szczególnie. Zdecyduję się pewnie na filtr 50. I znalazłam jeszcze fajny artykuł http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79408,4216520.html, może się przyda:). Goja ja też mocno ściskam i jestem z Tobą myślami...
  10. Jejku, i znowu mam duuużo do nadrobienia.... A teraz to tak na szybko. Dziewczyny, jakie kremy kupujecie dla Maluszków na lato? Zastanawiam się nad filtrem 30 czy 50? Bo chcę chronić małego przed promieniowaniem, ale też chcę, żeby "łyknął" na spacerach trochę wit.D. Wiadomo, że nie będę go wystawiać na maksa na słońce, ale na spacerach nie da się iść w cieniu...
  11. Basiu dziękuję Ci bardzo za pomoc. Coś wybiorę dla mojego głodomorka:). Mamo Kostka mój Robert jest na piersi, i jedzenie wygląda następująco: około 7 rano pierś, około 10 kaszka mleczno-ryżowa na 150-160 ml wody, około 13 zupka-190- 200 ml, około 16 owoce 130 ml, i jak nie śpi to troszkę dopije moim mlekiem (bo wracam z pracy), około 18-19 pierś i około 22-23 pierś i idzie spać. W między czasie woda z odrobiną soczku-niewiele i chrupki wieczorkiem, które uwielbia. A co do ubierania, to drażni mnie teraz ta pogoda, bo niby ciepło, ale rano jak zawożę Małego do dziadków jest chłodniej. I zawsze się zastanawiam nad tym w co go ubrać, żeby ewentualnie na spacer mogli go rozebrać troszkę.
  12. A miałam jeszcze zapytać...czy w każdym lidlu są te warzywa bio? Bo byłam kilka razy, ale może raz znalazłam cytryny. I tyle, a mnie pomału kończy się marchewka od teściowej...
  13. Mam czas tylko w weekend, i to też nie zawsze:(. Mój Robert już od jakiegoś czasu przesypia nocki, na szczęście, bo ciężko byłoby mi później funkcjonować w pracy. Ogólnie jest cudowny-je (wszystko co mu dam, ale ja asekuracyjna jestem i nowości daję z opóźnieniem, np. rybkę dopiero dostanie w poniedziałek-na swój 8 miesiąc:) ), bawi się i śpi. Czasem się zastanawiam, że za dużo, ale on sam po prostu zasypia i już. Tylko na ząbki nie możemy się doczekać... Basia polecałaś kiedyś miseczkę tomee tippee. A czy możesz mi napisać jaką ma ona pojemność? Bo oglądałam jakąś miseczkę z baby ono ale ona miała 180 ml, i to troszkę za mało jest, bo Robert czasem zjada ok 200 ml zupki, czy obiadku. Chyba wykorzystam dzisiejsza pogodę, póki co nie pada, i wezmę małego na spacer-ale lało całą noc... Z uwagi na to, że Robert nie lubi leżeć na brzuchu, jeszcze nie raczkuje, ale zaczęłam ostatnio kłaść go na piłce, takiej, na której ćwiczę. I powiem Wam , że chwilę poleży, główkę trzyma, rączki wyprostowane i uśmiech na buzi :). Natomiast prawie już całkiem sam siedzi, co baaaaaardzo mu się podoba. Właśnie na niego popatrzyłam a on uśmiech od ucha do ucha-przez sen. Przezabawny jest. Oj jak ja lubię czytać Wasze posty. Trala po tym co Brajanek przeszedł powiedziałam mężowi, bo to on od zawsze zajmuje się siusiakiem Roberta. My zsuwamy co drugi dzień w kąpieli-tak nam zalecił pediatra. I póki co odpukać jest ok. Kurczę, nie wiem jak mam teraz małego ubierać na spacer, bo w kombinezonie już mu gorąco, a mam taki jakby cieńszy kombinezonik, ale z kolei boje się, czy nie za cienki. Muszę przetestować-ubiorę go pewnie w ten cieńszy, najwyżej jakiś dresik jeszcze założę. Ściskam Was serdecznie i zdróweczka dla Maluszków:))
  14. Xara, mój Robert jest właśnie na piersi, tylko do tego jeszcze zupka albo obiadek, owoce i jeden raz dziennie kaszkę-mama mu daje, kiedy ja jestem w pracy, bo łobuz z butelki nie chce pić mleka, więc wyjścia nie było i trzeba było na kaszkę przejść. A mleko dostaje rano-zanim wyjdę do pracy i po powrocie z pracy i na noc-około 22-23, bo on tak późno chodzi spać. Ale właśnie przesypia całą nockę. A ponieważ nie chce pić z butelki, to mu mama soczki z wodą łyżeczką podaje. Kupiliśmy niekapek, ale też nie ciągnie-nie wiem o co chodzi- bo z piersi ciągnie. Wyciągnęłam, mu więc tę uszczelkę w niekapku i tak delikatnie mu mąż daje-bo dużo leci i teraz wypija ok 100 dziennie. Mam nadzieje, że go to nie zniechęci do piersi.
  15. Oj demagogia ale masz przejścia...nawet sobie nie wyobrażam siebie w takiej sytuacji. Jak można matce zabrać dziecko i zamknąć jej drzwi przed nosem!!!! Dziewczyny chciałam zapytać, czy Wasze dzieci budzą się w nocy na jedzenie? Bo mój Robert od 2 tygodni pięknie przesypia nocki-właśnie bez jedzenia. Trochę to dla mnie dziwne, że nie chce jeść. Ale z drugiej strony czytałam, że dzieci powinno się oduczać jedzenia w nocy, bo układ trawienny powinien odpocząć. No i przez to jego niejedzenie nocne, i powrót do pracy=rzadszym karmieniem małego wczoraj pierwszy raz od porodu dostałam@. Jak tak będzie co miesiąc, to ja chcę drugą ciążę od razu!!! Chociaż i bez tego chciałabym już drugiego dzidziusia. Ale rozsądek bierze górę. A co do mężów, narzeczonych i partnerów to ja nie mogę narzekać. Pomaga mi bardzo w domu przy sprzątaniu, czasem w kuchni pod moje dyktando przy gotowaniu no i przy Małym oczywiście też. Nie muszę mu mówić, żeby wziął go, albo przebrał... A teraz właśnie idę na obiecany masażyk:)) Dobrej nocki kochane....i zdróweczka dla Maluszków
×