Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lawendowe_pole

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lawendowe_pole

  1. Przykład z artykułu: „U pewnej kobiety w II trymestrze ciąży w badaniu morfologicznym obserwuje się poziom hemoglobiny 11,1 g/dl. Prawdopodobne postępowanie lekarza prowadzącego ciążę będzie się sprowadzać do stwierdzenia wystąpienia patologii (niska hemoglobina, anemia). Taka diagnoza wskazuje na niekompetencję organizmu kobiety (jej organizm sobie nie radzi, nie ma odpowiednich zasobów). Postępowanie zalecone przez lekarza zazwyczaj sprowadza się do zalecenia przyjmowania odpowiedniego preparatu zawierającego żelazo. Podjęte działanie opiera się więc na zasobach dostępnych lekarzowi (zalecenie przyjmowania leków) i wskazuje na niekompetencję pacjentki, która bez pomocy z zewnątrz nie będzie w stanie poradzić sobie z zaistniałą nieprawidłowością. W analogicznej sytuacji, osoba przyjmująca perspektywę zdrowia (salutogeneza) powinna poinformować klientkę, że obniżenie się poziomu hemoglobiny jest na tym etapie ciąży fizjologiczną reakcją wskazującą na adaptacyjne zmiany w organizmie kobiety związane z rozwijającą się ciążą. W ten sposób kobieta otrzymuje informację, która potwierdza jej kompetencje - jej organizm radzi sobie z nową sytuacją!. Zobaczcie jak różnie jest prowadzona ciąża w Polsce a np. w UK. Nie wynika to z tego, ze w UK jest słaba opieka nad ciężarną, ale jest tam po prostu inny system. Tam cieżarną zajmuje się położna, a ciąża jest traktowana jako stan fizjologiczny. W Szkol. Rodz. słyszałam, ze i u nas bedzie się to zmieniać właśnie w tym kierunku. Już w tej chwili w Polsce położna może prowadzić ciąże w której nie ma powikłań. W ciągu najbliższych lat liczba położnych oferujących takie usługi będzie znacznie wzrastać. Link do artykułu (ja czytalam na 3 razy, bo jest długaśny i typowo naukowy, ale polecam): http://www.rodzicpoludzku.pl/Profesja-poloznej/Poloznictwo-poloznych-a-poloznictwo-poloznikow-czy-istnieja-roznice.html
  2. SZKOŁA RODZENIA WYJASNIENIE Kochane, wczoraj gdy wrzuciłam na forum „rewelacje ze szkoły rodzenia czekałam na wasze oburzenie na pewne aspekty, ale jakoś nie było aż takiej wielkiej wrzawy jak się spodziewałam. Mimo wszystko, niektóre z was dziwiły się tym co mówiły położne, z resztą podobnie i ja byłam w lekkim szoku. Dziś przeszukałam internet i nic nie znalazłam na temat np. zrezygnowania z profilaktycznego zażywania preparatów żelazowych przez ciężarne. W zasadzie już się poddałam , ale natrafiłam na fajny artykuł na stronie Rodzic po ludzku i on mi wszystko wyjaśnił. Do tej pory każda z nas była prowadzona przez lekarza i korzystała z wiedzy zawartej w książkach i internecie. A tu przychodzi 3 trymestr i niespodziewanie pojawiają się położne ze swoją wiedzą i swoim podejściem do ciąży. I zaczyna się problem , bo położne mówią co innego , a lekarze co innego. I nic w tym dziwnego, bo z założenia lekarz zajmuje się wykrywaniem patologii i ich leczeniem metodami farmakologicznymi. Natomiast położna jest osobą, która ma towarzyszyć kobiecie, wspierać ją i pomagać zrozumieć co się dzieje z jej ciałem w trakcie ciąży. Lekarz widzi pacjentkę i jego podejście do porodu jest zupełnie inne niż położnej. Lekarz będzie dążył do jak najszybszego zakończenia porodu stosując takie środki jak indukcja porodu, CC, znieczulenie zewnatrzopon. , aminiotomia, kleszcze, vacum , nacięcie krocza itd. Miejscem odpowiednim do porodu wg. Lekarzy zawsze będzie szpital, jako miejsce najbezpieczniejsze dla rodzącej. Natomiast położna chce przeprowadzić poród w sposób dla kobiety jak najbardziej naturalny stąd muzyka na porodówce, świeczki, zapewnienie rodzącej przyjaznej atmosfery w celu przyspieszenia porodu, a nie od razu kroplówki z oksytocyną. Położne popierają porody w domu, bo w domu poziom stresu jest znacznie niższy niż na sali szpitalnej. Wszystkie zmiany w kobiecym ciele w czasie ciąży dla położnej są czymś fizjologicznym , a nie patologicznym. Dla położnej podwyższone ciśnienie to fizjologia, zmiany w wynikach morfologii krwi to również zmiany fizjologiczne.
  3. AnaJ na twoje zastrzezenie tez mam odpowiedź. idę poki co do sklepu.
  4. Dziewczyny, już wszystko wiem o co chodzi z tym żelazem i dlaczego położne w ten sposób przedstawiły temat. Znalazłam już artykuł , tylko go przeczytam w całości - jest bardzo długi, a później wam streszczę o co chodzi. Czuję się odpowiedzialna za to, ze wprowadziłam tu zamęt i niektóre z was mogły poczuć się niekomfortowo.
  5. Faktycznie dziwna sprawa z tym żelazem. Przeszukałam teraz neta i wszędzie piszą , ze suplementacja jest konieczna. Hm spróbuje następnym razem podrązyc jeszcze ten temat.
  6. MadziKulka to jeszcze nie masz tak źle. Położna mówiła ze fizjologicznie może nawet spaść do 8. Ja miałam ostatnio 11,6 a norma jest 12-16, ale nie wiem czy to jest norma dla ciężarnej. Ja od mojego lekarza słyszałam, ze żelazo wpływa na dotlenienie dziecka. A na Szk. Rodz. powiedziały ze to bzdura. I badź tu madra:D
  7. MadziKulka a duza masz tą anemię?
  8. Majowiczka, kiedyś był tu na kafeterii taki dlugi watek o obecności studentow podczas badan, możesz sobie poszukać, bo dosc ciekawy. Podobno jezeli rodzisz w szpitalu należącym do akademii medycznej, niestety nie masz wyboru i na wstępie musisz podpisać zgodę na obecność studentów - gdzieś w necie to wyczytałam. Co do badania piersi, bo wcześniej pytałaś. Na Szk. Rodz. nic nie mówili na ten temat. Ja tez mam to w karcie, ale nie miałam badanych. Z resztą nawet nie mam na to ochoty w ciąży jak mam nabrzmiałe i bolące to wole się sama zbadać.
  9. MadziKulka w sprawie anemii to przede wszystkim powinnaś słuchać się lekarza prowadzącego. Ja tylko napisałam o czym mówiły położne, to nie znaczy ze to jest święte, jak widzisz są to sprawy dyskusyjne. Jednak położna mowila, ze lekka anemia jest wskazana i nawet nie jest dobrze jak ciężarna ma za duzą wartość hemoglobiny, czyms to tłumaczyła ale zapomniałam o co chodziło :(
  10. Ja też mam problemy ze skurczami, głównie łydki i stopy. Zwykle w nocy wiec drę się jak szalona, moj m się budzi i mi pomaga naciagajac stopę. Ostatnio też zlapal mnie skurcz w barku. Muszę sobie kupic koniecznie magnez. Zastanaiwam sie czy skurcze porodowe są podobne wlasnie do tych skurczy w lydkach i stopach. Jak to to samo to ja chyba umrę:D
  11. Przelomowa ta posciel jest bardzo w moim guscie, nie wiem czy tez jej nie kupię:) Superowa jest ! http://www.darland.pl/index.php/product/show/ id/153 Sisi trzymaj sie! MAJ wszystkiego naj naj na nowej drodze życia:) Czekam na fotki:)
  12. ***Niezbędne badania lekarskie i laboratoryjne, USG.*** Powinno się często kontrolować mocz, najlepiej co wizytę. Test obciążenia glukozą wg. Najnowszych wskazań powinien wyglądać następująco, pobranie krwi na czczo, pobranie krwi po godzinie od spożycia 75g glukozy, ponowne pobranie krwi po drugiej godzinie od spożycia glukozy. Ja np. miałam wg starej szkoły 50g i tylko raz pobieraną krew po spożyciu glukozy. Wg. Najnowszych badań nie zaleca się ciężarnym badań USG na każdej wizycie. Jeżeli nie jest to konieczne , badania USG należy ograniczyć do max. 4 w trakcie ciąży. Wg. Najnowszych badań fale USG mogą źle wpływać na dziecko i powodować np. mała masę urodzeniową. Ostatnie badanie USG powinno się zrobić w 40 tyg. Ciąży, jak najbliżej terminu porodu. Wówczas określa się: Kieszonkę wód płodowych (powinien być ok. litr wód, ale zwykle podają kieszonkę w cm) Wielkość dziecka i współmierność wzgl. Macicy (przy przyjęciu na oddział mierzy się dokładnie macice rodzącej, zwykle niższe, drobniejsze kobiety maja mniejsza macice i mogą mieć problem z urodzeniem dużego dziecka). Ok. 33-37 tyg, ciąży należy obowiązkowo !!! zrobic badania na obecność bakterii beta-hemolizujacych. Jeżeli posiew wykaże obecność takich bakterii wówczas podaje się antybiotyk. Bakterie są niebezpieczne dla dziecka, mogą wywołać nawet SEPSę. ***Rutynowe nacięcie krocza.*** Położne odradzają rutynowe nacięcie krocza. Nie jest dobrym argumentem natnę panią, bo inaczej sama pani pęknie. Czasem jest tak, ze mimo nacięcia kobieta i tak pęka i to zwykle w kierunku odbytu, wiec nacinanie jeszcze pogarsza sytuację. Jeżeli kobieta rodzi w nienaturalnej pozycji czyli lezącej wówczas nacięcie krocza jest niezbędne. Natomiast jeżeli kobieta rodzi w pozycji wertykalnej nie ma potrzeby nacinania krocza. W szczególnych przypadkach dobra położna wie kiedy naciąć krocze, rozpoznaje to po tym, ze skora jest już maksymalnie naciągnięta, robi się bardzo cienka i blednie. CDN. W ŚrodęJ Dostałam rozne ksiazeczki i gratisy m.in. probkę mleczka lovela, buteleczkę aventu, gazetki „Dziecko, płytę Aventu o karmieniu piersią. MiłoJ
  13. SZKOŁA RODZENIA Nie notowałam wszystkiego i też nie będę tu pisać dokładnie co było omawiane, bo większość rzeczy z pewnością wiecie, wiele można przeczytać w Internecie, książkach, czasopismach... Napisze tylko o rzeczach z mojego punktu widzenia ciekawych lub budzących jakieś tam kontrowersje. Spotkanie 1. Tematyka: ***Prawa kobiet w ciąży.*** -Położna doradzała aby nie brać macierzyńskiego jeszcze przed porodem. Ponoć wielu lekarzy ma w zwyczaju wpisywać ciężarnym macierzyński już 2 tyg. przed terminem. Najlepiej ciągnąc do końca L4, bo wtedy więcej zostaje czasu na opiekę nad dzidziusiem. (logiczne). Doradzała aby być stanowczym i postawić na swoim, bo mamy takie prawo. -Doradzała spisać PLAN PORODU z lekarzem prowadzącym. Wypowiadała się o tym bardzo pozytywnie i zachwalała, ze im położnym to bardzo ułatwia pracę. Jednak na moje pytanie czy ciężarne w ostatnim czasie przyjeżdżają z takim planem, odpowiedziała, ze do tej pory zdarzyło się to tylko 1 raz!!!! Tak czy siak, ja się obawiałam, ze jak przyjadę z planem porodu to będą na mnie patrzeć jak na roszczeniową pańcię, ale jednak nie. Plan porodu później zostaje w dokumentach szpitalnych, wiec nie jest to jakiś tam świstek i kaprys ciężarnej. -Namawiała aby domagać się poszanowania intymności zawsze kiedy tylko będziemy tego potrzebowały. Mamy prawo nie godzić się na badanie na fotelu w obecności kilku lekarzy i studentów, mamy prawo odmówić udziału studentów przy porodzie, mamy prawo do pełnej informacji medycznej czyli np. co to za zastrzyk właśnie dostajemy i w jakim celu itd. Zalecała zapoznanie się z najnowszym rozporządzeniem http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal_opiek_24092010.pdf (Ale Majowiczki już to znajaJ) ***Odżywianie w ciąży.*** Oczywiście nie omieszkałam zapytać o kwestię alkoholu i tej cudownej lampki czerwonego wina , którą kiedyś zalecali lekarze ciężarnym. Otóż wg. Najnowszych badań nie ma takiej ilości alkoholu, która byłaby bezpieczna w ciąży. Każda ilość może powodować u dziecka FAS. Obecnie stanowisko jest takie, ze ciężarna nie może zjeść nawet batonika na bazie alkoholu. Pytałam o to, bo ostatnio miałam spięcie z moja ąę ciotką super wykształconą panią pedagog , która prawie zmusiła mnie do wypicia wina „dla zdrowia (udało mi się wymiagac, bo prowadziłam auto). ***Zmiany zachodzące w organiźmie kobiety ciężarnej.*** Wg najnowszych badań, normalne jest obniżenie wartości hematokrytu i hemoglobiny w ciazy. Suplementacja żelaza nie jest zasadna. Anemia w ciąży jest w pełni normalnym zjawiskiem fizjologicznym. Jest to związane ze zwiększeniem się objętości krwi, zwiększeniem ilości osocza a co za tym idzie większego rozcieńczenia składników morfotycznych krwi. Nie ma żadnego sensu podawanie profilaktycznie preparatów z żelazem jest to stara szkoła. Odczyn moczu w ciąży może być zasadowy jest to normalny fizjologiczny objaw. Ciśnienie ciężarnej powinno wynosić 140/90. Ph śliny w ciąży jest kwaśne, co niestety może powodować próchnicę.
  14. Kurcze Mongrana, to lipa z ta depresją. A pamiętasz, ja tez parę dni temu miałam doły... U nas na Slasku od dwóch dni świeci piękne słonce, wiec humor mi się trochę poprawił. Fajnie tez było pójść do szkoły rodzenia, spotkać się z innymi ciężarówkami i pogadać na tematy które teraz jako jedyne zaprzątają moją głowę. A zakupy wyprawkowe nie poprawily ci humoru? wiem ze twoj facet cie troche wkurzyl brakiem zainteresowania w sprawie kupna fotelika itd. ale widzisz faceci tak maja. Moj ma identycznie, wiec trzeba uzyc tajnej kobiecej brani i zrobic histerie połączona z płaczem i wrzaskiem, u mnie zwykle to przynosi skutek.
  15. Hej wróciłam z pierwszych zajęć w szkole rodzenia. Dzis była tylko teoria, ale trzymali nas ponad 2 godziny. O matko, jak ten moj maż to wytrzymał?? :D I on mi jeszcze mowi, ze bedzie chodzil na nastepne zajecia...Szok szok , ja chyba jednak nie znam mojego meża czasem jeszcze mnie zaskakuje. Parę ciekawych rzeczy sie dowiedziałam , napiszę wam później, teraz poczytam co tam pisałyście jak mnie nie było;)
  16. Oj Mingeo, ale ci się porobiło :( Nie martw sie, ja myślę, ze i tak przechodzisz na ZUS i wszystkie świadczenia będziesz mieć normalnie. Tylko juz niestety wychowawczy ci nie przysługuje:( A moze z szefem pogadasz, może załatwi ci jakaś posadę? Nie martw się, praca na pewno sie znajdzie. Mi sie np. umowa kończy z dniem porodu, ale jestem dobrej mysli i po macierzyńskim chce wrócić do pracy, jak nie uda się do starej to będę szukać czegoś nowego.
  17. Dodam jeszcze, ze bylam umowiona na 17.00 i czekalam na wizytę ponad godzinę, bo Pani dr w trakcie przyjmowania pacjentek wyszła na zabieg. Ok, mnie to nie bulwersuje, ale chyba powinna przeprosic swoje pacjenki za opóźnienie. W nastpenym tyg. mialam juz regularna wizytę u mojej lekarki. I ta sobie akurat postanowila urzadzac pogaduszki z pajcentkami (jak zawsze przyjmuje na czas 10 min. to max.) i tez czekałam ok. 1,5h. Chamstwo do potegi entej, skonczę tu prowadzic ciaze i moja noga więcej nie postanie w tej przychodni.
  18. Mia-majowka 2012 bo mnie zamurowalo. Lekarka mi robila usg i nic nie mowila o dziecku, tylko o moim twardym brzuchu i wypytywala mi się o ostatnie badania. Wiec ja byłam tak już wystraszona, ze dałam rade wydukać tylko "czy z dzieckiem jest wszystko dobrze?". Na wychodne dostalam recepte na furaginum i 3 wydruki z USG gdzie nic nie widac. W czasie badania nie pokazala nam nic na monitorze, nie odwrocila go nawet w moja stronę ani raz!To jest dla mnie co najmniej dziwne, bo wczesniej mi pokazywano gdzie raczki, gdzie nozki, paluszki, serduszko itd. dopiero jak wyszłam z gabinetu i siedziałam w samochodzie ocknęłam sie, ze nie wiem ile wazy dziecko,jakie ma wymiary, jak jest ulozone, ile jest wod płodowych. Przeryczalam wtedy całą noc. I to wszystko w prywanym gabinecie na prywatnej wizycie.
  19. Czesc, Na początek ogromne wyrazy wspolczucia dla Sisi. Biedna nawet sobie nie mogę wyobrazic co przezywasz. Bardzo mi przykro:( A my zastanawialysmy sie co sie z Tobą dzieje, bo zadnych zdjec w galerii nie bylo, ani się nie odzywałas:( Ja za USG ostatnio zapłaciłam 100 zł i nic się nie dowiedzialam jak wiecie. Wczesniej jeździlam na USG prenatalne do Katowic do Angeliusa i tam bylo naprawdę na poziomie, wydruki, pełny opis badania na papierze, wszystko mi tłumaczono i jeszcze do tego wysoka kultura osobista lekarzy+ bardzo przyjemna atmosfera w gabinecie. Zaluje , ze nie zapisalam się tam na USG w 3 trymestrze, ale skad moglam wiedziec ze w prywatnej przychodni gdzie prowadzę ciaże tak bezdusznie mnie potraktują.
  20. Kurcze, to kiepsko Mama po raz drugi. Nie martw się, na pewno sobie poradzicie. Teraz jest trudno, ale kiedyś zawsze się z kłopotów wychodzi i później pozostają one tylko wspomnieniem. Niech już przyjdzie ta wiosna i przepędzi te smutki u majowych mam!
  21. Aha no Mama po raz drugi, wiesz lepiej, bo kupujesz, a ja juz nie. Jak bedę kiedyś w aptece to dopytam jak to teraz jest z tą luteiną, bo ciekawi mnie jak nowy minister potraktował cieżarne.
  22. Zaraz laski to jest tak od 1.01.2012 ze strony ADAMED Luteina Progesteronum tabletki dopochwowe 50 mg 30 tabl. 27,09 (100%) 13,92 dla pacjenta Luteina 50 Progesteronum tabletki doustne 50 mg 30 tabl. 16,37(100%) 3,2zł dla pacjenta
  23. Nie wiem czy luteina teraz jest refunowana, ale jesli nie to za dopochwowa moze być 30zł za opakowanie (sprawdziłam cenę , bo mam jeszcze jedno opakowanie z 1 trymestru). Ta do polykania jest tansza.
  24. O kurcze Lena współczuje, ale dobrze ze choć ubezpieczenie macie. To milo cie przywitano w nowym miejscu, nie ma co:(
  25. A to się zapytam położnej w szkole rodzenia.
×