

DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
Dzień dobry no ja to sobie niestety nie pospałam bo młody nie szanuje takich moich potrzeb :-(. ale za to od rana jest spokojnie i leniwie. i niech tak zostanie :-) życzę wszystkim miłego dnia i ..... wieczorem zarządzam zbiórkę !!! nikt nie lubi samotnych wieczorów więc chyba dobrze to wykombinowałam :-)
-
YOOOOOOHOOOOOOOO !!!! MAM MONITOR !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
CHRUPECZKA - nie słuchaj go - niech on nie będzie taki pewny siebie. Nadal nie mam monitora - ale dziś wieczorem to sie powinno zmienić. Wczoraj mieliśmy gości - przyjechała koleżanka z 3 dzieci i z czwartym w brzuszku. Ale się działo !!! Zasiedzieli się nieco i ja znów dziś podpieram powieki zapałkami. Za to PIĄTEK !!!!!! Jutro się lenię, a w niedzielę idziemy na musical "Mały Książę". No nic - zabieram się za pracę i mam nadzieję - do wieczorka
-
Hej Chrupeczka {cześć} - fajnie, że zajrzałaś. A dziś w radio było coś o mnie - "To prawda, że życie jest jak pudełko czekoladek. Tylko ja jestem ciągle na diecie" :-(
-
Witam wszystkich, mech w doniczce czuje się świetnie, za to myszki w pazurach mojego kocura znacznie gorzej. Wczoraj miałam raczej kiepski dzień - skumulowały mi się wydatki w tym miesiącu, co przysypało mnie na dnie studni i jakoś słabo mi idzie otrząsanie się z mokrej i ciężkiej ziemi :-( Chciałam się Wam wczoraj trochę wyżalić i ...... spalił mi się monitor :-( Nic dodać nic ująć. Jestem w czarnej dupie :-( Nie mam nadziei na przeżycie października :-( Nie wiem kiedy do Was wrócę :-( Nie mam za co się upić, ani czym sobie palnąć w łeb :-( Nie mam nic - ale wciąż mam mamę, synów, nadzieję i marzenia.
-
Ja nie nadążam dzień za dniem. Wracam późno i padam na twarz. Do tego trochę atrakcji z meżusiem i dziećmi, niewyspanie, ciągłe ssanie - darcie na żarcie. No i czy coś więcej potrzeba?
-
Hej KARMEL.A - wcale nie tak mgliście z Twoją ostrością umysłu. Pięknie i trafnie i jeszcze na dodatek dowcipnie to opisałaś. A ta zielona plama to jakiś kameleon - karmelowa jaszczurka, która na noc zzieleniała i na dodatek skakała i fruwała. A za dnia mocno zbladła ;-) Hm, a może żeby jeszcze nieco podkręcić atmosferę to ja wnikliwiej przeszukam tę szufladę ze sztućcami - a nóż znajdę tam jeszcze jakiś "obcy" widelec :-D
-
PAPARAZZI - ja chyba nie będę tych zdjęć przesyłać dalej bo i tak na nich nic nie widać. W sumie jedynie dwa Maxxa są takie, że przynajmniej można się kapnąć kto na nich jest. Ja jestem wszędzie białą plama, a ta druga ciemniejsza plama obok mnie to KARMEL.A. Że też nikt z nas nie pomyślał o zabraniu aparatu ;-). No, chwila dla mnie. Dopijam piwko, zajaram, wanna i łóżko 1,20. Cóż, skoro nie ma właściciela tego skarbu rodowego to chyba pozostaje mi spać z samym skarbem - ułożymy się na łyżeczkę :-D ALEBAZI - dupkom na pohybel !!! Niestety moja wyobraźnia nadal nie chce wspólpracować ze mną :-(
-
No to ja już zgłupiałam czyja jest ta łyżeczka. Uważam, że małe łóżka są fajniejsze bo chciał-nie-chciał trzeba się do siebie przytulać. Moje ma z 1,20 - jest takie akurat. Ale większe też w razie czego mam - tylko ono raczej na trójkącik - a ja jestem egooistką i nie lubię się dzielić :-P Pojechałam do tych znajomych tak jak stalam - tylko szlafrok zdjęłam (w domu zimno jak w psiarni), nawet kapci na buty nie zmieniłam. Było fajnie więc się trochę zasiedziałam. Cholera, wciągnęłam 4 kawałki ciasta :-(. Trudno. Teraz zamierzam dopić resztkę wczorajszego piwa, ale przedtem muszę wyciągnąć syneczka z wanny. Nawet zdążyłam go ostrzyc. Jeszcze tylko spakujemy plecak na jutro i napiszę maila do tatusia z dyspozycją transportowania dziecka na próby do Zespołu. Ciekawe jak do podejdzie do tematu ;-) No to zaczynamy nowy tydzień. Byle do piątku :-)
-
A czyja w ogole jest ta łyżeczka? - no bo nie wiem - mam szykować osobne łóżko czy jedno wystarczy :-D :-D Ja dziś miałam się polenić, a tu nie dość, ze dziecko zostało w domu, to jeszcze przyjechał mój tata, a teraz ledwie on wyszedł to zadzwonili znajomi, żebyśmy przyjeżdżali na kawę. Nie chce mi się jak licho, ale synek już w blokach startowych bo to wycieczka do jego kolegi. Ale mam wymówkę, żeby długo nie siedzieć - jutro poniedziałek i .....rano trzeba wstać :-( Jeszcze tu dziś wrócę :-P
-
O! Skoro to taki skarb rodzinny to ja nie będę z tym jeżdzić po Polsce tylko niech właściciel sam po to do mnie przyjedzie :-P
-
no to prawda. nadal mam nie sprzątnięty warsztat, ale mam też mnóstwo gazet do poczytania więc zwyciężą. Aha, ciągle zapominam napisać, że przywiozłam ze zlotu czyjąś łyżeczkę do herbaty - przechowam i oddam przy najbliższej okaazji.
-
dzień dobry, KARMELK.A - ja Ty to ładnie napisałaś ALEBAZI - nie dość, że paparazzi to jeszcze jasnowidz :-D. Ja też powinnam mieć trochę czasu dla siebie bo zdaje się, że dziecko pojedzie z tatusiem do kina. Mam ochotę na takie lenistwo. Też wspominam od wczoraj nasze spotkanie - z rozczuleniem i żalem, że mam już to poza sobą i nie wiadomo ile przyjdzie czekać na kolejne :-(
-
KARMELKA - ja już wiem co to była wczoraj za okazja - a Ty nic się nie pochwaliłaś :-). ALEBAZI - upiekłam dziś buraczki. Zjadłam sama grubo ponad 1 kg - chyba się ocielę :-). Ale warto było - wyszły przepyszne. Miał być dzisiaj luz, ale nic z tego nie wyszło - znów ogarnęło mnie szaleństwo sprzątania i znów BARDZO I PILNIE potrzebuję masażysty !!! Tio chyba jednak starość ;-)
-
Pobudka Śpioszki :-) Spójrzcie jaki piękny dzień :-) KARMEL.A - 100 lat 100 lat - choć nie wiem o co chodzi, ale przecież każda okazja jest dobra, żeby innym dobrze życzyć :-) ALEBAZI - ja po prostu trenuję przed następnym zlotem :-D Ja dziś pewnie będę tu dyżurna bo nigdzie się nie wybieram - spokojnie posiedzę w domku :-)
-
Witajcie, mój weekend - po krótkiej wizycie u znajomych - rozpoczęłam od pobiegania ze ścierką aby mieć więcej luzu jutro i pojutrze. Jutro znów musze powalczyć w ogródku i nareszcie trochę czasu poświęcić dziecku. ALEBAZI - moja wyobraźnia nijak nie chce zadziałać - skupiam się i nic mi z tego nie wychodzi :-(. Chyba źle ze mną :-( A gdzie się ludziska pochowali? SM wróciła, reszta zniknęła. Widzisz KARMEL.A - jednak zamęczyłyśmy Maxxia. Ani CHRUPECZKI, ani MATKI POLKI, ani SAMODZIELNEK Z 4, ani KAJI, KAMY, PANDORY i pozostałych. A pamiętacie naszą cieżąrówkę - KIWIANDKOLUŚ ?. Na spotkaniu zastanawialiśmy się czy już urodziła i czy się u niej jakoś poukładało. Fajnie by bylo gdyby wszyscy powrócili i znów nasze forum zatętniło życiem. Eh, chyba już dziś wrzucę na luz, albo nawet pójdę spać - wcześniej niż kury :-D
-
Ha! Za niespełna 7 godzin zaczynam weekend !!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda, że nie będzie tak cudowny jak poprzedni, ale grunt, ze 2 dni bez pracy :-) i wstawania 5:15 :-) !!!!!!!!
-
Dziecko przyjęli, mnie nie chcieli :-(. Nikt mnie nie chce :-( A ja przeciez mam w sobie tyle talentów :-D
-
A my dziś jedziemy na eliminacje do Zespołu Pieśni i Tańca - coś takiego jak "Mazowsze". Muszę się rozejrzeć - może mają jakieś kółko dla seniorów to też bym sobie podrygała :-D W planach była Gawęda, ale nijak nie dam rady wozić go na próby :-(.
-
dziś rano w samochodzie przed szkołą odtańczyliśmy z młodszym "waka waka" - darliśmy się i skakaliśmy jak dwa czubki. a teraz dla odmiany radio znów przypomniało mi jedną z moich ulubionych piosenek oczywiście o miłości :-). Fantastyczne w niej to, że tak banalną treścią sięga sedna :-) Ona zawsze wzbudza we mnie dławiącą tęsknotę .... eh, ale się rozmarzyłam - a to ani pora, ani miejsce ;-) http://www.youtube.com/watch?v=nJ349g7xLaY
-
WSZYSTKICH WCIĘŁO :-(
-
Ha, skończyliśmy :-). A teraz śpiewamy "Rozkwitały jabłonie i grusze ...". Już zachrypłam. Dom wariatów :-D Zaraz pakuję młodszego do wanny, potem do łóżeczka i .... chwila na piwko :-). Może się dziś nie nastrugam tak jak wczoraj :-D. Dobrze, że nikt wczoraj nie poruszał zbyt poważnych tematów bo mogłam niezłych głupot nagadać i się skompromitować ;-)
-
Dzień dobry wieczór, ja niedawno wróciłam i odrabiam z dzieckiem lekcje. Dopiero dwa ćwiczenia zrobił w wielkich bólach, a ja już jestem nerwowo wykończona. Jak dziś skończymy to może jeszcze zajrzę. na razie Karmelk.o :-)
-
No - tak to o wiele lepiej :-)
-
Przeczytajcie wszyscy uważnie to co wyżej napisała MEE - Wasza stara Dudzia jeszcze czasami na coś się przydaje :-D