Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agusia1985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agusia1985

  1. dziewczyny strasznie swędzi mnie skóra na brzuchu, nie moge powstrzymać się od drapania, czy któraś z was też tak ma lub miała?
  2. Witam z rana :) dzisiaj zapowiada się ładny dzień ciekawe ile nowych dzieciaczków pokaże się nam na świecie.
  3. Mała mii gratulacje, wracaj szybko do zdrowia i maluszek niech będzie grzeczniutki :)
  4. Mała trzymam kciuki, masz ten sam termin porodu co ja, też bym chciała żeby i u mnie się zaczoło :)
  5. czesc dziewczyny, dzisiaj miałam wyjątkowo spokojną noc, na siku wstałam dopiero o 5 zjadłam kanapeczke bo jakoś tak mnie ssało w żołądku i pospałam do 8 :) a odnośnie tego pocenia to ja mam tak już od jakiegoś dłuższego czasu, między cyckami, itp. a w nocy to raczej odkryta śpie a i tak budze sie spocona :(
  6. dzięki Misia bo już sie zastanawiałam czy faktycznie warto kupować ją na 4 miesiące, ale stwierdziłam że za ok 200zł moge kupić a jak by dziecku sie nie spodobała to pewnie bym sprzedała może za 150 :) ale dzięki że dopatrzyłaś skoro tak to zdecyduje się na zakup
  7. Misia 27 to ja pytałam o tą huśtawke - czemu tylko 3 - 4 miesiące sie jej używa? W późniejszej fazie jest już niepraktyczna czy jak? Ja myśle żeby kupić używaną za ok 150 - 200zł bo 350 + przesyłka to też dla mnie za dużo. A jaki leżaczek bujaczek dodatkowo dokupiłaś? i czy ten od huśtawki jest niedobry?
  8. Atena odnośnie fotelika ja też moge doradzić tylko w kolorze i bardziej ten z brązem mi sie podoba. A odnośnie pytań porodowych to powiem wam jak to było u mnie. Mieszkamy prawie razem z moimi rodzicami - w jednym podwórku ale dwa domy i wczoraj mój ojciec pojechał do Warszawy na giełde i wrócił dzisiaj przed południem a obiady zawsze jadamy u mojej mamy. Poszłam dzisiaj na obiad i tak sobie siedze a ojciec popatrzył na mnie i z takim zdziwieniem pyta: A Ty to jeszcze nie urodziłać? - dodam że termin porodu mam na 27 lipca. A ja na to: a co Ty tata taki nie poinformowany- przecież urodziłam leży Łukasz w domu w łóżeczku a ja tylko na chwile przyszłam zjeść i zaraz do niego wracam. hihihi i sie chłopina pogubił i z takim przerażeniem popatrzył na mnie
  9. a ja zastanawiam się nad zakupem huśtawko leżaczka dla małego chodzi mi o coś takiego: http://allegro.pl/fisher-price-hustawka-lezaczek-3w1-naprawde-warto-i1686974523.html miała któraś doczynienia z taką huśtawką lub podobną, czy warto zakupić czy szkoda kasiorki? Czekam na opinie.
  10. dzisiaj to maluszek niech poczeka jeszcze bo mąż właśnie pojechał do Warszawy i wróci koło północy, a brzuszek coś mnie pobolewa tak okresowo więc kto wie może na dniach urodze :)
  11. a ja dzisiaj mam wyjątkowo dobry humor i jestem jakas taka pełna energi itp. tylko. Mam nieodpartą chęć zrobienia wielu rzeczy tylko ta pogoda jakaś taka kiepska do czego kolwiek.
  12. a powiedzcie mi jak to jest z tą pielęgniarką środowiskową, mieszkam na wsi i czy musze sie gdzieś zgłosić z informacją że dzidia się urodziła i wtedy ona będzie przychodziła. Czy to do ośrodka zdrowia trzeba czy gdzie? Bo sama z siebie to chyba nie będzie wiedziała.
  13. małagosia serdeczne gratulacje dla ciebie i szybko wracaj do formy :) ja ostatnie dwie nocki miałam w miare spokojne, bez bóli tylko wstawanie na siku. Mimo mojej cukrzycy ciążowej zdecydowałam się że wczoraj ten jeden jedyny i ostatni raz pójdziemy na pizze, była pyszna tylko strasznie pikantna - mam nadzieje że maluszek mi to wybaczy i że jeden taki posiłek mu nie zaszkodzi, od teraz do końca już będe się pilnowała. Wizyte u ginka mam dopiero za tydzień jestem ciekawa czy dotrwam do niej i co tam słychać u mojej szyjki - zaraz po wizycie chciała bym zacząć rodzić hehe.
  14. Balbina i beatris gratuluje dzieciaczków, że macie je już przy sobie a teraz życzymy szybkiego powrotu do formy i do nas :)
  15. hehe mama mi własnie mówiła że koło naszego domu chodzi bocian :D z 50 metrów od domu. Dobrze że mąż już za godzine będzie w domku.
  16. Cześć dziewczyny gratulacje dla Eli i szybkiego powrotu do kondycji :) Beatris, balbina trzymam kciuki za wasze dzieciaczki- fajną date urodzin będą miały (bo ja jestem z 4 lipca) hihihi wczoraj jakieś takie dziwne bóle w dole brzucha miałam i przez pół nocy że już się bałam że zaraz zaczne rodzić i do tego tak jak by na wymioty mi się zbierało, a dzisiaj musiałam zostać sama w domu, mąż pojechał do taty do szpitala 200km :(
  17. odnośnie tych osłonek na brodawki to też zakupiłam na allegro te standadowe i mam wrażenie że są baaardzo duże, ale oglądalam w sklepie takie w rozmiarze S i też mi się wydawały jakieś takie ogromne, więc narazie innych nie kupuje może jak dzieciaczek podepnie się pod cyca to ta brodawka będzie większa niż teraz a jak osłonki będą za duże to powiem mężowi żeby kupił mi mniejsze.
  18. mężowi już przeszło, przyszedł do domu zaczoł mnie przepraszać i powiedział że nie wie czemu tak mówił. Powiedział żebym sobie poleżała a on to wszystko zrobi i żebym przestała się gniewac na niego.
  19. to mój mąż ma właśnie taką bratową co to od 4 tygodnia ciąży jest na zwolnieniu - teraz jest w 32 tygodniu, w domu nie zrobi nic. Mają już jedno dziecko które w kwietniu skończyło 3 lata i chyba ani razu pieluchy mu nie zmieniła, nie wykąpała go itp. poprostu sobie leży i nic nie robi a jej tekst jaki kiedyś usłyszałam to: "zadaniem kobiety jest urodzić dziecko a facet niech je wychowa i jak Paweł będzie chciał i ona dojdzie do siebie (to było mówione 1,5 roku po urrodzeniu pierwszego) to może mu urodzić 2" i każdy w rodzinie tak na nią gada że głowa mała, że Paweł głupi że tak daje się wrabiać itp. no ale widać jemu tak pasuje.
  20. ide sie położe, może na troche usne i mi humor sie poprawi, zobaczymy co mąż powie jak przyjdzie do domu. Ja mam taki charakter (niestety) że jak sie na coś upre, albo obraże to długo mnie trzyma i teraz specjalnie nic nie zrobie.
  21. Tyle się dzisiaj dzieje że nawet nie nadąże czytać, do tego mąż mnie zdenerwował. Wczoraj urobiłam sie w ogrodzie, dzisiaj jakaś padnięta jestem bez sił i wszystko mnie boli a ten z tekstem że jak on przychodzi do domu to wszystko powinno być już porobione. Dom wysprzątany, pozmywane, poprane, poprasowane ugotowane i czekać na niego. Dodam że mój mąż nie pracuje tylko mamy kawałek ziemi od rodziców i posadziliśmy tam truskawki i jego zajęcie to wyjść je pozbierać, a że już się kończą to zbiera się raz na tydzień a ja prowadze firme i może od 4 dni mam więcej czasu a tak to od rana do wieczora cały czas coś do robienia, jeszcze te telefony od mało rozgarniętych klientów a ten do mnie z takim tekstem. Zrobiło mi sie bardzo przykro i zaczełam płakać a on na to że nie ma co płakać tylko do roboty mam się wziąść :( i wyszedł z domu
  22. Cześć dziewczyny wczoraj jakoś nie miałam czasu i siły żeby napisać coś. Popracowałam troszke w ogródku, opieliłam kwiatki - normalnie zajęło by mi to 2 godziny a tak to spędziłam 3/4 dnia na tym. Kolejne 2 prarlki ubranek wyprane i wysuszone - dzisiaj prasowanko i kolejne ze 2 wstawie, tylko ta pogoda jakaś taka niewyraźna i nie wiem czy mi to wyschnie. Wczoraj cały dzionek sama byłam bo mąż rano pojechał zawieźć tate swojego do Warszawy na operacje serca i wrócił o północy. Teraz będzie miał częste wyjazdy a ja całe dnie sama w domku- ciekawe czy nie urodze w tym czasie, a on nie przegapi narodzin syna :(
  23. Cześć dziewczyny. Dzisiaj miałam ciężką noc - wieczorem mąż przywiózł mi olbrzymiego arbuza - prawie 15kg i tak go jadłam do 22 a później do łóżka, a w nocy co chwila na siku musiałam wstawać :D Wiedziałam że sie to tak skończy ale był tak smaczny że nie umiałam przestać go jeść. Na dzisiaj mi jeszcze zostało na cały dzień hihi przynajmniej organizm się nawodni - bo ostatnio to woda z butelki mi za bardzo nie wchodzi.
  24. dzięki vivian musze zaopatrzyć się w coś takiego, bo latanie z klapką na muchy już mnie dobija. kocio rybka - GRATULACJE! Ja wizyte mam dopiero 12 lipca - mam nadzieje że do tego czasu nie urodze a wcześniej miałam 14 czerwca. Myślałam że teraz troszke częściej będe miała wizyty u ginka jak co miesiąc.
×