Witam, od czego by tu zacząć? Nie mam od 2 tygodni, robiłam test i wyszedł negatywny. Kochałam się z chłopakiem oczywiście z zabezpieczeniem [prezerwatywa], muszę przyznać, że w maju miałam trochę stresu- egzaminy I zastanawiam się czy poczekać jeszcze z tydzień lub dwa i dopiero wybrać się do ginekologa czy lepiej jeżeli pójdę jak najszybciej? Muszę przyznać, że niepokoi mnie ta sytuacja o tyle, że od 6 dni ciągle bolą mnie piersi i są trochę twardsze, dopadło mnie jakieś zmęczenie, często jestem senna i szybko mi się zmienia nastrój -.-
Co powinnam zrobić?