Kaśka81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaśka81
-
malutka...ja daję przeciwbólowe tylko jak widzę, że rzeczywiście ją boli, wtedy przed snem dostaje, raz tak u nas było i raz w dzień. A tak to jak w nocy bardzo płacze to wtedy podaję jej taką mniejszą dawkę. Najpierw jednak jeżeli płacz jest niezbyt głośny to tylko smaruję.
-
Hania też ma obtarcie pod bródką od mrozu, ale cierpliwie smaruje i sie poprawia. Na ząbkowanie pediatra kazała dać Hani coś przeciwbólowego na noc. Dostaje jak w nocy się przebudza i mocno płacze - ibufen, daję taką mniejszą dawkę niż jest wypisane wagowo. Czasami wystarcza 1ml, a czasami 2,5ml. W ogóle zaczęła nam mało sypiać, bo kładzie się przed 22 a pobudka 6.20, potem śpi 2 razy w dzień po ok. łącznie 2,2,5godz. Dzisiaj mięliśmy sukces, bo spanie było 21.30-7.05, teraz śpi od 10,40. Ja też się kładę, bo w poniedziałek plecy odmówiły mi posłuszeństwa i pionowa pozycja nie była mi dana, ale dostałam jakąś blokadę i jakoś jest, mama przychodzi do mnie ok.13 i zabiera mi Hanię na spacery i zostaje dopóki mąż nie wróci, a czwartek i piątek będzie cały dzień ze mną, żeby plecy mi odpoczęły:))
-
Dragoniki to nasze dziewczyny z tego samego dnia:)) Hania z 10.30:)))
-
my od samego początku kąpiemy Hanię w emolium. Potem nie muszę jej nawilżać skórki. Dzisiaj byliśmy u pediatry, bo Hania miala katarek troszkę, kichała i co jakiś czas kaszlała, to tylko przeziębienie, nic nie musimy podawać i możemy kontynuować spacerki, ale dowiedzieliśmy się dlaczego mamy takie ciężkie noce - Hani idą na górze cztery ząbki jednocześnie. Możliwe, że i dwójki wyjdą szybciej jak jedynki. Pediatra kazała podać jej coś na noc przeciwbólowego, bo skoro żele nie pomagają, a na pewno baaardzo ją boli, skoro tak się wierci w łóżeczku.
-
Ja też raz miałam pampers sleep&play ale to masakra jakaś. Dada juz dużo lepsza. W huggiesach pasują mi zapięcia, bo nie są takie szerokie i pieluszka w udko nie kłuje, bo sleep... mają sztywne, nic się nie rozciągają i z racji Hanki rozmiarów to beznadzieja. Fakt, ze dade trzeba czesciej zmieniac, ale moze to i dobrze, bo zero odpazen:))) My urodziny 20.04 zrobimy, bo akurat 25.04 mój mąż będzie miał 30. Myśleliśmy najpierw żeby w restauracji zrobic ale jak policzylam to szkoda kasy. Obcięlismy liste gości i będą chrzestni, nasi rodzice, rodzeństwo i dziadkowie. W sumie jak policzyliśmy to max 13 osób i sami bedziemy gotowali, bo catering wyjdzie jak w restauracji, a imieninki beda w lipcu razem z babciami, bo 26.06 - Hanny, Anny i Grażyny to może cos sie pomysli:))) Karola...a może by myc butelki bialym jeleniem?? Nuk na pewno ma specjalny płyn.
-
Dziwne to trochę, że wszędzie na świecie nie ma takich samych pampersów. My na początku mięliśmy premium care, ale też dziwne że piszą, że active baby to na noc... W reklamach całkiem co innego pokazują. My mamy premium care i małe opakowanie kupiłam takie dla dziewczynek, nie pamietam nazwy. A dziś dadę kupiłam, bo czasami jak trzeba na 30min przed kąpielą przewijać to szkoda pampersa zakładać. Zęby niby idą, ale nadal nie wyszly:/ Pomału myślimy o roczku, ale chyba zrobimy w domu, bo będzie ok.13 osób. Wszyscy piszą tutaj o słabym spaniu maluszków, w gazetkach o dzieciach wyczytałam, że to lęk separacyjny, zaczyna się mniej więcej w 8 miesiącu, gdy dzieciaczek zaczyna się przemieszczać.
-
Karola...Hanka też jada takie deserki mleczne, jogurciki i kiedyś jadła musy, teraz mam swoje owoce. Nie wiem dlaczego, nie pamiętam po prostu, ale na opakowaniach jest napisane że mogą być przechowywane na półce. Niedawno czytałam, że w tych jogurcikach nie ma żywych kultur bakterii i mogą je jeść młodsze dzieci, nie tak jak w naturalnym normalnym jogurcie gdzie są. No cóż, nocki ciąg dalszy, dzisiaj "wycie" dosłownie, jakby ją obdzierali ze skóry, popołudniu była babcia i sprawdziliśmy, że dziąsła już białe na górze, nie wiem czy 2 jedynki od razu nie idą. Ale nic nie działało, ani smarowanie a znowu czopka nie chciałam dać. Od 5-7 był ten płacz:/ potem wstała o 9.15 cala szczęśliwa. A my chorzy. Mąż już prawie zdrowy a mnie gardło nadal boli:/
-
My Hani nie dokarmiamy w nocy już chyba ponad 6 miesięcy, już nie pamiętam kiedy to było. Jak dostanie jeść o 21, 21.30, to nawet jak obudziła nam się 6.30 to i tak jadła przed 8. Od 2 dni śpi już duuuużo lepiej, dzisiaj już nawet w ogóle się nie obudziła. Poszła spać 21.10, o 21 było mleczko i obudziła się punkt 7, poleżałyśmy w łóżku a mleczko dostała o 8. Nawet jak ją wzięłam do kuchni żeby mleko zrobić to nie piszczała ani nic. W dzień lubi zjeść, no i na noc dostaje 200ml mm i miarkę kleiku ryżowego. Ogólnie jak zawsze lubi zjeść, wczoraj dałam jej zupkę warzywną z cukinią i buraczkiem po raz pierwszy. Na rano mam uszykowaną przegotowaną wodę wieczorem i trzymam ją w lodówce. Potem tylko podgrzewam i tyle. Dzisiaj idziemy po cielęcinkę i zamrozimy sobie na porcyjki:)
-
Bronka...mrożenie jest lepsze jak wekowanie. Dania z mięskiem można mrozić 3 tygodnie a bez do pół roku. Ja zamroziłam dorsza z ziemniaczkami. Wekowanie jest mniej zdrowe.
-
Kasiek...łóżeczko mam normalne, szczebelkowe, a łóżeczko od 3 miesięcy jest na najniższym poziomie.
-
My dzisiaj znowu to samo, pobudka o 3, ale najlepsze, że ona w ogóle nie płacze, dzisiaj po prostu usiadła sobie w łóżeczku i siedziała, to się nie ruszaliśmy. Wzięłam ją dopiero jak wstała, bo boję się, że wyleci z łóżeczka. Usypiała mi na rękach i tak czuje a tam jakby pajacyk w kroku lekko mokry. Sprawdzam pościel, a kołdra od góry mokra normalnie, więc przewinęłam, przebrałam pajaca i pościel, usnęła mi na rekach w fotelu, odkładam i buch na czworaka wstaje, mąż ją wziął i odłożył 4.30, no i spała, ale tylko do 6.55. Poszła spać 10.10, wstała o 12, ja kimnełam 11-12. No i jak wstała to przewróciła się w łóżeczku, ale chyba nie uderzyła się, no ale boję się tak w nocy ją zostawiać i spać sama. Chyba zmienimy łóżeczko na turystyczne, ono jest wyższe i nie podnosiłaby się na szczebelkach. Już nie wiem co robić. Nie chcę jej dawać czopków, bo mam viburcol chyba się nazywa, ale po co dzieciaczka faszerować. Zęby też nie idą, bo ani nie płacze ani smoczkiem sobie nie masuje dziąsełek. Za to w dzień na pierwszą drzemkę to nawet rozbierać ją mogę.
-
Hanka nie chce spać w nocy, wybudza sie i stoi w łóżeczku, ale bierzemy ją bo boimy si, że wypadnie. I na rękach śpi ale nie daj Boże ją odlożyć do łóżeczka to od razu na brzuch i wstaje. Jakby ją parzyło. I tak pół nocy, nawet jak chcę ją z nami w łóżku położyć to to samo. Tylko na rękach i koniec. Zęby co jakiś czas jakby ją tam swędziały ale nadal tylko 2 mamy. Do tego sąsiedzi dają nam popalić i codziennie muzykę pod wieczór albo wieczorem walą, 2 dni temu to o północy jeszcze umcyk było. Zaczęłyście podawać już obiadek z dwóch dań? Widzę, że tylko moja Hanka to taaaka baba, waży przecież prawie 11kg i m a 77cm. Widać, że już nie tyje jak wcześniej, ale apetyt nadal jej nie opuszcza. Najbardziej jest zadowolona jak dostanie kawalądek chlebka jak my jemy, to pęka z dumy. Nic więcej od nas nie dostaje. Jutro spróbujemy kiwi, damy do polizania najpierw. W zeszlym tygodniu gotowalam obiadki, bo mój brat z Hanką spacerował, ale po tych jej wybrykach nocnych słoiczki wróciły, bo siły nie mam.
-
OlaLenka26, przykro mi bardzo....dobrze wiem co czujesz... Nam niedawno minęły 2 lata a nadal tak samo boli...
-
A my mamy tylko 2 ząbki:) niby zachowuje się jakby coś miało na górze wyjść, ale nie wychodzi. Nie przejmuję się tym, bo dentystka mówiła, że im później tym są zdrowsze. Hanka raczkuje jak szalona, podnosi się, ale trudno jej jeszcze utrzymać równowagę, no i dziś głową walnęła w szafkę, trochę płaczu było, ale jest ok. Muszę wybrać jeszcze jakiś chodzik, bo bieganie za nią jest potwornie męczące, a poza tym nie mogę nic zrobić, bo wiecznie chce być nóżkach a nie na kolanach. Co do jedzenia to oczywiście problemu nie mamy. Nieco jednak mniej sypia w nocy. Ogólnie to tylko ja jestem przemęczona i czasami kręci mi się w głowie ze zmęczenia.
-
ach...zapomniałam, bylam u pediatry po receptę na devikap i przy okazji zapytałam o karmienie Hanki, pani dr powiedziala, że jest bardzo dobrze karmiona, a jak dziecko lubi jeść i ma ochotę na wszystko i bez alergii to tylko się cieszyć:)
-
ja ząbki gazikiem i wodą przemywam czupryna...fajne te promocje, ja kupuje na groupon albo citeam, ale tam nie ma pieluch itp. dla dzieciaczków.
-
Karolinka, tak się nie przejmuj, bo ja też nie daję ani mleka krowiego, ani chlebka z masłem, dostaje tylko jogurcik 1-2razy w tygodniu, a tak to deserek mleczny albo kaszka. Też tak myślalam, że może powinna dostawać, ale artykuły w gazetach o dzieciach, gdzie piszą o żywieniu wyprowadziły mnie z błędu. Na takie inne rzeczy dziecko ma czas. Zresztą wiem, że mimo że karmilam ją tylko do konca 2 miesiąca to jeszcze nie była chora, nawet katarku nie miała, czyli karmię dobrze.
-
Ponad tydzień mnie nie bylo, a tutaj rzeczywiście cisza. Wczasowaliśmy się nad morzem i wdychaliśmy jod mimo wiatru jak na Antarktydzie;)) Hanka nadal wcina pięknie:) tak w ogóle to zastanawiam się czy za dużo nie je, ale przecież nie będę jej glodziła. Jemy tak: ok. 8.30 mleko z dodatkiem kaszki manny - ok. 180ml ok.10 jeżeli ma chęć soczek lub herbatka z kopru (60-90ml) ok. 12.30 deserek mleczny z owocem lub kaszka z owocem - pól na pół - ok. 180ml ok. 16 obiadek - ok. 180ml ok. 19 mleczko z kleikiem - ok. 130ml ok. 21.30 mleczko - 200ml Czasami po obiadku po godzinie dostanie pić, zależy jaka była konsystencja obiadku. W nocy nie karmimy w ogóle, nawet jak się obudzi to i tak do rana potem wytrzymuje. Czasami też na 2 śniadanie dostaje jogurcik z owocami. Zastanawiam się czy nie za wcześnie, ale reakcji ze strony układu pokarmowego nie zauważyłam. Ostatnio dostała też słoiczek z owocami, gdzie były pomarańcza, też zero reakcji. No i powinna dostawać pomału biszkopty, ale nie wiem czy specjalne dla maluszków kupować czy takie zwykłe, bo te zwykłe to sporo cukru pewnie mają.
-
Widzę, że temat fotelika się pojawił, my tydzień temu kupiliśmy taki: http://allegro.pl/recaro-young-sport-2013-fotelik-samochodowy-9-36-i2922839178.html w sobotę jedziemy nad morze na 5 dni, no i Hanka w ten mały się nie mieści w żadnej kurteczce, teraz elegancko wchodzi w kombinezonie. Zresztą ortopeda już pozwolił:) no i pozwolił sadzać ją na nocniczek, raz nawet kupka się pojawiła:) mamy też 2 ząbki i nie wiem czy coś znowu nie idzie, bo smaruje tam soczkami jak złoto. Co do blw to raz zaczęłam z ziemniaczkiem i jak tak porządnie się zakrztusila to szybko skonczylam, skoro dziecko nie jest gotowe to nie bede zmuszala. Jak na razie z Hanką problemów wiekszych nie ma:) za to ja dzisiaj byłam zrobić badania krwi, poziom hormonu tarczycy no i ekg, bo nie wiadomo czy nie pojawiły się u mnie powiklania po przyjmowaniu tej całej chemii w trakcie ciąży. Zobaczymy:)
-
Widze ze nie jestem sama z tymi nockami. Tylko ze Hanka nie budzi sie na jedzenie, tylko albo placze albo szaleje. Przedwczoraj 0.00-2.50, do tego pidżamka posiusiana, potem kupka i po przewijaniu zaczął się potworny płacz, nawet z bezglosem. Smarowanie bobodentami itp nie robi róznicy, wiec nie wiem czy to zeby, wczoraj dostala wody z soczkiem i był ryk podczas picia. Wczoraj nie spala 22.40-1. A usypianie - ok. 1 godz noszenia i tulenia, najlepiej w pionie, bo w poziomie to sie wyrywa do gory, łóżeczko i nasze łóżko ją parzy. Przedwcczorja to nawet jak już spała w łóżeczku to nadal chlipiła. Dzisiaj zaczela mi kichac od rana, bo w nocy sie wykopuje, spi w poprzek łóżeczka i to tak gdzie ma główke. Chyba dzis nie pojdziemy, bo wieje u nas potwornie:/ Wczoraj kupiłam nocniczek, na razie raz usiadla, a ze gral to zagladala, ale dupka mała i troszke wpada;) Na ferie jedziemy nad morze z moimi rodzicami, moze troszke wypoczniemy:)) ja na noc kaszki nie daje, bo za ciezka, zreszta wystarczy ze Hanka dostaje 30ml i reszte owocu a i tak po kilku razach jest zatwardzenie:/ rano dostaje porzadne sniadanko - mleczko z kaszka manna lub kleikiem.
-
My znowu Hankę przyzwyczajamy do jej dawnego - niedawnego rytmu, tzn ze starego roku, tzn. 2 drzemki w ciągu dnia, po ok. godzinie. Wstaje ok. 8 i spanie ok. 1030, a potem ok 17. Spanie ok. 21, bez pobudki w nocy. Zresztą nawet jak nie chciała nam spać do 2 to też jej jeść nie dawałam i potem nawet do 9.30 spała. Hanka waży powyżej 10kg, ważyłam ją w zimowym ubraniu, na szybko i było 10,5, a mierzy na nasze mierzenie 75cm. Bluzeczki to zakładam 86, z h&m 80 ledwo wchodzą. Ostatnio wzięłam piękną sukienkę, którą dostała jak się urodziła - rozmiar 86 i dałam do wszycia dłuższy zamek i rozcięcia z tyłu, bo ledwo jej założyłam. Inne sukienki podobnie, na Wigilię dostała też rozmiar 86 i może z 2 tygodnie jeszcze jej założę. Mamy kombinezon 80, ale już nie zakładam, bo nie dopina się:/ na szczęście od kuzynki mam 90/92 i jest większy na Hankę, przynajmniej pupki jej nie ściska:) jakiś czas temu kupiłam też śliczne lakierki granatowe, napisane rozmiar 20, no i teraz jest jej dobry, a miało być na wiosnę:/ zresztą wszystkie 20 są już z twardą podeszwą, a przecież takiej nie założę. Stópkę mierzyłam ostatnio i było 12 cm. Ach, no i najważniejsze, od wczoraj Haniula sama sobie siada bez podparcia:)
-
U nas Hanka weszla na działanie nocne, jakby spanie po kąpieli traktowała jak drzemka. No i teraz od godziny siedzi z nami, cała zadowolona, do tego zrobiłam nam smrodliwą niespodziankę i posikała portki od pidżamki. Wczoraj to samo, ale bez smrodku, za to wrzask był potworny, bo i nasze nerwy. my juz ledwo patrzymy a ona cała szczęśliwa. Nie wiem co się jej stalo, przestawiła się totalnie. Ostatnio wpisałam ją w siatki centylowe i w obu jest na 97 centylu. Powiedzcie mi, jak dodajecie gluten do mleka to jak to robicie. Ja dodaję kaszkę mannę mleczną z bobovity, czy jak dajecie taką kaszkę to wtedy mniej samego mleka wsypujecie?? N o i jak z kleikami, też zastępujecie, czy np 150ml wody, 5 łyżeczek mleka i 1 łyżeczka kleiku??
-
Witajcie:) Hanka poszła spać 0.30, nie chciała kompletnie spać!!! Najbardziej podobały jej się tańce do muzyki, pobudka 8.40. Teraz śpi od 11.30, ja też teraz się kłade:)
-
Wczoraj znaleźliśmy pierwszy ząbek - prawa dolna jedynka:) Hanka jednak nadal maudna:/ padam totalnie
-
U nas na tapecie jest "tatatatatata" i tak od samego rana jak tylko się obudzi. No i zaczęła Hanka poruszać się do przodu, fajnie piratuje, taka cala przejęta, jakby chciała szybciej ale nogi i ręce nie nadążają. Na razie i tak preferuje poruszanie się do tyłu, ale jak chce do kogoś iść na ręce to do przodu wie jak raczkować.