Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tomi 1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tomi 1

  1. do starakość Jak ci nie odpowiadają odpowiedzi i rady malkera (dotyczy też innych) do ich nieczytaj, a nie czepiasz się człowieka i w dodatku zgrywasz mondralińską. Literatura jest pełana wiedzy na intresujące cię tematy to sobie tam poczytaj, a nie szukasz, jak ci się wydaje 'inteligętnej'' zaczepki.
  2. ... a ja tam jestem po 7 oczyszczanku, szykuję się do ósmego i jest git. po co te nerwy. nikt nie ma obowiązku słuchać tego, kto -tak sądzę- wdobrej wierze radzi. ja żadnej chemii nie brałem i oczyszczanka przeszedłem bez problemowo
  3. Matylda dzień po 7 oczyszczaniu mogę sie podzielić swoimi uwagami: - kamyków było niewiele (pewnie kilka) - te które "wyszły" były, tak sądzę - bardzo stare, tzn. mocno zielone, bez osadu, ślniące, - oczyszczanie przebiegło chyba najłatwiej, nie odczuwałem prawie zadnego głodu, nie miałem zadnych bóli, dzień po oczyszczaniu do ok. 15 bez jedzenie i nieczułem głodu, same siadłe mleko i sok grejfrutowy, - za miesiąc powtórka oczyszczania Ja generalnie przes wszystkie oczyszczania przechodziłem bez problemowo (czego niwmogę powiedzieć kiedy kilka lat temu robiłem wg. Tombaka, tzn. niemogłem przetrawić kilku porcji cytryny i oliwy - miałem mdłości). A teraz przygotowanie, sól, oliwa/grejfruty i jest ok. a naprawde wychodzily kamyki giganty, np. zobacz str. 163. Jeszcze jedno, przed pierwszym oczyszczaniem zrobiłem badanie na obecność pasożytów - wynik negatywny. dodatkowo na wszelki wypadek jeszcze zażywałem citrosept i krople bebedyktyńskie.
  4. I po 7 razie. Samo przygotowanie i oczyszczanie bez żadnych problemów. Zresztą jak i poprzednie. Efekt - narazie kilka niewielkich kamyków. Mam nadzieje, że to jest moje jedno z ostatnich oczyszczeń. Narzuciłem sobie reguralne oczyszczanie co miesiąc, aż do końcowego efektu.
  5. Postanowiłem systematycznie dokończyć ten proces, jak zaleca "klasyk"
  6. witam wszystkich dzisiaj zaczynam 7 oczyszczanie po miesięcznej przerwie.
  7. Makler ja przestałem przekonywać swoje bliskie otoczenie do oczyszczania wątroby, zdecydowało: - brak wiedzy z ich strony, - słaba motywacja, - obawa co do skutków samego procesu (tzn. przebieg oczyszczania) - no i w niektórych przypadkach ironiczne komentarze. Pracuję nad swoją lady, ale obawiam się że ma dużo zapału i mało motywacji. Zapał zazwyczaj przychodzi kiedy widzi (jak zechce) efekty mojego oczyszczania. Kiedy mowię, że ten proces będzie się wiązał z wyrzeczeniami, konsekwencja i regularnością to niestety zapał mija (zresztą sama to doświadcza obserwójąc moje podejście do tych kwestji). Utrzymuje ją przy temacie jednak jeden argument: co "mają w sobbie" osoby, które nie "doświadczyły" oczyszczania nie mówiąc o zmaianie trybu życia?
  8. do papaji no własnie jestem podobnego zdania
  9. Jestem po 6 oczyszczaniu wątroby i jak wcześniej pisałem jest to proces nie łatwy i wymagający cierpliwości. Dla tego pozwalam sobie dać radę osoba nowozapoznanym z tematem (piszę w uproszczeniu): 1. Jeżeli jestście przekonani(ne) do zmiany trybu życia i chcecie zacząć się oczyszczać to zacznijcie swoje oczyszczanie (1-2-3-4 ... raz) i wtedy zobaczycie jakie są efekty. 2. Makler czy widziałeś moje zdjecie z 6 oczyszczania - co sądzisz o efekcie, zważywszy na moje poprzednie zauważone efekty i wysunięte wnioski?
  10. moana nigdy przy zadnym kolejnym oczyszczaniu nie czułem żadanego bólu
  11. a oto mój gikant w 6 oczyszczaniu http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-07/8548a97e/2222.jpg.html
  12. myliłem się jestem właśnie po 6 oczyszczaniu. I jaki efekt, sporo do. godz. 8 zobaczyłem kamieni i to wcale nie "świeżych" i małych. Jednak sprawdza się zasada, aby przeprowadzić dwa oczyszczania w których nie bedzie kamyków, aby przekonać się, że człowiek jest dobrze oczyszczony. Moje zaskoczenie obecnymi efektami wynika z tego, że po piątym oczyszczaniu kamyków prawie nie było i sądziałem, że zbliżam ku końcowi w oczyszczaniu. Co ciekawe, do mojego ostatniego oczyszczania podeszłem mozna powiedzieć z "biegu" (przygotowywałem sie tylko 3 dni). Jednyna, a może istotna różnica w poprównaniu z poprzednimi oczyszczeniami to, to że zrobiłem ponad miesięczny odstęp (poprzednie oczyszczenia to różnica 2-3 tygodni). Idę po 4 porcję soli.
  13. dzisiaj mój pierwszy dzień 6 oczyszcznia, )ostatnio ok. miesiąc temu kamyczków prawie nie było), mam nadzieje, że teraz bedzie podobnie lub lepiej sól gorzka przygotowana, głodu nie czuję, o 18 pierwsz porcja, dam znać jakie efekty
  14. czy ktośmi może wyjaśnić działanie citroseptu (i podobnych ekstraktów z grejfruta). poszperałem trochę po necie i zobaczyłem dużo skrajnych opini od pozytywnych po negarywne z góry dzięki
  15. Makler chyba przesadziłem z ćwiczeniami na rowekru, trochę stawy kolanowe bolą, czy masz jakieś zalezenia, ja narazie zrobiłem przerwę (nie trenuję tydzień) jeszcze jedno pytanko, czy ptz oczyszczaniu wątroby również oczyszcza się trzustka (mam tylko potwierdzenie z tombaka, że tak) od blisko tygodnia piję kefirk tybetanski (trochę "gazuję") w sobotę planuję 6 oczyszczanko czy ktoś się dołancza
  16. makler - jakie masz doswiadczenia picia "kefirku" z grzybka tybetańskiego (jeżeli to możesz wymiernie określić) - kiedy pijesz 'grzybek" rano, w obiad ..., przed jedzeniem, itp. deejay właśnie jestem po 5 oczyszczaniu. podobnie tak jak ty zamierzasz, ja przeprowadziłem oczyszczanie z przerwami co 2 tygodnie, efekt - jestem bardzo zadowolony. zamierzam za 3 tygodnie od ostatniego oczyszczania powórzyć jeszcze raz dla pewności, czy juz się oczyściłem, co do efektów moich oczyszczeń opisywałem wcześniej, Dodam, niewiem czy takie tempo jest wskazane makler doradził mi, że lepiej robić odstępy 3-4 tygodnie PS wcześniej robiłem nie regularnie 3 razy oczyszcanie wg tombaka wciągu chyba 5 lat (takie małe eksperymenty na sobie)
  17. To już trzeci dzień po piątym oczyszczaniu. Chyba poraz pierwszy nie czuję wcale nic w okolicach wątroby. Jest git. Co do samej kuracji, prawie wcale nie odczuwałęm głodu, bez problemu weszła sól i oliwa. Mam zamiar za 3-4 tygodnie zrobić oczyszczanko jeszcze raz, jak efekt będzię taki jak ostatni raz to chyba zbliżam się, jak na narazie do końca. Potem raz na pół roku, oczywiści zachowując racjonalizm w jadłospisie i ćwiczeniach fizycznych. No i zaczynam pić mleko z grzybkiem tybetanskim, jak tylko przyjdzie z alegro.
  18. Matylda dziekuję, dobrze, trochę boli głowa, ale jest ok. Moje 5 oczyszczanie było najłatwiejsze, i jeszcze dodam, że bardzo mało maiałem kamieni, powiedziałbym kamyczków (a typowo zielonych tylko dwa) - do tej pory było ich mnustwo, njwięcej w trzecim, a w czwartym - mniej, ale większe
  19. no i powszystkim (5 - oczyszczanko) jestem po 4 soli, efekt - niewiele małych jasnych kamyków, narazie jeden niewielki zielony, to chyba znak, że w poprzednich oczyszczaniach zeszły "stare duże zielone kamienie (a było ich sporo)"
  20. i dwie gos=dziny bez picia zamna, sa dwie godziny sól, i się zacznie ..... he he
  21. i jeszcze godzinka na sokach, piję tylko świeży sok z jabłek, praktycznie głodu nie czuję, przez ostatnie dwa dni tylko soki świeżowyciśnięte: jabłko, cytryna, grejfrut, pomidor
  22. Dzisiaj zaczynam 5 oczyszczanie, rano soczki ... i tak do 14.00
  23. dzięki jest jednak pewna nieścisłość w twoich materaiałach, jeden mówi o piciu nalewki przed jedzeniem, drugi po jedzeniu i jeszcze jednio pić z "zwykłym mlekiem", czy siadłym, czy przechowywać miksturę w lodówce, czy stosowałeś i jakie zauważyłeś efekty (ciekawi mnie m.in. poprawa wzroku)
  24. makler możesz dać przepis na nalewkę tybetanską, jak stosować i na co działa
×