DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
MEE - ja się godzę na wszystko byle tylko Ciebie nie stracić :-). Zresztą po takich spotkaniach to komuna nie jest mi obca i w ogóle mi nie przeszkadza. Z takimi jak Wy to ja na koniec świata się udam -nawet piechotą. JESTEM WASZĄ FANKĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem pieprznięta, ale mam wielkie serce :-). Tak więc MEE - trójkącik, czworokącik czy nawet ośmiokącik - proszę bardzo - wchodze w to !!! :-D :-D :-D
-
MAXXiu - za co trzymać?
-
moje myśli kierują się w inną stronę. pamiętasz co MAXX kilka razy powtarzał - "facet musi czuć, że ma za co złapać". Widać mnie już wystarczy - za to nad Tobą zdecydowanie trzeba pracować. Myślisz, ze po co on Cię zabierał do cukierni i pasł wszystkimi dostępnymi smakołykami :-D.
-
oooooooooooooo !!!! u mnie właśnie śpiewa ADELE :-)
-
Eeee tam, zaraz dramatyczne - może na tym polega cała zabawa :-)
-
Tak Karmelko - ja tak właśnie mam - kocham się w tych co mnie mają w ..... ;-)
-
no wiem wiem, ale przepraszam - podpałki nie dostałam. Grill mam zaś tylko elektryczny. Dobre i to bo ALEBAZI chyba nic nie dostała :-(
-
KARMEL.A - to Ty lepiej wyszłaś na podarunkach od MAXXa niż ja - dostało Ci się piwo i michalki, a mnie ....... węgiel do grilla. I nawet nie mogę sie nim podelektować wspominając przy tym naszego MICHAŁA GŁÓWNEGO. Nic to - przechowam na następny raz :-
-
Szkoda, że Grochola nie odwzajemnia mojej miłości - ona mi kiedyś powiedziała, ze nie jestem w jej typie :-D :-D :-D
-
KARMEL.A - może kiedyś tak. A nawet jeśli nie to i tak nie zmienia faktu, że za każdym razem wspaniale spędzam czas :-) Grocholę - pewnie, ze lubię - może dlatego, że to taki sam trzepak jak ja :-D A czy Ty Karmelko masz jakieś wątpliwości, że do Was żywię inne uczucia? Już jej wyznałam publicznie trochę wyżej :-)
-
GROCHOLA - CHOLERNIE ŻAŁUJĘ ŻE CIĘ NIE BYŁO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
No tak KARMELKA - rozbeczałaś mnie i poszłaś spać. A ja teraz mam nos zapchany i caly tusz spłynął mi po policzkach. Szkoda, ze mnie teraz nie widzicie. Na dodatek na jednym policzku mam 3 ukąszenia komarowe. Mam nadzieję, że to nie od pająków co to ich MAXX całe stado zapraszał do mojego łóżka. MAXX - widac jednak coś mi wystawało spod kołderki. Dobrze, że się nie rozkopałam :-P ALEBAZI - następnym razem zamiast rękawiczek wymyśl jakąś osłonę na twarze ;-) p/s chciałam jeszcze tylko dodać, że następnym razem też zajmuję miejscówkę z brzegu. a KARMELCE tę paprykę to jednak trzeba drobniutko siekać ;-) I na śniadanie jajecznica - dokładnie w takim samym składzie. I ziemniaczki MAXXa - były wyborne ;-)
-
MAXX - jakże ja bym mogła chcieć się Ciebie pozbyć - ja Cię uwielbiam. Zresztą Michałka 2 i 3 też !!! MAXX rzeczywiście był bardzo dzielny - popracujemy jeszcze nad nim i wtedy to dopiero będą jazdy :-D Nie zgadzam się, żeby następnym razem nie było jedzenia - jedynie nieco mniej, choć ja na swoje kanapki dziś nie narzekałam - a wręcz przeciwnie :-) O! zaraz wyciągnę piwko! MAXX - dziękuję Ci za ten telefon
-
aha, i pisz gdzie ten zlot, a ja już wsiadam na miotłę :-)
-
MAXXiu - jak będziesz miał chwilkę wolną w tym wolnym dniu i przede wszystkim ochotę to podłącz na troszkę skypa
-
łoj, jakaś mordka mi się wcięła w dziwnym miejscu
-
KARMELKO - Maxx ma wyraźnie dośc i ja nawet wiem czyja to zasługa :-( A z tymi nogawkami to on nie tylko ryzykował, ale on je miał popalone - więc poszły do obcięcia :-D Dobrze, że choć trochę czuwałyśmy nad tym płomieniem między nogami bo inaczej to i nogi byłyby do obcięcia :-D Ja jakoś sama siebie nie poznawałam - nie dość, że ostatnia wskoczyłam do łóżka i wcześnie wstałam, a potem ani chwilki nie drzemnęłam to nie czułam się śpiąca - jedynie zmęczona i skacowana ..... moralnie ;-) Fajnie mieliście, że wracaliście razem - ja się czułam w drodze powrotnej wyjątkowo paskudnie ( a nawet potrójnie ) - samotna :-Dziś mam kanapki z kaszanką - PYCHA !!!!!!!!!!!!!!!! I konferencja z ALEBAZI w toku :-) - dziękuję Ci za to bo dobrze mi to robi - wielki buziak za to.
-
Witam Was i nowy tydzień ;-) No dobra, wszystkim którzy pytają "jak było" uchylę rąbka tajemnicy: KARMEL.A - chodziła po linie i robiła jaskółki ALEBAZI - poczochrana paradowała po całym ośrodku w kusym, ale za to cieplutkim szlafroczku MAXX - zaprezentował nam nowy układ dla Shakiry do "Waka Waka" DUDZIA - eh, w tym przypadku najlepsze jest milczenie ;-) Chyba teraz już całkiem łatwo będzie Wam dośpiewać sobie co działo się na naszym spotkaniu. Dużo siły na wszystkie 5 dni
-
MATKO POLKO - daj sobie spokój. Jesteś super mamą i tego się trzymamy :-)
-
Hola hola - MATKA POLKA nie jest osobą, która tłucze swoje dziecko. Nie można oceniać nie znając osoby !!! Nie ładnie !!! Gdybyś droga Pomarańczko przeczytała 190 stron to może byś dziś takich słów tu nie napisała - my kochamy nasze skarby najbardziej na świecie, wypruwamy sobie dla nich flaki (w przeciwieństwie do tatusiów i mamuś, którzy je porzucili), nie bijemy ich i jesteśmy totalnymi przeciwnikami takich praktyk. Jednak każdy człowiek ma swoje granice wytrzymałości i nawet Matka Teresa miala chwile zdenerwowania. Sory, to było nie fair :-(
-
ALEBAZI, KARMEL.A, MAXX - DDDDDZZZZZIIIIIĘĘĘĘĘKKKKKUUUUUJJJJJĘĘĘĘĘEE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ZA TEN CUDOWNY WEEKEND !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja już za Wami tęsknię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja nie wiem jak za wytrzymam do następnego razu - o ile mnie jeszcze będziecie chcieli ze sobą zabrać ?!?!?!?! Mam nadzieję, ze za bardzo nie rozrabiałam ;-) DO ZOBACZENIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkich pozostałych serdecznie pozdrawiam. Opowiedziec się nie da ;-(. MEE - zrobiłaś bardzo źle, że nie zapakowałaś się z Karmel.ą - gwarantuję, że na te 24 h zapomniałabyś o Bożym Swiecie. I na 100% nie dalabyś rady zepsuć nam naszych humorów. Za to na drugie 100% my byśmy poprawili Twój.
-
Ha ha - przestaję się kontrolować - już nawet nie potrafię się dobrze podpisać :-D. U mnie pakowanie wszystkiego zostaje na jutro. Myślę, że sprawnie pójdzie bo wszystko mam spisane na kartce. Natomiast również nie mam pojęcia jakie łachy zabrać. 1 spodnie na dupę, koszulka na zmianę na wszelki przypadek, gacie gdyby zdarzyło mi się posikać ze śmiechu, adidasy i sandały, polar, kurtka, skarpety. Chyba wsio. Grunt, że jest kaszanka :-D ALEBAZI - weźmiesz sól i cukier? Ja zabiorę ten mały Ludwig - nie będziesz zmywać. Ale zabierz proszę gąbkę. Nasmażyłam dla nas racuszków z jabłkami. Teraz idę spać - jutro pójdzie mi wszystko szybciej bo umysł bedzie świeży. No i adrenalina swoje zrobi :-). Buziaki
-
MATKO POLKO - ja robię to dla Ciebie bezinteresownie - z wielkiej sympatii, ale musisz mieć świadomość, że mój młody to już inne pokolenie i raczej tych lodów nie odpuści ;-)
-
MATKO POLKO - w takiej sytuacji zabieram swojego :-). Może się sobą zajmą :-). A może kupię łańcuch dla krowy, w środkowe oczko wbije się pal, a ich doczepimy na obu końcach i spokój będzie. Będą mogli się bawić, ale nigdzie nie odejdą :-D
-
witaj Dudzia - Ty jak zwykle na posterunku :-D MAXX ma dziś imprezkę rodzinną więc nie pogadacie. Knedle zrobione - kiepskie wyszły - jakieś kluchowate. Nawet autko umyte nareszcie !!! Gorączka mnie nie opuszcza, na oczy ledwie widzę, ale na pogadanie znalazłam ciut siły. Szkoda, że sama ze sobą ;-) Rozesłałam niezbędne dane - prosze się zapoznać i przemyśleć kwestię. Zdrowiej Dudzia żebyś była w formie na przyszły weekend. Może jednak pojedziemy ;-) ??? Dobrej nocki wszystkim