DUDZIA2002
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DUDZIA2002
-
no przez weekend i tydzień to zjem :-) a pochwalić się muszę, że kurczak sł-kw wyszedł mi boskiiiii :-P
-
Efka - dobrze, że jesteś bo przecież trzeba listę podpisać :-) no wiem, wiem, że koniec zabawy - zresztą na to tak non stop baluję, że dla mnie to żadna różnica czy adwent czy karnawał :-D czy jest jeszcze kawa? bo ja dostałam serniczek i ciasto z wiśniami i jeszcze malutkie rogaliczki z różą :-) ja w ramach umartwiania się chodzę co roku na 6 rano na Roraty - mamy dwie latarenki i śmigamy w ciemności - bardzo lubię to nabożeństwo - jest taki cudowny nastrój :-)
-
no jasne, że nie - mam przyjaciół pół wsi, telefon i w pracy mogę się podratować :-) ale mam problem co z tym fantem zrobić bo mój komputer to już bardzo starutki dziadziuś - mam świadomość, że już dawno powinnam go wymienić, ale nie mam kasy na takie szaleństwa :-(
-
dzień dobry :-) ja Magdus chętnie skorzystam jak Twoje samopoczucie/nastawienie? chyba zepsuł mi się w domu komputerek - jak nie urok to sraczka :-(
-
a może to nie ja?
-
chyba tak
-
i teraz nie wiem - zapchałam czy jak?
-
to co - chyba czas na obiadek? :-)
-
ja niedługo będę mogła dorzucić mus jabłkowy :-) Maxx - pewnie Cię to za bardzo nie pocieszy, ale większość z nas źle znosi jesienne dni - oprócz haraldy, którą apetyczni terapeuci masują, naciągają, głaszczą itd :-P Tobie Magda2 wzajemności :-)
-
Maxx - oj oj listopadowa deprecha jak nic :-( ja bym się chętnie podłączyła pod te pyszności :-) mnie się chce gołąbków (mięso z ryżem i w sosie pomidorowym) - dzięki instruktażowi Maxxa już umiem je robić, ale ... nie mam powera na tyle wysiłku :-( Maxx - możesz pomrozić to żarełko i jak Cię najdzie lenistwo to wyciągasz i tadam - masz gotowe obiady :-)
-
dzień dobry dziewczyny - jak cudownie, że jesteście !!! dziękuję Magda2 - melduję, że odpoczęłam (całą noc mi to zajęło :-D ) RjakR - Twoje słowa smakują nadzieją - cudnie :-)
-
kiedyś :-P Magdus - 3maj się !
-
odpocznę :-) a Ty sobie leż choćby cały weekend :-)
-
nie wiem co ja mam z tymi zakupami, że tak ich nienawidzę :-( z samego rana posprzątałam cały ogród - zebrałam 2 reklamówki nieczystości po psie, zgrabiłam tonę liści i zamiotłam chodnik wynajduję sobie kolejne zadania byle nie pójść do sklepu pomysłów na obiady brak :-( pogoda piękna - aż by się chciało poleżeć na leżaku szkoda, że zimnica :-( chociaż mojego dziecku to nie przeszkadza i cały czas popyla na rowerze op! jeszcze kwiatki mam do podlania :-P kawa mi dziś jakoś nie bardzo smakuje :-( Efka - jak to andrzejki? przecież to dopiero w środę chyba jakoś mi się ostatnio zachciało gdzieś zabawić, potańczyć może czas planować Sylwestra? Magda 2 - łapię się tego co napisałaś a Maxxio to gdzie zaginął znowu? no i Magdus? za ebasią się stęskniłam czekam na wiosnę ............. :-)
-
haralda - kawka raz :-)
-
mówić Wam czy nie? no dobra PIĄTECZEK
-
u mnie dopiero od 6 lat - czy myślisz, że to już seria? :-P
-
dzień dobry, oddajcie mi słońce ! spać ! piąteczku chcę !
-
heloł, szybkie pozdrowienia z przerwy śniadaniowej :-)
-
Efka - super, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę czekam na fotki przed i po metamorfozie :-) u mnie dziś kolejny dzień wariata w pracy na szczęście zaraz koniec jeszcze tylko wyprawa do stolicy na terapię z młodym wrócimy ok 21 to akurat do wanny i do łóżka pozdrowionka zostawiam :-)
-
wiem! to było podobne do tortu Pavlova na komunię mojego młodszego synka znajomi przywieźli mi z Białegostoku tort bezowy przekładany masą pistacjową - to też było obłędne
-
ja chętnie kaki tylko proszę aby było dobrze schłodzone :-) sęk w tym, że ta beza była taka niesamowita - normalnie aż nie mogłam uwierzyć, że prawdziwa :-) szkoda, że fotki nie zrobiłam hm.... może jutro uda mi się dowiedzieć czy to cudo się jakoś nazywa :-P o ile nie zapomnę :-P
-
hm... nie da się opowiedzieć za bardzo - beza ( nie lubię, ale ta była genialna) przekładana czymś jak bita śmietana z mascarpone i truskawkami i jakiś jeszcze w to wmieszany był gęsty sos - nie wiem - karmelowy czy coś no nie potrafię tego opisać o przepisie nie mam mowy bo dziewczyna to piecze zarobkowo chyba, że jakiś cudem natknę się na to w necie tyle, że ja nie potrafię piec bezy ale Wam podeślę i wtedy .......... cała nadzieja w Waszych umiejętnościach :-)
-
zapach kawy, w kozie buzujący ogień, słoneczko za oknem, robota prawie zrobiona (wcale nie widzę tej sterty prasowania :-P ), książeczka i masujący fotel - no czyż nie jest pięknie? :-)
-
Efka, zwijamy się i przenosimy do haraldy :-)