Tomi 1

agawa.. moim zdaniem sokami nie zastąpisz twardego oczyszczania wątroby

justys.. tak, te świnstwa są w wątrobie, spodziewaj sie jeszce innych widoków Agawa.. po miedzy oczyszczaniami rób min. 4 tygodnie przerwy a napewno zobaczysz efekty zanieczyszczonej wątroby

kolejne oczyszcznie za mna zero zielonych ufoludków zamiana trybu życia daje efekty cztery miesiące przerwy nie spowodowało zanieczyszczenia wątroby dodatkowa 3 dniowa głodowówka dodatkowo wspomogła poroces oczyszczania wychodze z głodówki, jestem po oczyszczniu dzisiaj już po delikatnym 30. min. treningu czuje sie rewelacyjnie makler odnioslem wrazenie, ze oczyszcznie wątroby wspomaga jelita skąd moje domniemanie? jak tochę sobie pofolguje, z jedenie to powipici szklanki soku z kiszonej kapusty jalita trochę sie odzywają, tzn. głównie gazy a wczoraj po oczyszczniu wieczorem wypiłem szkalneczke soku z kapusty i zero jakiś widocznych efektów co ty na to? przeciez trochę jednak sie przy czyszceniu wyjaławia jelio grube

makler trochę zmodyfikowałem metodę oczyszcznia i dałem sobie wiekszy wycisk od dwóch dni jestem tylko na wodzie (mała główeczka), dzisiaj trzeci dzień i zaraz łykam pierwszą porcje soli wcześniej złogodzenie na sokach samopoczucie nawet nawet, czasami drobne kryzysy (głównie zmiana nastroju) ale zauważyłem, że jak się przestaje przyjmować pokarmy stałe to jakby mniejsze łaknienie i potrzeba jedzenia

bambu... wątroby to ty na pewno nie masz czystej, przy dzisiejszym stylu życia i braku przestrzegania zasad żywieniowych i nie tylko nie ma szans, musi byc zapchana czeka cię jeszcze m.in. 8,9 czyszczeń, nie przyspieszaj nie opóźniaj, rób odstępy miesięczne, popraw jakość żywienia, ruszaj się a zobaczysz, że już po 4 czy5 razem znacząco poprawi się komfort życia i chociażby wyniki krwi sam jestem ciekaw, czy moja przemian żywieniowo-ruchowa wpłynęła na stan mojej wątroby

dzisiaj po 4 miesiącach od ostatniego drugiego czystego płukania wątroby ponawiam próbę cel: zobaczyć czy wdrożony nowy tryb żywienia i stylu życia jest skuteczny i nie "zapycha" wątroby o efektach poinformuję wkrótce

witaj makler miło cie słyszeć (tzn. czytać) dawno mnie tu nie było i widzę, że mam sporo do nadrobienia w czytaniu ale ostatnie strony świadczą, że temat trochę słabo się ma czyżby już wszyscy clarkowcy osiągnęli cel "wątrobowy"

p1975 u mnie wymioty się nie pojawiły kiedy finiszowałem z oczyszczaniem ani we wcześniejszych próbach ale pamiętam, że jak eksperymentowałem metodą tombaka to i owszem takowe miewałem, że nawet mikstury nie mogłem dopić do końca tak czy owak warto proces oczyszczania doprowadzić do końca i cieszyć się zdecydowaną poprawą zdrowia zastanawiam sie tak po cichu czy nie za krótkie robisz przerwy myślę, że zachowując ciągły cykl oczyszczeń należy zachować m.in. miesiąc odstępu życzę powodzenia i wytrwałości

pływak wiedza nie jest nigdy obciążeniem w myśleniu jeżeli ktoś nie jest w stanie jej wykorzystać, lub jej niema, lub ma i niekorzysta z niej to jest inny problem ale to nie jest chyba powód do licytowania się na argumeny swoich racji w tym temacie tutaj

odnośnie lekarz to nie jest żaden argument wręcz przeciwnie wiedza powinna przemawiać na ich korzyść

pływak sam wiesz taka różnica w ph to na pewno powód do rozmyślań 7,5 -5,5 pewno wiesz dlaczego ta inna osoba ma zaledwie 5,5!!! zapytam mocz czy ślina ?

jarosław pobadam sobie jednocześnie mocz i śline przez tydzień w nowym roku zobaczę wyniki i zorientuję się, co wyjdzie z uśrednionych wartości z odchyleniami żałuje, że nie robiłem pomiaru ph podczas przebytych głodówek zrobie to przy najbliższej okazji

oczywiście chodzi o papryczki ostre (np. chili) 6-8 cm

danke na stawy pełna kuracja cytrynowa (sam prubowałem jest ok) wg tombaka można poprubować MSM ale chyba bez oczyszczania się nie obędzie i potym kuracja z liścia laurowego (ale to po oczyszczniu wątroby i jelita) i jeszcze jedno 5 papryczek rozdrobnić i zmieszać z 0,5 l spirytusu odstawić na tydzień (ciemne miejsce pod przykryciem) robić kompresy nawet po 3-4 godziny, po 6-7 kuracjach na papewno zobaczy efekt

jarosław rewelacyjny jest ten alkala n wczoraj wziełem jedną dawkę i dzisiaj mocz rano miał 7.4 ph

podchodzę do pomiaru ph jak do różnych innych domowych sposobów mierzenia ogólnie biorąc naszego stanu zdrowia: czasami ciśnienie krwi często tętno (rowerek stacionarny) czasami cukier, jak jestem u przyjaciela chorego na cukrzycę itd....

napiszę precyzyjnie moje węglowodany proste to soki oraz codziennie miód - 1 łyżka (przetwożone) żona przetwożone weglowodany proste (ciacho, poczki i inne zachcianki ) naszczęście sporadycznie

na wiosnę, może wcześniej startuję z głodówką 7-10 dniową codziennie rano i weczorem będę badał ph ciekawek jakie będę wyniki? czy ktoś robił podobne badania

zasadowość/kwasowosć organizmu postanowiłem zrobić dzisiaj mały eksperyment pomiar ph śliny mojego i żony mój ok. 6.8 żona ok. 6.0 oczywiście jest wiele czynników, które mogą wpłynąć na wynik ph ale udowodniłem pewną znaną tendencje ja praktycznie nie spożywam cukrów prostych żona przed "tymi" dniami i owszem wiele i efekt widać robiłem badanie ph w innych okresach i mieliśmy poziom podobny ok. 6.8-7.0

to jak możesz - przypuszczenia to jest ważne dla nas wszystkich, ponieważ przyczyny mogą dać wsakzuwkę do pokaonania efektu, który cię obciąza

papaja ale przecież pewnie 99% populacji nie żywi się oddzielnie a możesz napisać jakie przyczyny twoich problemów z jelitem (jak możesz i wiesz) się do takiego stanu przyczyniły

poszperałem trochę na www o chitosanie jest dostępny również w aptece pod różnymi nazwami handlowymi i w przystępnej cenie, np: http://www.doz.pl/szukaj/s0-chitosan

monal co do regeneracji wątroby to ostrosept - ziarno, sama zmiel i po jednej łyżce dziennie + olej z stroseptu rano zaraz po przebudzeniu łyczek jeden (min. 0,5 h przed posiłkiem)

deejay możesz podać dokładną strone gdzie można kupić chitozan czy chitosan o który suplement chodzi wiele jest tego na www moja znajoma ma chyba podobne problemy co matylda i może jej to pomoże

no to nieźle winko na głodzie działa z nacznie większym kopem, pewno się działo ale dostarczenie jakiegokolwiek płynu po za wodą nie mówiąc o pokarmie a o alkohlu to nawet nie chce w takich wypadkach myślec głodówka kilku dniowa to kwestia samozaparcia i wolnego dla siebie czasu kiedy stosowałem 3-5 dniowe to przyznam wolałem mieć czas wolny dla siebie i najlepiej w sprzyjajacej porze roku a przy czyszczących organizamch to znacznie łatwiej zgadnę zaraz pojawi się nasza znajoma i oskrży powyższe wpisy za wałsz i oszczerstwa