Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewelina_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewelina_83

  1. O Sudocremie słyszłam, żeby używać dopiero w przypadku jakichś dużych problemów ze skórą. Tak na codzień to łagodniejsze kremy/maści. Ja akurat kupiłam Linomag.
  2. Ja też przymierzałam się do kosmetyków z Nivei, ale nie pisało na nich "od pierwszych dni życia" i się nie zdecydowałam...i na początek kupiłam płyn do mycia i oliwkę z Bobini. A dodatkowo mam jeszcze Oilatum, tylko już sama nie wiem, czy myje się tylko w tym Oilatum, czy dodatkowo jakiś płyn jeszcze trzeba. A ze szpitala też pewnie trochę próbek przywieziemy. Klaudyna, jakie herbatki na laktację kupiłaś? To się zaczyna pić przed porodem? Ja też się nastawiam na karmienie naturalne, butelkę jedną mam, bardziej z myślą o podaniu herbatki koperkowej jak będzie potrzeba. Sylwia, może jeszcze się malutka obróci główką w dół, a nawet jeśli nie, to nie ma się co źle nastawiać, co ma być to będzie. A raczej wszystko będzie jak najlepiej:) CC też ma swoje plusy. Mnie mały też bardzo z lewego boku kopie, a z prawego większy "guzek" się wypina, ale to pupa. Główka już podobno nisko, więc chyba sie nie obróci:)
  3. Hej dziewczynki:) Ja od wczoraj wpadłam w szał porządkowania. To może jakas oznaka zbliżającego sie porodu, co? :) Od czasu do czasu tylko przysiąde i poczytam co tam piszecie:) Mam pytanko do tych pampersów. Kupujecie na razie tylko te najmniejsze new borny?? Ja mam na razie tylko po małej paczce huggisów i pampersów, żeby mieć porównanie, które lepiej się sprawdzą.
  4. at77, no to zostań z nami i koniecznie zdaj relację jak było:) Nie ma się co negatywnie nastawiać do niechcianej cesarki. Najlepiej przyjąć, że jeśli lekarz tak zaleca to widocznie tak będzie najlepiej dla dzidzi :) CC ma wiele zwolenniczek, więc na pewno wszystko będzie dobrze:) Ja mam termin z OM na 6.12 a z USG na 5.12, więc rozbieżności nie ma. Ale liczę że będzie wcześniej. W przyszłym tygodniu zaczynam pić herbatkę z liści malin ;) Takim moim ciążowym marzeniem jest, że poród zacznie się odejściem wód i na spokojnie będzie można jechać do szpitala bez skurczy :) Mamagrudniowa, autorką tej książki jest m.in. Tracy Hogg? Jeśli to ta to też słyszałam o niej dobre opinie i tak za mną chodzi, żeby ją kupić:)
  5. Hejka :) Wiecie co, ja to w tv to nic tak regulanie nie oglądam. We wrześniu stwierdziłam, jak wchodziła nowa ramówka, że nia ma się co wciagać w nic nowego, bo potem w grudniu będzie problem. Dla mnie seriale potrafią być jak nałóg. Kiedyś namiętnie oglądałam M jak Miłość, a akurat z pracy trafił się wyjad na tydzień za granicę i moja pierwsza myśl: "o nie, przepadnie mi serial". Jak teraz sobie o tym pomyślę, to aż strach się bać, jak te seriale ogłupiają :) Dla mnie telewizor to jest przyjacielem tylko przy prasowaniu. I chyba dzisiaj będzie właśnie jeden z tych dni, kiedy się z nim przeproszę, ale to po południu, jak będzie blok detektywi-W11-sędzia Anna Maria :P A jakby któraś miała ochotę na jakiś serial, to polecam Mentalistę ;)
  6. Ja mam termin na 6.12. Więc może się spotkamy, chociaż szczerze mówiąc, wolałabym wcześniej, bo strasznie się boję, że mały będzie już wtedy bardzo duży... Nie mogę sie doczekać kolejnego USG, żeby zobaczyć jak tam maluszek przybiera na wadze.
  7. No dla Ewci lepiej niech mały jeszcze posiedzi w brzuszku, żeby zdążyli z mieszkankiem. Ale ja to bym nie miała nic przeciwko, żeby mały był już z nami... Okna mama już pomyła, to ja może pościągam firanki i powieszę je jeszcze raz:)
  8. Ewcia miala wczoraj lekarza.... może już kazał jej do szpitala jechać... kurcze, teraz każda chwilowa nieobecność będzie podejrzana :)
  9. Ja jeszcze z takim pytankiem. Czy ma któraś z Was, albo słyszałyście o przepuklinie pępkowej u ciężarówek? Mi dzisiaj ta położna popatrzyła na brzuch, włożyła palec do pępka i mówi, że mam tam dziurkę... I podobno 6 tyg. po porodzie trzeba zacząć ćwiczyć i jakiś pas nosić, bo jak się to zaniedba, to nawet operacja może być konieczna... tylko ja cały czas mam tą świadomość, że to jest położna już starsza, taka tradycjonalistka, która tętna dziecka słuchała dzisiaj przez trąbkę, więc może nie mam się co przejmować tą przepukliną...
  10. Olka, głowa do góry, głupi lekarz i tyle! Chyba tak nas natura stworzyła, żebyśmy wiedziały, kiedy dzieje się coś niepokojącego. A mnie przed chwilą odwiedziła położna środowiskowa. I mam teraz taki mętlik w głowie, bo mówiła co innego niż w szpitalu na szkole rodzenia...ehhh... szkoda gadać... co położna, to inne zdanie. A najgorsze jest to, że jeszcze przyjdzie, żeby ciśnienie kontrolować, bo oczywiście te elektroniczne aparaty to są jej zdaniem nic nie warte...
  11. Ten śpiworek to nabyłam bardziej tak w szale zakupów :) W praniu wyjdzie, co lepsze. I tak na sam początek to pewnie dzidziuś będzie w rożku spał, albo pod jakimś kocykiem, bo śpiworek,mimo że najmniejszy rozmiar to i tak ogromy się wydaje.
  12. Jupppiiii!!! Właśnie kurier przywiózł materacyki, pościel, rożek i śpiworek do spania. Wyprawka gotowa. JA CHCĘ JUŻ RODZIĆ!! :D
  13. Sylwia, co Ty przed spaniem jesz albo pijesz, że masz takie zakręcone sny? Ja też to chce :) Mi sie chyba raz śniło, dawno temu, że urodziłam takiego malutkiego dzidziusia, włożyłam go do jakiegoś pudełeczka i położyłam na półce, i to by było na tyle... a podobno przed porodem to często się śnią dzieci...
  14. Dzień dobry:) Faktycznie, przez tą zmianę czasu jakoś wcześniej chce się spać, a rano łatwiej wstać:) Teraz to już najwyższy czas włożyć przygotowane rzeczy do torby, żeby w razie czego tylko ją wrzucić do auta. Mój też zrobił wielkie oczy, jak mu powiedziałam, że forum zaczyna się rozpakowywać. Chyba do niego zupełnie nie dociera, że to juz tuż, tuż:) A ja bym juz tak bardzo chciala. W koncu teraz już dzidziuś sobie poradzi z drugiej strony brzuszka :)
  15. Ale numer :) Asia, gratulacje!!! No czyli sezon na porody rozpoczęty:D Jak tylko bedziesz juz w stanie to pisz, co i jak.
  16. Coś czuję, że pierwsza to Klaudyna urodzi, przez to skrobanie sufitu :P
  17. Krys, a mogę spytać dlaczego cc? Ja to bardzo bym chciała naturalnie i nawet bez zzo, bo bardziej się tego wkłucia boję niż bólu porodowego, ale jak tydzień temu wyszło, że mały waży już 2700, to nie wiem co to będzie za miesiąc... może też cc bedzie konieczne...
  18. Gratulacje dla świeżo upieczonych mamuś. Ale Was wszystkie na raz wzieło:) I trzymam kciuki za wszystkie, które już tuż tuż przed porodem. Czekam z niecierpliwością na relacje. Daria, za Ciebie też trzymam kciuki, żeby smuteczek szybko sobie poszedł. Fajnie, że coraz więcej grudniówek się pojawia. W kupie raźniej :) Krys31, widzę, że Ty też byłaś w tym roku niegrzeczna i Mikołaj do Ciebie nie przyjdzie, tylko bociana wyśle :) Ja byłam u dr Kozy, jestem bardzo zadowolona. Byłam też na szkole rodzenia, więc poznałam dwie położne. I też bardzo dobre wrażenie wywołały. Ogólnie jestem bardzo optymistycznie nastawiona do porodu na łubinowej:)
  19. Cześć Dziewuszki stare i nowe :) Elizka, gratuluję obrony. Sama pamiętam, jakie to cudowne uczucie i 5kg mniej na sercu :) Klaudynka, współczuję Twoich przejść z lekarzem. Niektórym powinno się odbierać prawo do wykonywania zawodu za takie potraktowanie pacjentki na miesiąc przed porodem. No ale tu pewnie wszystko się o kasę rozchodzi. Jak się chodzi prywatnie i buli nie wiadomo jaką kasę to traktują pacjentki jak królowe. Mnie też ostatnio mój lekarz wkurzył, bo powiedział, że nie wystawi mi L4 dalej, niż do terminu porodu... jak nie urodzę do tego czasu to przechodzę na macierzyński. Ale na szczęście ostatnio poszłam prywatnie do innego lekarza i on powiedział, że mam się nic nie martwić, że to jest na jego głowie, żebym nic z macierzyńskiego nie straciła. Jeśli chodzi o wypisywanie L4 przez lekarza ogólnego, to z tego co słyszałam, to wypisać może, ale wtedy jest to płatne 80% a nie tak jak to ciążowe od gina 100%. A ja po kolejnym szalonym weekendzie. W zeszłym tygodniu i tak samo w tym w sobotę i niedziele goście...tak ogólnie to fajnie, ale nie w 8 m-cu, bo trochę za bardzo męczące... Za to wczoraj była nagroda... kupiliśmy wreszcie wózek i wanienkę, a właściwie to dziadek kupił (Tako Jumper zielono-czarny) i jeszcze kurier przywiózł łóżeczko. Teraz jeszcze tylko jeden kurier z materacykiem i paroma dodatkami i będzie wyprawka gotowa... juppiii :)
  20. Asia, tak na 6.12. Ale Mały jest już dość duży, tzn 2700, więc wolałabym wcześniej ;) To może umówmy się tak, że ja rodzę wcześniej, a Ty o czasie i też się spotkamy :P
  21. Dzień dobry:) Ja kupię rożek usztywniany pianką albo kokosem. Jak nie będzie potrzebne już usztywnienie, to po prostu się je wyjmie. Do porodu biorę koszulkę krótką, nierozpinaną. Położna u nas mówiła, że po porodzie podciągają koszulkę i kładą dzidzię na brzuchu, a potem na piersi i tak sobie leżymy 2godzinki. A potem biorą dzidziulka do mierzenia, ważenia itp, a mama idzie pod prysznic i przebrać się w czystą koszulę. Na pobyt w szpitalu mam już koszule krótkie rozpinane na piersi. Podobno koszula po porodzie może się już do niczego nie nadawać, bo często plamy nie schodzą, więc biorę taką starą, którą potem wyrzucę.
  22. Hej Asia, Jak miło że ktoś na grudzień się pojawił :) Ja polecam dr. Kozę - przesympatyczny lekarz. Byłam u niego na usg połówkowym, a druga wizyta była dopiero tym tygodniu, bo sam powiedział, że to wystarczy, nie potrzeba wcześniej. dostałam już nawet skierownie do porodu - na wszelki wypadek, jakby coś się zaczeło dziać. A do porodu jeszcze się zobaczymy raz a może nawet dwa.
  23. Klaudyna, to napewno jeszcze nie to, ale z drugiej strony nie ma co się strasznie zamartwiać, nawet gdyby teraz się urodziła malutka, to już sobie da radę po drugiej stronie brzuszka. U nas też Artur był brany pod uwagę jako jeden z faworytów, niedawno był nawet numerem 1 przez jakiś czas:) A łóżeczko jak dla mnie super. Mi się takie najprostsze najbardziej podobają i do tego szukałam czegoś najtańszego, akurat tu uważam, że nie warto przepłacać. Na allegro znalazłam za 129zł i takie zamówię. Do tego materacyk kokos+pianka+gryka.
  24. A imię u nas nadal niepewne. To znaczy jak dla mnie będzie Marek, ale Mój co chwilę kręci nosem i mówi, że jeszcze zobaczymy...niby mu się podoba, ale.....wrrrr... a mi wtedy para uszami wychodzi, bo ileż to można wymyslać :) Dla dziewczynki byłoby Monika, a z imieniem dla chłopca taki problem...
  25. Ja tak sobie myślę, że w święta to raczej my będziemy przyjmować gości, bo mały może być jeszcze za mały, żeby go gdzieś brać. A tak lekko o tym piszę, bo mieszkamy u rodziców, więc z mamą i siostrą napewno coś przygotujemy razem. Jakbym miała sama to robić, to pewnie byśmy spędzili święta w trójkę :P Ale życie pokaże jak to będzie, jeśli urodzi się wcześniej, to może jednak go weźmiemy gdzieś. Tak sobie teraz myślę, że mogłam wcześniej pomyśleć o prezentach pod choinkę, bo w grudniu to może być ciężko z czasem... może jeszcze w listopadzie zdążę... pewnie zaraz po Wszystkich Świętych w sklepach pojawią się choinki i światełka, to atmosfera będzie :) A wogóle to mam nadzieje, że dzięki temu, że grudzień to taki magiczny czas, to ominie mnie deprecha poporodowa:D
×