DUDZIA2002

no bo ta prawda jest dołująca, ale z drugiej strony takie spojrzenie oczami innej osoby pozwala nabrać dystansu i jednocześnie puknąć się w głowę (a co za tym idzie - nieco zweryfikować własne zachowania)

dzięki Efka :-) w temacie książki to dorwałam taką pt "Furia mać" - o Polsce i Polakach - autorka nie przebierając w słowach opisuje realia naszego życia - troszkę w klimacie Dnia Świra. Oto fragment: "Tu jest Polska, Panowie. Tu nie ma siupów. Jesteśmy od narzekania, czarnowidztwa i depresji. Robimy światową karierę na rozpaczy. Celebrujemy porażki. Wałkujemy ciosy, nagradzamy pokonanych Niech nikt nie waży się nam odebrać naszego niezadowolenia. Nazywam się Polska - cierpię za miliony, za swoich dziadów, za rząd obecny i poprzedni, za Kościół, za marszałka Piłsudskiego, za prezydenta Stanów Zjednoczonych i za Merkel i za całą Unię Europejską." albo: "jak wszyscy w tym kraju gniew mam na śniadanie, obiad, kolację. Wsypuję go do porannej kawy, żeby broń Boże nie zostawić go zapomnianego w kuchennej szafce, bo biedny przepadnie i co wtedy?" jakże to wszystko prawdziwe :-( i śmieszno i straszno tak sobie myślę, że jak najwięcej Polaków powinno tę książkę przeczytać

ale gapa - dobrze, że nie ocknęłaś się na Mont Evereście albo w kieszeni jakiegoś australijskiego kangura :-D ja mam awarię nogi - coś ze mięśniem uda- naderwane albo zerwane - nie wiem - boli jak cholera ani chodzić ani jeździć samochodem - nie wiem jak ja się ogarnę przez najbliższe dni czy tygodnie :-( dobrej soboty :-)

ok, to czekam przy słupie - zawieszę baloniki żebyś nie przegapiła :-P

musisz przyjechać do mnie do lasu bo przecież ja w pracy do 15-tej jestem :-)

na śniadanie?!

o ja cie - Efka - ale mi na ambicję wjechałaś to dziś cały zestaw dla Ciebie: kawa, herbata, melisa, mięta, czystek, oczywiście bez słodyczy bo Adwent, do tego mleko, cukier, bez cukru, syrop z imbiru, woda niegazowana, pomelo (już gotowe obrane w cząstkach), granat (obłuskany), jabłuszka twarde strzelające i do kompletu na obiad kotlety jajeczne z domowym ogórkiem kiszonym :-) oczywiście Efka pewnie wszystkiego nie zje więc zapraszam wszystkich :-) a powód ucztowania jest jeden - PIĄTEK

to dziś ja robię kawę dla narzekającej Efki i dla zadowolonej reszty ziomali :-)

cześć, chyba byłam za bardzo grzeczna bo Mikołajek do mnie nie przyszedł :-( a czy wiecie, że nasz wątek ma już 2 lata i 6 dni :-) ciekawa jestem kto go założył - pewnie RjakR to wie - może nam zdradzi tę tajemnicę :-) ciemno, zimno, śnieg sypie pozostaje tylko dobra gorąca kawa dobrego dnia :-)

ja też się dołączam do życzeń dla wszystkich naszych Basieniek

hej hej :-) ale rozpusta - na śniadanie świeżutki chrupiące bułeczki :-) i znowu trzeba pójść po zakupy :-( i brak pomysłów na obiady za to radochę mam bo po dwóch miesiącach polowania na panią od czosnku wreszcie dziś przyjechała na targ i się obkupiłam ( jedna pani ma taki dobry czosnek, że kupuję jesienią kilka warkoczy, wieszam tak żeby miały przewiew i do lata mam czosnek - prawdziwy,pyszny, polski i zdrowy). idę na kawę dobrego dzionka

zima zima zima śniegu nasypało świat się bieli dookoła wrrrrr :-( wczoraj wymieniłam opony - w samą porę generalnie spędziłam wieczór u mechanika bo jeszcze olej, jeszcze filtry, jeszcze coś tam - wróciłam do domu ok 23 dziś rano w radio gwiazdorzyłam :-) nie mogę już doczekać się weekendu dobrego dzionka dla nas wszystkich :-)

cześć haralda - wstawaj - póki kawa gorąca dziewczyny - otwierać oczka - na Was też czekam - dziś z pełnym dzbankiem :-)

dzień dobry :-)

nie to nie :-P

i need somebody's help

aaaaaauuuuuuuuuuuuuuuuu

i nic :-(

oczy na zapałki

flakowata dziś jestem

czy mi wystarczy samozaparcia?

ja pierdziu !

i pomoże pchać

ciekawe czy ktoś już o tym wie

cześć :-) zaspałam dziś o godzinę - zdaje się, że to już chyba 4 raz w życiu - kiepsko ze mną :-( u mnie minus 13 odczuwalna no nie podoba mi się to, ale z Wami wytrzymam do wiosny :-) kawa, paluszki z sezamem, ciepła kamizelka i heja ! :-)