DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
MAXIMUM - to Ty biedaku pracujesz w weekendy?
-
MEE - NIE KRACZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D
-
Warszawa
-
no wiedziałam ! tutaj 95% ludzi jest z południa :-) to dziś po drodze wstępujesz po jakieś piwko i masz już zaplanowany wieczór? :-D
-
tutaj - czyli Ty też z południa?
-
A ja się wczoraj wzruszyłam. Moj dziecko w ramach pacy domowej miało napisać, który zmysł jego zdaniem jest najważniejszy i dlaczego. Odpowiedź brzmiała następująco "dla mnie najważniejszy jest zmysł dotyku bo dzięki niemu czuję jak mama mnie przytula" Gula stanęła w gardle, z oczu łzy pociekły ... MAXIMUM - witaj u nas i jednak zachęcam do przeczytania tych ponad 400 stron - dobre zajęcia na nudę, pustkę i samotność :-) Gdzie to słońce ?!?!?!?!? Jak zwykle - wszystko co fajne to na południu - u mnie pochmurno i zimno. W domu 14 stopni :-(
-
Mam dokładnie te same dylematy - ciężko być samej, ale nie wyobrażam sobie obok siebie zadnego innego faceta, chociaż jednocześnie absolutnie nie mogłabym być już z mężem. Sytuacja bez wyjścia :-( ANETA - ja też wiele razy miałam sny, w których kochankę dosłownie tłukłam, a na meża strasznie krzyczałam, a on siedział skulony i ani słóweczka nie pisnął. Siedzi to w naszych głowach i szuka ujścia. Nie może w realu to wciska się w sny :-( A propo kochanki - dziś znalazłam na koncie wpłatę alimentów - tym razem od niej :-D - uśmiałam się serdecznie. Normalnie durny jest ten mój mąż, że szok. Ale dobrze - niech tak dalej zagrywa. ALEBAZI - może dobrze byłoby pocisnąć temat spotkania nieco konkretniej? :-) MAXX - ja Cię publicznie wychwalam, a Ty piszesz, że ja CIę ignoruję?
-
MEE - uwazam, że jednak powinnaś zainstalowac Miśka w szpitalu - niech go wreszcie porządnie zdiagnozują bo to się zdarza coraz częściej. Jakoś się przemęczysz. A czy macie już wyniki rezonansu czy tomografii? DRAGO - ja żyję taką nadzieją od 2 lat i .... milośc mojego męża i jego kochanki kwitnie :-(
-
Wymaz z gardła na agninę we wstępnej fazie i testy z krwi na wysokośc CRP - super działanie - szacun dla takich lekarzy.
-
Dzień dobry, u mnie nadal dno :-( Dobrze, że chociaż słoneczko wyszlo :-) Witaj Madzia71 - rozgość się :-) wiemy, wiemy doskonale o czym piszesz. nie powiem nic odkrywczego - może tylko tyle, że życie w pojedynkę oprócz wielu wad ma jednak też swoje zalety :-) - oczywiście dla każdego z nas inne, ale jednak i Ty z czasem to sama wyłapiesz :-) Mam problem z piecem, w domu 15 stopni, młody znów kaszle. Może szanowny pan tatuś i mąż przyjedzie i go skutecznie zreanimuje. I przy okazji zabierze dziecko na 3 dni, wow ! może ja się z nimi zabiorę - poplotkujemy z kochanką, ugotujemy razem jakiś pyszny obiadek dla naszego wspaniałego wspólnego faceta, może wyskoczymy na babskie zakupy :-P. No czy to zła myśl? Bo co tak będę sama w domu smutna siedziała. Porąbało mnie już całkiem, nie? :-D Może już zaczynam fiksować od tego wszystkiego? Mam coraz częściej wrażenie, że jednak za dużo tego wszystkiego jak na jedną osobę i to na dodatek chorą. Chyba jednak nie dam rady :-( Ale ... jest jednak jakaś dobra wiadomość - wszystko na to wskazuje, że jeszcze długo pozostanę pełnowartościową kobietą więc jeszcze mam szansę na córeczkę :-D Dobra, zabieram się do roboty co nie będzie łatwe bo mam dziś dokładnie jak w wierszyku: Na górze róże, fiołki na dole, tak i się nie chce, że ja pier....
-
MEE - buziaczki dla mojego ulubionego Twojego synka - zdrówko niech mu wraca jak najprędzej. Mam takie samo marzenie - żeby wreszcie zapanował święty spokój !!! - bo póki co to dzień bez nerwów i kolejnych niespodzianek to dzień stracony :-(
-
Dzień dobry Kochani, pozdrawiam wszystkich cieplutko w ten piękny, słoneczny, wtorkowy poranek. MAXX - Ty mnie za każdym razem zadziwiasz trafnością oprawy muzycznej do każdej sytuacji i chwili :-) KARMELKO - jak Twoje zdrówko? SM - jak tam nasze zdjęcia ? :-P ALEBAZI - jeszcze Ci się nie znudził? :-D
-
A czy mnie tez ktoś przygarnie? Ludzie, co tu się dzieje. Skończcie te przepychanki, albo przenmieście poza forum bo nie wszyscy mają ochotę czytać te pyskówki i obelgi.
-
Jak się robią bańki na kałużach to znaczy, że długo będzie padać :-( Pozostały mi z wczorajszych babeczek białka z 4 jajek. Co z nimi zrobić - ma ktoś pomysł? Bo mnie do głowy przychodzą jedynie bezy.
-
Ja też Was serdecznie pozdrawiam :-) O 7 rano już byliśmy w lesie na grzybach - nareszcie się pojawiły. Nazbieraliśmy samiutki młode podgrzybki - takie ładniutkie i akuratne, że nie trzeba bedzie ich kroić do suszenia :-) W zasadzie to najlepiej pójść w piątek rano żeby być przed wszystkimi weekendowymi dzialkowiczami i grzybiarzami. W przyszłym tygodniu chyba odstawię dziecko do szkoły i śmignę w las sama (nie lubie, boję się, ale ... może mnie żaden wilk nie upoluje ;-) ) Chcialam tylko dodać, że ja też siedziałam na dokładnie tej samej pomarańczowej kanapie i dokładnie w tym samym miejscu gdzie Pani z walizką :-) I jeszcze, że mnie też nie robią się odstępy między akapitami :-(
-
Zdązyłam na Alexa :-P Byłam na ognisku - kiełbki, ziemniaczki. Pycha było. Jednak furorę zrobił .... mój deser. Napiekłam kruchych babeczek z domowym budyniem (nie z torebki) i brzoskwiniami :-) Nie mam pop cornu ani piwa, ale po takiej uczcie jaką odbyłam to teraz tylko gorąca herbatka.
-
KARMELA - witaj w klubie chwilowo mniej zdrowych :-(
-
Jutro o 20 na TVP 1 - odcinek Komisarza Alexa kręcony u naszej Alebazi :-)
-
Chcialabym poczynić małe sprostowanie - absolutnie się na Was nie obraziłam. Moja sympatia do Was jest niezmienna. Po prostu odpuściłam bo po pierwsze utknęłam w mojej skorupce i tak mi dobrze, a po drugie moje zachowanie na forum okazało się zbyt swobodne, a moje żarty, zaczepki i paplanie dla śmiechu - niesmaczne i nie na miejscu, przez co kilka osób poczuło się urażonych doszukując się podtekstów, które w moich myślach nawet się zaświtały. Nigdy nie miałam zamiaru nikomu dokuczyć, sprawić przykrościa, ani nie bylam o nikogo zazdrosna. Dla mnie jesteście wszyscy równi choć każdy jest indywidualnością. Trudno jest siebie ocenić więc może jednak czasem warto posłuchac głosu innych. Przykro mi, że tak wyszło - nie chcę psuć atmosfery. Może się jednak zapędziłam, ale taka już moja zwariowana natura. Widać muszę odpocząć i się zdystansować. Mam mętlik w głowie, a moja energia i chęci na cokolwiek spadły znacznie poniżej zera. Nie opuszczam Was bo bym się zatęskniła na śmierć, ale pozostanę na etacie czytelnika bez wtykania swoich beznadziejnych pięciu groszy, z których jest więcej szkody niż pożytku. Tym bardziej, że interpretacja moich słów była kilkakrotnie znacznie zniekształcana co powodowało nieporozumienia. Ściaskam Was bardzo serdecznie - na zawsze Wasza Dudzia
-
Dobry wieczór i dobranoc. O 4 w nocy wyjeżdżam do Tarnowa
-
EWELINA - Twój pomidor nie jest spleśniały tylko mówi się, że jest to Pomidor Valbon :-P
-
KAMA - nie wiem, ale ALEBAZI tak twierdzi więc na pewno coś w tym jest. Ja - taki pieszczoch i przutulak i na dodatek na wielkim głodzie "bliskości" więc te dzisiejsze gesty powinnam chłonąć całą sobą. A jednak nie - to nie to .... Słabo za mną :-( Ja już chyba jestem stracona i jedynym rozwiązaniem jest zakup Wielkiego Puchatego Miśka, w ktorego ramionach będę mogła się ukryć przed całym światem. I najlepiej jeszcze żeby był elektryczny i ogrzewał mnie w te zimne samotne wieczory i noce :-(
-
nie, po prostu mam sporo chłopa w pracy
-
Ciiiii Roberth - nie chcę psuć dzisiejszego świątecznego nastroju