DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
Ciasto gotowe - pycha. Jakby ktoś chciał poszaleć cukierniczo to podeślę przepis :-). Jest bardzo proste i szybkie :-)
-
P/S zakochałam się w dyrygencie orkiestry. MATKO POLKO - jak tam ich miejsce w rankingu? :-D
-
Ja już w domku po muzycznej uczcie. Teraz obżarstwo i lenistwo. Zaraz zabieram się za to tajemnicze ciasto. Tylko nie wiem kto to będzie jadł - pewnie do pracy wyniosę bo tam NIC się nie zmarnuje :-) KARMELA - widzisz my nie możemy tak publicznie o tych naszych chętkach, wariactwach i tej wysokobiałkowej maseczce. My nie jesteśmy frywolne - my jestesmy kompletne degeneratki :-D ALEBAZI i MATKO POLKO - owszem nie było zbyt łatwo rano się dźwignąć, ale .... warto było spędzić z Wami wczorajszy wieczór !!!!! Boki mnie bolały, łzy z oczu ciekły i jak słowo honoru - nie mam pojęcia jakim cudem ostatecznie nie zlałam się w gatki :-D. Dzięki dziewczyny - troche kalorii wczoraj poszło :-). Tylko kto mnie po tym co się działo przyjmie do klasztoru. Ciekawe czy któraś z Was próbowała to dzisiaj czytać :-D Ja dziś miałam na śniadanie jajeczniczkę - mówi Wam to coś ? :-D I strażaków widziałam :-P. I żołnierzy :-P. Tylko maseczki nie było :-( Nie zapomnijcie iść dzis na lody z rodzynkami i czekoladą. :-D A w ogole to idę się położyć - tak się najadłam, że chyba pęknę.
-
Dzień dobry niedzielne śpiochy :-)
-
ALEBAZI - gdzieś mi wcięło tego maila ze zdjęciami. Podeślij go jeszcze raz - bardzo CIę proszę - wtedy bedę mogła spełnić życzenie KARMELKI :-)
-
Taaa, światło pochodni to by było gdyby sobie taki jeden na nich nie smażył ..... Zaraz poszukam i puszczę - szczerze mówiąc zapomniałam o tych arcydziełach :-D A o temacie WARIATEK to przy okazji bo to nawet trudno wytłumaczyć - powiem tyle - świetnie się bawimy w tych naszych "pracowych" pogaduchach, a o czym to już sobie sami dośpiewajcie :-D
-
A ja znam tajemnicę ALEBAZI - jest jedna rzecz, której Ci się chce :-) Zresztą i mi też :-D
-
Dupa ze mnie nie elektyk. Cały przewód obmacałam - nigdzie żadnych uszkodzeń. Wtyczkę rozkręciałam - wygląda w środku jak nóweczka. Wszystko czyściutkie i się trzyma. Nic z tego nie będzie. Siłą rzeczy koniec koszenia w tym sezonie. A o nowym przedłużaczu pomyślę wiosną. Może już nie będzie potrzebny .....
-
A ja już mam ten do wypróbowania :-) Może dziś się za nie zabiorę ;-) Jak mnie leń opuści. Na razie podszykowałam obiady. Młody usnął. Mamy zaproszenie do znajomych, ale NIE CHCE mi się :-( Zepsuł mi się przedlużacz - Maxx dał instrukcję naprawy. Zaraz się z tym zmierzę. Może .... Chciałam jeszcze tylko dodać, że ALEBAZI to wariatka - kochana wariatka :-D
-
No sorki KARMELKO ale nie wytrzymałam i się obśmialam :-D Ja czekam na przepis na placek z jabłkami, gryszkami i śliwkami. Jadłam tydzień temu u znajomych i bardzo mi smakował więc mam ochotę sama go wypróbować - może dołączy do mojej osobistej ksiażki kucharskiej. Ja dziś pełen luz - skosiłam trawę (prawie, bo popsuł mi się przedłuzacz :-( ), umyłam samochód, zamiotłam ulicę. W międzyczasie przyjechali moim teście (nie pytajcie w jakim celu bo nie mam pojęcia - pewnie na inspekcję), byli jakieś 2 minuty na ulicy z nami i pojechali. Pozostawię to bez komentarza. MATKO POLKO - chyba do niej dotarła treść maila bo była mocno nie w sosie i w ogóle nie patrzyla mi w oczy (a ja wprost przeciwnie). I mam odzew od drugiej osoby - bardzo pozytywny :-) ALEBAZI - po co Ty myjesz to okna skoro od poniedziałku przyjdą robole i znów Ci je zasyfią. Dobra, na razie idę zrobić obiadek bo to chyba już pora. I jest mi dziś tak dobrze - pogoda cudna. Jutro też taka poproszę. I do końca grudnia - też.
-
Mój smyk wczoraj pojechał do tatusia bo ja miałam długie siedzenie w pracy. Właśnie niedawno go przywiózł. A ja sobie w ostatniej chwili przypomniałam, że musze dziś jechać z autkiem na przegląd techniczny. Mam nadzieję, że się do niczego nie przyczepią. Dobrze, że zaplanowałam na dziś leniuchowanie bo nawet w horoskopie mi napisali, że jeśli już bardzo chcę się czymś zająć to wyłącznie planowaniem. Mam odpoczywać. No to będę odpoczywać ! Zakupy zrobiłam wczoraj więc pozostaje mi dłubanie w nosie i gwiadanie. No dobra - wysilę się na ugotowanie obiadku :-). No i prania wstawię.
-
Dzień dobry KARMELKO :-) cała reszta chyba jednak nadal chrapie. Ja dziś samiutka więc mogłam spać do oporu, ale jakoś już się chyba wyspałam. Szkoda mi dnia - u mnie jest piękne słoneczko. Dziś będę cały dzień zbijać bąki :-) Właśnie zaczęłam - siedzę przed komputerkiem z herbatką i mruczącym Panem Kocurem grzejącym mi reumatyczne kolanka. Cisza, spokój, luzik, zero pośpiechu. Życie jak w Madrycie :-)
-
MAXX - nie strasz, nie strasz :-D
-
SAMODZIELNA MAMO - mój też - i to już nie tylko 8 ale pewnie 208 minut temu i NIC się nie wydarzyło. No chyba, że należy wziąć pod uwagę to pudło Ptasiego Mleczka, które kolega przyniósl :-)
-
MATKO POLKO - to wczoraj się rozgrywały takie dramaty, a ja Cię porzuciłam w jednej chwili i to bez pożegnania. Przepraszam ! :-( Walnął mi net i już nie miałam siły z tym walczyć. Zreszta i tak już była moja pora spania. Dobrze, ż SM była przy Tobie. Moje zdanie na swoje problemy znasz. A że beczałaś - cóż - a która czasem nie beczy ;-) A Wy dziś z tym Dniem Chłopaka - to tak na serio? Bo jeśli tak to muszę mężusiowi wysłać serdeczne życzenia :-D :-D. Szkoda, że wczoraj tego nie wiedziałam bo się z nim widziałam to mogłam go równie serdecznie wycałować :-D :-D I kto tu jest zołzą SAMODZIELNA MAMO ? ;-) W takim razie MAXX
-
Dzień dobry - mamy PIĄTEK PIĄTECZEK PIĄTUNIO !!!!!!!!!!!!!!!!! :-)MAM DYLEMAT - jak widać inni podzielają moje zdanie. Mam dokładnie takie samo skojarzenie jak MATKA POLKA. Szkoda dziecka. Ja już nie będę się tu mądrzyć bo swoje zdanie napisałam, ale powiem Ci, ze ja bym nawet ojcu dziecka nie pozwoliła tak się odzywać - a co dopiero obcemu chłopu !!! Facet jak widac się nie zmieni - moim zdaniem będzie coraz gorzej. Pozostaje mi trzymać za Ciebie kciuki. Nie zazdroszczę sytuacji. I wiesz co - myślę, że Ty już sama dużo widzisz (opisujesz zachowanie tego faceta w konkretnych i mocnych słowach), a to pozwoli Ci podjąć mądrą decyzję :-). Powodzenia :-) Ja dziś mam ciężki i długi dzień w pracy (koniec miesiąca) :-(. Za to na koniec czeka mnie nagroda w postaci 2 dni wolnych !!! Ja nie wiem - może się za bardzo rozleniwiłam, ale znów planuje nic-nierobienie. W niedzielę Filharmonia - strasznie jestem ciekawa jak się młodemu spodoba bo to będzie dla niego pierwszy raz. No cóż - czas się zabrać za robotę - choć kompletnie nie mam dziś natchnienia. Czuję rozlewającą się w moim ciele - od czubka głowy do paznokci u nóg - NIEMOC. Głowa mi się kiwa jak na sprężynie. No i już od rana zdążyłam się nawcinać włoskich ciasteczek Cantuccini - uwielbiam je !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I najpyszniejsze są rozmaczane w kawie, mhmhmhmhmhm.....
-
My tu wszystkie babki skrzywdzone przez facetów więc pewnie żadna nie będzie go broniła. Każda Ci powie - dziecko najważniejsze. Nie wiem czy w jakiejś mierze Ci pomożemy bo siłą rzeczy nie jesteśmy bezstronne ;-) Poczekajmy na zdanie pozostałych - tu są takie modelki, które napiszą niby tylko jedno zdanie, a dadzą Ci w nim do myślenia na miesiąc :-)
-
Sorki, może ja jestem jakaś przewrażliwiona, ale czytając Twoją wypowiedź - zwłaszcza dot. zachowania Twojego dziecka, to ja mam bardzo negatywne skojarzenia :-( Moim zdaniem coś jest "nie tak" z tym Twoim partnerem. Dlaczego Twoja córa nie chce z nim zostawać sama? Chyba warto by było poobserwować ich oboje, dyskretnie i z dystansem.
-
MP - teraz sobie skojarzyłam - przeciez znasz i imiona i nazwisko i nr tel. masz. Tylko adresu Ci może brakować - ale nie wiem czy Ci będzie potrzebny.
-
MP nie mam Twojego maila, ale czy na skypa nie mogę Ci tego wrzucić? A zdradzisz mi co to za niespodzianka? Kocham niespodzianki - oczywiście fajne :-) Przyjeżdżasz do mnie? p/s koleżanką tatusia mnie zupełnie nie zaskoczyłaś :-(
-
A reszcie mówię dzien dobry :-) Juz tylko jutro trzeba rano wstać :-D Bardzo kiepsko zaczął mi się dzisiejszy dzień. Muszę nad sobą popracować :-( I wreszcie się ustatkować ;-) Zaostrzam samokontrolę i zaciskam zęby, aby drastycznie ograniczyć swobodę mojemu niewyparzonemu jęzorowi !!!
-
Dziecko najważniesze. bo facet dziś jest, jutro go nie ma, a pojutrze może być następny. A dziecko to nasza krew :-). A jeśli piszesz, że jego stosunek do Twojej córki jest wręcz naganny to nawet nie ma się nad czym zastanawiac. Wiem, że to trudne skoro jest Wam dobrze i jest uczucie, ale .... nie warto dla faceta stracić najcenniejszego skarbu - dziecka.
-
Tak Tak CHRUPECZKO - nie daj sobie nic wmówić - ciągnie się za nim smród i niech tak zostanie. Ty swoje wiesz i nie rozmyślaj o głupotach. Twoje sumienie jest najważniejsze - jego słuchaj :-) A w temacie "z drugiej beczki" to wiemy o co chodzi i będziemy Wam kibicowac !!!
-
Ja mam studnię tylko nie wie m czy w niej jest jakaś woda bo na niej kilka lat temu zaparkował mój mąż swoje zabytkowe auto i teraz jest nie do ruszenie - pewnie zdążyło zapuścić korzenie :-(
-
HURRA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MAM WODĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No i nie będzie sensacji na wsi :-D