togolina

amarante98567 - smarowałam tą robioną maścią i cholerstwo zaczęło znikać. Teraz sobie odpuściłam trochę bo mega zaczęła mi się skóra łuszczyć i to paskudztwo znowu troszkę ściemniało. Od dzisiaj zacznę od nowa smarować ale naszła mnie taka refleksja, że jak odstawiam maść i ta cholera znowu staje się widoczna to do du.. taka maść. Teraz wyjeżdżam na 3 tygodnie, więc i tak nie mam jak pójść do innego lekarza ale po powrocie wybiorę się do takiej dość mocno polecanej dermatolożki i zobaczymy co ona zawyrokuje. Zdawaj relacje jak tam postępy u Ciebie :-) Może Twoje maści to będzie recepta na to ustrojstwo...

Ja powiem póki co tak, smaruję już 4 dni robioną maścią i widzę poprawę. Plamy stają się jaśniejsze i mnie widoczne. Zobaczę co będzie się działo dalej. amarante98567 - daj znać po wizycie... Pozdrawiam Magda

amarante98567 - w sumie nie wiem co tam jest w tej maści, na pewno jest salicyl 10 % i jakieś tam dodatki, posmarowałam wczoraj i nic nie odczułam, tak jakbym kremem posmarowała. Dam maści szansę jakieś 2 tygodnie jak maja być efekty to chyba wystarczający dla nich czas jak nic nie zauważę na lepsze podejdę do innej lekarki. Moje zmiany są na obu nogach, na prawej jest taka rozlana jak na Twoim zdjęciu, skóra na niej jest twardsza i lekko jakby skóra na niej schodziła, na prawej natomiast mam takie dwie plamki ale one są małe jeszcze ale też są takie twardsze i chropowate. Czyli identyczne jak na prawej... Lekarka twierdzi że taka uroda i jest to jakby pourazowe ( na przykład podała obuwie ale w sumie nie tylko ) , tłumaczyła to pracą stopy podczas chodzenia i pracą tej kości i że niby podczas tych czynności dochodzi do ocierania i wycierania skóry i u niektórych ludzi powstają takie plamy. Problem jest jej znany, nie każdy w to wierzy i szuka dalej - tak podsumowała... Daj koniecznie co Tobie zalecono... Pozdrawiam Magda

No i jestem po wizycie u dermatologa. Pani doktor moje zmiany określiła jako moją urodę... Niby jest to twór tak jakby urazowy, znajduje się na kości, która pod wpływem chodzenie ( głównie na obcasach) mocno pracuje i skóra w tym miejscu jest podatna na tego typu zmiany. Dostałam robioną maść gdzie głównym składnikiem jest maść salicylowa 10 % . Dzisiaj odbieram i zacznę smarowanie i zobaczymy... Ale czytając Twoje posty jakoś cienko widzę poprawę po takim specyfiku. Będę relacjonować postępy bądź porażki. Pozdrawiam Magda

amarante98567 tak mam dokładnie takie same, na prawej kostce jest to takie dosyć spore, o średnicy około 4 cm, na lewej stopie są już dwa ogniska ale malutkie tak około 1 cm i są jaśniejsze, mało tego wczoraj zauważyłam podobne coś ale malutkie na lewym kolanie... Ja tez to natłuszczam Shollem ale to pewnie mało. Po takim natłuszczeniu i myciu schodzi mi z tego skóra czyli mogę zdrapać sobie jakąś warstwę naskórka ale nic to nie jaśnieje... Ja też nie podwijam nóg i nie siadam na nich, tez mi się powiększyło w ostatnim czasie. Mnie do tego bolą stawy, właśnie skokowe i kolanowe i tak się zastanawiam czy to nie ma związku. Jestem po przechorowaniu chlamydii trachomatis i pneumoniea, i miałam 2 wyniki dodatnie na boreliozę ale Elisa nie potwierdzone tym dokładniejszym testem... Lekarz rodzinny kazał iść do dermatologa w trybie pilnym i tyle... Martwię się tym dziadostwem... A Ty byłaś u dermatologa z tym czyś????

amarante98567 patrzyłam na Twoje zdjęcie, mam takie samo coś na jednej kostce, identyczne, na drugiej tez sie pojawia ale jest jeszcze malutkie, idę 7 czerwca do dermatologa, napiszę co mi polecił. W moim przypadku też to mam dosyć długo i teraz zaobserwowałam wzrost a może tylko zaczęłam sie tym przejmować bardziej niż wsześniej... Tak czy nie mniej byłam u internisty i w trakcie wizyty pokazałam tez te kostki, pani doktor wysłała do dermatologa... Ja się tak zastanawiam czy to nie ma związku ze stawami, mnie też dosyć często bolą stawy skokowe i kolanowe. Pozdrawiam Magda