Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magart

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magart

  1. Ja płacę 150 zł co miesiąc (USG, badanie, konsultacja co wizytę), niedługo pewnie zacznę chodzić co 3 tygodnie. Ale jak pojawiło mi się plamienie to lekarz mnie przyjął od razu między pacjentkami i nie wziął nawet złotówki. Jak dzisiaj dzwoniłam, że mam pełnoobjawowe zapalenie pęcherza to od razu dostałam pełne zalecenia (wyniki badań miałam z dzisiaj rana) oraz co jak i kiedy mam wziąć (akurat z dostępem do leków nie mam problemu więc mogę pożyczyć to co powiedział). Mój doktor jest super. Aha badania laboratoryjne robię na własny koszt i anestezjologa też będę musiała "zaliczyć" :).
  2. Ja tam jestem pozytywnie zaskoczona tym, że nie ma takiego zakazu jak często jest w państwowych szpitalach czyli całkowitego zakazu obecności osób trzecich na porodówkę. I nie ma dyskusji, że ktoś chce być z Mężem przy porodzie, bo to jedyna taka okazja, żeby chłop zobaczył narodziny swojego dziecka. Nie i koniec. Więc jak dla mnie duży plus dla Łubinowej, że nie fundują rodzącym takich atrakcji :)
  3. etm30 Spróbuj 3 x 1 tabletka vit. B 6 i zagryzanie migdałów.
  4. etm30 Jak jesteś wrażliwa na hormony no to faktycznie może być od luteiny. Chyba nic mądrego tutaj się nie doradzi poza konsultacją ze swoim lekarzem. Ja Yasminu też brać nie mogłam, luteinę brałam tydzień doustnie i byłam co najwyżej strasznie senna od niej. asia1004 Trzymam za Was dalej mocno kciuki. Oby wyniki badań były pomyślne i udało się w końcu dowiedzieć o co chodzi.
  5. etm30 A może to nie kwestia luteiny tylko ciąży? Ja od 8-9 tygodnia do mniej więcej 13-14 czułam się naprawdę fatalnie. Wymioty, omdlenia, bóle głowy...
  6. Ja bym dziewczyny nie była taka kategoryczna jak Wy, że na pewno dziewczyna nie potrzebuje konsultacji u lekarza na Łubinowej. Nawet nie wiecie do jakiej lekarki chodzi... Może nie potrzebuje a może potrzebuje - warto zadzwonić i zapytać się na miejscu u najpewniejszego źródła. Chyba lekarka od tak sobie tego nie wymyśliła skoro poinformowała o tym pacjentkę. Także 23 marca lepiej się dowiedzieć na recepcji i jeszcze raz dopytać lekarkę, bo to nie koleżanki z forum niestety przyjmują do szpitala :)
  7. Ja dostałam "kartkę" od anestezjologa, ale nie wiem jak jest teraz. Ja byłam na wizycie w maju 2011.
  8. justyna Tez bym tak chciała 2-3 tygodnie wczesniej przed terminem. Nie siedziec jak na szpilkach, nie odbierac telefonow czemu jeszcze nie urodzilam :)
  9. grenada Jednak się zdecydowaliście ? Super :D To trzymam kciuki.
  10. etm30 Z licznych ostatnio opowieści o porodach w Sosnowcu, Katowicach Bogucicach, Tychach to ja wywnioskowałam jedno - wolę rodzić na Łubinowej, bo tam mam pewność, że podczas porodu będzie wszystko naprawdę prowadzone z największą starannością o dobro moje i dziecka. Ne słyszałam na tym forum ani jednej opinii, żeby poród trwał prawie 48h a dziecko w końcu się urodziło, ale z niedotlenieniem a matce założono kilkanaście szwów od góry do dołu (sytuacja z października 2012 Sosnowiec; sąsiadka) albo, że poród wywoływano 10 dni dziewczynie z nadciśnieniem i w końcu doszło do CC a dziecko urodziło się z wodogłowiem (styczeń 2012 Bogucice - moja rodzina z resztą...). Koleżanka z pracy, rodząca w Tychach w pażdzierniku 2011 z łóżka porodowego schodziła ponoć 3 razy (bo jej parte trwały prawie 2 h i musiała ustępować miejsca dla tych co parte miały po 15 minut... Wielokrotnie, jeśli z noworodkiem coś jest nie tak i tak przewożą ze szpitali publicznych na Ligotę do Chorzowa czy Zabrza... To ja już wolę Łubinową :)
  11. zaneta Pisałam Ci, że skurcze co 3 minuty miałam jakieś 3-4 h a później słabły przez dosyć długo i prawie, ze ustały w przeciagu 12 h. I to jest podobno normalne jeśli nie odejdą wody. A bolały tak, ze się zwijałam, ale to i tak było nic w porownaniu z tymi po oksytocynie.Ja po tych skurczach miałam rozwarcie na 3-4 cm. Jedz na KTG, zobaczą jak Twoja szyjka, rozwarcie, jak dziecko. Ale nie ma co się bać, poród coraz bliżej.
  12. zaneta Pewnie, że tak może być. Ja miałam co 3 minuty przez 3-4 h, ale to nie były jeszcze TE skurcze jak się później okazało. Na KTG pisały się później co 7 minut a później co 20 minut i tak 12 h. No, ale jest to napewno sygnał, że w każdej chwili może coś się zacząć rozkręcać.
  13. A tak w ogóle dla dziewczyn po porodzie jest też osobny wątek --> http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4580111&start=3090 gdyby ktoś chciał nas tam odwiedzić :)
  14. zaneta Ja tez się boje choć mam jeszcze ponad 3 miesiące czasu. Ale z moim wspomnień - ból naprawdę jest do wytrzymania... a rodziłam na oksytocynie wiec miałam wersje trudniejsza. Miedzy skurczami można odpocząć, bo naprawdę jest tak, że tylko skurcz na szczycie daje popalić, a międzyczasie nie boli :) Nagroda w postaci dzieciątka wynagradza wszystko - poza tym, choć pierworódkom trudno uwierzyć, z ostatnim skurczem i wyjściem dzieciątka na świat od razu się zapomina o bólu. Na łubinowej położne są super, świetnie prowadzą porody (nie pamiętam, żeby ktoś coś niepochlebnego napisał o położnych na bloku porodowym) przez co naprawdę rodzi się tam po ludzku :)
  15. Najpierw było za wcześnie a później za późno :) Nie mówię, że się nie dostanie w ogóle, bo były na tym forum dziewczyny, które skorzystały. I było parę razy wspomniane o tym, że czasem ktoś prosił a nie dostał ( z różnych powodów ). Jestem na tym forum już z 2 lata także różnie to bywa z tego co dziewczyny opisują.
  16. A ZZO nie jest gwarantowane więc można się rozczarować. Nie wszyscy którzy chcą i pójdą na konsultację to je dostają (moje własne doświadczenie + kilka wcześniejszych opinii z forum).
  17. Ubranka dobrze mieć swoje, ale jak się nie ma to dają szpitalne. Na stronie szpitala naprawdę jest lista :)
  18. Lista do szpitala jest na stronie www. Chyba w grudniu dziewczyny wklejały na tym forum bardzo fajnie opracowane listy wg swojego uznania. Na forum jest tez dużo relacji z pobytów.
  19. asia Ja też trzymam za Was kciuki. Bądźcie dzielni. Mam nadzieję, że usłyszycie szybko diagnozę i że wszystko się unormuje. Myślami jestem z Wami.
  20. A szwy rozpuszczalne mogą się rozpuszczać długo, zwykle do około 2 miesięcy.
  21. aaa1991 Przykro, że Cię coś takiego spotkało. Mam nadzieję, że teraz Ci się szybko rana zagoi i będziesz już mogła skupić się na dzieciątku.
  22. justyna Gadałam dzisiaj na temat toxo w ciazy ze swoim lekarzem i bardziej Ci na tym etapie mogą te nerwy zaszkodzic niz to cale zakazenie. Spokojnie ! Aczkolwiek wiadomo, ze trzeba teraz tej toxo pilnowac i sie badac.
  23. Ja z koszul kupiłam coś takiego http://allegro.pl/wyprzedaz-koszula-do-karmienia-porodu-xl-xxl-hit-i2942845291.html a drugą rozpinaną po bokach. Tą rozpinaną po bokach mam zamiar wziąć do porodu i mam głęboką nadzieję, że się tym razem nie dopierze :D bo te cholerne guziki się wiecznie rozpinają. Guziki między piersiami o niebo wygodniejsze. Wg mnie mają wiele zalet - cena, łatwość w dopieraniu, wygoda, przepuszczalność powietrza i szybkość schnięcia (zalana w nocy koszula, wyprana rano wyschnie do wieczora).
×