

DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
Hm, ja też zauważyłam kompletny brak jedynego faceta - a jaka przyczyna to należałoby zapytać KARMELKĘ - to ona spędziła z nim ostatnie godziny :-P ALEBAZI - białe Michałki pyszne, ake ja nie daję rady ich jeść - są koszmarnie słodkie. Na zupkę namawiam. Mam jeszcze jedną fajną i oryginalną propozycję - kiszona brukselka (o ile lubisz). MEE - wygasł mi abonament na Sympatii i nie zamierzam wykupić następnego - albowiem nie jestem zainteresowana ani pielęgnowaniem dziadków po 50-tce, ani sponsoowaniem dzieciaków w wieku mojego syna :-(. Inni mnie nie zauważają :-(
-
Witajcie U mnie pierwszy sukces w nowym tygodniu - udało mi się pozytywnie załatwić przegląd techniczny :-) Mojemu dziecku podobało się w Filharmonii i od razu po wyjściu pytał kiedy następny koncert. To dopiero za półtora miesiąca, ale jak dziś zadzwoniłąm to usłyszałam, że biletów już nie ma. Pójdziemy na wejściówki - na pewno znajdziemy jakieś wolne miesca :-). Ja wczoraj byłam w szoku jakie tłumy tam zastałam - to bardzo dobrze - niech nam rosną młodzi melomani, a nie tylko techno-tłuki i inne łubu-dubu ;-)
-
Ależ u mnie piękne rozgwieżdzone niebo, eh ...... Dobranoc
-
A ja sobie oglądam "Milość nad rozlewiskiem" - tyle mojego co sobie popatrzę ;-)
-
Brr, 16-17 stopni, ale jakoś wyrabiam. Cały dzień drzwi od tarasu otwarte. Zresztą - nadal nie wiem czy moje ogrzewanie zadziała. Ponoć ma być sprawne, ale jeszcze nie sprawdzałam. Najgorzej się rozbierać i przebierać. Staram się jak najwięcej być w ruchu, a jak siedze to owijam się w szlafrok i koc i jakoś jest. Przy tym wlewam w siebie hektolitry wrzącej herbaty i .... spędzam sporo czasu w toalecie :-P Najadłam się tym ciachem i źle się teraz czuję. Chyba zaraz idę spać - dziś konferencji nie będzie :-(
-
No to KARMELKO - chyb anie masz już wątpliwości z czym nam zeszło do północy :-P
-
Zapraszam na ciasto - i tak siedze w domu i nic-nie-robię. Zasypiam na stojąco. To ciasto jest w stylu powiedzmy murzynka z całą masą (ale nie masą masą tylko mnóstwem) owoców. Mnie tez żaden fitness nie grozi, biznesmenów znam z TV, kicharz zalczony, strażak kusi ale ...., żołnierz - dzięki - jedna tu już tego skosztowała. Cóż - zostaje dentysta. Tylko tak właściwie to MP nie uściśliła w jakiej kategorii był ten ranking. Bo może ja mam zupełnie co innego ma myśli niż ona. Więc może jednak .... muzyk ;-) Jak się można uspokoić skoro nawet w dobranocce ktoś tam zgubił żołądź :-P
-
Ciasto gotowe - pycha. Jakby ktoś chciał poszaleć cukierniczo to podeślę przepis :-). Jest bardzo proste i szybkie :-)
-
P/S zakochałam się w dyrygencie orkiestry. MATKO POLKO - jak tam ich miejsce w rankingu? :-D
-
Dzień dobry niedzielne śpiochy :-)
-
ALEBAZI - gdzieś mi wcięło tego maila ze zdjęciami. Podeślij go jeszcze raz - bardzo CIę proszę - wtedy bedę mogła spełnić życzenie KARMELKI :-)
-
Taaa, światło pochodni to by było gdyby sobie taki jeden na nich nie smażył ..... Zaraz poszukam i puszczę - szczerze mówiąc zapomniałam o tych arcydziełach :-D A o temacie WARIATEK to przy okazji bo to nawet trudno wytłumaczyć - powiem tyle - świetnie się bawimy w tych naszych "pracowych" pogaduchach, a o czym to już sobie sami dośpiewajcie :-D
-
A ja znam tajemnicę ALEBAZI - jest jedna rzecz, której Ci się chce :-) Zresztą i mi też :-D
-
Dupa ze mnie nie elektyk. Cały przewód obmacałam - nigdzie żadnych uszkodzeń. Wtyczkę rozkręciałam - wygląda w środku jak nóweczka. Wszystko czyściutkie i się trzyma. Nic z tego nie będzie. Siłą rzeczy koniec koszenia w tym sezonie. A o nowym przedłużaczu pomyślę wiosną. Może już nie będzie potrzebny .....
-
A ja już mam ten do wypróbowania :-) Może dziś się za nie zabiorę ;-) Jak mnie leń opuści. Na razie podszykowałam obiady. Młody usnął. Mamy zaproszenie do znajomych, ale NIE CHCE mi się :-( Zepsuł mi się przedlużacz - Maxx dał instrukcję naprawy. Zaraz się z tym zmierzę. Może .... Chciałam jeszcze tylko dodać, że ALEBAZI to wariatka - kochana wariatka :-D
-
No sorki KARMELKO ale nie wytrzymałam i się obśmialam :-D Ja czekam na przepis na placek z jabłkami, gryszkami i śliwkami. Jadłam tydzień temu u znajomych i bardzo mi smakował więc mam ochotę sama go wypróbować - może dołączy do mojej osobistej ksiażki kucharskiej. Ja dziś pełen luz - skosiłam trawę (prawie, bo popsuł mi się przedłuzacz :-( ), umyłam samochód, zamiotłam ulicę. W międzyczasie przyjechali moim teście (nie pytajcie w jakim celu bo nie mam pojęcia - pewnie na inspekcję), byli jakieś 2 minuty na ulicy z nami i pojechali. Pozostawię to bez komentarza. MATKO POLKO - chyba do niej dotarła treść maila bo była mocno nie w sosie i w ogóle nie patrzyla mi w oczy (a ja wprost przeciwnie). I mam odzew od drugiej osoby - bardzo pozytywny :-) ALEBAZI - po co Ty myjesz to okna skoro od poniedziałku przyjdą robole i znów Ci je zasyfią. Dobra, na razie idę zrobić obiadek bo to chyba już pora. I jest mi dziś tak dobrze - pogoda cudna. Jutro też taka poproszę. I do końca grudnia - też.
-
Mój smyk wczoraj pojechał do tatusia bo ja miałam długie siedzenie w pracy. Właśnie niedawno go przywiózł. A ja sobie w ostatniej chwili przypomniałam, że musze dziś jechać z autkiem na przegląd techniczny. Mam nadzieję, że się do niczego nie przyczepią. Dobrze, że zaplanowałam na dziś leniuchowanie bo nawet w horoskopie mi napisali, że jeśli już bardzo chcę się czymś zająć to wyłącznie planowaniem. Mam odpoczywać. No to będę odpoczywać ! Zakupy zrobiłam wczoraj więc pozostaje mi dłubanie w nosie i gwiadanie. No dobra - wysilę się na ugotowanie obiadku :-). No i prania wstawię.
-
Dzień dobry KARMELKO :-) cała reszta chyba jednak nadal chrapie. Ja dziś samiutka więc mogłam spać do oporu, ale jakoś już się chyba wyspałam. Szkoda mi dnia - u mnie jest piękne słoneczko. Dziś będę cały dzień zbijać bąki :-) Właśnie zaczęłam - siedzę przed komputerkiem z herbatką i mruczącym Panem Kocurem grzejącym mi reumatyczne kolanka. Cisza, spokój, luzik, zero pośpiechu. Życie jak w Madrycie :-)
-
MAXX - nie strasz, nie strasz :-D
-
SAMODZIELNA MAMO - mój też - i to już nie tylko 8 ale pewnie 208 minut temu i NIC się nie wydarzyło. No chyba, że należy wziąć pod uwagę to pudło Ptasiego Mleczka, które kolega przyniósl :-)
-
MATKO POLKO - to wczoraj się rozgrywały takie dramaty, a ja Cię porzuciłam w jednej chwili i to bez pożegnania. Przepraszam ! :-( Walnął mi net i już nie miałam siły z tym walczyć. Zreszta i tak już była moja pora spania. Dobrze, ż SM była przy Tobie. Moje zdanie na swoje problemy znasz. A że beczałaś - cóż - a która czasem nie beczy ;-) A Wy dziś z tym Dniem Chłopaka - to tak na serio? Bo jeśli tak to muszę mężusiowi wysłać serdeczne życzenia :-D :-D. Szkoda, że wczoraj tego nie wiedziałam bo się z nim widziałam to mogłam go równie serdecznie wycałować :-D :-D I kto tu jest zołzą SAMODZIELNA MAMO ? ;-) W takim razie MAXX
-
Dzień dobry - mamy PIĄTEK PIĄTECZEK PIĄTUNIO !!!!!!!!!!!!!!!!! :-)MAM DYLEMAT - jak widać inni podzielają moje zdanie. Mam dokładnie takie samo skojarzenie jak MATKA POLKA. Szkoda dziecka. Ja już nie będę się tu mądrzyć bo swoje zdanie napisałam, ale powiem Ci, ze ja bym nawet ojcu dziecka nie pozwoliła tak się odzywać - a co dopiero obcemu chłopu !!! Facet jak widac się nie zmieni - moim zdaniem będzie coraz gorzej. Pozostaje mi trzymać za Ciebie kciuki. Nie zazdroszczę sytuacji. I wiesz co - myślę, że Ty już sama dużo widzisz (opisujesz zachowanie tego faceta w konkretnych i mocnych słowach), a to pozwoli Ci podjąć mądrą decyzję :-). Powodzenia :-) Ja dziś mam ciężki i długi dzień w pracy (koniec miesiąca) :-(. Za to na koniec czeka mnie nagroda w postaci 2 dni wolnych !!! Ja nie wiem - może się za bardzo rozleniwiłam, ale znów planuje nic-nierobienie. W niedzielę Filharmonia - strasznie jestem ciekawa jak się młodemu spodoba bo to będzie dla niego pierwszy raz. No cóż - czas się zabrać za robotę - choć kompletnie nie mam dziś natchnienia. Czuję rozlewającą się w moim ciele - od czubka głowy do paznokci u nóg - NIEMOC. Głowa mi się kiwa jak na sprężynie. No i już od rana zdążyłam się nawcinać włoskich ciasteczek Cantuccini - uwielbiam je !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I najpyszniejsze są rozmaczane w kawie, mhmhmhmhmhm.....
-
My tu wszystkie babki skrzywdzone przez facetów więc pewnie żadna nie będzie go broniła. Każda Ci powie - dziecko najważniejsze. Nie wiem czy w jakiejś mierze Ci pomożemy bo siłą rzeczy nie jesteśmy bezstronne ;-) Poczekajmy na zdanie pozostałych - tu są takie modelki, które napiszą niby tylko jedno zdanie, a dadzą Ci w nim do myślenia na miesiąc :-)
-
Sorki, może ja jestem jakaś przewrażliwiona, ale czytając Twoją wypowiedź - zwłaszcza dot. zachowania Twojego dziecka, to ja mam bardzo negatywne skojarzenia :-( Moim zdaniem coś jest "nie tak" z tym Twoim partnerem. Dlaczego Twoja córa nie chce z nim zostawać sama? Chyba warto by było poobserwować ich oboje, dyskretnie i z dystansem.
-
MP - teraz sobie skojarzyłam - przeciez znasz i imiona i nazwisko i nr tel. masz. Tylko adresu Ci może brakować - ale nie wiem czy Ci będzie potrzebny.