DUDZIA2002

ANETA - to super !

ANNIKA - super się spisałąś - GRATULACJE !!!!!!!!!!!!! Jestem pełna podziwu - nie wiem jak Ty tego dokonałaś będąc w tak trudnej sytuacji. Wielki szacun !!!

Skoro walizki spakowane to rozumiem, że kwatera już zaklepana. To dokąd wyruszamy? wprawdzie ja wciaż jako "rezerwowa" ale proszę o wtajemniczenie w szczegóły :-)

A na ile osób szukamy kwatery? Kto jedzie sam, a kto z dziećmi? Chyba należy wyjść od takich szczegółów ;-) Trzeba się mocno sprężyć bo jest problem z miejscami - w takie weekendy jest duże obłożenie i ludzie wcześniej rezerwują. MEE - ile Was jedzie? KARMELKA - zabierasz córę?

gdzie? w każdym szpitalu głodzą. ale KTOSIU jest dziś marudny, znudzony, oslabiony i sam nie może się zdecydować czego chce i jak się czuje. jest głodny, ale w zasadzie to nie jest źle się czuje, ale w zasadzie to dobrze głowa go boli, ale w zasadzie nie boli miał wypadek, ale nic się nie stało i tak cały dzień A to podobno kobiety same nie wiedzą czego chcą :-D ANNIKA - znów dałaś czadu :-D

Oj KTOSIU - była imprezka. Ja do dziś pamiętam jedną ciętą ripostę, jaką usłyszałam od MAXX w odpowiedzi na moje najskrytsze wynurzenia :-D

KARMELA ma rację - jak już raz się nas popróbuje to jak narkotyk :-D

Przepraszam SM - co Ty sugerujesz? Jakieś czarownice przylecą? :-D

niektórzy jednak pracują ;-)

Śpi, ale za to w dzień nic a nic i nie usiądzie na sekundę ;-)

EWELINA - nie ma tak - możemy się zamienić - ja Twoim, ale Ty moim :-D

Pierwsza radośc już uleciała jak sobie uzmysłowiłam, ze cały ten czas spędzę we własnych 4 ścianach - przez pewnego bezmózgiego, egoistycznego patafiana :-( ANNIKA - ja bym chętnie pomogła, ale nie znam się na tym nic a nic.

Mam wolne od 27-04 do 06-05 - 10 DNI !!!!!!!!!!!!! JABADABADOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!

ANETA - a nie mówiłam !!!!!! :-D No dobra - czyż nie pisałam, że tak właśnie będzie ? WDOWIEC - przeczytaj wpis Anety poprzedniej strony - CZAS LECZY RANY !!! Super te domki, które Maxx znalazł, ale chyba dla "południowców" mocno daleko ;-) KARMELA - no wiesz co - wstałaś w środku nocy i zamiast szukać miejscówki to Ty sobie ptaszków słuchasz? :-D Wielka pochwała za werbunek ! Jak ja w takiej sytucji mam nie być z Wami ? :-( ALEBAZI - mam nadzieję, że dziś wygospodaruję nieco czasu i wesprę Cię w poszukiwaniach :-)

ALEBAZI - nie fochaj się - to na szkolnej w Cz-wie coraz bardziej mi się podoba !!!

WDOWIEC - trzymaj się !!! Przetrwasz jak każdy z nas. Pisz, wywalaj to z siebie, opowiadaj - jesli tylko Ci to przyniesie ulgę. Całą ekipą jesteśmy z Tobą !!!

znalazłam fajne, ale kurna jak daleko ;-) http://www.ruszajwpolske.pl/kwatery/jura/myszkow/2056,index.html

Dzieńdoberek, mnie też pasuje Częstochowa (tzn jakieś domki czy dom pod miastem). Dzieci nie są przeszkodą jak dla mnie. Ja swojego nie muszę brać, ale jeśli SM się nie wymiksuje to go wzięła dla jej córeczki. Ja nie chcę się rządzić skoro nie wiem czy pojadę, ale chyba bardzo pilnie trzeba szukać miejscówki. Termin - nie wiem - była mowa o tym weekendzie kiedy jest Boże CIało. Ja dziś musialam zostac w domu bo mamy awarię z mlodym i musimy jechac do chirurga. Wszystkim życzę żeby Wam ten tydzień miło i szybko zleciał :-) p/s ANETA - ja tez chętnie wykorzystałabym okazję żeby zwiedzić Częstochowę.

Ja nie mówię "nie" - na razie nie mam perspektyw, ale może to się zmienić po 14 maja - kolejna rozprawa - mam nadzieję, że na tym się zakończy i to z pozytywnym dla nas efektem.

SM - nie pękaj - chyba nie tylko Ty nie masz z kim zostawić małej. W końcu my jak rodzina więc dzieci to u nas normalne zjawisko :-) ANNIKA - już ma transport - super. Jaki ten KTOSIU porządny i uczynny gościu :-) Ja dopisuję się tylko na listę rezerwowych :-(

To chyba goście się rozgoszczą, a ja gdzieś wyjadę bo marzę o tym, za to siedzenie we własnych śmieciach jakoś nie szczególnie napawa mnie zachwytem ;-)

Trochę przyszalałeś MAXX bo ja mam ogródek, a nie ogród :-P

No tak - jeszcze ANNIKA mieszka na końcu świata ;-) No to ja powiem tak - na środku wszystkiego jest Warszawa :-P albo Kalisz.

I chyba jeszcze należy dodac, ze jeśli będziecie mieli kłopot z zostawieniem dzieci to możemy jechać z dobytkiem, tyle że oczywiście wtedy nie odprężymy się należycie ;-)

Ja głosuję na punkt B - moim zdaniem mniej więcej na środku między wszystkimi (oprócz Anety i Chrupeczki bo one to wszędzie mają daleko :-( ) Oczywiście gdybym jechała i po drodze jeszcze zabrała ALEBAZI, bo w przeciwnym przypadku to możecie śmiało zrobić "u siebie".