Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magart

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magart

  1. Cegiełka nie jest z góry narzucona, że jest tylko i wyłącznie 500 zł. Można dać ile się uważa a można nie dać w ogóle. Ja tam jestem za tym, żeby jednak im coś za cudowną opiekę zostawić. Wiadomo, że wszystko kosztuje... A wszystkie chcemy rodzić w dobrych warunkach i być pod dobrą opieką. Zamiast na pięcioosobowej sali leżeć na dwuosobowej, zamiast wynajmować prywatnie położną to mieć pewność, że obojętnie na którą trafimy to i tak będzie super. Ale jest to tylko i wylacznie moje zdanie.
  2. ewelina_83 Oj nie zawsze jest tak, ze sie wejdzie w spodnie sprzed ciazy dwa dni po porodzie. Ja akurat wzielam leginsy, bo rodzilam w maju i nie mialam tego problemu. Na Twoim miejscu wzielabym ciazowe. Zawsze da sie jakos tak zrobic, zeby nie zlecialy jak beda za duze a jak wezmiesz za male to bedzie klops :) Ja wygladalam 2 dni po porodzie jak 5tym miesiacu :) Szybko sie na szczescie macica obkurczyla i dalo sie po 2-3 tygodniach wejsc w nieciazowe i w nieleginsy :D
  3. Oj jak ja to "rodzenie wczesniej" dobrze pamietam. Skonczylo sie oksytocyna a ja przez 5 tygodni siedzialam i wyczekiwalam czy akurat tego dnia nie zaczne rodzic. Bole miesiaczkowe, twardnienia brzucha, skucze nieregularne, bole spojenia lonowego, uciski, sciski i to przeczucie, ze to napewno za chwile :) Szyjka zgladzona, rozwarcie na 3-4 cm...i d Up a... :D Nastepnym razem nie dam sie tak nastawic, bo koncowka byla juz koszmarna. Wiem, ze latwo sie mowi, ale z doswiadczenia powiem, ze lepiej dac sobie na luz. Rozpakowane niezmienne zapraszam na forum rozpakowanych z łubinowej :)
  4. Jak juz sie dziewczyny rozpakujecie to mozecie w wolnej chwili dolaczyc do nas, rozpakowanych z lubinowej: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4580111&start=2280 :) Zycze szybkich, latwych porodow :)
  5. Po urodzeniu dzieci są szczepione na gruźlicę (szczepionka BCG - bezpłatnie) i na WZW typu B (Hepavax - bezplatnie). Zadnych dodatkowych szczepien nie robi się zaraz po urodzeniu. Z tego co wiem to te są obowiązkowe. Nikt w kazdym badz razie o zgode się nie pytał. Wiem, ze dziewczyny czesto zalatwiaja sobie przed porodem Engerix (aby nie szczepic Hepavxem zawierajacym zwiazki rteci). Z dodatkowych rzeczy to przy przyjeciu musialam wyrazic zgode na podanie zastrzyku z witaminy K.
  6. U mnie lekarz pojawił się jak już było po wszystkim. Wszedł z rękami w kieszeni i ze znudzoną miną zapytał "Jest coś dla mnie do roboty...". Uśmiałam się z niego konkretnie:) No, ale niestety miał coś do roboty, bo musiał mnie poszyć. Tak znudzonej miny patrzacej miedzy moje nogi to ja jeszcze nie widzialam :) Szyje zawsze lekarz. No i lekarz tez mnie badał przed decyzją o podłączeniu kroplówki. A na obchodach to przychodzili, naciskali na brzuchy i nie kazali się nawet rozbierać. Pytali oczywiscie jak sie czujemy. Moze jakbysmy narzekaly to badaliby nas dokladniej. Rada dla zestresowanej kolezanki- można zawsze poprosic o obecnosc pielegniarki lub poloznej przy badaniu i powinni to uszanowac.
  7. Mi jak po 2 h zabrali synka do kąpieli i badania to oddali w ciuszkach szpitalnych - kaftanik, śpioszki i czapeczka. Pewnie by ubrali w nasze gdyby je dostali, ale byliśmy w takim szoku, że nie pomyśleliśmy, żeby im dać a sami nie zagadali. Na następny dzien ok 12 zabierali dzieci da kapieli i wtedy dalam swoje ciuszki (pajacyk) i mu je założyli. O brak niedrapek sie nie martwcie. Moj synek ich nie musial miec, ale synek kolezanki z sali se drapal i dostal szpitalne + instrukcja zakladania dla Mamusi :D
  8. Mogłam być na przedporodowej z Mężem, ale mieliśmy ten komfort, że byliśmy sami zarówno na przedporodowej jak i na porodowej.
  9. He he...dobrze, ze sa zdjecia na stronie internetowej, bo do tej pory nie wiedzialabym jak porodowka wyglada chociaz na niej bylam :D Rodzilam tam moze z 30 minut a jedyne co pamietam to moje kolana i twarz poloznej miedzy nimi :D Szczerze Wam powiem, ze jak sie rodzi to jest czlowiekowi wszystko jedno - jak dla mnie mogla byc tam nawet telewizja/caly rok studentow medycyny i byloby to wszystko niewazne :D A przedporodowa wyglada tak, ze sa 4 lozka szpitalne dosyc ciasno obok siebie, przedzielone sa szafeczkami. Jest TV i były tam 2 piłki do skakania a i jeszcze KTG.No i tyle ciekawego. Zwykly pokoj. Ja rodzilam 1,5 h na przedporodowej i 15 minut na porodowej. Przy przedporodowej jest przechodnia łazienka z prysznicem. W sumie ciekawa teraz jestem jak to maja zorganizowane w innych szpitalach.
  10. Lewatywa mnie osobiscie w ogole nie bolała. Pielegniarka karze sie położyć na boku, rozchylić pośladki. W ogóle nie czułam ani wkładania tej rurki ani wlewania plynu. Potem ma sie wstac, pochodzic jak najdluzej i jak juz nie bedzie sie dalo wtrzymac to siasc na kibelku i sie wyproznic. Uczucie dla mnie jak przy biegunce, ale bez skurczu jelit takze nie jest to bolesne. Troche srednio komfortowe, ale nic strasznego. Ja sie zdecydowalam, bo nie chcialam sie stresowac na parciu a dwa, ze podobno przyspiesza porod. Teraz tylko zamiast sie czyscic papierem to bym miala ze soba recznik i mydlo i bym wlazla pod prysznic, bo tak to zmarnowalam tone papieru ;)
  11. Jak ja rodziłam to całe przygotowywanie polegało na badaniu, wywiadzie, poleceniu przebrania sie w pizamke i na lewatywie. Co do lewatywy to musialam wyrazic zgode. Co do depilowania to bylam wygolona w domku i nikt mnie nie depilowal. Mysle, ze to lepiej zrobic samemu, bo czasem nie ma na to czasu przy rozchulanej akcji a dodatkowo nie wyobrazam sobie, zeby mnie ktos jeszcze golil przy skurczach :)
  12. Ciekawe, ze ja mam 3 znajome, ktore najpierw mialy SN a potem CC i każda twierdzi, że jakby sie mialy trzeci raz decydowowac to zdecydowanie wolalyby SN :) Niepotrzebnie straszysz dziewczyny SN:P
  13. Podkladow seni minimum dwie paczki (wziasc juz dwie do porodu), trzecia bym teraz kazala Mezowi doniesc z auta albo bezposrednio po porodzie albo na drugi dzien. A podpasek bella mi zeszlo 3 paczki w samym szpitalu a bylam krotko, bo dwa dni.
  14. milunia123 Wiesz co postraj się lepiej zdarzyć je zrobic. Ja robilam 4 tygodnie przed porodem. Jesli cos pojdzie nie tak przy porodzie i np. stracisz duzo krwi i bedzie trzeba Ci ja na szybko podac to majac juz oznaczona grupe krwi to zostanie Ci podana prawie natychmiast (jesli beda mieli akurat taka lub bezposrednio po tym jak dojedzie z banku krwi). Natomiast jesli sie tego nie ma to na szybko Ci ja pobiora, zawioza do laboratorium, tam 30 minut bedzie trwalo oznaczanie grupy krwi, pozniej wynik bedzie musial wrocic do szpitala i dopiero wtedy zacznie sie szukanie takiej grupy krwi...Będzie to trwalo o wiele wiele dluzej. Nie trudo sobie wyobrazic jaka bylaby nerwowa atmosfera i jakie niosloby to za soba ryzyko. Uklad krzepniecia i swieza morfologia tez jest dla Twojego bezpieczenstwa, zeby sprawdzic czy nie ma ryzyka, ze krwawienie bedzie jakies kosmiczne i ze stracisz przez lozysko za wiele krwi.
  15. milunia123 Wiesz co postraj się lepiej zdarzyć je zrobic. Ja robilam 4 tygodnie przed porodem. Jesli cos pojdzie nie tak przy porodzie i np. stracisz duzo krwi i bedzie trzeba Ci ja na szybko podac to majac juz oznaczona grupe krwi to zostanie Ci podana prawie natychmiast (jesli beda mieli akurat taka lub bezposrednio po tym jak dojedzie z banku krwi). Natomiast jesli sie tego nie ma to na szybko Ci ja pobiora, zawioza do laboratorium, tam 30 minut bedzie trwalo oznaczanie grupy krwi, pozniej wynik bedzie musial wrocic do szpitala i dopiero wtedy zacznie sie szukanie takiej grupy krwi...Będzie to trwalo o wiele wiele dluzej. Nie trudo sobie wyobrazic jaka bylaby nerwowa atmosfera i jakie niosloby to za soba ryzyko. Uklad krzepniecia i swieza morfologia tez jest dla Twojego bezpieczenstwa, zeby sprawdzic czy nie ma ryzyka, ze krwawienie bedzie jakies kosmiczne i ze stracisz przez lozysko za wiele krwi.
  16. Mój opis znajduje się na stronie 284, ale teraz bym go chyba trochę rozszerzyła. Wtedy chyba pisałam go na szybko, bo wydaje mi się taki "w telegraficznym skrocie" :)
  17. Oj doskonale pamiętam jak to było dokonywać wyboru szpitala w czasie ciąży...każdy złe słowo o Łubinowej na tym forum to było pół dnia zatruwania się myślami czy dobrze wybralam, czy bedzie wszystko ok, czy dało się wybrać lepiej. Nastawcie się pozytywnie...tyle mogę w sumie napisać. Też się bałam i martwiłam. teraz na sucho, bez emocji uważam to za zupełnie niepotrzebne. Na pocieszenie poczytajcie sobie Kochane te pozytywne relacje. Buziaki i powodzenia!!!
  18. Cofnijcie się na forum do innych relacji i przekonacie sie, ze przewazaja dobre opinie i opisy gdzie wszystko bylo pieknie i cudownie mimo bolu i przedluzajacych sie akcji porodowych. W razie wątpliwości możecie poczytac tez opinie w necie o innych szpitalach. Ja rodzac teraz zorientowalabym sie jak jest w szpitalu ojcow bonifratow. Maja podobno super nowa porodowke, ale wiadomo, ze nie mury sie licza tylko personel.
  19. megori U mnie było totalnie na odwrot. Polozna przychodzula do dziecka a nie do mnie. Polozna z przychodni, do ktorej zapisalam Malego. Takze moze rzeczywiscie warto wczesnij sprawdzic gdzie jakie panuja zwyczaje.
  20. Rozpakowane zapraszamy na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4580111&start=2010 :) I serdeczne gratulacje!!!
  21. Idz majjjja do dentysty:) Ja mialam znieczulenie w ciazy w 20 tygodniu i nie bylo zadnych problemow - sa znieczulenia bez srodkow obkurczajacych naczynia dozwolone dla ciezarnych w niezagrozonej ciazy! Poza tym jak bedziesz czekac to sobie mozesz tylko klopotow narobic - zakazenia okostnej itp itd strach pisac. Jak dziecie sie urodzi to juz w ogole nie bedziesz miala czasu na dentyste :) Moja dentystka poza tym przekonala mnie tak, ze ja dziecko sie urodzi to sie je chce tulic i calowac a jak sie ma zepsutego zeba to sie bakterie z niego dziecku przekazuje takze nie ma na co czekac!
  22. Mi ten dr Koza chcial ten papier wypisac na wizycie kontrolnej po połogu. Nie wiem czy zgodzilby sie wypisac poza gabinetem. Ja akurat mialam wypisany przez znajoma lekarke, ktora prowadzila mi sam poczatek ciazy takze nie mialam z tym problemow.
  23. Oj jak slysze smierc lozeczkowa to mnie doslownie trzepie... Jesli komus sie wydaje, ze bedzie mial dziecko cale zycie przy sobie i ze jest w ten sposob w stanie ochronic go przed calym zlem swiata to ja mu serdecznie gratuluje... Pewnie, ze sie czlowiek boi o Szkraba, nie raz ryczalam, bo nie umialam mu pomoc gdy plakal albo jak wyniki badan wychodzily zle...Ale im szybciej czlowiek zlapie zdrowy dystans tym lepiej. A spanie w tym czy innym pokoju - jak dla mnie sprawa czysto emocjonalna. Albo chce sie z dzieckiem spac albo woli sie, zeby spalo samo w swoim lozeczku. Jesli czlowiek sie faktyczne boi i chce sie poczuc lepij, spokojniej, bezpieczniej to niech sobie kupi monitor oddechu - moim zdaniem zdecydowanie lepiej ochroni dziecko niz "czuwajacy" nad nim rodzic...Niestety nie jestesmy supermenami... Nikogo nie chce krytykowac...tylko, ze warto sie starac przejmowac jak najmniejsza iloscia rzeczy...Urodzi sie Wasze Słoneczko to bedziecie mialy wiele bardziej realnych zmartwien (chociazby szczepienia) niz smierc lozeczkowa...
  24. Megori Szczerze Ci powiem, ze nie wyobrazam sobie poczatku pologu na zwyklych podpaskach zamiast tych duzych podpasek/podkladow Bella Mama... Po pierwsze leje sie jak z kranu i watpie, zeby udalo sie nie wstawac co godzine i tego zmieniac. Poza tym wydaje mi sie, ze akurat czesta zmiana tych podkladow jest jak najbardziej wskazana, bo wszyscy krzycza, ze krocze musi byc utrzymywane w jak najlepszej czystości, często osuszane i wietrzone... Poza tym te odchody poporodowe jak dla mnie strasznie smierdza (tak surowiczo a nie krwisto) wiec latalam co jakis czas sie porzadnie z nich wytrzec, umyc i wysuszyc. Podpasek probowalam zaraz po sciagnieciu szwow, ale nawet te nieperfumowane, nienasaczane mnie podraznialy. Dopiero jak sie te miejsca po szwach zagoily to sie dalo korzystac z normalnych podpasek.
×