

DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
Warto zobaczyć jeszcze ten odcinek http://www.youtube.com/watch?v=yz236e9K2UI&feature=related
-
Ja dziś zaczęłam weekend, ale nic mi się nie chce. Za to na jutro mam jak zwykle ambitne plany. Dziś tylko poprasowałam i jeszcze zrobię kopytka. A potem będę czytać ksiązkę. Wyobraźcie sobie, że moja teściowa przypomniała sobie, że ma wnuka i zabrała go dziś aż do jutra z okazji dnia dziecka. Mam więc luzik :-) Jutro biorę się za porządki w domu bo w sobotę i niedzielę mamy zaplanowane mnóstwo atrakcji - jutro mamy Klasowy Piknik Rodzinny, w sobotę w Sali Kongresowej przedstawienie "Kot w butach", a w niedzielę jest dzień otwarty w siedzibie "Mazowsza" oraz specjalny koncert dla dzieci. Oj, będzie się działo. Tyle, że nie odczuję, że miałam weekend ;-) Na szczęście w przyszłym tygodniu tylko 3 dni pracy :-)
-
A ja dziś nagrzeszyłam ..... ;-) O! zapomniałam Wam napisać wcześniej co wyczytałąm. Otóż samodzielni tatusiowie skarżą się, że gdy poznają kobietę i przyznają się, że sami wychowują dziecko to .... ona od razu kończy taką znajomość. W szoku byłam - myślałam, że tacy panowie są rozchwytywani! Kurczę, czemu ja nie mogę trafić na takiego tatusia - z dwiema córeczkami? :-(
-
A gdzie Komitet Powitalny? Nawet nie było z kim wypić szampana :-(
-
Dopiero wróciliśmy. Jesteśmy padnięcie, zakwasy jutro będą jak nic, siedzieć ciężko, ale było super !!! To był rajd połącziny z grą miejską - dostaliśmy mapy z zaznaczonymi 7 punktami, do których mieliśmy dotrzeć. W każdym punkcie był kawałek hasła, oraz jakieś zadanie do wykonania. Trasa była długa i wcale nie taka prosta - jeśli patrzymy na to, że było sporo dzieci w różnym wieku. Zdobyliśmy wszystkie puknty, hasło ułożyliśmy i dostaliśmy dyplom i słodycze. I na koniec była kiełbacha z grilla dla uczestników rajdu , a dla dzieciaków mnóstwo atrakcji :-) Teraz kąpiel, kolacja i spać !!! Co do testu to tak - wyszło mi, że należę do tych 2% dziwaków, bo wcale nie myślałam o tym co wszyscy, ale ostatnie oczywiście wyszło szokująco - zgodnie ze schematem :-)
-
ANETA - mam nadzieję, że już nie ryczysz. Wiem czemu tak było bo dla mnie każdy ruch mojego męża wiąże się z moim bółem. I co dziwne - choć czekam na to, że on złoży pozew rozwodowy to jednak wiem, że gdyby tak się stało bardzo bym to przeżyła. Cóż, za bardzo kochałyśmy i jeszcze nie jesteśmy z nich wyleczone :-(. To wymaga czasu. Wiesz - jak miałam mieć pierwszą rozporawę to Karmelka przytoczyła dla mnie pewien cytat Szymborskiej - nauczyłam się go na pamięć i teraz w trudnych momentach sobie to powtarzam "czemu Ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś, a więc musisz minąć, miniesz, a więc to jest piękne". Gdy się w to wczytasz to będzie pomagać :-). Powtarzałam to w myśli siedząc przed salą rozpraw za pierwszym i za drugim razem. Wmawiałam to sobie aż do bólu. No i druga strona medalu - a czy Ty chcesz żeby on wrócił? Jak się rozwiedziecie to bedziesz miała jasną sytuację i wolną drogę do nowego życia :-) I jeszcze jedno - zazdroszczę takiej postawy całej rodziny z obu stron - moja teściowa dała plamę po całości :-(. Wyobrażam sobie jak jest teraz na mnie wściekła, że poszłam do sądu przeciwko jej wspaniałemu synkowi. Ale chyba już coraz mniej mnie to wszystko obchodzi. Muszę walczyć o swoje i dla dzieci !!! Wczorajszy dzień to w ogóle był jakiś niesamowity. Poświęciłam go na pracę ogródkowe - no nie powiem - natyrałam się, ale ... nie żałuję bo przecież praca uszlachetnia, a co ważniejsze - wypędza z głowy głupie myśli :-D. W domu miałam 4 dzieci z rowerami, rolkami i hulajnogami. Przyznaję, że momentami nie nadążałam z myślami, ale jakoś super się same organizowały i wszystko dobrze się skończyło. Upiekłam im pizzę na kolację - ale miały radochę, a ja też bo widziałam, że dałam im nie tylko to co uwielbiają, ale na dodatek zdrowe bo domowe :-) Na koniec jeszcze przybyli rodzice po owe dzieci i wtedy to dopiero zrobił się sajgon :-D, Ale wyobraźcie sobie jaka była cisza gdy zostaliśmy wreszcie z młodym tylko sami :-D Padliśmy wcześnie i spaliśmy dziś do 8 !!!! I dobrze bo w planach udział w corocznym Rodzinnym Rajdzie Rowerowym organizowanym przez nasz Wiejski Ośrodek Kultury. Może jakoś damy radę - tzn - moja murzyńska część ciała bo siodełko mam niewygodne, a bez niego nie pojadę bo nie wypada :-D :-D Jeśli dam radę to wieczorkiem zdam relację :-) Miłej niedzieli
-
Wszystim MAMOM najserdeczniejsze życzenia - zdrowia i samych radości :-) Moje małe szczęście obudziło mnie dziś o 6 rano żeby złożyć życzenia :-D
-
KARMELA - ja składałam pozew o "przyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny" czyli forma alimentów. To nie plotki z drugiego obiegu - pisałam o tym wiele razy na forum :-). Ale nie chcę już o tym myśleć ;-) Ja wczoraj urobiłam się zdrowo - dziś już luzik - tzn dokończyć to czego wczoraj nie zdążyłam (wg ALEBAZI za dużo sobie zaplanowałam ). Wieczorkiem może pojedziemy do znajomych na piwko czy cóś :-)
-
No to DUPA :-( Składam apelację od dzisiejszego wyroku - nie wiem czy ugram coś więcej, ale może nie stracę. Dlaczego sykinsyny zawsze są pod ochroną ?!?!?!? :-(
-
dziękuję SM :-)
-
O tym to wieczorem - o ile będzie o czym wspominać ;-)
-
No tośmy doczekali piątku :-) Dziecko w szkole, a mamusia - kawa i książka - to jest życie :-D
-
w zasadzie nie - normalny, ale .... jak tak piszecie to mi tak miło :-)
-
Ojej, no jeszcze jeszcze, piszcie te peany na moją cześć :-) od razu mi się gębusia cieszy :-)
-
Chyba mnie, a nie nas, bo to ja tu codziennie przynudzam ;-)
-
To nie od upału te pustki - to juz trwa chyba z miesiąc :-(
-
Dudzia pisała już wcześniej, że urosła i .... nie mieści się w sukienkę :-(. Zresztą nie tylko w sukienkę....
-
No to zaczynamy od nowa - znaczy - nowy tydzień ;-) My też wczoraj byliśmy na wycieczce rowerowej - pierwsza w tym sezonie i nawet bez zadyszki - a nieco kilometrów w nóżki poszło :-)
-
Obudziłam sie przed 5 - szlag mnie trafił !!!
-
Jest następna mysz - podpatrzyłam ją - podchodzi z boku i zżera ser.
-
Mój spaślak chyba jednak wczoraj "zatańczył" z myszką bo leży w kącie całkiem nieżywa. Tylko ..... w takim razie - kto zjadł ser ? ;-)
-
No tak - cwaniara zeżarła ser na śniadanie , ale się nie dała złapać :-( Cóż - dałam jej teraz obiad ;-)
-
KARMELKA - odsłuchałam dziś "Perfect Day" - wzruszyło mnie ...
-
Oj KARMELKu - jak ja Cię rozumiem :-( Poczucie pustki, beznadziei, jak ślepiec bez widoków. Każdy kolejny dzień toczę jak żuk gnojarz swoją gównianą kulę :-(
-
No i co? Żaden rycerz nie przybył mi na ratunek :-( ALEBAZI i EWELINA mnie wyśmiały ;-) To se kupiłam pułapkę na myszy, zaistalowałam serek i czekam. Ciekawe kto ją wyciągnie jak już się złapie :-( O ile w ogóle będzie taka głupia i się skusi na mój Edam Rycki ;-)