Dekalogowata

W budzie były modne torby brązowe na ramię, różne pierdoły oversize, emu i inne zwierzaki, koniecznie rurki, teraz widzę zielone płaszcze ze skórzanymi wstawkami, ale mody na metalowe szpile u gimbazy to się jednak nie spodziewałam.

Juwenalia się zbliżają, jak masz odpowiednią gadkę i pomysł na siebie, to nie dość, że poznasz wielu ciekawych ludzi, to i możesz się napić za friko.

Nie znam. :) Obejrzę, kiedy się pokłócę z innymi użytkownikami. ;) Dobranoc.

Jem mandarynki, które smakują jak kurczak i zastanwiam się nad filmem, który Cię zaskoczy, a mnie da to satysfakcję. ;)

A jest jakaś nadzieja na poprawę nastroju?

Dobranoc, Prawda, życzę Ci spokojnych snów...Mimo wszystko. :)

Prawda, wszyscy tak myślimy i dlatego tu jesteśmy. ;)

Prawda, patrz i oczy nasyć, póki jeszcze są ''ukorzone'' nastroje po przeciwnej linii. ;)

Dobrze skojarzyłaś. :) Poddaję się, ja też niczym Cię nie zaskoczę. ;) A różnymi takimi po prostu się nie przejmuj, ja mam jeszcze lepszego podszywa, on uknuł cały misterny plan i wkłada w ''upokarzanie'' mnie naprawdę wiele wysiłku, chyba nawet wprawia mnie w podziw. ;)

Mam nadzieję, że jeśli napiszesz, poczujesz się lepiej. Mój kot ma takie przyzwyczajenie z kocięctwa, że ssie mój kciuk i dziś mało brakowało, a odgryzłby mi palec. :) Jest spuchnięty i pewnie będę miała amputację i nawet nie wiem kogo zaskarżyć. ;)

To może na maila? Choć oczywiście po tym, co przeżyłaś na kafe nie musisz mi ufać, jeżeli nie chcesz, nie rób tego, ale myślę, że przynajmniej odrobinę zmniejszyłabyś ciężar.

E, nie trzeba zwracać na to uwagi. Bardziej liczy się własne samopoczucie i fakt, czy chce się to z siebie wyrzucić i sobie ulżyć. Oczywiście do niczego nie namawiam, ale też i nie zrozumiem problemu, więc jedyne co mogę zrobić w tej sytuacji to współczuć.

Może jak napiszesz o tym, co się stało, zrobi Ci się choć odrobinę lżej...

Witaj, Prawda. :) Lubisz może francuskie komedie? Na kiepski humor to polecam ''Bazyla - człowieka z kulą w głowie''. ;)

Ja? Chyba mnie z kimś mylisz, bo na ogół mają mnie za wariatkę, przynajmniej tutaj. :P

Piszę, bo tak MYŚLĘ. To jest dobra opcja. Mopiaro, czy dziś też masz kiepski dzień? ;)

Tak, tak, to jest cholernie dobra opcja.

Znaffco - ja Cię lubię, i nie mówię tego tylko po to, żeby nie wydawało Ci się, że wszyscy są ''naprzeciw''. ;)

Co to, topęlowi się zdechło? Resuscytacja od Dekla. :)

Dekiel patrzy. Ponieważ to topeł o wszystkim i o niczym, to napiszę tylko, że poczułam dzisiaj taki strach, jaki czuje się, gdy wypije się Kubusia zmieszanego z szampanem, a potem odmawia się pójścia do toalety z obawy przed potężną sraczką. Przyjechała do mnie ciotka z kuzynem. Piszę pijaną pisanością, więc wybaczcie mi ten ton. Cacao-choix i Sopel. Pozdrawiam.

Jeszcze tylko na sekundkę, bo w ostatniej chwili dotarła do mnie informacja o białej fladze od Mopiary. Uważajcie, bo to tak naprawdę biało-czerwone gatki, wywieszone w Dniu Matki, a używane jeszcze wcześniej. To jest właśnie akcja dywersyjna, o której mówiłam. Armia Pomarańczowa bierze odwet za ignorowanie, tyle że w bardziej przemyślany sposób.:P Lecem, lecem.

Zostawiam Państwa, mając nadzieję ujrzenia tysiąca postów w przyjemnym temacie... Kot właśnie próbuje mi odgryźć palec, co oznacza, że od dwóch godzin, czyli od ostatniego posiłku, umiera z głodu. :) Miłego wieczorku. :)

Bo na kafeterii już wszystko było...czy to wyzwiska czy groźby...

Witaj, Prawdo. :) Znaffco, chyba nawet już weszło, nie jestem pewna. Dziwię się, że jeszcze nie było żadnych skarg brzmiących oficjalnie albo artykułów w prasie.

Nowy? Po trzydziescte lekko, ale myślę, że przed czterdziestką... Jeżeli podoba Ci się ten pseudofilozoficzny bełkot...