Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DUDZIA2002

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DUDZIA2002

  1. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    a kto CI karze na odległośc ją leczyć? - dosiądź rumaka i pędź rycerzu :-)
  2. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Zamiast udzielać dobrych rad to być się wykazał jako "ręce które leczą" :-D
  3. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Babcia ALEBAZI !!!! NA dodatek pijana !!! :-D :-D
  4. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Z alkoholu mam tylko ocet, ale jakoś mi nie smakuje ;-)
  5. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    nie da rady - zero kasy :-(
  6. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Ja nie robię z siebie blondynki - ja nią po prostu jestem - od zawsze ;-) Zgłaszam się na wezwanie ALEBAZI tyle, że nie mam piwa :-(
  7. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ALEBAZI - co wiesz, ale nie powiesz?
  8. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Ha Ha - mój uśmiech to już jest chyba słynny na cały kraj :-) KARMELKO - z planów nic nie wyszło gdyż wróciliśmy do domu przed 18, więc zanim bym tam dortarła to pomoglabym w zamykaniu przybytku relaksu i rozkoszy ;-) U nas dziś taki skwar, że chyba nie wystawię nosa z mojego kurnika ;-) Ostatnie zdanie KARMELKI jest bardzo trafne - to kto następny przybywa żeby mnie utulić ?
  9. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    MEE czy chciałaś przez to powiedzieć, że właśnie to MY Ci to wszystko dajemy?
  10. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Wróciłam i cieszę się jak dziecko z tego spotkania przy soku marchwiowym :-) KARMEL.A mnie wyściskała :-) W zasadzie to wcale o Was nie gadałyśmy. Ja jednak uwielbiam Wasze towarzystwo :-) A najlepszy numer, że ona mnie nie poznała w pierwszej chwili :-D Dziękuje Ci KARMELKO za tę chwilę radości
  11. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Tęsknię za Wami !!!! :-( Brakuje mi tych przegadanych wieczorów, tych głupot, świństewek, ploteczek i przytulasków :-( Tyle tylko, że nie popadnę przez Was w alkoholizm :-D Gdzie ta ekipa z forum? Było nas tyle, kable rozgrzewały się do czerwoności. A teraz glucho i pusto :-( Wszyscy mnie opuścili :-( No dobra - czasem ktoś zajrzy, ale .... mnie jest Was wciaż mało :-( A chlopaki to już wogóle mają nas głęboko gdzieś - tak to właśnie jest z facetami - zawrócą w głowie i znikają :-( To powiedziałam ja - Dudzia
  12. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Jutro Wam napiszę czy mnie wyściskała :-)
  13. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    KARMELA - WITAJ W STOLICY :-) A kto z nami nie wypije (kawy) niech pod stołem zaśnie :-D :-D
  14. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Ciekawe czy nasi forumowi tatusiowie jedzą miodek :-D
  15. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Kolejna złota myśl "Prawdziwy meżczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły"
  16. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    KARMELA - ja w piątek mam wolne, tylko muszę oblecieć komornika i zakończenie roku w szkole. Ważne gdzie i o której moglybyśmy się spotkać. Pogadamy w mailu :-)
  17. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Cholera, patowa sytuacja. Bardzo Ci współczuję :-(. Ja mam wokół siebie grono życzliwych osób, które mnie wspierają w różny sposób, ale prym wiedzie moja najwspanialsza na świecie mamcia. Gdyby nie finansowy gnój, w jakim zostawił mnie mężuś to byłoby mi teraz całkiem dobrze ;-) Nie wiem jak poprawić Ci nastrój :-( Na dodatek nie mamy tutaj nikogo z Poznania więc bratnie dusze mogą Cię wspierać jedynie wirtualnie, ale to i tak bardzo dużo - mnie to podniosło z kolan. Za to jestem niezmiennie wdzęczna mojej forumowej rodzinie.
  18. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ALEBAZI - i co ja poradzę, że ta wczorajsza bajeczka była taka ładna .... . Ojej .....
  19. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    ALEBAZI - jak chcesz to ja Ci mogę jakiś latwy przepisik podrzucić :-D Witaj SFLUSTROWANA32 - jest bardzo ciężko w tym naszym samotnym życiu. Jedynie dzieci dają nam siłę na każdy kolejny dzień. To że ucieklaś od pijaka i toksycznej mamusi to bardzo dobry ruch. Nie kapuję trochę dlaczego mieszkasz z jakimś facetem więc nie będę komentować. Może to jakiś konieczny etap. Wakacje są dla nas trudnym okresem - wiem coś o tym. Co roku ten sam problem. Na szczęście mam trochę życzliwych duszyczek, które mi pomogą. Napisz skąd jesteś i w jakim wieku te Twoje dzieciaczki :-). A jak Ci głupoty w glowie zaczynają się kluć to od razu zawijaj rękawy i bierz się za jakąś robotę - pomaga :-)
  20. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Obejrzałam po raz kolejny film "Dlaczego nie" i tradycyjnie na koniec musiałam się pobeczeć. Zasmarkana Romantyczka się znalazła ;-) Dlaczego ja nie mogę trafić na takiego Prezesa-Ochroniarz, co by złożył stosowną przysięgę i na dodatek jej dotrzymał :-(
  21. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Ha, żeby rozgonić smutek i tęsknotę to najlepiej zabrać się za robotę. Tak więc zatańczyłam w mojej kuchni. Swego czasu MPE kazała mi kupić mąkę gryczaną - nie była to łatwa misja, ale moja mamusia stanęła na wysokości zadania i .. mam. Wprawdzie miał być z tego tort jabłkowo-gryczany, ale powstały naleśniki z ciasta gryczano-piwnego. Farsz będzie z brokułów, jajek na twardo, sera żółtego i ketchupu. No i od razu mi lepiej :-) Wczoraj były naleśniki biszkoptowe z bitą śmietaną i truskawkami. Na koniec dnia jeszcze obiecałam dziecku odtańczyć kankana - dobrze, że nikt tego nie widział :-D. Zmęczyłam się nieprawopodobnie - zero kondycji :-( Koniec weekendu i pięknej pogody - ALEBAZI tak mi powiedziała. Jakby co to reklamacje do niej, Teraz ide poczytać Króla Maciusia i spać. Dobranoc
  22. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    "Czas nie leczy rany tylko przyzwyczaja do bólu" Oby to nie była prawda .... :-(
  23. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    to mnie już całkiem rozwaliło http://www.youtube.com/watch?v=nZjrpF0JNMQ&feature=related
  24. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Miłość jest jak róża najpierw oszałamia pięknem, potem okazuje się, że ma kolce i potrafi ranić, a na końcu po prostu więdnie...;(
  25. DUDZIA2002

    samotni rodzice

    Od razu łzy puściły się rzeką i byłabym się utopila gdyby nie dziecko, które podeszło, otarło moje policzki i zapytało "co, zroszyło Cię? (co miało znaczyć, że mnie wzruszyło) - no i wybuchnęłam śmiechem. Taka tęsknota ogromna w środku, ale zupełnie bezkształtna, bezosobowa. Nie tęsknię już za moim mężem, nie tęsknię za nikim kogo znam, ani nie wyobrażam sobie nikogo z przyszłości. To we mnie rośnie, a że nie znajduje ujścia to dławi i dusi :-(
×