Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DUDZIA2002

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DUDZIA2002

  1. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Najwyraźniej urzęduję tu dziś sama, ale jak widzicie jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza - od trzech tygodni przywykłam mówić sama do siebie ;-)
  2. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ALEBAZI i nie zapomnij dowodu osob. ma wypadek, gdyby Ci w miejscowym sklepiku nie chcieli sprzedać piwa :-) :-) :-)
  3. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ZDOŁOWANA80 - witam Cię u nas :-) ALEBAZI - a Ty zamiast łazić i oglądać dres to po prostu wreszcie go kup. Podam Ci sprawdzony sposób - wchodzi na www.allegro.pl (jak się nie znasz to syn Ci pokaże) i za 50 zyla kupujesz: dres, trampki, gacie, stanik, skarpetki i OFF-a. Nic więcej Ci na jedną dobę nie potrzeba. Szczoteczkę do zębów zapewne masz. No, nie wystrczy Ci na torbę, ale tyle skarbów to i w reklamówkę z Biedronki upchniesz. I gotowe :-).
  4. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    No dobra, pierogi polepione, czekamy na wodę. Farsz pycha - cebulka drobniutko posiekana, dobrze przyrumieniona - aż lekko chrupiąca. Najadłam się najpierw farszu, a potem surowego ciasta. Aaaaa, bo ja Wam nie zdradziłam, że mam genialny przepis na ciasto do pierogów - mięciutkie, elastyczne i nie klei się do stolnicy. I jest smaczne zarówno na surowo jak i po ugotowaniu :-). Wiem, pieprznięta jestem, ale od zawsze lubiłam surowe ciasto - i takie i słodkie ;-). Myślicie, że to dlatego mąż mnie zostawił? ;-) No bo jaki mógłby być inny powód skoro ja jestem taka super, :-) :-) :-). Nie wiem jak podzielić te pierogi bo wyszło tylko 30 sztuk - za to bardzo konkretne, bo nie miałam czasu, żeby się bawić w drobnicę. Nie chcę być nietaktowana, ale czuję, że załapiecie się na następny rzut :-(. Teraz czekam na morele, bo koniecznie muszę zrobić kilka słoików mojej pysznej marmoladki - kto pojedzie na Mazury to będzie miał okazję zdegustować ;-). Oczywiście oprócz tego przewidziane są też inne atrakcje np. piwko w doborowym twarzystwie. I zapalić będzie z kim :-). No i popracujemy nad mięśniami brzucha, a niektórzy to pewnie też nad strunami głosowymi :-). Woda się gotuje.
  5. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Mateńko, która to godzina, a ja dopiero zabieram się za pierogi. CHRUPECZKO - też pomyślałam o trzydniówce, ale za wcześnie na tę wysypkę - z tego co zrozumiałam ona ma tę temperaturę dopiero jeden dzień. No ale skoro nic oprócz tego jej nie jest to może przeczekać jeszcze chociaż do piątku, żeby w razie czego nie zostać z tym na weekend. Ja bym jej zbijała gorączkę i dała trochę czasu. Czy ta wysypka jest ostra czy raczej taka niewyrazista i bardziej widoczna "pod światło"? MAXX - dlaczego uważasz, że jestem niesamowita? MATKO POLKO - ten mój też jest daleko, siedzimy ciągle na Skypie, czasem pogadamy przez telefon. Widujemy się sporadycznie. Jest moim ogromnym wsparcie psychicznym, ja jego też. Nie wiem jak mam mu to powiedzieć, ale chyba będę musiała wystawić znak "STOP" ;-). Dobra, na razie, idę lepić pierogi, bo zjem sam farsz - wyszedł pyszny!!! :-)
  6. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Teraz jak czytam co napisałam powyżej to widzę, jakie to jest osobiste, ale cóż, takie życie. A że ja jestem taka szczera-Kaśka no to macie - kawa na ławę.
  7. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MEE - na jedzenie Cię trudno wywabić, ale jak mowa o seksie to się aktywizujesz :-) :-) :-). Ileż ja mam z Ciebie pociechy :-). Jedziesz z nami na Mazury?
  8. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    p/s 1 - ale się uśmiałam z akcji z kotem p/s 2 - jak dobrze, że znalazły się miłośniczki piwa, bo w Sosnowcu to były same damy od herbatki i kawusi :-) :-) :-)
  9. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Gadaniem mamy się nie przejmuj. Na szczęście mojej takie pomysły nie przychodzą do głowy. Tu nie chodzi o nawyk szwędania się tylko o samopoczucie małego, żeby mógł ciekawie spędzić czas i oderwać myśli od przykrej codzienności. No i niech odczuje, że ma wakacje :-). Zapytaj mamę czy gdy chodzi do rodziny i znajomych to też jest szwędanie? A czemu mówisz, że ostatni raz wracasz do siebie? Czyżbyś podjęła jakieś konkretne decyzje? Co do facetów to mam to samo - mam przyjaciela od ponad 20 lat, z którym zresztą nigdy nic mnie nie łączyło. Uwielbiam tego faceta. Lecz złapałam się na tym, że odkąd jestem "po przejściach" inaczej na niego patrzę, widzę to czego kiedyś nie dostrzegałam, i przeszkadzają mi cechy które wcześniej były zaletami :-(. Nie wiem czy mnie rozumiesz, ale sądzę że jednak tak. To jakieś chore jest. Wiem. I nie poradzę na to nic póki co. Albo kiedyś przejdzie albo nie. Nie wiem czy po tym skrzywieniu życiowym wrócę jeszcze kiedyś na dawne tory. Mam nadzieję, że nie do końca - byłam głupim popychadłem. Wiele muszę zmienić, pewnie trochę stracę, ale mam nadzieję, że moje najcenniejsze cechy pozostaną we mnie. No i mój uśmiech :-), który przesyłam Wam wszystkim :-) Pomądrzyłam się to mogę iść spać. Do jutra.
  10. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MATKO POLKO - na razie żadna konkretna, ale może się zdarzyć, że trafię w Wasz gust :-). Ja nie lubię Desperadosa - wolę albo siki w postaci Coolera, albo konkretniejsze np. Dębowe Mocne, czy Warkę Strong. I mam ten sam problem - jak jestem sama z dzieckiem to mam opory, że jak się napiję to akurat coś się wydarzy ;-).
  11. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    No proszę, jak się towarzycho rozpuściło. Pierogi to pikuś. Ja teraz zachodzę w głowę jak Wam wyślę zupkę, jak sobie jej zażyczucie :-)
  12. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    p/s - jam CI to powiedziała :-)
  13. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ALEBAZI - ja już tu dzisiaj szału dostaję jak to działa. myślałam, że to mój dziadkowaty komputerek ma ciężki dzień, ale na szczęście to problem w sieci, a nie u mnie :-). Przez to ogrzewanie powietrzem z zewnątrz to mi dziś nawlatywało sporo komarów :-( A czemu u CIebie końcówka urlopu - przecież jeszcze cały sierpień?
  14. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    No nareszcie mam dla kogo gotować :-)
  15. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    brrr, ale zimno w domu. stopy mi prawie zamarzły. Jako, że czuję nadchodzącego lenia od razu złapałam się za mielenie mięsa. Farsz już gotowy, pierogi polepię jutro. Teraz zasiądę przed wiadomościami ze swoją herbatką. I coś czuję, że będę dziś dyżurną na forum bo pustki jakieś :-(
  16. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Hej, we mnie dziś zapłonęła nadzieja, ze w weekend wyściskam mojego smrodka, bo mąż zapytał czy chcę go na ten weekend. Oczywiście, że chcę! Niestety, równie szybko to odwołał i może jednak w następny mi go podeśle. Jeszcze nie zaczął się nim zajmować, a już coś kombinuje. Kolejna imitacja tatusia. Eh, żeby te moje dzieci jak najszybciej przejrzały na oczy - choć też zdaję sobie sprawę, że to jest paskudne - ale tego właśnie chcę - oczepić się i żyć spokojnie. S...z 4 - ja mam podobny problem ze starszym - na religię chodzi bo ksiądź jest fajny, zadbałam o to, żeby miał wszystkie sakramenty (jeszcze tylko bieżmowanie), ale nie wiem co on kiedys z tym zrobi bo nie ma mowy żeby chodził do kościoła. Skoro tatuś nigdy nie chodził i żyje, to on nie rozumiem dlaczego on miałby chodzić ;-). Ja też nie latam co niedzielę, ale to pewnie dlatego, że ciągle sama, zawsze jak ta świeca i nie mam ochoty. Mam nadzieję, że młodszy mi się zbyt szybko nie zbuntuje. MEE - ja nie pojmuję, jak Tobie wystarcza, że napiszesz tu dwa, trzy zdania przy Twoim wulkanie energii? Brakuje mi żeby tak usiąść i pogadać z Tobą jak to my - jedna przez drugą :-) ALEBAZI - dziś nawet poczułam apetyt na Twoją szarlotkę. Ale nic z tego - będę twarda. Wcinam swoją surówkę piękności. A na obiad rosołek. Jak mi wystarczy siły to jeszcze dziś zrobię pierogi bo nie ma komu zjeść mięsa, a psu to jednak trochę szkoda go oddać ;-). Bardzo trafnie opisałaś tych zawsze zmęczonych tatusiów - czyżbyś znała mojego męża :-) CHRUPECZKO - ja przy spaghetti stosuje min wysiłku. Makaron, zmielone mięso obsmażone i pomieszane z sosem bolońskim Knorr - ale za słoika! (dla mnie jest najlepszy - super utrafiony smakiem). No i ser. I już. MATKO POLKO - coś Ty zaczynasz szaleć :-) Spotkałaś się wreszcie z MAXX-em? ;-). Jak młody - nie płacze już tak bardzo? SAMODZIELNA MAMO - NARESZCIE !!! Twój urlop był dla mnie zdecydowanie za długi. No widzisz - z tej tęsknoty w taki dół wpadłam, ze mnie tu MAXX musiał zagadywać śniadankiem i masażem (mam nadzieję, że nie czujesz się zazdrosna) :-). Wszyscy się zresztą bardzo starali - łącznie z tymi co też w dole utkwiły. Holownik na razie niech czeka - opowiadam sobie do snu bajkę o ośle i jakoś trochę pomaga. Na prawdę wielkie dzięki za te dudziowe uśmiechy w masowej ilości - zarażają jednak :-). Mam nadzieję, że moje w realu też działają pozytywnie na innych :-), bo jak nie to może przestanę już suszyć wkółko te swoje zęby :-). Ja po powrocie zrobiłam chyba 15 prań, a prasowałam przez 3 dni (oczywiście nie bez przerwy). Najgorsze było, ze to nie chciało schnąć na deszczu ;-). A jakiż to jeszcze jeden mały wyjazd Cię czeka? - chyba nie wracasz nad morze? :)
  17. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    A może kupię sobie kałacha i zrobię porządek jak ten Breivik ;-)
  18. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Na dobranoc powiem tak: moja kochana grupo wsparcia, doceniam Wasz starania i to dzięki Wam jeszcze nie sfiskowałam w tej otaczającej mnie pustce. Wasza zagubiona dziś Dudzia. Całusy dla wszystkich.
  19. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    wiesz S...z 4 - chyba wkręcę się w ten koc - może przyśni mi się coś fajnego i jutro wstanę z lepszym humorkiem :-) i chyba kupię sobie misia, albo choćby jeża - tylko gdzie ja dostanę takiego z 180 cm :-)
  20. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    no bo ja mam w sobie mnóstwo radości, szczerzę się podobno bez przerwy, ale jestem też małą boi-dudźką :-)
  21. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MAXX - dzięki, ale czy taka bestia jak ja znajdzie kiedyś swojego księcia? ;-) p/s mogłabym tak śpiewać - może chociaż na to trafiłby się jakiś amator :-)
  22. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MATKO POLKO - mam włączony skype, ale żadnej wiadomości :-(
  23. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    a tu jak na złość straszne pustki dzisiaj - nawet nie ma mnie komu przytulić :-(
  24. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Jestem wściekła. Bakłażan poszedł niemal w całości do kompostu. Zasiadłam do wiadomości, a tam same tragedie. Za oknem ponuro. Z tego wszystkiego nażarłam się MM-sów z orzeszkami. Idę zapalić ;-)
  25. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    do kitu ten wynalazek, albo raczej jego obsługa. trochę techniki i się pogubiłam. nie wiem - może ustawiłam jednak za niską temperaturę ;-). Papryka wyszła ok, brokuły byłyby niezłe gdyby się nie przypiekły (ale dopóki się nie przypiekły to były twarde), bakłażan nadal się opieka i końca nie widać. Eh, nie ma to jak piekarnik lub patelnia. Chyba mam dziś przeznaczone pozostać na głodzie - a tak się nastawiłam na te warzywa ;-(. Samochodu nie umyłam bo zaczęło lać :-(. Eh, coś mi humor siada.
×