Tomi 1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tomi 1
-
i jestem już po 8 czyszczeniu - było bezproblemowo - o 6.30 poszła pierwsza 3 porcja soli - i najważniejsze NIE WIDZĘ EFEKTU TZN. NIE MA KAMIENI !!! (jakieś tam drobne zanieczyszczenia, ale to napewno nie te kamienie co widziałem w poprzednich oczyszczniach) Jak tak dalej będzie, to za miesiąc kolejna powtórka i będę mógł powiedzieć "JESTEM OCZYSZCZONY" nie mogę się doczekać kiedy wypiję siadłe mleko
-
Przemek tak dla przemyślenia, zobacz mój "kamyk" na str. 163 po 6 oczyszczaniu
-
Przemek ostatnio było bardzo mało, zaledwie kilka i to bardzo starych, mam nadzieje że moje dzisiejsze oczyszczanie należy do ostatnch
-
to rzeczywiście długo te kamolce były w jelicie
-
przemek a kiedy oczyszczałeś wątrobę, po tym co piszesz o wydalaniu kamieni to mam wrażenie, że wczoraj Napisz jak przechodziła ten proces twoja bacia, jestem ciekaw efektów u starszej osoby ps od 2 godzin nic nie jem i nie piję, z dwie godziny pierwsz porcja soli
-
przemek gdzieś czytałem aby dokładnie oczyścić jelito po oczyszczaniu (najlepiej zalecana sól + lewatywa, np. kawowa) ma to m.in. zapobiec utkwieniu kamyków w jelicie i chyba stąd twoje dolegliwości druga wersja a może miałeś mocno zanieczyszczone jelito grube, czy je czyściłeś wcześniej przed oczyszczaniem
-
kasik tak, można bez recepty, ale z tymi robakami poczekaj na wpisy innych osób bardziej zaprawionych w boju
-
kasik stymi robalami to jest różnie, ja ich niemiałem, ale na wszelki przypadek trochę zadaptowałem sobie citrosept i nalewkę benedyktyńską Napewno na tym forum znajdziesz wiele życzliwych osób, które ci pomogą z wotrobą i nietylko (bo wcale nie trzeba mieć żadnych dolegliwości z tym orgnem [mnie osobiście nigdy nie dokuczała a już jestem po 7 razie i się ciągle kamienie sypią] aby mieć ją cholernie zanieczyszczoną, tombak napisał, że już dzieci 5 letnie mają mały "syfek" w wątrobie) Nie pękaj i się nie zniechęcaj
-
dufyyy ja też po 5 oczyszczaniu myślałem, że finiszuję (garstka kamieni), ale jak się później okazało kamienie sypały się dalej i to niemałe i niemało.
-
dziś startuję z 8 !!! oczyszczaniem rano ogrzewałem "wątrubkę", jestem właśnie po świeżym soku z marchwi i jabłek, wypiłem także szklankę soku z kiszonych buraków, i tak do 14.00 ..., w tym dniu zero jedzenia
-
Makler zaczełem od blisko tygodnia pić po 2 szklanki soku z zakwaszonych buraków i zauwałyłem że mam ciemniejszy mocz - dokładnie nie mieżyłem czasu od sporzycia a wydalenia moczu, ale sądzę że kija ok. 2-3 godz(tombak pisze o teście na prawidłowe fukcjonowanie j. grubego s. 194. "czy można ..." - potym teście jest ok.) co sądzisz na ten temat. w przyszłym tygodniu (pewnie we wtorek ) zaczynam kolejne oczyszczanie MOŻE KTOŚ DOŁĄCZY
-
na przełomie kwietnia i maja robiłem kurację leczniczą z cytryn wg tombaka, n.in. na nerki i stawy, efekt b. dobry. robiłem to bardziej pod kontem kwasu solnego niż nerek, co do szkliwa nie miałem żadnych problemów
-
Starakość Nie będę ci oczywiście udzielał lekcji nt. genezy i konceptualizacji teorii cech wrodzonych i nabytych (w tym również zdrowotnych) oraz sprowadzał dyskusji do poziomu (cyt. z ciebie ha ha ha ha), ale jak czytam jakich argumentów używasz, to widzę, że sprowadzasz dyskurs do poziomu rozmowy o matematyce ograniczając ją do prostych równań arytmetycznych.
-
i jeszcze jedno CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM
-
do starakość Jak ci nie odpowiadają odpowiedzi i rady malkera (dotyczy też innych) do ich nieczytaj, a nie czepiasz się człowieka i w dodatku zgrywasz mondralińską. Literatura jest pełana wiedzy na intresujące cię tematy to sobie tam poczytaj, a nie szukasz, jak ci się wydaje 'inteligętnej'' zaczepki.
-
... a ja tam jestem po 7 oczyszczanku, szykuję się do ósmego i jest git. po co te nerwy. nikt nie ma obowiązku słuchać tego, kto -tak sądzę- wdobrej wierze radzi. ja żadnej chemii nie brałem i oczyszczanka przeszedłem bez problemowo
-
Matylda dzień po 7 oczyszczaniu mogę sie podzielić swoimi uwagami: - kamyków było niewiele (pewnie kilka) - te które "wyszły" były, tak sądzę - bardzo stare, tzn. mocno zielone, bez osadu, ślniące, - oczyszczanie przebiegło chyba najłatwiej, nie odczuwałem prawie zadnego głodu, nie miałem zadnych bóli, dzień po oczyszczaniu do ok. 15 bez jedzenie i nieczułem głodu, same siadłe mleko i sok grejfrutowy, - za miesiąc powtórka oczyszczania Ja generalnie przes wszystkie oczyszczania przechodziłem bez problemowo (czego niwmogę powiedzieć kiedy kilka lat temu robiłem wg. Tombaka, tzn. niemogłem przetrawić kilku porcji cytryny i oliwy - miałem mdłości). A teraz przygotowanie, sól, oliwa/grejfruty i jest ok. a naprawde wychodzily kamyki giganty, np. zobacz str. 163. Jeszcze jedno, przed pierwszym oczyszczaniem zrobiłem badanie na obecność pasożytów - wynik negatywny. dodatkowo na wszelki wypadek jeszcze zażywałem citrosept i krople bebedyktyńskie.
-
I po 7 razie. Samo przygotowanie i oczyszczanie bez żadnych problemów. Zresztą jak i poprzednie. Efekt - narazie kilka niewielkich kamyków. Mam nadzieje, że to jest moje jedno z ostatnich oczyszczeń. Narzuciłem sobie reguralne oczyszczanie co miesiąc, aż do końcowego efektu.
-
Postanowiłem systematycznie dokończyć ten proces, jak zaleca "klasyk"
-
witam wszystkich dzisiaj zaczynam 7 oczyszczanie po miesięcznej przerwie.
-
Makler ja przestałem przekonywać swoje bliskie otoczenie do oczyszczania wątroby, zdecydowało: - brak wiedzy z ich strony, - słaba motywacja, - obawa co do skutków samego procesu (tzn. przebieg oczyszczania) - no i w niektórych przypadkach ironiczne komentarze. Pracuję nad swoją lady, ale obawiam się że ma dużo zapału i mało motywacji. Zapał zazwyczaj przychodzi kiedy widzi (jak zechce) efekty mojego oczyszczania. Kiedy mowię, że ten proces będzie się wiązał z wyrzeczeniami, konsekwencja i regularnością to niestety zapał mija (zresztą sama to doświadcza obserwójąc moje podejście do tych kwestji). Utrzymuje ją przy temacie jednak jeden argument: co "mają w sobbie" osoby, które nie "doświadczyły" oczyszczania nie mówiąc o zmaianie trybu życia?
-
mkler zdjęcie jest na 163 s.
-
do papaji no własnie jestem podobnego zdania
-
Jestem po 6 oczyszczaniu wątroby i jak wcześniej pisałem jest to proces nie łatwy i wymagający cierpliwości. Dla tego pozwalam sobie dać radę osoba nowozapoznanym z tematem (piszę w uproszczeniu): 1. Jeżeli jestście przekonani(ne) do zmiany trybu życia i chcecie zacząć się oczyszczać to zacznijcie swoje oczyszczanie (1-2-3-4 ... raz) i wtedy zobaczycie jakie są efekty. 2. Makler czy widziałeś moje zdjecie z 6 oczyszczania - co sądzisz o efekcie, zważywszy na moje poprzednie zauważone efekty i wysunięte wnioski?
-
moana nigdy przy zadnym kolejnym oczyszczaniu nie czułem żadanego bólu