DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
Ja dziś już od rana przyjmuję buziaki i przytulaski :-)
-
nie wiedzialaś, że był zlot w KK ?
-
byle nie tak jak do KK :-P
-
Jedziemy
-
Życie Roberth Chęć ucieczki ...
-
Smutno :-( Beznadziejnie :-(
-
No i co ja mam Wam napisać? Dzień ja co dzień. Raczej nie pchnę ku Wam optymizmu i radości. Nadrabiałam z dzieckiem zaległości szkolne z całego tygodnia (jeszcze nie skończyliśmy). Smażyłam powidła. Robiłam faszerowane piersi z kurczaka. Zamarynowałam mięso na szaszłyki. Jeszcze dynia się do mnie uśmiecha, ale ja juz nie mam natchnienia na nią na dziś. Jutro będę robić zupę z dyni, racuszki z dynią i trochę dyni zamarynuję. Czuję się jakaś rozlazła, ruszam się jak ćma - latam cały dzień i prawie bezproduktywnie. Ciągle zostaje mi jakaś nieskończona robota. Tyle dni siedzę w domu i nie wyrobiłam planu - a on tym razem wcale nie byl przeładowany :-( Jakaś niemoc mną rządzi..... Niektórzy pukają się w głowę, mają mnie za świruskę - po co Ty sobie wynajdujesz ciągle jakąś robotę, usiądz i odpocznij. A ja muszę mieć zajęcie bo fiksuję (swoją droga to nie umiem bezczynnie siedzieć). Urabiam sobie ręce, a i tak nic mnie nie cieszy :-( EWELINA i ROBERTH - doskonale Was rozumiem choć moja sytuacja jest inna - ja mojego męża spakowałam w ciągu kilku godzin i wszystko wywiozłam. Jednak w tym amoku nie wszystkie drobiazgi wyszukałam. Potem jeszcze kilka razy przy różnych okazjach "nadziewalam" się na różne pozostałości i ... pamiętam jak bolało, zły palily na policzkach, a gula w gardle dusiła :-( I nadal wcale nie jest to czas przeszły :-( Kiedy ja się wreszcie obudzę z tego koszmaru ????
-
Cześć, byczyliśmy się prawie do 9 !!!!!!!!!!!!!!!!!!! pogoda paskudna, zimno, pochmurno. W domu 17 stopni :-( Musze wyjść do sklepu, ale bardzo ciężko będzie pokonać ogromnie silne przyciąganie do kanapy i koca ;-) Dziś musimy nadrobić wszystkie zaległości szkolne dziecka z okresu choroby - dużo się tego nazbierało. Nie ma co - zapowiada się interesujący i uroczy dzień :-( Oby u Was było ciepło, słonecznie i miło :-)
-
Wracam do swojej skorupki :-(
-
No i znowu jestem powietrzem ....
-
No jasne - idź sobie, a ja jak zwykle sama zostanę :-(
-
Muszę Cię zmartwić - nie blyszczysz tym w naszym towarzystwie tzn nie jesteś orygianalna ;-) Nie wiem czy mamy tu kogoś kto całkiem porzucił swoją skorupę :-(
-
No co Ty nie powiesz ?!?!?!!?
-
ale nie martw się Robert - popracujemy nad tym :-P
-
Noooo wiesz - mogło być ciut lepiej :-D ALEBAZI nie kabel tylko ..... życzliwa :-P
-
EWELINA - ściemniasz! Nikt nie zaprosi? Ja wiem co innego ! Tylko daj się zaprosić :-P U Robertha zamawiam tort (tylko wysil się trochę bardziej niż przy nocnym ogrzewaniu) :-) U Maxxa - bigos bo podobno jest w tym mistrzem :-) Mam jeszcze chęc na pasztet - KTOSIU - na Ciebie wypadło :-P (tylko nie wkręcaj w to babcię)
-
Taaaa, Dudzia to jest zawsze na posterunku - kicha co? Uderz w stól, a nożyce się odezwą :-D
-
No dzięki, ja jednak jestem jak powietrze :-P
-
No tak - jeden mnie zaprosił na romantyczną kolację, ale w towarzystwie dziecka i żony :-D , drugi w nocy bajerował rozgrzewaniem się przy kominku :-P, a tymczasem puchy i znów spędzę samotny zimny wieczór głodna i zmarznięta :-( Jestem wyrodną matką - przez 3 dni ciągałam ze sobą po Warszawie chore dziecko bo miałam masę spraw różnych do załatwienia (w tym jedną randkę :-P ), a przecież nie miałam co z nim zrobić. Dziś synuś zadzwonił do tatusia powidzieć, że ma anginę. Tatuś się bardzo przejął - tak bardzo, że nawet nie zapytał czy miałam za co wykupić leki i czy nie potrzebujemy jakiejś pomocy. Porażka :-( W TV wsuwają tort bezowo-orzechowo-kawowy, a drugi kokosowo-malinowy - zaraz mi język w d... ucieknie !!! Czy ktoś kiedyś jeszcze będzie dla mnie gotował i piekł takie pyszności? :-( Jakaś rozbabrana jestem od kilku dni ;-) O! dziś robiłam zdjęcia do dowodu - zostało mi kilka - kto chce? i z dedykacją czy bez? korzystajcie póki czas bo jak stanę się sławna to może nie zdołacie się dopchać po autograf :-D ha ha ha , ale śmieszne :-(
-
KTOSIU - wogóle tego nie skomentuję :-P
-
ROBERTH - no gdzie to prasowanie? moje już w szafkach. placek śliwkowy pachnie w całym domu. a mój aniolek od 3 godzin buduje z Lego. :-) Obiad gotowy. No to czas na kawkę do ciasta - szkoda tylko, że pita w samotności :-( Supertata - dzień dobry SM - co się dzieje?
-
SM - zapomniałam Cię wczoraj pocieszyć - Ty przed 1,5 h pokonujesz 80 km, a ja w tym samych czasie ..... 25 km !!!!! Lepiej Ci teraz? :-P Miłego dnia wszystkim - wyspaliśmy się, dziecko ozdrowiało i dostaje wariacji. A ja mam tyle roboty, ojej ... ;-)
-
A dawaj - jak się rozkręcę to oblecę :-P I Ciebie przy okazji przeprasuję, żeby Ci głupie pomysły wyleciały z glowy :-)
-
Moje prasowanie leży w gotowości - to był ambitny plan na dzisiejszy wieczór, ale się z Wami zagadałam i nic z tego nie wyszło. A teraz to już nie ma mowy. Jestem dziś padnięta i muszę się położyć bo nie wiem jaka noc mnie czeka z moim dzieciatkiem. Dobranoc :-)