Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lolla5

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lolla5

  1. Witam pod wieczór, miałam dziś wizytę i mój chłopczyk zaczął 36 tyd. z wagą 3100, czyli 200gr na tydzień od ostatniego razu. Jak tak dalej pójdzie to do porodu przekroczy 4 kg. To pierwszy poród. Dziewczyny jak było u Was, przypomnijcie mi, tzn ile miały Wasze maleństwa w 36 tyg a z jaką wagą się urodziły, czy ostatni mc nie rosły już tak szybko? Jak myślicie, jak jest najcześciej, jeżeli lekarz mówi wagę to zazwyczaj rodzą z wagą na plus czy na minus od szacowanej na usg.? Boję się, ze na nast. wizycie lekarz powie 3900-4000 a mały będzie miał rzeczywiscie 4500 i takiego grubaska każą mi rodzić SN. Dziewczyny ratujecie swoimi obserwacjami.
  2. CYNIminii próbowałam się dowiadywać z tymi pieluszkami i podobno ok 7 szt na dzień. W Auchan była promocja 45 zł za 94 szt pampers newborn-2 kupiłam 2 paczki więc mam średnio na m-c, ale premium nie objęła ta promocja
  3. Ja również dołączam się do gratulacji :) Życzę zdrowia i cudownych chwil w gronie powiększonej rodziny.
  4. Cześć monia1714, no to czekamy razem :) ja mam lekarza w poniedziałek, jestem zniecierpliwiona i ciekawa co nowego z maluszkiem a zwłaszcza ile waży (16 maja miał już 2500) bo mam wrażenie że noszę bliźniaki.
  5. BellaAnna: ja byłam w jeansach, sandałach i bawełnianej bluzeczce. Spotkanie było w formie wykładu. Z kolei na nast. spotkanie mamy przyjść w czymś bardzo wygodnym i bluzeczka z większym dekoldem bo będzie masaż karku, oddychanie i techniki relaksacyjne. Musi być z pewnością coś wygodnego, ale niekoniecznie sportowego.
  6. BellaAnna nie wiem czy można zmienić nastawienie, byłam dopiero raz. Z pewnością niektóre sprawy są bardziej klarowne. Sama zastanawiałam sie czy iść na szkołę ale wydaje mi się że im więcej wiem tym mniej później się denerwuję, może uda się uniknąć paniki.
  7. Cześć dziewczyny :) byłam wczoraj na szkole rodzenia na łubinowej, prowadziła ją położna pani Ewa, prawie wszystkie przyszłe mamusie były z partnerami. Pani Ewa bardzo otwarta, opowiadała wszystko ze szczegółami, zadawała pytania czy coś jest niejasne. Na przedporodówce normalnie można być w majtkach (zastanawialiśmy sie na forum wcześniej), można jeść a nawet trzeba tylko poinformować położną po to żeby np. nie zwymiotować, ona powie kiedy można. Jedna paczka podkładów Seni nie wystarcza, kilka sztuk schodzi już na porodówce. Uprzedzać wcześniej że chce się ZZO. Nacinają tylko gdy jest konieczność i zagraża dziecku lub matce. Skurcze co 5 min i trwające przynajmniej 30 sekund to sygnał jechać do szpitala. Gdy odeszły wody do 6 godz. pojawić sie w szpitalu. Jeżeli zmieniłyście dane np adres lub nazwisko, a zmiana nie jeszcze dokonana na karcie NFZ i dowodzie, trzeba mieć dodatkowy dokument potwierdzający zmianę np. odpis aktu ślubu, dokument zameldowania. Zajęcia raczej w atmosferze kameralnej, taka nieduża salka, woda i ciasteczka na stole, ok 7 par na sali. Mogła tylko być przerwa choć 5 min bo te dwie godziny czuję dzisiaj w kościach, no i duszno było mi w pewnym momencie, otwarte okno i dwa wiatraczki mało pomagały.
  8. Cześć z samego ranka :) Widzę że jest popyt na termin 7.06 ;) no i dobrze, trzymam za Was wszystkie kciuki. Fajnie że RMUA nie chcą na Łubinowej, ale mogą ją chcieć na Ligocie gdy np dziecko tam przewiozą (odpukać). Duphalac ja biorę od kilku tyg ale niestety nie wiem czy można w I trymestrze, wtedy jeszcze nie miałam takich problemów, działały kefir, śliwki i woda. Koleżanki pomóżcie na sutkach od jakiegoś czasu zauważyłam takie żółte punkty w załamaniach, schną i wyglądają jak strupki? przy kąpieli odmoczyłam i lekko próbowałam usunąć, ale na drugi dzień znów są, lekarza mam w przyszłym tyg., czy to normalne, może zacząć smarować czymś? Aa i jeszcze, wyobraźcie sobie puchną mi ... pięty, nie nogi w kostce tylko pięty, chyba za cieżka już jestem..myślałam że po nocy przejdzie ale dziś dalej bolą.
  9. CYNImini - dobre to z teściową :) bo faktycznie to jest jakiś absurd z tymi RMUA, u mnie w zakładzie też wydają z opóźnieniem, jedynie dzięki uprzejmości kadrowej dostaję teraz do domu tak szybko jak to się da. ciekawe czy u mnie stopka się pokaże..
×