can_do

Dokładnie dzisiaj zaczął mi się 23 tc więc też dołączam do grona 6-go miesiąca:) Dziewczyny a wiecie może co to znaczy jak mam taką lekko zaczerwienioną skórę na brzuchu? Zwłaszcza wieczorkiem to widać...:/

Cześć Dziewczyny! Co do płci to na poprzedniej wizycie dowiedziałam się że to teoretycznie dziewczyna ale juz w piatek ide na 3/4D to zobaczymy co tam powiedzą... My byśmy bardzo chcieli córcię ale na razie mówię "Synu" bo w razie czego to będzie bardzo miłe rozczarowanie...:) Mnie się ostatnio udało wygrać to http://allegro.pl/piekny-pajac-na-68-cm-i1728405022.html

Udalo mi sie wygrac kolejna aukcje...:) Tez sie nie moge doczekać co mi powiedza w piatek na 3/4 D chyba ze znowu sie odwróci dupskiem...:/ Julianna czekamy na wiesci...:)

Lusiunia gdzie planujecie wyjechać i mniej wiecej kiedy? My sie nawet zastanawialismy czy juz teraz nie wyjechac ale to by bylo na wariackich papierach a ja lubie miec wszystko przynajmniej w miare pod kontrola. Lubie sie przygotowac:) I tu sie z Toba zgodze: w naszym kraju wszystko pod gorke! Tam sie zyje łatwiej, jakos tak przyjemniej, mnie stresow...

jasne z miłą chęcia, zawsze warto mieć kogoś znajomego na obczyźnie:) No ale miejmy nadzieję że Wam się uda!

Julianna jeśli nie da rady zabrać naszej niuni mówi się trudno...:( mieszkamy narazie z moja mamą więc nie dozna żadnego szoku że inne miejsce itp. Mąż zadał mi jedno pytanie: co jest ważniejsze: przyszłość dzieciaka czy pies. Wiadomo co wybrałam. Z resztą taka jest prawda, w tym kraju nie ma przyszłości. Wy to chociaż macie swoją firmę a jak wiadomo to już jakiś początek polepszania sobie bytu. My też myśleliśmy nad takim "rozwiązaniem" ale jak zaczęliśmy sprawdzać to się okazało że wszystko pod górkę, przepisy, ochrona środowiska itp. Nawet gdyby udało się to wszystko pozałatwiać to zostaje jeszcze kwestia finansowa. Jedno wyklucza drugie... wg przepisów najpierw potrzebne są pieniądze później załatwia się formalności a w banku jest odwrotnie... i to takie błędne koło... Więc sama widzisz że wyjazd jest najlepszym wyjściem w naszej sytuacji...

Moonia planujemy na stałe wyjechac... cały czas szukam info nt niebezpiecznych psow ale tam jest to jakos tak dziwnie napisane ze ciezko cokolwiec zrozumiec. Napisalam wlaśnie e-maila do Defry z prosba o pomoc w tej sprawie wiec mam nadzieje ze wreszcie czegos sie dowiem...

Cześć Laseczki! Mnie też czasami dopada jakiś dół... Ale w naszym stanie to chyba normalne:) Jeśli chodzi o dolegliwości to mnie co jakiś czas dopada ból (chyba) żeber... A dokładnie z tyłu na wysokości żołądka i z przodu "na żołądku" po prawej stronie... Wczoraj po południu mnie tak zaczęła napierdzielać że myślałam że mam co najmniej połamane... Mąż się śmiał że Młodzież daję mi po żebrach za te kawy...:P Wyjeżdżamy do Anglii. To już postanowione:( Najgorsze w tym wszystkim jest to że nie wiem czy będę mogła zabrać naszego psa...Buuu:( Oczywiści nie ma mowy o wydaniu jej lub uśpieniu!!! Zostanie z moją mamą. Młodzież dzisiaj dosyć aktywna, z resztą już od kilku dni...:) 3-majcie się!!! :)

Xdaisyx rzęski super sprawa. Sama dopiero wczoraj zdjęłam...:) Jeśli sama tego nie robisz to polecam tylko i wyłącznie metodą 1:1, warte swojej ceny. Kępki są ok ale tylko jak masz już jakąś wprawę i robisz to sama bo inaczej się nie opłaca. Nie polecam tanich klejów bo są do niczego. A te co są dołączone do kępek to są tylko na 1 dzień... Co do pazurków to jak dla mnie tylko kwadratowe...:) Nicol- witam!

Maleńka najlepiej zrobić frencha:) ponadczasowe

to chyba są całkiem niezłe...

Nie zazdroszczę Ci Słońce bo mniej więcej wiem o czym mówisz... Wczoraj mnie też tak ścięło ale na plecach na wysokości żołądka blisko kręgosłupa że myślałam że oszaleje a apapu to nawet nie ma sensu brać bo jak dla mnie to jest placebo... Już któryś raz mi się tak zrobiło... Chociaż Kochana wolę te dolegliwości niż okres... Z tydzień temu mąż mi się pyta : "Jak się czujesz wiedząc że już ok 4 miesiące nie miałaś okresu? " Odpowiedź była prosta: "zaje****cie!!!"

Cześć Laseczki:) U nas w Poznaniu nadal syf-pogoda a najgorsze jest to że kompletnie nie mam co do garnka włożyć... Mojego męża wolę do sklepu nie wysyłać bo zawsze przynosi tonę rzeczy spoza listy chociażby tak jak wczoraj wysłałam go do sklepu po jajka, chleb i jakiś soczek to oprócz tego przyniósł kilka jogurtów, 4!! pączki, chipsy i jeszcze parę śmieci..:) oczywiście takich którym nie potrafiłam się oprzeć:) Nie mam dzisiaj kompletnie pomysłu na obiad...:( A co do pomarańczowego Ktosia; na każdym fo. znajdzie się taki Ktoś:) Przynajmniej jest wesoło, przynajmniej mnie zawsze rozbawiają takie próby dogryzania. Siedzi w domu i się nudzi a że nie ma nic ciekawego do powiedzenia to nie pozostaje jej/jemu nic więcej jak pisanie głupich postów..

czesc dziewczyny! u nas od wczoraj pada i jest dosyc chlodno wiec nie moge narzekac na upał:) za to narzekam na spuchnieta kostke:/ ciekawe czy druga tez mi spuchnie... mam tez dzisiaj jakies dziwne uczucie w brzuchu... niby pobolewa niby jakis napiety wogole dzisiaj jakis taki dziwny...:) na szczescie mlodziez dzisiaj od rana kopala wiec sie nie martwie. My mamy tylko psa "morderce" i 2 koty. Chcialabym miec weza ale wiem ze jakbym takowego przyniosla do domu to nie wiem ktore z nas by szybciel wylecialo....:)

U nas tez byla burza i to taka ze sie jasno robilo w pokoju i nawet mnie obudzila a to juz musiala byc porzadna burza bo mnie jest bardzo trudno obudzic...:)\ Wczoraj bylam na kursie przedluzania rzes, dostalam certyfikat i mam zalorzone rzeski w wersji "extemal" i ledwo moge oczy otwierac ale efekt jest taki ze szok!!! Julianna zazdroszcze Ci ze masz juz wybrany wozek bo ja mam z 10 na oku i za chiny nie moge sie zdecydowac... Co do tesciowej to jak pisalam nie mam z nia problemu ale za to mojej mamie zaczelo "odbijac" i mnie strasznie wkurza bo juz zaczyna mi rzadzic ze np dziecko musi spac w beciku a spiworek to jest be (najgorsze jest to ze wymyslila sobie becik z kaczego pierza i nie moge jej na razie przetlumaczyc ze skoro ja jestem alergikiem to szanse na alergie u dziecka sie zwiekszaja ) szlak mnie trafia bo kupuje co jej sie zywnie podoba nie pytajac mnie o zdanie!!! Nie chce sie z nia narazie klucic, siostra przyjedzie na poczatku sierpnia to tez jej sprubuje przetlumaczyc zeby sie za bardzo nie wcinala bo jakby nie patrzec to nie jej dziecko tylko moje i bede wychowywac po swojemu a jesli to nie pomorze to bedzie wojna... ale sie rozpisalam... powiem Wam ze milo jest cos z siebie wyrzucic, od razu mi lepiej... milego dnia laseczki

Najlepszym sposobem na poprawę humoru jest seria kopniakow, przynajmniej dla mnie...:) rekompensują wszystkie niedogodnosci! zaje***ste uczucie!

Gratuluje! Mam nadzieje że po następnej wizycie też będę mogła się pochwalić córcią tak jak Ty...:)

ja również zamierzam karmić naturalnie ale wolę mieć pod ręką "pomocną dłoń" w postaci sztucznego mleka niż tak jak moja siostra się stresować że przez 4 dni Młody nic nie jadł bo nie miała mleka a w szpitalu nie chcieli podać...

wydaje mi sie ze na takie wyjscia to mozna zabrac w butelce wlasne mleko lub takie kupne np nestle czy cos takiego... przynajmniej ja tak bede robic... a do szpitala tez wezme sobie mleko w proszku na wypadek gdybym od razu nie miala mleka...

mnie siostra i szwagierka przekonaly co trzeba kupic, co sie przyda a czego nawet nie dotkne i co mozna kupic po kilku miesiacach od narodzin... Przed chwilka puscilam na telefonie bocelliego i przylozylam do brzucha, najpierw zaczelo mocno kopac a po chwili sie uspokoilo. mam nadzieje ze gust do muzyki odziedziczy po mnie a nie po tatusiu bo jak bede zmuszona do sluchania trensu elektro itp to oszaleje... :)

a mnie chyba cos trafi bo z zakupami musze se wstrzymac co najmniej do 29 lipca do poki plec sie nie potwierdzi... a pierdółki takie jak pieluchy itp to najpierw sie przejde po sklepach bo wiecej zaplace za przesylke niz to wszystko warte... a najgorsze jest to ze wydech w autku mi sie zaczal sypac wiec wole bez wiekszej potrzeby nie jezdzic bo jak mi sie gdzies urwie to jestem ugotowana.... jeszcze mnie czeka spory wydatek na to ustrojstwo...:(

Co do fasolki z bulka to juz patrzec nie moge tak samo jak na truskawki bo mi mamuska przez jakis czas przynosila co drugi dzien po 2 kg... ale za to tak samo jak Ty moonia nektarynki to bym mogla jesc caly czas...:)

Czesc dziewczyny! Caly czas niestety czuje lekkie kłucie i takie ciagniecie jakby przed okresem, mlodziez dosyc spokojna od wczoraj ale w sumie sie nie dziwie bo jak ostatnio dala mi do wiwatu z kopaniem to musi sobie teraz odpoczac... Dzisiaj rano w toalecie sie wystraszylam nie na zarty jak zobaczylam rozowe siuski... maz musial mi przypomniec ze wczoraj na obiad byly buraki...:) sie usmialismy bo on sie wczoraj wieczorem zastanawial czy ten kolor to od burakow... No ale w koncu mam mozg w ciazy wiec sie nikt nie czepia!!! Iza dbaj o siebie i zdrówka! Kasiek super ze juz wracasz do siebie:)

Od wczoraj jest tu taka cisza jak nigdy... Kasiek zdrówka!

Laski przed chwila dowiedzialam sie ze zdalam mature!!! Najbardziej to ciesze sie ze zdanej biologii bo wogole sie nie uczylam... nawet nie zajrzałam do zadnej ksiazki ani do niczego...!!! Ja to mam szczescie!!!