Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magart

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magart

  1. Jejku Wikula Kochanie trzymam za Was mocno kciuki! Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze i że to wszystko co się dzieje to środki ostrożności i działania zapewniające Wam obu bezpieczeństwo i jak największe szanse na wyjście z tego bez szwanku. Szkoda, że zawiodłaś się na doktorze...
  2. poleczka88 SN odbierają położne, czasem lekarz zaglada. Dr Koza robi CC. A na Lubinowej zawsze jest lekarz dyzurujacy i w razie draki mozna do nich podjechac.
  3. wikula Jeśli jesteście już PO to w cudowny dzień urodziła się Twoja córeczka :D U mnie pierwsza pralka ślicznych ciuszków właśnie powiewa na słonecznym balkonie :D :D :D
  4. wikula No to lecz się dzielnie i skutecznie. Mam nadzieję, że wszystko Ci się poukłada jak najlepiej. Kurde na razie mam odskocznię od myślenia o sobie, bo jakoś skupiam się na Tobie i Twojej CC. Co to będzie jak już nie będę miała tematu zastępczego ? :P
  5. wikula Szkoda, że nasz lekarz na urlopie... A dostajesz jakiś antybiotyk?
  6. Ja tęsknić za synkiem też pewnie będę bardzo, ale większy mam problem z tym czy będę miała go z kim zostawić, bo z wielu możliwości te możliwości nie bardzo potrafią stanąć na wysokości zadania (że tak to ujmę i wszyscy, którzy zarzekali się, że pomogą to teraz planują wyjazdy "bo przecież majówka i trzeba odpocząć". Zaczynam być coraz bardziej przerażona, bo jeszcze w czasie majówki mój M. ma być po 12 h w pracy więc nie wiem jak to będzie jak zacznę rodzić... Jakaś masakra będzie...
  7. Ja mam termin na 9.05 i czuję się spoko pod warunkiem dobrze przespanej nocy :) Wikula 3 dni Ci zostały...zaciskam kciuki w czwartek od rana :) W końcu mogę powiedzieć, że torba prawie spakowana. Wietrzę tylko strasznie śmierdzące klapki, które Mama mi kupiła pod prysznic a które śmierdzą gorzej niż laboratorium chemii organicznej :)
  8. etm30 Samej cesarki nie miałam, ale z tego co wiem o znieczuleniach to normalne. Organizm dostaje do kręgosłupa płyn, który potrzebuje ogrzać w niedługim czasie i stąd te dreszcze - mięśnie produkują ciepło do ogrzania leku, który dostaje się w kręgosłup.
  9. Kurde co ja mam powiedzieć jak z moją kurtą zimową muszę się męczyć na przełomie 8 i 9 miesiąca :) 23 marzec już pewnie po i ogarnia nową sytuację :)
  10. mama Zofii Serdeczne gratulacje ! A to niespodzianka, że na ostatniej wizycie Ci "wyskoczyły" wskazania do CC. Fajnie, że szybciutko się Tobą zajęto jak przyjechałaś do szpitala i że jesteś zadowolona z opieki. Powodzenia na nowej drodze życia :)
  11. daria86 Ja biorę 2 tetry i 1 flanelową pieluchę. To zawsze się do czegoś przydaje. Z tego co sama doświadczyłam i tak jak dziewczyny piszą - w szpitalu jest raczej bardzo ciepło/gorąco więc często zawijanie w rożek czy kocyk jest niepotrzebne, bo dzieciaczkom jest za gorąco. Po kąpieli zawsze dostawałam synka w ciuszkach i w rożku, ale później go rozplątywałam i w zależności czy była noc i chłodniej, czy dzień i upał różnie go ubierałam i przykrywałam. Przewijaki są, ja kładłam pod dzieckiem podkład jednorazowy jak je przewijałam (takie maluszki często sikają lub kupkają jak im się zdejmie pieluszkę).
  12. wikula Brawo ! :) No to teraz zostało Ci jeszcze 9 dni czekania :) Zazdroszczę trochę jak zwykle wszystkie zmęczone ciężarówki jeszcze bardziej zmęczonym koleżankom, które będę miały wcześniej trudy ciąży za sobą. Ja muszę jeszcze parę rzeczy do torby dokupić, ale muszę poczekać na wypłatę.
  13. Na przedporodowej już chyba obowiązuje zasada, że łazi się bez majtek. A podkłady 90x60 nie są takie małe jak właśnie trzeba sobie na piłeczce rozłożyć, jak się wody sączą to też wygodnie z większym niż mniejszym, bo jednak chłonność tych podkładów jest ograniczona. Może dałoby radę z mniejszymi, ja wolę 90x60. O te ciuchy dla Męża wypytam jak pojadę na konsultację z anestezjologiem, bo w regulaminie dalej jest napisane, że obowiązuje odzież wydawana przez położną, ale z drugiej strony można mieć swoje na zmianę i nie musiałby się facet w ostatnim momencie przebierać jak to było u nas za pierwszym razem.
  14. 23 marzec Skoro Cię nie ma od ponad 24 h to znaczy, że jednak rodzisz ? :)
  15. wikula Ty już może lepiej spakuj tą torbę, co ? :) Mi już parę gratów zostało do dokupienie po świętach i będzie w końcu gotowe a ja mam niby rodzić jakieś 3 tygodnie po Tobie :)
  16. etm30 Ispagul - nasiona babki bodajże jajowatej, mogą być stosowane u ciężarnych. Mi 2 ginekologów niezależnie pozwalało na Laktulozę mimo, ze teoretycznie nie wolno.
  17. Kolejne z moich pytań do Was dziewczyny. Jak to jest teraz z ubraniem dla Męża? Trzeba mieć dla niego buty zmienne lub ochraniacze? Może wciąż wypożyczyć za 10 zł to urocze wdzianko na porodówkę dla Tatusia?
  18. To chyba jakaś fatalną aura tej nocy, bo ja też miałam ciężko. Bóle od kręgosłupa do brzucha i z powrotem. Nijak się ułożyć i nijak spać. Teraz leżę, nospa i relaks :)
  19. wikula Może tą kartę zatrzymał anestezjolog dlatego, że masz planowaną CC? Ja właśnie za pierwszym razem kiedy potrzebowałam położnej środowiskowej z prawdziwego zdarzenia to dostałam jakieś bardzo niedouczone, niemiłe babsko (nawet pediatra z przychodni wyraziła się tak o tej położnej), która jak przyszła to stwierdziła, że Młody ma chore nerki, straszną żółtaczkę, niedrożny przewód pokarmowy, ospę/odrę i, że na pewno nie będę karmiła piersią :) Karmiłam 9 m-cy a Młody był w pełni zdrowy co w 6 dobie życia potwierdziła pediatrka :) A ja miałam wizję, że przyjdzie ktoś miły jak moja położna z SR lub tak jak Panie z Łubinowej :) W między czasie się przeprowadziłam i postanowiłam zadzwonić i sprawdzić z kim teraz przyjdzie się "zmierzyć"... że pierwsze wrażenie nie jest po raz kolejny najlepsze to wolałabym, żeby w ogóle nie przychodziła jak ma mnie tylko denerwować i głupio komentować.
  20. Ja dosłownie wczoraj dzwoniłam w sprawie opieki położnej środowiskowej to zostałam dosyć niemiło potraktowana, nie uzyskałam praktycznie żadnych odpowiedzi na zadane pytania. Dowiedziałam się, że na przyjście położnej przed porodem w ogóle nie mam co liczyć. Dlatego właśnie ciekawa jestem jak to jest z tą położną środowiskową, bo jak po raz kolejny mam mieć jakieś niemiłe babsko, które przyjdzie z fochem to wolałabym, żeby w ogóle nie przychodziła. A dwa, że tutaj mnie poinformowano, że położna przychodzi do dziecka więc co? Jak chcę zapisać dziecko do pediatry koło domu to nie mogę wybrać innej położnej środowiskowej niż akurat ta, która pracuje w tym Nzozie?
  21. No właśnie Mama już w marcu - witamy w gronie oczekujących na parkę :)
×