Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magart

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magart

  1. IwonaAAaa Mam do pomocy Nianię wtedy kiedy Męża nie ma w domu. Wczoraj interwencyjnie Mama zwolniła się z pracy, bo musiałam na cito do lekarza a Niania była poza domem. Mowisz, ze dolne trojki tez nie za dobrze? U mnie dzisiaj Darek jadl tylko jogurt paluszkiem... Ale przynajmniej teraz ladnie 1,5 h pospal co jest nie malym sukcesem ostatnio. Fajnie jak bedziesz juz miala swoje Malenstwo na Swieta :D Trzymam kciuki !
  2. IwonaAAA U nas tez akcja trojki... Czemu kurde nikt mi nie powiedzial, ze tak to bedzie wygladalo? :/ Mlody nie spi od dwoch dni, co chwile lapie sie za policzki (ida gorne trojki) i strasznie placze. Potem lata i sie smieje a za chwile zas placz. Nie je prawie wcale, pije tez malo. Masakra jakas. Do przed wczoraj czulam sie swietnie. Niestety wczoraj wyladowalam u dr z malym krwawieniem i diagnoza krwiak/odklejajace sie lozysko w malej czesci, ale jednak. Luteina plus lezenie, lezenie, lezenie i dbanie teraz o siebie i corusie. Wkurzam sie, ale coz zrobic. Kurde pierwsza ciaze znosilam doskonale, druga tez i nagle z dnia na dzien zmiana sytuacji o 180stopni. Masz jakies sprawdzone sposoby, ze wiesz ze bedzie to 15-16? :D
  3. Właśnie - najważniejsze zdrowe dziecko i zdrowa Mama... Szkoda, że doceniane jest to tak rzadko albo dopiero wtedy kiedy się to straci. IwonaAA a jak Ty się trzymasz? Już jesteś w końcu prawie, prawie na finiszu :)
  4. wigilia2012 Po co masz sie stresowac dodatkowo - zadzwon na Lubinowa i sie zapytaj czy bedzie problem czy nie. A dwa, ze zawsze mozesz podjechac do Katowickiego NFZetu i tam zalatwiaja takie sprawy od reki i w miare szybko... (w miarę :) )
  5. A ja trafiłam na bardzo fajne panie od noworodków i tylko dzięki jednej z nich karmiłam piersią a przynajmniej dzięki niej w ogóle zaczęłam. Była jedna b. nie miła faktycznie, na szczęście w ostatnich kilku godzinach, ale i tak już ją miałam gdzieś, bo za chwilę wychodziłam.
  6. wikula Strasznie mi przykro... Już się naprawdę martwiłam co tam u Ciebie, bo tak długo Cię nie było... Trzymaj się ciepło i mocno... Łykaj to Relanium jeśli tylko ma Ci pomóc i dbaj o Was... Trzymam mocno kciuki, żeby jednak wszystko dobrze sie skonczylo. Ps. U nas też córa.
  7. 10 m-cy po mnie kuzynka Męża rodziła w Bogucicach gdzie wylądowała w okolicach terminu z wysokim ciśnieniem. Poród wywoływano 10 dni. Na własną rękę ojciec dziecka zapylał po Katowicach a później do Czech w poszukiwaniu jakiś żeli na szyjkę z hormonami, plastrów z hormonami, które miały "pomóc" po tym jak 3 kroplówki z oxy nie dały radę. Wydali na to coś około 600 zł i koniec końców zrobiono cesarkę w 11 dobie. Misia urodziła się z obrzękiem mózgu i lekkim wodogłowiem. Ma 10 miesięcy i mimo rehabliltacji, na którą rodzice jeżdżą 2 razy w tygodniu nie siedzi, ledwo, ledwo pelzakuje i to nienaprzemienne. Aha a po CC powiedziano im, ze i tak Misia nie mogla sie urodzic naturalnie z powodu obwodu główki i jej anormalnego ksztaltu. Nastepnie wypisano ich po 4 dobach bez wiekszego zainteresowania stanem zdrowia dziecka, nic nie wytlumaczono, nie dano żadnych zaleceń. Wydawalo by sie dla mnie niebywale gdyby nie to, ze opowiedzieli to akurat Ci ludzie, dodatkowo z bliskiej rodziny. A co do "opoznien" w rozwoju to jest to w ogole temat rzeka i dotyczy mnostwa rzeczy. NIe wiem czy to nowa moda czy rzeczywiscie jakas epidemia, ale jakies problemy rozwojowe ma stwierdzone chyba co drugie dziecko jakie znam! I dziwie sie, ze ktos zawyrokowal, ze u Twojego synka chevel to akurat taki a nie inny porod jest powodem tych problemow. Ja juz slyszalam milion teorii zaczynajac od jakosci zycia rodzicow, przez dietę (żywność modyfikowana) oraz trend gatunkowy (zmniejszenie ruchliwosci spoleczenstwa) nie wspominajac o teoriach wad wrodzonych, skutkow ubocznych szczepionek itp itd.
  8. Ja tak miałam, że mój synek spał snem kamiennym 48 h (były wręcz cyrki z wybudzaniem) a Alan obok darł dzioba co 1/2/3 h najczęściej co 1-2 godzinki. Spał troszkę lepiej między północą a 4. Darka to nie wybudzało. Mi to jakoś nie przeszkadzało chociaż specjalnie wypoczęta nie wróciłam ze szpitala. Przez ten cały ruch szpitalny i emocje związane z porodem i maleństwem i tak nie bardzo dało się spać po 8 h :P Z resztą i tak trzeba się przygotować psychicznie na pobudki co 3 h na karmienie więc i tak jest się ciężko zregenerować.
  9. Ja jestem przekonana, że gdybym pomalowala sie do porodu to splynelo by mi wszystko z twarzy... Zaczelam sie w pewnym momencie tak pocic na calej powierzchni ciala, ze zadnego plastra nie dalo sie do mnie przylepic...wiec juz sobie wyobrazam jak straszylabym ze splywajacym tuszem na dziobie :) Ze swojej strony wiec polecam makijaz wodoodporny jesli macie potrzebę być pomalowane :)
  10. Potwierdzam ten duży cyrkiel. Niewiele pamiętam z tego pomiaru, bo miałam około stycznia 2011, ale chyba była mierzona szerokość pomiędzy tymi wystającymi wypustkami miednicy i później w leżeniu na boku też jakieś tam długości pobierano. Wydaje mi się, że były 3 wartości mierzone. Paluchow nikt nigdzie przy tym nie wkłada :)
  11. styczniowka Ze mna pod prysznic tez szla pielegniarka (wielkie dzieki i chwala jej za to) a bylam po SN juz 8 h. CC masz umowioną na rano na konkretną godzinę więc można zabrać ze sobą Męża, Mamę, Siostrę kogokolwiek do pomocy. Dobrze będzie, nie stresuj się!
  12. IwonaAAA No to od 8.12 Mężula wziąć w obroty i może coś zdziałacie :) Z resztą pewnie doskonale znasz wszelkie teorie jak można niby sprawę przyspieszyć. Też mi się wydaje, że jak już się pozbędę brzucha i mdłości to będzie łatwiej, ale za pierwszym razem też tak miało być :P
  13. IwonaAAA Kochana ja Cię doskonale rozumiem. Mąż całe dnie w pracy, wychodzi o 11 wraca o 21 kiedy Darek już dawno śpi a ja od 6 do 14 tygodnia spedzilam z miska na kanapie. Ile razy ja ryczalam z bezsilnosci, bo co wstalam to rzygalam a malemu trzeba bylo zrobic jesc, pic, zmienic pampersa... Perspektywa tego 8-9 miesiaca przeraza mnie jeszcze bardziej. Wczoraj cos mu dolegalo (cholera wie czy brzuszek czy zabki) wiec ciagle chcial na rece...i mimo, ze normalnie go nie biore tak go co jakas chwile bralam na rece, bo inaczej juz sie naprawde nie dalo. Wieczorem bol brzucha, polalo sie sporo sluzu i niezle sie wystraszylam (17 tydzien)... Ciekawa jestem co mi napiszesz w styczniu, lutym jak juz sie mniej wiecej ogarniesz z nowa sytuacja :) Ja tam jestem pelna strachu jak bede wygladala ja, moj dom i moje malzenstwo :)
  14. IwonaAAA Jeszcze z tydzień chyba do tego 37 tyg. i możesz zacząć młodego wyganiać :) Mam nadzieję, że będziesz miała super prezent na święta. Styczniowka Głowa do góry, może jeszcze fiknie Twoje Dziecię. A jak nie to kurde nie przejmuj się - widzisz, że niektóre kobietki marzą o cesarce :) a Ty wybrzydzasz [sarkazm :P ]. Ważne żeby Dziecię było zdrowe !
  15. kara07 Jakas kolezanka tu wczesniej pisala, ze na ten rok te przychodnie na NFZ nie maja juz kontraktow i ze mozna sie zapisywac, ale na styczen, bo wtedy beda mieli nowe punkty.
  16. Jejku Wiola juz Ci kilka dziewczyn tlumaczylo dlaczego mogl Ci lekarz tak powiedziec. Poza tym to co napisala kolezanka, z ktora sie nie zgadzasz jest jest jak najbardziej prawdziwe.
  17. 15listopad Serdeczne gratulacje!!! Super, że tak szybciutko Ci poszło. Ja myślę, że w bardzo podobnym stanie wylądowałyśmy na tym niby wywołaniu :) No i widzisz, nie będzie musiała córusia na Ciebie długo czekać :D Czekamy na relację. Cieszę się, że wstępnie jesteś zadowolona :)
  18. 15listopada No to będę jutro trzymała za Ciebie kciuki. Życzę, żeby poszło bezproblemowo, łatwo i w miarę bezboleśnie a dzieciątko urodziło się zdrowe i dało Ci odpocząć po porodzie :)
  19. Dla faceta przyda się zmienne obuwie i 10 zl za wypozyczenie ubranka na sale porodowa. Niech sobie tez wezmie cos do picia i jakis batonik czy kanapke, bo jak bedzie bar zamkniety to bedzie Ci marudzil :P A ja leżałam na przedporodowej do 9 cm-10 cm. Ale nie ma co porownywac sie do mnie, bo u mnie wszystko szlo mega szybko i w 30 minut przeszłam z 4 cm do 10.
  20. Ze mna Maz byl caly czas, ale mielismy ten komfort, ze bylismy sami na porodowce. Wywoluja najpozniej w 10 dobie.
  21. Nie bylo niewygodnie. Nie zauwazalam tej kroplowki do czasu przejscia na porodowke.
  22. Kroplówka. I nie odłączają.Może zmniejszyła położna kapanie, ale tego nie wiem, bo nie zarejestrowałam :)
  23. Mnie ruszyło na próbie po niecałej godzinie. A co do skurczy na oxy to ja od wielu dziewczyn slyszalam, ze w porownaniu do bez oxy to jest jazda bez trzymanki. Ja sobie przez przypadek odlaczylam kroplowke przy przechodzeniu na porodowke i juz mi nie podlaczyli. Wtedy o wiele przyjemniej mi sie zaczelo rodzic, ale ciezko stwierdzic czy to dzieki parciu czy braku tej kroplowki. Ale wszystko do przezycia i dla ludzi :) I tez 3 dni po porodzie zaczelam myslec o drugim.
  24. wiola130 Bo pierwszą miałaś chyba 6 tygodni przed terminem więc pewnie dlatego. Normalnie pod koniec ciąży lekarze zapraszają czasem co 2-3 tygodnie więc jak dla mnie nic dziwnego, ze kazal Ci przyjsc po mniej wiecej 4 tygodniach od poprzedniej wizyty.
  25. Zamiast czytać horrory porodowe to polecam lektury dotyczące opiekowania się dzieciątkiem, usypiania, karmienia, wychowania, bo pozniej brakuje wiedzy i czasu, zeby ja uzupelnic :) Napewno bedziecie debiutujace Mamy spokojniejsze i bardziej pewne siebie po poradnikach niz po czytaniu tych koszmarow :P
×