DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
Dzień dobry, zdaje się, że strzelę focha bo nikt ze mną nie chce rozmawiać :-( MEE - Twojemu synkowi dużo zdrówka, radości, mądrości i żeby w życiu nie spotkał więcej nikogo, kto mialby go skrzywdzić. Buziak !!! Nastał kolejny piekielny dzień - nie mam odwagi wyjść z domu do sklepu. Żadna robota nie wchodzi w grę. Czym więc zająć myśli i ręce? Wiem - zacznę spisywać historię swojego życia ! Zawsze o tym myślałam i mam nadzieję, że to kiedyś zrealizuję. Na pewno nie powstanie powieść w stylu Dostojewskiego, ale chciałabym przelać zachowane w pamięci zdarzenia, przygody, chwile radości i smutku, swoje myśli i odczucia. Nie mam pojęcia czy uda mi się to choćby w nikłym procencie bo nie mam polotu ani pióra jak choćby nasza Karmelka - ja jestem prostą kobietą, ktora pisze tak samo jak gada, ale ... czuję, że warto spróbować - dla siebie samej, nie dla jakiegoś wydawcy - o nie nie !!! To będą rękopisy dla prywatnej biblioteki :-) p/s mój meżuś wczoraj zapuścił żurawia co to za księgę cytam, a tak "Zbrodnia i Kara" :-D ciekawe czy cos mu to dało do myślenia? ;-)
-
KARMELA - nie ma żadnej pomyłki - w książeczce wpisano 72 h, ale trwało to kilka godzin dłużej. No ja tak rodzę dzieci :-( Mam zszargane nerwy dzisiaj bo Pan Dawca przyjechał do nas i siedzial nie wiadomo to kiedy diabła 4 godziny. Dziecko latało po wsi z towarzystwem, a my jak na tureckim kazaniu - każde w inyym kącie i w absolutnej ciszy. No bo nie zamierzałam z nim zamienić choćby słówka. O nie ! W końcu zdecydowałam, że dziecko może do niego jechać na weekend i właśnie odjechali. Mam wolną chatę - gdyby ktoś był zainteresowany :-) Teściowa 3 razy mnie pytała czy będziemy i czy moga przyjechać. Zaprosiliśmy ich i nawet tort kupiłam. A ona o 16 przysłała mi sms-a, że spotkają się z jubilatem u tatusia (czyli u jego kochank) lub u nich. To suka bo inaczej jej nie umiem nazwać - wie, że kasy nie mam, ale zapewne w jakikolwiek sposób się przygotowałam. I co? Cały tort idzie do kosza - 30 zł !!! mogłam sobie za to kupić jedzenie na cały weekend !!!!!!!! Zabić taką to mało !!!!! Dziękujemy Wam za życzenia i serdeczności - kurna, jakich ja miłych ludzików tu spotkałam
-
Dokladnie o tej godzinie 8 lat temu po 72 h spędzony w nieludzkich bólach urodziłam mojego młodszego synka :-) Dziękuję Boga, że mam to cudowne dziecię, które jest moim silniczkiem :-) Mam nadzieję, że nie wyrośnie na kolejnego palanta, bo takich na świecie mamy już pod dostatkiem ;-)
-
No żeby nie było, że tatus nie odwiedza synka - podjechał pod bramę, zawołał dziecko do samochodu, pogadał 15 minut i odjechal zostawiajac dziecko na ulicy z rozdziawioną buzią. Odwiedziny odbębnione. Na najbliższych kilka miesięcy ma z głowy - kochający tatuś :-(
-
Ach co za miły dzionek - imieniny Anny - ja bardzo lubię Anie, wszystkim za pamięci już dziś w nocy poskładałam życzenia, a najtrudnieszy przypadek mnie czekał dziś rano - moja teściowa ;-) No ale ... mam to juz za sobą. Ktoś może zapytać - po co dzwonisz? Bo jestem złośliwą małpą i nie dam jej o sobie zapomnieć ;-) A nasz osobisty "dawca plemników" dziś po dwóch miesiącach się ocknął i przysłał mi sms z zapytaniem "jak się mogę skontaktować z dzieckiem?". No czy on jest normalny? Do tej pory znał mój telefon i wiedziała gdzie mieszkany, a teraz ma problem. Nikt mnie nie przekona, że ona nie wytrysnął swojego rozumu podczas pierwszego razy ze swoją kochanką ! Dziś ostatni dzień w pracy przed urlopem :-) Czeka mnie 17 dni wolnych !!!!!! - matko kochana - co ja będę robić ?!?!?!?!?! Chyba Was tu zagadam na śmierć :-D
-
ALEBAZI - tu się nie ma z czego śmiać, ani sikać - żebyś wiedziała co ja przeszłam i jak się czułam to byś mnie utuliła :-( No ale skoro miało Ci to dziś pomóc się rozchmurzyć to ja z dumą poniosę taką ofiarę :-P Idź i się baw i nie marudź ! To że masz ochote to już sukces bo mnie to wołami z domu póki co trudno wyciągnąć :-( Czegoś mi się chce ... :-(
-
KARMELKA - dużo sobie nie poczytasz bo historia jest mocno krótka, acz treściwa. No i przyjdzie Ci na to trochę poczekać bo u KTOSIA jest teraz noc - przebywa w nieco odmiennej strefie czasowej, ale można się jakoś "spotkać" - on je kolację,a ja mu towarzyszę na Skypie z własnym śniadaniem. Nie jest źle :-) ALEBAZI - leń się bo CI się raz do roku przyda - wiem jednak, że z nudów to straszne głupoty do głowy przychodzą - doskonale Cię rozumiem i smutam się razem z Tobą :-( CHRUPECZKA - trzymaj się kochana - bierz przykład z MEE - ja do tej pory nie mogę uwierzyć w jej metamorfozę !!! Ale to wlaśnie ta kudłata kobieta jest dowodem bna to, że - DA SIĘ !!!!! U Dudzi nic ciekawego - amantów nie ma, mąż zapadł się pod ziemię, zero kasy, samotność, smutek, dno i wodorosty :-(. Aaaaa jest jedna zmiana - przestałam pić - mam wstręt po tym jak ostatnio dałam czadu z piwem :-P.
-
KARMELKA - hitem jest to jak do tego doszło. To dwójka świrów - jak babcię kocham. Ale trzymam za nich ksiuki bardzo mocno. I jeszcze jedno - mam obiecane zaproszenie na wesele więc postanowiłam zabrać najbardziej zaangażowanych i zaprzyjaźnionych forumowiczów jako osoby towarzyszące :-D. Nie chciał przyjechać Pan KTOŚ do sklepu to sklep przyjedzie do Pana :-D Niech to zostanie między nami - zrobimy mu taką zrąbistą niespodziankę :-P
-
KTOSIU to może się pochwalisz jak zaszalałeś? :-D
-
Dzięki ALEBAZI że przemówiłaś do mnie bo mi głupio i nudno gadać sama ze sobą, a jakoś nikt się nie kwapi żeby dotrzymać mi towarzystwa ;-)
-
Łyżeczka starannie umyta i wypolerowana wróciła do szulflady :-)
-
Dzień dobry. ten weekend miałam spędzić z Wami, ale nie wyszło więc aby choć trochę poczuć Waszą bliskość wyjęłam dziś do kawki i ciasta słynną łyżeczkę rodową, która przyjechała ze mną z Łodzi. Wprawdzie nadal nie wiem kto jest jej właścicielem, ale mam nadzieję, że się na mnie nie pogniewa, że ją obliżę i przytulę do serca :-P Wiem gdzie należy szukać partnera - kawiarenka przy kościele !!! Dziś po mszy poszliśmy na nasz parafialny plac zabaw i tam poznałam dwóch tatusiów i właśnie od nich się dowiedziałam, że to wymarzone miejsce dla samotnych i że oni właśnie w takim miejscu poznali swoje żony. Ha !
-
ALEBAZI - ślicznie to ujęłaś :-) Wszedł mi w palcec kolec od róży - wbił się chyba pionowo i głęboko - za nic w świecie nie mogę go wyciągnąć :-(. Walczę od 2 godzin i nic. Poddaję się :-(. Mam nadzieję, że nic mi nie będzie :-(
-
trzeba się przemienić w fotoreportera - wszystko co gadają - nagrywać i robić zdjęcia w każdej sytuacji z ich udziałem - paranoja, ale ja już teraz wiem, że mnie też takie materiały bardzo by kiedyś pomogły. Niestety, nie dysponuję nimi.
-
Dobry pomysł ! Też popieram :-)
-
MEE - yes yes yes !!! ależ Ty masz power w sobie !!! :-)
-
Ha Ha Ha MEE - to na prawdę hit dnia !!!!! Super !!! Tylko po co go uprzedzałaś, Ty gapciu ?!?!?!?! Nie robi się tak - takie ASY to się przechowuje w rękawie i wyciąga dopiero w stosownym momencie ! EWELINA - ZUCH DZIEWCZYNA :-) ANETA - ja jestem w szoku, ze on się na wszystko grzecznie zgodził - mój się niczego nie boi - nawet Komornika :-(. Chociaż tyle Twojego farta - zawsze to kroczek do przodu :-)
-
Dzięki MEE - ja tak sobie "ulżywałam" przez 1,5 roku - wygarnęłam mu całą prawdę z 16 lat. Od miesiąca mam kompletnie odwrotną taktykę - nie reaguje na nic ! Do tej pory była z jego strony raczej cisza, a teraz to on czasem podeśle jakiegoś sms-a, ale ja od razu robię "usuń". Zabawa się skończyła. Dziś teściowa znów się do mnie dobija, ale ja nie odbieram - a cóż ona może mieć ciekawego do przekazania mi? Może nie może sobie darować tego komornika, którego ja podła sucz nasłałam na jej wspaniałego syneczka :-P Do przyszłego piątku (smyk ma urodziny) nie muszę jej oglądać bo właśnie taka jest moja wola :-) Ciekawe czy tatuś przyjedzie na urodziny synka, bo od 1 czerwca nawet 1 raz nie zainteresowal się co z dzieckiem, jak poszła 1 klasa, czy zdrowy i może jakoś się wlączyć w opiekę w wakacje bo przecież to 8 tygodni, a ja mam tylko 2 tygodnie urlopu ! NIC !!!!! Pojechał sobie na wakacje nad morze, ale dziecka nie zabrał - za to nie zapomniał zapakować ze sobą kochanki. KUR....... WA MAĆ !!!!!!! No ale czy ja mam powody, żeby nie mieć ochoty na kontakty z tą całą bandą z ich rodzinki ? ;- Zastanawiam sie od wczoraj - może ja mam ochotę się wypłakać komuś w koszule, ale ... wiecie, że nie wiem. Może już się wypłakałam? A może powinnam zawyć? Źle mi, ale nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić. Co mogłoby pomóc? Koniec - bo znów narzekam :-( PANI T - popieram zdanie MEE - też jestem za mówieniem dziecku prawdy choć to bardzo trudne. Moim zdaniem teraz pmalutkimi kroczkami musisz to poodkręcać, aż temat wyprostujesz.
-
Jasne - zapraszamy :-) Napisz nam coś o sobie, swojej sytuacji, dzieciach, skąd piszesz?
-
Jakiś marazm mnie ogarnął ........ :-(
-
Walcz MEE - Walcz !!! Szkoda tylko, że przy rozwodzie nie orzekałaś jego winy. Źle zrobiłaś. Chociaż teraz nie daj się wyrolować. Wyciągnij od gównozjadów ile tylko się da !!! p/s mnie te koszty rozwaliły totalnie :-O
-
KARMEL.A - przytulam
-
ALEBAZI - dziękuję Ci, ale ..... bez przesady - zawstydziłam się nieco :-)
-
Ale wiesz, że jak się cokolwiek będzie działo to oboje przylecą do Ciebie bo jesteś najważniejszą osobą w ich życiu ! :-) Co z Karmelką?
-
BRAWO MEE !!!!!!!!!! Spuchłam z dumy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mój też nagle zaczął mi wczoraj przysyłać sms-y, z różnymi pytaniami, a ja ZERO reakcji !!!!! Zmianiłam taktykę o 360 stopni. Nie reaguję na nic ani jednym słówkiem - tak jak on przez ostatnie 1,5 roku. MEE - po co CI zapewnienia, że jesteś ważna i potrzebna i cudowna - czyż nie masz dzieci, KARMELI, koleżanek i nas :-) To najlepsze świadectwo !!!!