DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
Zaczynam się niepokoić gdyż mój syn bardzo lubi chodzić w moich butach na obcasach ;-)
-
Czemu mi tak nikt nie zaśpiewa ? :-(
-
Cześć Rodzinko :-) ogarnęła mnie jakaś beznadzieja - najchętniej bym poszła spać. Nic mi się nie chce. Dziecko się nudzi, a ja nie mam siły na nic. Jestem totalnie dobita brakiem kasy :-(
-
zrobiliśmy prawie 20 km na rowerkach. Byliśmy na festynie - powitanie lata. Oczywiście - same rodziny i my dwa kołki, ale nawet jakoś mnie to nie za bardzo ruszyło. Poobserwowałam sobie mnóstwo ludzi i wiecie co - patrzę na nich bez zachwytu, a raczej z nieufnością wobec tych par - ciekawe kto kogo już kantem puszcza, a kto kogo prędzej czy później zrobi w trąbę. Takie zboczenia życiowe. I generalnie - panowie mężowie łażą zblazowani z piwskiem w garści za wyfiokowanymi mamusiami, które na jednej ręce niosą jedno dziecko, drugą prowadzą drugie, a brzuchem pchają wózek. Ja przynajmniej już nie musze oglądać tej miny srającego kota, ani się bać, że mnie zdradza :-) EWELINA - trzymaj się jutro z fasonem :-)
-
U mnie też tak jakoś ....... bez jaj :-(
-
Moje nowe Motto: "Jedyna udana para, na jaką w życiu można liczyć to ...... para wygodnych butów" Nie wiem ..... czy śmiać się czy płakać ;-)
-
POSRANE TO WSZYSTKO ............................................
-
ANETA - rozumiem, że to prawdziwa historia i że jest dla mnie i dla tego "dużego glupola" jeszcze jakaś nadzieja? OBY !!! MALA - dziękuję :-)
-
ANETA - długo by opowiadać dlaczego syn jest u ojca. na to złożyło się wiele czynników ze strony syna, który chce ze mną mieszkać, ale nie tu gdzie obecnie jesteśmy. To jest bardzo wygodny koleś, który u tatusia ma lepie bo - zero dyscypliny, robi co chce, fryzura dowolna, ubranie też, papieroski, trawka, pewnie tez piwo, wróci na noc to dobrze, nie wróci to drugie dobrze. tatuś nie ma nic przeciwko temu, żeby jego małoletni synek pod jego dachem sypial z 15-letnią dziewczyną. No sama widzisz - życie jak w Madrycie. I do tego nikt nic od niego nie oczekuje. A u mnie tak nie ma - wymagania, dyscyplina. Czy nastolatek mając wybór między tak skajnymi postawami rodziców wybierze matkę? To tylko część całej historii. Jest mu tak po prostu wygodnie. No i musi być grzeczny i tańczyć jak tatus zagra bo inaczej to go tatuś na zbity pysk do mamusi wywali. Więc siedzi cicho - kosztem mnie i brata. Co nie znaczy, że trzyma stronę taty. Świadomość tego co zrobił jego ojciec została odstawiona w kąt - własna wygoda ważniejsza. Tak wygląda życie z prawdziwym statystycznym zbuntowanym egoistycznym nastolatkiem. Ale żeby to zrozumieć to trzeba doświadczyć. Na prawdę - NIC nie działa na takiego typa. Natomiast ból matki jest nie do zniesienia ..... :-( Dziękuję Ci ALEBAZI, że przeszłaś wczoraj przez to wszystko razem ze mną I całej reszcie "rodzinki" za zrozumienie i dobre słowo. EWELINA - trzymaj się ! Nie nasłuchuj zgrzytu klucza bo to się nie zdarzy - przynajmniej na pewno nie będzie to ten,na którego czekasz. Ten rozdział jest zamknięty.
-
Wiecie co zrobił mój - tfu - mąż? Dziś moje starsze dziecko ma urodziny. A ten skurwiel wczoraj zaprosił całą rodzinę (oczywiście tylko tę ze swojej strony) żeby pod pretekstem dziecka urodzin wprowadzić do rodziny swoją kochankę. Była wielka impreza, tylko zabrakło najważniejszych gości - mamy i brata szanownego jubilata. Nie pytajcie jak się z tym czuję i czy sobie z tym radzę :-( Tego co się dzis ze mną stało nie da się opisać....
-
Aż się nam roi od SuperTatusiów :-(. Ja zawsze bardzo dbałam o każde święto, organizowałam niespodzianki, występy, teatrzyki - dla kochanego tatusia. Wkładałam w to mnóstwo pracy i całe serce. On na Dzień Mamy dawał dzieciom na kwiatek i po świętowaniu :-( ANETA - ja też byłam od całej "brudnej roboty", ale teraz powiedziałam DOŚĆ - załatwiać będę wyłącznie to co mi pasuje, na czym mi zależy i co leży w moim (i dzieci) interesie. Na rozwodzie mi póki co nie zależy i nie zamierzam w tym kierunku kiwnąć palcem. Niech on się tym zajmie i przede wszystkim za to płaci. Ja już poniosłam wystarczająco duże koszty pakując się w to małżeństwo. Trzymaj się kobieto :-) Jestem z Tobą :-)
-
niech będzie kurier bylebyś jakieś Ciacho wybrała :-D
-
niby W-wa, a mam wrażenie, ze mieszkam na końcu świata bo na tym forum nikogo z moich okolic nie ma :-(
-
No oczywiście, że Krakusa - pochrzaniło mi się ! to dawaj do mnie - zrobimy sobie ucztę :-)
-
chyba większość z nas tak ma :-( Wracając do Dnia Taty - ja też przypomnę dzieciom o tym święcie, aczkolwiek o Dniu mamy to też ja im musiałam przypomnieć ;-) No ale cóż - całe życie to ja walczyłam i o wszystkim pamiętałam i o wszytko zabiegałam. Może ktoś jest w posiadaniu barszczu czerwonego Winiary w kartonie - ja mam paszteciki z ciasta franscuskiego z farszem mięsno - warzywnym to moglibyśmy stworzyć niezły duecik :-)
-
No i sama sobie musiałam wymyślić jak wykorzystam ten placek ciasta francuskiego ;-)
-
My po wczorajszym, jakże pełnym emocji wieczorze, dziś pospaliśmy do 8:30 - nie pamiętam czy kiedykolwiek wcześniej nam się do zdarzyło :-) Nie spieszę się dziś nigdzieeee Nie jestem kibicem, ale jest mi przykro, ze mając tyyyyle sytuacji, nie wykorzystali ani jednej !!! :-( W mojej ocenie mecz był nijaki . Tyle korzyści z tego wszystkiego, że jednak pojechałam do znajomych i tam w dużym i fajnym gronie spędziałam ten czas :-) W Rossmanie są super promocje na prezenty dla Super-Taty - moze ktoś nadal ma takie zdanie o swoim byłym i chciałby skorzystać :-D
-
Nic się nie stało .... Polacy .... nic się nie stało ..... :-( :-( :-(
-
Na pierogi z mięsem taki sam przepis, ale można zrobić też z innego ciasta - z ziemniaków, ale wtedy się ich nie gotuje tylko smaży na patelni na tłuszczu i wychodzą jak paszteciki.
-
ha ha ha, niezły temacik dziś poderwałyśmy - ciekawe czy KTOSIU nas czyta i czy już się zaślinił totalnie :-D
-
Jajko to się daje do jajecznicy, do naleśników, kopytek czy leniwych, ale nie do pierogów ! no chyba, że robisz takie z mięsem, ale z ziemniaczanego ciasta.
-
No pewnie, zlecą sie te wszystkie stare dziady pijaki - aleś wymyśliła ;-) Czy Ty widziałaś u mnie na wsi jakiegoś faceta, któremu bym na to pozwoliła? Jedyny najprzystojnieszy wspaniały miejscowy mężczyzna to był mój mąż, ale on już nie jest zainteresowany moimi majteczkami :-D :-D
-
Teeee Maruda - to ciasto jest banalie proste i właśnie dzięki takim składnikim łatwo się zagniata :-) a ta miska nie jest konieczna. Kurna, Dudzia elegantka od siedmiu boleści - wymalowała sobie wszystkie pazury, a teraz ani założyć butki żeby dokończyć koszenie trawy, ani nawet zrobć siku bo nie ma komu ściągnąć mi gacie ;-)
-
Też mam soczek, tyle, że nie do Lecha, a jabłkowy (nie jabcok, ani jabol), w którym od rana moczy się świeża mięta prosto z ogródka. Pycha :-) Na mecz mam zaproszenie do znajomych, ale chyba nie skorzystam - nie chce mi się potem po nocy wracać do domu. Zresztą - nie mam lampek przy rowerach więc nie będzie to bezpieczne. W ramach nic-nierobienia dokonaliśmy w pokoju dziecka gruntownych porządków - po wczorajszej zabawie został taki sajgon, ze dziecko nie miało się nawet gdzie położyć i znów spało z mamusią ;-) Zaraz Gesslerowa :-) Może będzie robiła pierogi i doda wrzątek :-D Aaaa i jeszcze jedno - ciasto na pierogi po wyrobieniu dobrze jest zostawić pod bardzo gorącą miską na jakieś 30 minut - będzie pulchne.