Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magart

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magart

  1. AgnieszkaWlo Na pewno na L4 doktor nie bedzie naciskal jesli nie bedziesz miala wyraznych wskazan.
  2. iwka 25,04,2013 Zwykle lekarza prowadzacego nie ma przy porodzie. Chyba by musieli tam zamieszkać wszyscy :) W ogóle to lekarz jest, ale do mnie przyszedł dopiero po wszystkim zapytać się czy wszystko ok i na szycie. I mi to akurat sie bardzo podobalo, bo polozne sa super i naprawdę robią świetną robotę !
  3. AgnieszkaWlo Pierwsza wizyta w moim przypadku byla w 6 tygodniu wiec nie wiele na niej bylo poza USG i wywiadem, zalożeniem karty pacjenta + badanie na fotelu. Z tego co pamietam to nie mialam zleconych zadnych badan. Na drugiej wizycie siedzi się o wiele dłużej, bo jest wazenie (lub pytanie o wage), mierzenie cisnienia, dokladny wywiad, zalozenie karty ciazy, USG, badanko. Dr sam wypisuje L4. Nie ma pielegniarki. Jest naprawde przyjemnie na wizytach i ja je bardzo lubie.
  4. asia1004 Trzymam za Was mocno kciuki. Przykro mi, że to Was spotkało. Napisz do nas czasem jak się sytuacja rozwija. Szybkiego powrotu do zdrówka dla Twojego Maleństwa :*
  5. Moj M. do bojazliwych nie nalezy i krew czy flaki go nie przerażają a też by mi odleciał przy porodzie. U mnie krwi podobno było sporo z opowiadań Męża więc na Łubinowej nie rodzi się bezkrwawo :) przynajmniej nie w każdym przypadku :) Aha i przynajmniej mój stwierdził, że mimo tego, że starał się nie patrzeć na to co się dzieje tam na dole to i tak mówi, że kątem oka wszystko widział mimo, że starał się skupiać tylko na mojej twarzy i ręce :) A dziecię moje położone na piersi było lekko ufajdane, włoski we krwi, ale kto by się tym wtedy przejmował skoro to najpiękniejsze chwile w życiu? :)
  6. Koszule do karmienia ja tez polecam te zapinane tylko miedzy piersiami. Mam taką rozpinaną po bokach i coś mnie trafiało, bo co chwilę się rozpinała i wszystko było na wierzchu.
  7. Moj M. za pierwszym razem miał to szpitale ubranie, ale teraz chyba weźmiemy swoje. To były wtedy zwykłe białe bawełniane spodnie i koszulka - spodnie takie, że ledwo się wcisnął (180 i 67 kg) także nie wiem co dają takim postawniejszym Tatusiom :) Buty na zmianę miał swoje... jakieś czyste klapki.
  8. No to WiolaPP potwierdziła mniej więcej to czego się dowiedziałam u tej lekarki z Bytomia...jak jest tendencja spadkowa i mało podwyższone CRP to wypisują dzieciaczki do domu...
  9. wiola130 O to cale CRP dowiadywałam się u neonatolog pracującej w Klinice w Bytomiu. Podobno norma dla noworodków jest (wg niej) do 10. Podobno większość dzieci ma teraz w sezonie wirusowym podwyższone CRP, bo od zwykłego kataru skacze podobno na 20. Poza tym po szczepieniu (a Twój synek jak każde dziecko był pewnie szczepiony na gruźlicę i Hepavaxem) też się podobno podnosi. Powiedziała, że jeśli CRP spada to z jej Kliniki również wypisują jeśli CRP jest powyżej 5.
  10. styczniowka aaa1991 pewnie lezy plackiem :) Bedzie sukces jak odezwie się za 4 doby :)
  11. Jak dla mnie plan porodu to troszkę utopia, bo wszystko wychodzi w tzw. praniu. Dla mnie wystarczyło, że ktoś w ogóle ze mną rozmawiał o tym co chciałby zrobić (podać kroplówkę, zastrzyk, naciąć) i pytał o zgodę. No i plus to, że rozmawiano ze mną w trakcie o moich oczekiwaniach. Myślę, że takie podejście personelu jest o wiele ważniejsze niż Plan czegoś czego zaplanować się nie da :) A co do szkoły rodzenia to akurat ja polecam ze względu na wiedzę o połogu, laktacji, karmieniu piersią i pielęgnacji noworodka. Wiedza o porodzie do niczego mi się nie przydała, a reszta baaardzo. Nie chodziłam na SR przy Łubinowej.
  12. Ja CC nie miałam, ale jakbym miała mieć to chyba bym spróbowała się naprawdę porządnie zrelaksować cokolwiek to dla Ciebie znaczy...
  13. Ja za pierwszym razem miałam wszystkie rzeczy przy sobie a teraz na porodówkę mam zamiar zabrać tylko to co niezbędne a wszystko co zbędne przy porodzie a potrzebne później Mąż doniesie mi dopiero do pokoju.
  14. wikula U nas z imieniem jak zwykle straszny problem. Jak na razie ja jestem najbardziej przekonana do Hani, Mąż do Kasi. Ja mam tym razem zdanie decydujące, ale wcale mi to nie ułatwia.
  15. wikula No to juz całkiem duza ta Twoja cora. Macie juz imie? Już niedlugo Ci zostalo, 3 miesiace zleca szybciutko, szczegolnie przy dwojeczce.
  16. Kurde posta mi skasowało... Wrrr... stycznioweczka Kochana sama 7.01 pisałaś cytuję "już chyba mózg mi się lasuje ze stresu.." stąd moje zalecenie relaksu :) Jak Ci ma to pomoc się poczuć pewnie to oczywiście kup te startery... po ile są po 5 zł? Nie majątek jak za dobre samopoczucie.
  17. styczniowka Ja tam obstaje przy swojej wersji i zalecam 4 dni dla totalnego relaksu. Bedzie wszystko dobrze, zobaczysz :)
  18. asia1004 Trzymajcie się dzielnie. Dużo zdrówka dla Was obojga. Napisz jak tam się sytuacja rozwija. No i oczywiscie GRATULACJE!
  19. styczniowka Juz Cie chyba naprawde powaznie stres i nerwy zżerają... Ja na 2 piętrze nie miałam żadnego problemu (Orange). Koleżanka obok miała ówczesną Erę i też gadała non stop. Nie przejmuj się tak strasznie wszystkim !!! Wez wybierz sie lepiej do fryzjera, kosmetyczki, z kolezanką na gorącą czekoladę, bo nam zaczynasz powaznie wariowac :) Moj synek by CI pewnie pomachał paluszkiem i powiedzial Ti Ti Ti :) Masz ostatnie 4 dni tylko dla siebie wiec je jak najlepiej wykorzystaj !
  20. styczniowka Apropos tej siary... Wiele położnych mówi, że wystarcza, ale u mnie akurat się to nie do końca sprawdziło. Przede wszystkim chodziło o żółtaczkę i rozkręcenie nerek Młodego. Po porodzie cały czas spał, nie chciał jeść przez co pokarm przyszedł dopiero chyba w 5 dobie. I trzeba było dokarmiać, bo synek był na granicy odwodnienia i patologicznego stężenia bilirubiny. Więc nie ma też się co zapierać, że nie da się dziecku MM i koniec. Czasami trzeba sobie i dziecku pomoc. A to, ze poda się kilka razy MM to wcale nie znaczy, że nie rozkreci sie laktacji. Wystarczy najpierw dać dziecko do piersi, niech possa choćby nic nie leciało a potem podać butlę, można stymulować się laktatorem. Naprawdę się da :) Najważniejsze, żeby Maluszek był zdrowy dlatego warto pamietac o tej zoltaczce (pokarm wiaze bilirubine) i od dostatecznej podazy plynow (pare kropel siary moze byc za malo...).
  21. styczniowka Z tego co ostatnio rozmawialam ze znajomą anestezjlog to mówiła, że nie trzeba leżeć PLACKIEM. Można wg niej przewracać z boku na bok a na boku da się karmić piersią bez problemu [trzeba się nauczyć, ale da się tak samo jak na siedząco]. Da się karmić też w pozycji leżącej na wznak (mi tak przystawili dzieciątko do pierwszego karmienia). Jestem nudna z tymi linkami i gadaniem o Fundacji Mleko Mamy, ale i tak wkleję: http://www.mlekomamy.pl/uploads/file/Pozycje%20do%20karmienia.pdf . Znajdziesz tu obie pozycje, o ktorej mowie. Co do rodzajów mleka modyfikowanego to tyle ile Mam i Dzieci do kwadratu tyle opinii na temat tego, które najlepsze. Ja nie slyszalam akurat, zeby Hipp byl ciezki. Za to wiele Mam pisalo, ze NAN 1 ich dzieciom nie podpasowal a u nas sprawdzal sie w naglych wypadkach doskonale.
  22. styczniowka Mysle, ze po CC jak Mąż będzie wychodził to zadzwonisz i zabiora Ci Dziecię...
  23. Mam nadzieję, że zdarzyła się coś zrelaksować zanim ją znowu chwyciło. Zdrzemnąć, odpocząć, cokolwiek...
×