Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DUDZIA2002

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DUDZIA2002

  1. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    słoneczko już dawno się schowało, a ja cały dzień dziś w domu, ale na obrotach. Właśnie robię pierwsze podejście do mojego nowego grilla elektrycznego. Jakoś słabo się nagrzewa. A warzywa czekają. Ciekawe co z tego wyjdzie. Jestem już strasznie głodna, bo od śniadanka nie miałam czasu nic przekąsić. Jeszcze chciałabym jednak umyć samochód - może zdążę zanim zrobi się szarówka. Dziewczyny w dołkach - MAXX na rację - to normalny objaw samotności. Ja bardzo tęsknię za dziećmi. Obu zobaczę pewnie najwcześniej w połowie sierpnia :-(. Jakiś krótki był ten weekend :-(. Nie zdążyłam odpocząć. Chociaż nie powiem - mnóstwo zrobiłam i nawet książkę udało mi się skończyć. Idę zerknąć - może maszyna się wreszcie rozgrzała ;-).
  2. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    U mnie od rana piękne słoneczko :-). Na dworzu cieplej niż w domu - chyba wystawię sobie na taras fotel i będę się wygrzewać jak ta babuleńka :-) MAXX - hm, to zależy co masz do zaoferowania :-) CHRUPECZKO - chyba jak większość reagujesz pozytywnie lub negatywnie w zależności od nastroju - wszystko z Tobą jak najbardziej OK :-) ALEBAZI - jak ja CIę doskonale rozumiem !!! Tyle danych obietnic i ŻADNA nie spełniona :-(. Tyle krzywd i świństw i żyje mu się świetnie, ale ja ponoszę wszelkie konsekwencje. Nie umiem sobie wyobrazić bycia z kimś innym - obcym - nieznanym - nie widzę możliwości zaufania komukolwiek :-( Dość użalania się - jest piękny dzień i masę roboty przede mną. Nie wiem czy wystarczy mi dnia - do boju !!!
  3. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Witaj MAU - my już wiemy, że to zdecydowanie lepsze :-)
  4. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Nie odleciałam :-(. Prędzej chyba odlecę jak się nawalę niż na tej mojej cienkiej miotełce - najwyraźniej nadal jestem zbyt ciężka. Na dodatek obsiadł mnie taki rój komarów, że nie było mowy, aby choć posdkoczyć. Ale chodnik zamieciony. Kartka dla młodszego też wyszła ślicznie. Jeszcze został mi gracik, ale to już nie hałaśliwa robota to może jutro podziałam. Warzyw znów nie ugrilowałam - cały dzień na owocach - jak mnie nie pogoni to będzie cud ;-). CHRUPECZKO - nie korzystam z gg, ale mam skypa dudzia2002. Za wiele nie doradzę w kwestii medycznej (choć w zasadzie mam za sobą takie doświaczenia z dziećmi, że mogłabym napisać jakiś poradnik), ale powiem tak - Octenisept być może, szare mydło na pewno, Cepan - cóż - on jest raczej na blizny (śmierdzi niemożebnie) - raczej nie zaszkodzi, ale pomaga jak umarłemu kadzidło :-(. Co do faceta - jeśli masz takie odczucia to chyba jednak jeszcze za wcześnie. Utrzymuj z nim kontakt tylko nieco na dystans. Jak dojrzejesz do nowego uczucia to być może zrodzi się z tego coś fajnego :-). Życzę Ci tego z całego serducha. Tylko pamiętaj - nic na siłę. Koniecznie przeczytaj książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i nigdy więcej nie bądź popychadłem. Ja juz zrozumiałam swoje błędy więc czeka mnie mnóstwo pracy nad sobą.
  5. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MAXX - a załąpię się też na jakiś masaź relaksacyjny? :-)
  6. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    gałąź upiłowałam, wymieniłam zyłkę w podkaszarce i nawet bez wzywania pogotowia wydłubałam sobie z palca kolec z róży. Ale ze mnie zuch ;-) Na obiad były dziś owoce, a na kolację griluję warzywa :-). MEE - najlepsze życznia dla córy. Mój maluch też ma urodzinki za kilka dni, a że jest na Mazurach więc przygotowałam mu małą niespodziankę i zaraz zasiądę, żeby własnoręcznie stworzyć mu okolicznościową kartkę z życzeniami. A na koniec dnia jak mój krzyż mi pozwoli to chyab jednak potańczę z miotłą po chodniku. Może nie odlecę :-). A jeśli by się zdarzyło to obieram kierunek południe i spedzę dzisiejszy wieczór w KARMELKĄ w teatrze na Potterze z lampką wina w gaści i zakąszę to kisielkiem z oberżyny. A śniadanie zjem u MAXX. Potem polatam z MEE po mieście - może znajdziemy jakieś szczęście. W międzyczasie zahaczę jeszcze małą pocztę obok fryzjera to może spotkam MATKĘ POLKĘ. I przed poniedziałkiem wrócę do domu :-)
  7. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    o rety - ja jak MEE - nie usiedzę na miejscu. Książka po kilku stronach poszła w odstawkę i jednak zdecydowałam stoczyć walkę z zielskiem i trawą w ogródku. Narobiłam się jak stado mrówek. Teraz ledwie się ruszam tak mnie rozbolał krzyż - starośc nie radość :-(. A jeszcze chciałam wyszorować autko i pozamiatać na ulicy bo niezły syf już się zrobił. Nawet się rozchmurzyło :-). MAXX - nie kokietuj, że raczkujesz w kuchni ;-). Wszyscy pamiętamy jakie cuda kulinarne odstawiłeś na Wielkanoc. Ja do tej pory nie miałam w domu za bardzo pola do popisu bo mój mąż jest kucharzem, a że nie pracuje w zawodzie więc realizował się w naszej kuchni. Dopiero od kilku lat ja się dopchałam i cuduję bo lubię to :-). Wiele rzeczy podpatrzyłam bo on robił różności. Na niektóre z nich pewnie nigdy się nie zdecyduję np. rolada z kurczaka lub ziemniaczana. A są takie pyszne !!! Za to dziś podjęłam próbę oczyszczenia sitek z kranach i moja misja zakończyła się sukcesem :-). Człowiek nawet nie ma pojęcia ile potrafi zrobić jak musi. Oj, muszę na moment śmignąć do ogródka bo zapomniałam, że mam jeszcze upiłować jedną gałąź.
  8. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    witam Was słonecznie w ten ponury dzień :-) pogoda pokrzyżowała moje plany "robocze" więc zgodnie z zaleceniami z horoskopu dziesiejszy dzień przeznaczę na relaks. Tak więc siadam z książką i kawką i owocami i luzuje się :-)
  9. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Ja na dziś mówię PASS. Dziękuję wszystkim za dotrzymanie towarzystwa, ale niestety ja nie mam tyle energii dziś. Zmykam z ksiażką do łóżeczka. Jutro wrócę :-) dobranoc
  10. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ups, MAXX - przecież to Ty jesteś tutaj specem od kuchni. Rozumiem, że skoro jutro idziesz do pracy to śniadanie przekładamy na niedzielę :-) Ciekawe czy spotkałeś się wreszcie z MP bo znów nam zniknęła. I jestem bardzo ciekawa co u KIWIANDKOLUŚ - co z jej Fasolką i czy się ułożyło z Panem Tatusiem. Zresztą wszyscy pozostali też mogliby do nas zajrzeć i chociaż opowiedzieć co u nich. A mojemu kocurowi zebrało się na spacery w tą i w tamtą i co chwila otwiera balkon i mnie tu skutecznie wietrzy. A na ten głupi film szkoda mi oczu - idę poczytać książkę.
  11. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ja już sama nie wiem co ma sens ;-) MAXX - czyżbyś zgłodniał - to niezdrowo opychać się na noc. Pochłoń pół arbuza - poczujesz się pełny, a do rana wszystko wisikasz :-) i bedziesz miał miejsce na pyszne śniadanko np. w postaci grzaneczek moczonych w jajku i usmażonych na masełku. Do tego może być bekonik lub ser - co wolisz :-). Ja preferuje same grzanki - niebo w gebie.
  12. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Buuuuu, a mnie nikt nie zaprasza na wino :-(. Dlaczego ja nie mieszkam na południu :-(. ja taka dobra dusza jestem - na pewno bym Wam pomogła z rozpracowywaniu tych wsztstkich pyszności :-)
  13. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    przechwaliłam pogodę - wyszłam wyrzucić śmieci z arbuza do kompostownika i odkryłam , że pada :-( ja to chyba dziś pobiję rekord dziennych wpisów na forum od początku mojego pojawienia się tutaj. A było to 17 marca - troszkę ponad 4 miesiące, a ja czuję się jakbym z Wami była z 5 lat.
  14. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    nie wiem jak u Was, ale u mnie wprawdzie dziś nie pada, za to zrobiło się strasznie zimno. Wyszam na papieroska i normalnie zmarzłam choć jestem okręcona swoim cieplutkim szlafroczkiem. Przydałoby się cosik na rozgrzewkę, ale nic w domu nie mam :-(. Oprócz wrzątku naturalnie.
  15. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    to chyba już KARMELKA przedobrzylaś :-(
  16. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    No tak - jak ja raz od wielkiego dzwonu postanowiłam pogapiś się w ekran to nic nie ma dziś do obejrzenia :-(. Chyba wybiorę komedię na TVN-ie. Najwyżej jak będzie kiepska to szybciej usnę. Ja samą siebie zadziwiam ostatnio. Przykład - nie chodzę do kina bo nie lubię - nie dość, że dla mnie jest zbyt głośno to jeszcze trzeba siedzieć na tyłku jak kukła. Nie potrafię tak - ja jestem niespokojna dusza - jak MEE. A ostatnio naszła mnie ochota na seans - planowałam iść na Pottera. Był ktoś - warto? Za to codziennie mogę chodzić do teatru - tylko - 1. nie dość, że jest problem ze zdobyciem biletu to jeszcze są kosmicznie drogie. 2. z kim? :-(. Teraz wystawiają w W-wie super sztukę "Księżyc i magnolie", ale od dawna wszystkie bilety są wyprzedane :-(. Póki co zaliczmy ze srajtkiem przedstawienia dla dzieci. Koniecznie po wakacjach chcę go zabrać do filharmonii :-). Obiecuję to sobie od dawna więc już najwyższy czas na realizację planów.
  17. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MEE - u nas cała rodzina taka żarta - łącznie ze zwierzyńcem. KARMEL.Ka - jakoś cały czas przekręcam Twój nick - przepraszam, ale ja wszystko robię za szybko - za szybko też piszę i to są efekty,
  18. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    daj spokój KARLEK.A - beczeć się chce. Ja mam fazę wspomnień - jestem rozżalona. Nie mogę chodzić nawet do marketu bo wokół jest za dużo uśmiechniętych rodzin. Cholera - boli. Ja jestem zbyt sentymentalna i uczuciowa. Jak kocham - to na zabój. Jak nienawidzę - to ... też na zabój. Ale mam tyle wspomnień - fajnych i jestem na siebie zła, że nie mam dość siły, aby je przegonić ze swojej pamięci.
  19. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Cudnie KARLEM.KA - i daj znać jak wyszło. Ja tez mam kłopot z robieniem małych ilości bo u nas zawsze trzeba było gotować pełne sagany, pierogi 150 szt, kotlety 20 szt itd. Jak mój mąż robił takie warzywa to na dwie tury w piekarniku. Dobrze, że mam psa - odkurzacza :-) bo nadal za dużo gotuję.
  20. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ale ja jestem - nie pytana o zdanie, a już się wtrąciłam ;-)
  21. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Właśnie jutro będę miała taki obiad. A na deser odrobina szaleństwa - znów mam smaka na racuszki z jabłkiem, albo pączusie z serka homogenizowanego (są pyszne, ale bardziej kaloryczne).
  22. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Oberżyna - inaczej Bakłażan. Ja robię tak: bez obierania kroję na pół, jak jest młody to nie oczyszczam ze środka, leciutko można pooliwić jeśli się ma dobrą oliwę - z oliwek, a następnie obsypuje ziołami jakie lubię np. pieprz, rozmaryn, majeranek, zioła prowanlaskie - no wiesz - trzeba sobie samemu dobrać coś ulubionego. Absolutnie !!!!! NIE SOLIĆ !!!!!!!!!!! I tak przygotowane warzywko (zresztą to samo robię z papryką, kabaczkiem czy cukinią) griluję lub po prostu piekę w piekarniku. Gdy już jest gotowy dopiero tuż przed konsumpacją solę. Jemy bez skóry.
  23. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ALEBAZI - nie mogę w tej chwili zerknąć na skład Octeniseptu bo wyprawiłam go razem z dzieckiem na Mazury, ale bardzo dobrze, że o tym napisałaś. Ja go używam zamiast wody utlenionej bo podobno mnie szczypie ;-), ale tak się teraz zastanawiam - może rzeczywiście on ma coś w sobie bo jak malucha ugryzł osioł to tym popsikałam i wiesz, ze się zdziwiłam, że tak błyskawicznie się zagoiło. Teraz chyba już zagadka zostałą rozwiązana :-).
  24. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MEE - ale Cię przejrzałam :-). I też się zdziwiłam co tu o tej porze robi KARMEL.A. Ja dziś miałam dość luźno w pracy więc mogłam sobie pozwolić na popisanie. Ba, chciałam do Was zagadać bo nie wiedziałam czy zastanę dziś w domu prąd. Na szczęście jest :-).
  25. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    A mnie się dziś udało szybko uwinąć z robotą i już jestem w domu :-). I ... zaplanowałam błogie lenistwo - będę leżała na kanapie i oglądała telewizję :-). A co! należy mi się po całym tygodniu zachrzantusu. Skroję sobie arbuza, zaparzę moją herbatkę na trawienie i NIC nie będę robić. Za to jutro od rana załączam motorek i śmigam do wieczora. Wiecie co - mam nagromadzone przez lata mnóstwo różnych ciekawostek naszego kochanego kraju, fajnych miejsc i kwater. Zakupiłam gruby segregator i postanowiłam wszystko poukładać w logicznym porządku. Oczywiście trafiłam min na domki na Mazurach i znów strasznie się nakręsiłąm na ten nasz wrześniowy wyjazd. Ogromnie jestem ciekawa kto w końcu pojedzie oprócz mnie i Samodzielnej Mamy. Jakoś słabo zgłaszają się chętni. Jak tak dalej pójdzie to w końcu zostaniemy na lodzie bo wszystko będzie porezerwowane :-(. Żeby się zebrała choć grupka 10-osobowa to już można zaklepać któryś domeczek (no bo przecież nie chodzi o to, żeby każdy wynajął sobie osobny pokoik z dala od siebie, no tak?)
×