

DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
to bylo do MAXX w temacie kosmatych myśli :-)
-
nie nie MAXX - ja CI tu babki nie nastręczam (nie będę przecież strzelała do wlasnej bramki :-D ) tylko chodzi mi o to, żebyś dbał teraz o tę przyjaźń, żeby ona wiedziała, ze nadal może na Ciebie liczyć
-
aha, MAXX zapomniałam dodac żebyś się tą poplamioną pościelą zbytnio nie przejmował - jak Ci prześcieradło zesztywnieje to nawet na korzyść bo na twardym zdrowo jest spać :-D KAJA - Ty się nie powstrzymuj bo nam wątek upadnie ;-) MATKO POLKO - słuszna uwaga z tym naturyzmem - też przeżyłam poparzoną dupkę i dzięki wielkie - jak zamykałam oczy to się mi się tam skóra do bólu naciągała ;-)
-
Jejusiu, jetem z Wami codziennie, a i tak nie nadążam z czytaniem :-). MATKO POLKO - cieszę się Twoim szczęściem :-). To cenne cudowne chwile. Pamiętaj je aż do następnego razu :-). Moje kciuki widac podziałały. I nawet piwo za Twoją pomyślnośc wypiałam :-). Ale ja jestem dobra koleżanka :-). I krzycz z radości :-). I po raz kolejny chylę czola przed Twoim synkiem - to jest gość :-D. MAXX napisał, ze Mirek jeszcze nie jest na nas gotowy. Wiecie co babki, ja myślę, że on nie chce dopuścić konkurencji :-D Zresztą bardzo mi się podobało jak się wczoraj rozkręciłeś. I niech już tak zostanie. Co do Reni to nie odsuwaj się od niej - daj jej czas. Po prostu czekaj, a ona będzie wiedziała, że Cię nie straciła. Twojego dziadunia strasznie mi szkoda. Wiem, że to okrutne , ale ALEBAZI ma rację. Uśpienie go to najlepsza decyzja - dasz radę patrzeć dalej na jego coraz gorsze cierpienie? Ja też przez to przeszłam :-(. Porozmawiaj z nim, wytlumacz mu dlaczego podejmujesz taką decyzję - on na 100% zrozumie. Tylko malutka rada - nie patrz na to - po prostu pożegnaj się z nim i wyjdź. I wróć po niego po wszystkim. Jestem z Wami. Historyjka z gumą i z synkiem super. Była jezzcze o tym jak to Panu pociekło z ptaka, pamiętacie ją? S...z 4 dzieci - pytasz jak to jest z usypianiem dzieci. Każde dziecko jest inne. Moi synowie chodzili spać w granicach 21. Nigdy nie miałam z tym problemu więc za wiele nie podpowiem. Oni skakali do chwili aż uznawali, ze chcą spać i było po temacie. Czytanie im książek jest śmieszne bo czasem wystarczą 4 zdania i mam wolne :-). Zresztą tak samo z jedzeniem - nigdy na siłę. Nie chce to nie je choćby 3 dni, czwartego na 100% będzie głodny. Ale z tym spaniem to nie jest tak prosto. Neurolog nakazała nam, aby dziecko wczesnoszkolne spało min. 10 godzin. Tyle czasu jego młody żywiołowy organizm potrzebuje na regeneracje. Zatem przed Tobą niełatwe zadanie, ale musisz ją jakoś "przestawić". Cóż mogę dodać - powodzenia. i jeszcze mogę trzymać kciuki i wypić za Twoją pomyślnośc piwo - w przypadku MATKI POLKI podziałało :-). Mój mąż zawsze twierdził, że jestem czarowniczką. Niestety - to nie do końca prawda (choćmiałam kilka zagadkowych zdarzeń), ale powiem Wam w tajemnicy, że żałuję bo teraz by mi się przydały ;-). CHRUPECZKO - jak romantycznie - rzeczka, kocyk, słoneczko i figle-migle. Pięknie! Korzystaj! I dzięki za poczęstunek - też lubię gotowac i też mi szkoda, że nie mam dla kogo :-(. Boże! jak ja uwielbiam rosołek !!!! Ja właśnie gotuję sobie bób. Kurna, od jakiegoś czasu jestem non stop wściekle głodna . Nie wiem co to będzie !?!?!?! I znów mam cug do słodyczy :-( KAJA - najpierw uśmiałam się z imieniem Twojego łóżka, a teraz sama sprawdzam jak się nazywają moje meble. :-D. Ja nic jeszcze nie zmieniałam - wszystko zostalo po staremu. Jestem w szoku, że mi ten dom wogóle nie przypomina męża. Za to nie mam odwagi pojechać w "nasze" miejsca. Ojoj, kończę ten temat.... ALEBAZI - a co to oznacza jeśli mnie się dziś nic nie śniło? Biedaczko, niech ten dyżur Ci się wreszcie skoczy bo nam się wykończysz ;-(. I jeszcze nawet nie możesz się napić w ramach odstresowania. A tu MP reklamuje nowe piwo - żurawinowe. A ja jeszcze nie nabylam śliwkowego ;-). Już z górki :-). A potem zaczniemy nadrabiać zaległości w degustowaniu nowości browaru Jagiełło :_). Tylko butelek nie wyrzucaj bo MP ogłosiła, że są zwrotne. Do reklamy W5 chciałam tylko dodać, że jestem fanką wszystkich preparatów z tej serii !!! MATKO POLKO - za parę minut uruchomię skypa, ale pewnie nie za długo posiedzę bo moje plecy nadal są wielkim problemem. A ja dziś zaszalałam. Kupiłam sobie bilet do teatru - sztuk 1. A co ! Był ktoś kiedyś sam w teatrze? No, to ktoś musi zapoczątkować nową modę. Wiecie, że uwielbiam teatr. Do tego jest super sztuka, na którą od kilku miesięcy nie byłam w stanie zdobyć biletu. A dziś robiąc rekonesans na wrzesień (bo mój synek już mnie wczoraj pytał na co i kiedy idziemy do teatru) odkryłam, że wystawiają tę sztukę w sierpniu i na dodatek wakacyjne bilety są sporo tańsze. No i się załapałam :-) i to jeszcze w moim ulubionym, pierwszym rzędzie. I dla dziecka też wyczarowałam boilety do Romy na Małego Księcia na koniec września. Posiusia się z radości. Ja znów siedzę sama bo młody pojechał na 5 dni do tatusia. A za kilka dni wraca wreszcie starszy - może znajdzie trochę czasu dla staruszki ;-). OOOO, wiecie co, przyszłą do nas nowa dizewczyna do pracy. 40 lat. Całkiem fajna laska i taka z klasą. Chłopaki tam się już niektórzy napalili, ale błyskawicznie im przeszło jak się okazało, że ona jest już..... babcią :-D :-D :-D. Choć w zasadzie to ja się nie powinnam z tego śmiać bo sama nie wiem czy móij nie przyjedzie z dobytkiem z tego sanatorium - przecież tam to jest sodoma i gomora. Dobra, kopiuj i wyślij :-)
-
Ja tylko na chwilkę bo jutro niestety ne mam urlopu jak niektórzy :-(. Chcialam powiedzieć, że dawno tak nasze forum nie tętniło życiem jak od wczoraj. I taak trzymać !!!!!!!!!! I całuję Was na dobranoc bardzo mocno - choć nie w siusiaki :-D
-
na dodatek ma gołe plecy więc czuję się w niej jakaś taka rozebrana ;-)
-
nie, ona w smakowitych kremach i fioletach. I właśnie nie mam do niej butów :-(. Może zaszaleję i sieknę sobie jakieś szpile wrzosowe :-D. Może się nie zabiję od razu przy pierwszym wyjściu :-D
-
i na dodatek mam takie podobne sandałki :-D - tyle, że niebieskie
-
Bo jaki jestem taki sam miks jak Ty i też jak wyłącza mi się pamięć ;-)
-
To powiedziałam ja - Dudzia w podartym ubraniu :-D
-
Tak jest Mee - czytaj, póki jeszcze nie spisz - Ty nasz Ludziu w legendarnych białych sandalkach :-D
-
KARMELA - ja nie z tych co cukrują - po prostu mówię jak to postrzegam.
-
MEE - nawet nie wiesz ile mam radochy, że dziś tu jesteś :-)
-
No Madame Karamel (Mee - bardzo mi sie to spodobało) Ty na wielu robisz ogromne wrazenie tylko jako, że jesteś kobietą, która wie czego chce to te cieniasy się Ciebie obawiają. A jak przyjdzie ten wart Ciebie to nie będzie się wycofywał tylko zostaniesz jego Madama na forever :-)
-
Owszem, oj, coś nas koleżanka za dokładnie nie czytała ;-). A to tylko 160 stron naszych historii. Hm, narzekałaś na nudną wolną niedzielę - już masz zajęcie :-). Planujemy się poznać w realu.
-
OOOOO! czyżbyś się w ten sposób zapisywała na nasz wspólny zapoznawczy wyjazd?
-
Sama - to jest przepis SAMODZIELNEJ MAMY. 30 dag słoniny (pokroić w drobniutką kosteczkę i stopić) 1/2 kg mąki 15 dag cukru pudru 2 jajka wszystkie skłądniki połączyć w jednolitą masę i formowac ciasteczka w dowolny sposób (jaeśli masz maszynkę to jest najłatwiej). Piec w 180 stopniach na złoty kolor. Ja niestety nie mam maszynki więc robię to ręcznie bo z tego ciasta nie da się rozwałkowac placka i wyciąć foremką. Ale warte są tej zabawy.
-
ale zatańczyć owszem mogę .... brak alkoholu nie jest dla mnie przeszkodą w dobrej zabawie, a wręcz przeciwnie bo ja + alkohol = koniec zabawy ;-)
-
eee, MAXX przeceniasz mnie - ja jestem grzeczną dziewczynką tak jak KAJA i też zawsze na etacie kierowcy bo wszyscy przywykli, że ja nie piję i od lat pełnię rolę dyżurnej trzeźwej.
-
leć leć i poczytaj. a po drodze wstąpisz pewnie do Maca na lody :-D. Mój młodszy znów chce racuszki, a ja nie mam już kefiru i nie chce mi się lecieć do sklepu ;-). Muszę przesadzić 2 kwiatki - lecę bo synek już w pełnej gotowości w rękawicach i obawiam się, że zacznie beze mnie ;-)
-
aaa. KARMELKA posyp racuszki dla odmiany cukrem waniliowym :-)
-
HEj, jaki tu cudowny ruch od wczoraj :-). Ja nie mam czasu posiedzieć z Wami bo moje dzecko wyczynia cuda na kiju. CHRUPECZKO ja Ci tę kuchnię umyję, a za to poproszę 2 porcje rosołku :-). MAXX i inne chłopaki - zabierzcie mnie ze sobą - będę grzeczna słowo harcerza ;-) KAJA - nie wiem czy 1 biutelka ina na 1 wieczór dla 1 grzecznej dziewczynki to nie za dużo, ale jeśli masz mocniejszą głowę niż moja to raz na jakiś czas spoko :-). A zresztą - teraz już nie pijesz sama - masz nasze towarzystwo. Ja wina nie lubię - jeśli już to "Matka Boska" - takie najtańsze wino reńskie - lekkie jak kompocik. Ja też jak zostaję sama to sobie tak planuję dzień, źeby od rana do nocy mieć pełne ręce roboty. W niedzielę też się zbytnio nie oszczędzam tyle, że są to prace "ciche". ALEBAZI - u mnie dziś wreszcie zrobiło się w domu dość ciepło. Nie żebym goła latała, ale porzuciłam szlafrok i jest mi dobrze :-). Wczoraj rzeczywiście zasnęłam z synkiem i to w opakowaniu ;-) A dziś był kochany, włączył sobie bajki i dał mi pospać do 9 :-). Ale za to musiałam spełnić jego zachcianki śniadaniowe:-). KARMEL.A - chyba wszyzstkie mamy podobnie - jak dzieci nie ma w domu to wyjadamy resztki, a jak się skończą to dzielimy plasterek sera na 4 :-). Mnie też się nie chce iść do sklepu - to co mi wpadnie do koszyka w sobotę to musi wystarczyć na cały tydzień. W temacie kawy powiem tak - najczęściej piję w pracy bo tam mamy porządny express co super spienia mleko :-). Choć ostatnio zasmakowałam w maleńkim eksresso z odrobiną mleczka. W domu to piję zwykle tylko w weekend i to taką z saszetek 2 w 1. Na wakacjach popróbowałam różne inne i zostałam fanką Nescafe Latte Macchiato :-).
-
Ja jestem i zerkam co jakiś czas. Moje maleństwo się wyspało i teraz dostaje małpiego rozumu. Właśnie go ostrzygłam (bo wyglądał jak dziki człowiek) i wymoczyłam porządnie. Posiedzimy jeszcze i pooglądamy przytuleni jakiś głupkowaty film w tv. Ja też popijam piwko - kupiłam nowe na spróbowanie i przyznaję - jest pyszne. To właśnie z tego browaru jest to śliwkowe. Niestety, nie było takiego wynalazku w moim sklepie :-(. Dziś sobie poszaleliśmy i objadaliśmy się plackami z jabłuszkami w ramach drugiego dania i kolacji. Wciągnęliśmy prawie wszystkie. Pies załapał sie tylko na 2. CIekawe jak tam MATKA POLKA :-). ALEBAZI - trzeba było sie wkręcić na to Disco zamiast koczować samej w domu. Polo czy nie poko - Ty wiesz jaka to utrata kalorii :-) Ty wielka tłusta babko :-D :-D Dziadek niezły agent był :-D. Ja takiego nie miałam, ale moi rodzice lubili piwko i czasem kupowali. Mnie nie częśtowali, ale mogłam spijac piankę. Ja w ogóle mam straszną awersję do alkoholu (zresztą niczym nieuzasadnioną) ale piwkiem lubię się czasem podelektować. CHRUPECZKO - niech Ci wejdzie w krew "kopiuj" - ja zawsze to stosuje i czasami się przydaje ;-)
-
KAMA - nie raz Cię tu wspominamy - dobrze, ze się odezwałąś i to z takimi cudownymi wiadomościami. trzymaj się i pamiętaj o nas :-)
-
Ja też jestem choć na chwilkę. Młody od rana tak się "spracował", że się zdrzemnął. Bawiliśmy się dziś i kosiliśmy trawę. Na obiad oczywiście obowiązkowo była zupa serkowa. Pożarliśmy po dwie miski. Musze pochwalić mojego męża - przywiózł wczoraj wielką walizkę z ubraniami dzieckaz 4 tygodni i ... wszystkie są czyste :-). Widzę, że dziewczyny wczoraj do późna maglowały temat :-). Nawet MAXX dorzucił małe conieco. Ja niestety tez nie należę do tych asertywnych ;-). Dziś miałam niespodziankę - odezwała się do mnie koleżanka (zresztą biseksualna, która się kiedyś do mnie przymilała) z dawnych lat i chce się spotkać :-). Fajnie :-) BRAWO !!! dla CHRUPECZKI !!!! MATKO POLKO - trzymam kciuki, a to piwo to wypiję dopiero dziś za Twoją randkę :-). Pewnie zajrzę wieczorkiem. Teraz musze dobudzić mojego skarba bo jak się teraz wyśpi to potem będzie po mnie łaził do nocy.